A gdyby ktoś udowodnił, że…

Grupa docelowa: Młodzież Rodzaj nauki: Katecheza Tagi: Ateizm, Niewiara

1. Pytanie

WSTĘP

W czasie pewnej lekcji Maciek z 1a LO rzucił pytanie, które mnie zamurowało: co by ojciec zrobił, gdyby ktoś udowodnił, że Boga nie ma? Zdębiałem. Szybko szukałem w myślach jak najlepszej odpowiedzi, a w końcu chyba nic mądrego z tego nie wyszło. Poszukajmy wspólnie odpowiedzi na to pytanie…

AKTYWIZACJA

Praca indywidualna. Niezbędne są małe karteczki oraz dwie plansze z napisami. Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: co w ogóle można by wtedy zrobić, gdyby ktoś udowodnił, że Boga nie ma? Odpowiedzi wypisujemy na małych karteczkach, im więcej, tym lepiej.

Następnie kartki układamy między dwiema planszami z napisami „Bóg jest dla mnie wszystkim” oraz „Bóg nie jest dla mnie ważny”. Każdy kładzie swoje odpowiedzi w stosownym miejscu – bliżej jednej lub drugiej planszy.

Odpowiedzi na małych karteczkach traktujemy jako postawy, które można przyjąć wobec dwóch skrajnych modeli na planszach. Jedne będą bliżej jednej planszy, inne będą bliższe przeciwnej postawie.

Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Jaki jest układ kartek – postaw? W którą stronę się skłaniają?
  2. Ile z nich mówi o duchowych przeżyciach? Ile z nich traktuje o załamaniu życia i odejściu od wartości? Czy są jakieś inne stanowiska?
  3. Jaką postawę uznalibyśmy za wyjątkową?

PUENTA

Pytanie postawione przez Maćka jest właściwie ważne tylko dla tych, którzy mocno wierzą. Udowodnienie bowiem nieistnienia Boga gruntownie zachwiałoby ich życiem.

Podobną sytuację przeżyli chrześcijanie niedługo po Zmartwychwstaniu Pana Jezusa, gdy na wszelki sposób usiłowano „udowodnić”, że Pan Jezus nie zmartwychwstał…

Mt 16,21: Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie.

Mt 28,6: Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał.

Mk 16,9: Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów.

Dz 17,32: Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem.

1 Kor 15,1-20: Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którąście przyjęli i w której też trwacie. Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam rozkazałem… Chyba żebyście uwierzyli na próżno.

Przekazałem wam na początku to, co przejąłem; że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli.

Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży.

Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną. Tak więc czy to ja, czy inni, tak nauczamy i tak wyście uwierzyli.

Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara.

Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach.

Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania. Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli.

2. Udowodnić?

WSTĘP

Dowód to rozumowanie analityczne, dedukcyjne lub inne, które prowadzi do wykazania prawdziwości pewnego twierdzenia przy użyciu umownie dopuszczalnych i uznanych środków jak aksjomaty, zasady rozumowania oraz założenia twierdzenia.

Dowód jest sposobem rozumowania używanym w wielu dziedzinach nauki i kultury, a nawet w dziedzinach praktycznych jak prawo czy kryminalistyka, w każdej z nich ma jednak właściwą danej dziedzinie formę dzięki używaniu dopuszczalnych w danej dziedzinie środków.

Często w dziedzinach praktycznych i naukach przyrodniczych pomija się istniejące rozumowanie i utożsamia się podanie dowodu ze wskazaniem faktów, przedmiotów, zjawisk lub doświadczeń, które uprawomocniają tezę twierdzenia.

Warto jednak pamiętać, że każda forma dowodu zawiera w sobie pewna formę rozumowania dedukcyjnego i że z tzw. gołych faktów nigdy nic nie wynika.

W matematyce dowód jest formalnym rozumowaniem korzystającym z zasad logiki, aksjomatów oraz założeń twierdzenia i wcześniej udowodnionych twierdzeń (porównaj dowód (matematyka)).

