Eutanazja

Grupa docelowa: Młodzież Rodzaj nauki: Katecheza Tagi: Argumenty eutanazji

1. I po bólu?

WSTĘP

            Kiedy coś bardzo boli i człowiekowi się odechciewa żyć, wtedy najłatwiej sięgnąć po środek przeciwbólowy, np. tabletkę przeciwbólową. Jest wybawieniem. Wygasi jednak skutek, ale nie usunie przyczyny… a przyczyna czasami pozostaje, i kiedy znowu się odezwie, to znowu zaboli… pół biedy, gdy to jest jeszcze tabletka, ale gdy środkiem zaczyna być alkohol, seks, szalona praca, lub narkotyki, to już poważniejsza sprawa…

AKTYWIZACJA

            Może dojść do sytuacji, gdy ktoś znużony bólem i cierpieniem będzie chciał z tym skończyć. Będzie marzył o tym, aby wreszcie nadszedł kres bólu… stanie na skraju wieżowca, albo przygotuje sobie opakowanie tabletek nasennych… ale w ostatnim odruchu nadziei zadzwoni do Ciebie i powie, że to już koniec…

         Co wtedy zrobisz??? Praca w grupach z formularzem KRES BÓLU. Wpisy i prezentacja na forum.

PUENTA

            Będziemy namawiać bliską nam osobę, aby jeszcze żyła? A jeśli jej życie jest piekłem? Dlaczego o tym mówię? podobnie rzecz ma się z problemem EUTANAZJI.

 Jeden z sędziów brytyjskich stwierdził,  że podtrzymywanie pacjentki przy życiu wbrew jej woli jest poważnym wykroczeniem, zażądał nawet wypłacenia jej za to odszkodowania. Marek Wichrowski, bioetyk zaś, skomentował, że orzeczenie sądu jest zgodne z zasadami autonomii pacjenta. Czy zgadza się Ojciec z tymi opiniami?

To jest bardzo niebezpieczna i nieludzka argumentacja. Jeśli ona zacznie mieć wpływ na prawną ocenę naszych zachowań, może skończyć się tym, że czymś nielegalnym będzie ratowanie dziewczyny, która podcięła sobie żyły. Ale do tego właśnie prowadzi indywidualizm. Zero zrozumienia dla tej prawdy oczywistej, że nasze czyny nigdy nie są wykonywane wyłącznie na nasz własny rachunek, ale mają również swoje konsekwencje społeczne. I zero zrozumienia, że da się człowieka cierpiącego otoczyć taką miłością, iż charakter jego cierpień zmieni się jakościowo. Czymś jedynym, co się ostatecznie liczy dla tej mentalności, są pieniądze.[1]

                Myślę, że sporo racji jest w spostrzeżeniu, że eutanazja jest pomysłem ludzi zdrowych, dla których cudze umieranie jest sytuacją kłopotliwą, toteż chcieliby jak najszybciej od niej uciec. Próby obrony eutanazji świadczą o kryzysie człowieczeństwa, nawet jeśli argumentem jest litość wobec cudzego cierpienia. Należy też pamiętać, że z prośbą o eutanazję bardzo często jest podobnie, jak z próbą samobójczą. Człowiek podejmujący próbę samobójstwa – i podobnie człowiek, który prosi o eutanazję – często chce tylko nadać bardzo ostry sygnał, że jest mu źle, że nie może już wytrzymać. Jest to raczej wołanie o pomoc, o ratunek, dramatyczna prośba o więcej miłości.

2. Mentalność eutanazji

WSTĘP

            Eutanazja najbardziej rozpowszechniona jest w Holandii. W wiadomościach Wirtualnej Polski możemy przeczytać:

Eutanazja zalegalizowana w Holandii 2002-03-31

W Holandii od poniedziałku ciężko chorym można w majestacie prawa pomóc w popełnieniu samobójstwa.  Rok temu holenderski parlament, jako pierwszy na świecie, przyjął uchwałę o eutanazji, czyli legalnym pozbawieniu życia ciężko chorych.

