Czy w niebie będzie seks?

Grupa docelowa: Młodzież Rodzaj nauki: Katecheza Tagi: 6 przykazanie, Dekalog, Niebo, Seks

1. Bagaż na drogę

WSTĘP

Gdy przychodzi starość, to człowiek potrzebuje coraz mniej od życia. Zadowala się starym, ulubionym ubraniem, siedzeniem w oknie, prostym pokarmem, ciszą, wspomnieniami. W godnym przeżyciu starości pomagają dzieci i wnuki, których opiekuńcza miłość może rozpromienić smutek odsuwania się od życia.

Po śmierci to im właśnie zostanie mieszkanie, oszczędności, zdjęcia, stare książki, okulary i nie zużyte lekarstwa. Na tamten świat przedmiotów materialnych nie zabierzemy. Jednak nie wszystko zostanie tu, na ziemi. Co zabierzemy z sobą w tę ostatnią podróż? Z jakim bagażem staniemy u bram nieba?

AKTYWIZACJA

Praca w grupach. Formularz – walizka. Wpisujemy odpowiedź w tle walizki. Przyjrzyjmy się przez chwilę jeszcze naszemu bagażowi. Czy jest w nim coś, co w czasie ziemskiego życia mogło człowiekowi pomóc w udanym życiu seksualnym? Podkreślamy wybrane pojęcia. Czas na wykonanie zadania. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Co „pakuje się” na tamten świat?
  2. Co ze sobą zabieramy?
  3. Co wkłada się zmarłemu do trumny?
  4. Czy w perspektywie śmierci myśli się o seksie?
  5. Zastanawiamy się, jak będzie TAM?
  6. Czy życie po śmierci będzie miało dużo wspólnego z ziemskim losem?
  7. Jakie są nasze oczekiwania? Czy w niebie będzie seks?

PUENTA

Skąd nagle taki przeskok z wybierania się do nieba na życie seksualne na ziemi? Otóż ktoś zapytał: „Czy w niebie będzie seks?” Pomyślałem sobie zatem tak – jeśli będzie, to warto coś zabrać stąd, aby tam go uczynić jeszcze bardziej niebiańskim. Jeśli nie będzie – to w czym może się w niebie przydać to wszystko, co na ziemi się z nim łączyło?

 

2. Po co?

WSTĘP

Powróćmy jeszcze na chwilę do wypisanych przez nas „bagaży”. Podkreśliliśmy w nich to, co w ziemskim życiu mogło pomóc człowiekowi w udanym życiu seksualnym. A teraz na ich podstawie spróbujmy scharakteryzować, co rozumiemy pod pojęciem „seks”?

AKTYWIZACJA

Praca indywidualna, wymiana pracy w ramach grupy. Metoda – mapa myślowa. W środku wypisujemy jeden element „bagażu”, do tego każdy indywidualnie szuka skojarzeń związanych z seksem. Czas na wykonanie zadania. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Czym jest właściwie życie seksualne?
  2. Czy duchowni powinni się wypowiadać na jego temat?
  3. Na czym polega piękno seksualności ludzkiej?
  4. Czy może się ona kojarzyć z zagrożeniem?

PUENTA

Istnieje niebezpieczeństwo zwężenia pojęcia „seks” tylko do wymiaru kontaktów intymnych. A przecież seks – od łacińskiego sexus, czyli: płeć – oznacza coś znacznie więcej. Oznacza kobiecość i męskość z całym bogactwem ich wyrazu, postrzegania świata, Boga, życia, w zasadzie – wszystkiego.

W niebie także każdy z nas będzie tym, kim jest obecnie – mężczyzną lub kobietą. I z całą mocą, nieporównywalnie większą niż teraz, będzie doświadczał życia i miłości oraz je wyrażał.

 

3. Niebo na ziemi

WSTĘP

Życie seksualne jest jednym z wyrazów kobiecości i męskości. Jest z jednym z „języków”, którymi można się wyrazić, opowiedzieć, zwierzyć się, wyznać, okazać… Czy oprócz niego istnieją jeszcze jakieś inne „języki”?

AKTYWIZACJA

Prezentacja przez uczniów przyniesionych na lekcję materiałów. Otóż odpowiednio wcześniej trzeba poprosić o przyniesienie na lekcję wszystkiego, czym można wyrazić miłość, co może o niej mówić – zdjęć, nagrań z piosenkami, fragmentu filmu na wideo, obrazów, wierszy, zasuszonych kwiatków, wpisów do pamiętnika…

Warto tu liczyć na pomysłowość uczniów. Sukcesem katechezy byłaby możliwość dokładnej prezentacji wszystkich, na co warto chyba poświęcić trochę czasu. Im więcej, tym bardziej udana i zrozumiała będzie puenta. Niezbędne jest również podziękowanie za przyniesienie materiałów.

PUENTA

Dobrze by było zatańczyć tu jakiś spokojny taniec integracyjny z odpowiednią fabułą…

„Z biologicznego czy filozoficznego punktu myślenia seksualizm ludzki jest funkcją organizmu jak wszystkie inne procesy życiowe. W gruncie rzeczy jedna człowiek buntuje się przeciwko sprowadzaniu jego życia seksualnego do spraw czysto fizjologicznych – i słusznie, bo gdyby się z tym zgodzić, znaczyłoby to, że sytuacja człowieka nie jest inna aniżeli bliskich mi skądinąd zwierząt. A przecież człowiek w życie seksualne angażuje swoją świadomość i włącza w nie swoją bogata uczuciowość. To złączenie życia seksualnego z uczuciowością i włączenie w świadomość świadczy o tym, że życie to stanowi pewną formę stosunku człowieka do rzeczywistości, a nawet, że jest ono forma twórczości, jest sposobem wypowiadania się człowieka, językiem miłości między mężczyzną i kobietą. (…)

Jest zdobyczą ostatnich wieków, zwłaszcza dwudziestego, że miłość i życie seksualne splotły się na stałe, że została ustalona wolność w dobieraniu się, w wyborze partnera małżeńskiego. To świadczy o tym, że życie seksualne zostało zaakceptowane jako wyraz i język miłości łączącej  dwoje ludzi – a więc nie tylko jako działanie mające na celu zaspokoić subiektywnie przeżywaną potrzebę albo powołać do życia nową istotę ludzką”.[1]

Skoro zatem życie seksualne – w znaczeniu intymnych kontaktów – jest wyrazem i językiem miłości dwojga ludzi, skoro istnieją też inne języki, którymi można to wyrazić – chociaż na pewno nie do końca – to trzeba zaznaczyć, że seks jest niezbędny, ale jako jeden z możliwych języków, jako ten, który można wybrać, ale nie jako ten, który jest niezbędny.

 

[1] Elżbieta Sujak, Życie jako zadanie, IW Pax, Warszawa 1989, s.82-83.