W naukach przyrodniczych mówi się często że pewna obserwacja lub doświadczenie jest dowodem pewnej tezy, przez co należy rozumieć, że wyniki doświadczenia wespół z pewnym tokiem rozumowania uprawniają do przyjęcia prawdziwości tezy.

Stosuje się zarówno dowody wprost jak i nie wprost a także rozumowania statystyczne (uprawdopodabniające ) – indukcję, która jest głównym mechanizmem rozwoju wiedzy w naukach przyrodniczych.

W dziedzinach kultury takich jak historia lub dziedzinach praktycznych jak prawo czy kryminalistyka logiczny kształt dowodu jest zwykle mocno sformalizowany (w sensie używanych środków ) i zachowując podobny charakter i znaczenia jak w naukach przyrodniczych, ograniczony jest do formy dowodu wprost.

W historii przez dowód rozumie się zwykle źródło pisane dostarczające poparcia danej tezy czyli utożsamia się proces dowodzenia tezy z podaniem źródła wskazującego bezpośrednio na jej prawdziwość.

Takie rozumienie bliskie jest prawnemu czy kryminalistycznemu rozumieniu pojęcia dowodu, gdzie słowo dowód uznaje się za synonim przedmiotu lub zdarzenia stanowiącego podstawowy element w rozumowaniu dowodowym uprawniający do przyjęcia tezy ( np. oskarżenia ) za prawdziwe.

Milcząco zakłada się przy tym, że istnieje oczywisty i prosty związek pomiędzy tezą twierdzeń (np. oskarżeniem) a przedstawionymi faktami (np. zebranymi odciskami palców).

Jeśli brak takiego bezpośredniego i oczywistego związku mówimy nie o istnieniu dowodów lecz o poszlakach wskazujących na prawdziwość pewnej tezy.

Dowód wprost, dowód zwyczajny lub klasyczny, to inna od dowodu nie wprost forma dowodzenia w systemie założeniowym rachunku zdań, w której prawdziwość tezy dowodzi się bezpośrednio poprzez dedukcję – z założeń twierdzenia i aksjomatów teorii (ustalonych reguł).

Dowód nie wprost (dowód appagogiczny, dowód sokratejski, łac. reductio ad absurdum) sprowadzenie do sprzeczności, to forma dowodu logicznego, w którym z założenia o nieprawdziwości tezy wyprowadza się sprzeczność ze zdaniem prawdziwym (założenie nieprawdziwości twierdzenia prowadzi do sprzeczności), co pozwala przyjąć że zaprzeczenie tezy jest fałszywe, a sama teza prawdziwa.

Inaczej sposób dowodzenia twierdzeń przez wykazanie sprzeczności między zaprzeczeniem dowodzonej tezy i przyjętymi założeniami.

Dowód nie wprost jest często łatwiejszy do przeprowadzenia niż dowód wprost (wyprowadzający pewną tezę z założeń); stosowany jest szczególnie wtedy, gdy mamy do czynienia z subtelnymi własnościami obiektów, o których mówi twierdzenie.

Dowód nie wprost był znany już Sokratesowi, który bardzo chętnie go stosował, zwłaszcza w etyce. Taki sposób rozumowania bywa nazywany metodą sokratejską.

http://www.wiedza.servis.pl/haslo/Dowód

A propos ścisłości dowodzenia…

AKTYWIZACJA

Praca w grupach. Metoda – dyskusja. Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: co nam mówi w codziennym życiu o istnieniu Boga lub zaprzecza Jego istnieniu?

Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Czy znaleźliśmy „żelazne” dowody za jednym lub drugim poglądem?
  2. Na czym polega moc naszych przykładów? Na czym ich słabość?
  3. Czy różnią się od siebie wypisane przez nas argumenty za przeciwstawnymi tezami? Czy są do siebie podobne?
  4. Czy może się zdarzyć, że jeden i ten sam argument będzie pasował jako „dowód” dla twierdzeń przeciwstawnych?

PUENTA

Najmocniejszym „dowodem” na istnienie Boga będzie zawsze święte życie człowieka wierzącego, przepojone Duchem Świętym i miłością do Boga i świata.