Decyzja o legalizacji eutanazji – zdaniem obserwatorów – usankcjonowała jedynie działania od dawna tolerowane w Holandii. Władze tego kraju zezwoli na pozbawianie życia osób powyżej 12 roku życia. Zaznaczono jednak, że prawo to nie daje holenderskim lekarzom prawa do zabijania. Rząd Holandii ustanowił bowiem restrykcyjne przepisy, które będą obowiązywały osoby chcące w majestacie prawa popełnić samobójstwo.

Holenderskie prawo zezwala na dokonanie śmiercionośnego zabiegu, jeśli pacjent cierpi z powodu trudnego do zniesienia bólu, jest przytomny i sam kilkakrotnie prosi o położenie kresu cierpieniom. Lekarze, którzy wykonują zabieg, muszą się skonsultować z innymi specjalistami, a o każdym przypadku powiadomić władze medyczne.

Legalizacja eutanazji w Holandii zbulwersowała opinię światową i zapoczątkowała dyskusję na temat tego, do jakiego stopnia jeden człowiek może decydować o życiu drugiego.

Kraj ten jest również mekką dla palaczy marihuany, którą można kupić w wielu miejscach… prawo pozwala na to, a w wielu innych krajach ludzie uważają ten fakt za szczyt poszanowania wolności i tolerancji.

AKTYWIZACJA

            Praca w grupach z formularzem TRAWA. Zadanie jest następujące: opisać, dlaczego ludzie nie widzą żadnego problemu w dostępności marihuany? Dlaczego wielu chce, aby była legalnie dostępna? Co się robi, aby tak było? Prezentacja na forum.

PUENTA

            Dzieje się tak dzięki utworzeniu się tzw. „mentalności narkotykowej”. Niebezpieczeństwo tkwi również w tym, że z czasem może dojść do ukształtowania się tzw. „mentalności eutanastycznej”.

               Podkreślał Ojciec wielokrotnie, że legalizacja eutanazji niesie za sobą tworzenie się mentalności eutanastycznej. W czym tkwi jej specyfika? Dr Ryszard Fenigsen, który przez wiele lat był lekarzem w Holandii i oglądał z bliska narastanie i rozwój tej mentalności i jest autorem książki na ten temat[2], twierdzi zdecydowanie, że opiera się ona na kłamstwie i pogardzie dla człowieka. Zwykle zaczyna ona od argumentów humanistycznych – że kiedy ktoś bardzo cierpi i sam prosi o uśmiercenie, to okrucieństwem jest tej prośby nie spełnić. Z chwilą jednak uzyskania bezkarności dla eutanazji, coraz częściej używane są dla jej usprawiedliwienia argumenty ekonomiczne: że naszego holenderskiego społeczeństwa nie stać na utrzymywanie tak wielkiej liczby chorych i starych. A nawet argumenty eksterminacyjne: że przecież ktoś z demencją starczą to już nie człowiek, a dziecko z zespołem Downa to jeszcze nie człowiek i nie trzeba mieć wyrzutów sumienia, kiedy się ich zabija. Kiedyś przyszedł do doktora Fenigsena „kochający” syn ni mniej ni więcej tylko z następującą prośbą: „Planujemy za dwa tygodnie wyjechać na urlop i bardzo by nam zależało na tym, żeby przedtem odbyć pogrzeb naszej mamy”. Kompletne odczłowieczenie! Na szczęście dr Fenigsen nie miał wątpliwości co do tego, że chorą trzeba po prostu leczyć.

[1] Wywiad Mileny Kindziuk z Jackiem Salijem ukaże się zapewne w najbliższym numerze „Niedzieli” (7 albo 14 kwietnia 2002)

[2] Ryszard Fenigsen, Eutanazja. Śmierć z wyboru?, Poznań 2002 Wydawnictwo „W drodze”, ss.160.