Katecheza aktywna

Grupa docelowa: Katecheci Rodzaj nauki: Lektura Tagi: Katecheza

Celem niniejszego artykułu jest udzielenie odpowiedzi na pytanie – jak sensownie wykorzystywać metody aktywizujące podczas katechezy?

W związku z tym pytaniem chciałbym na wstępie zaznaczyć, że celem artykułu nie jest opis samych metod, ani podanie przykładów ich zastosowań, ani zachęta do ich stosowania[1]. Zakładam także, że Szanowni Czytelnicy znają przynajmniej kilka metod aktywizujących i mają pewne doświadczenie w ich stosowaniu. Sformułowanie „katecheza aktywna” znaczy tyle co  „katecheza z wykorzystaniem metod aktywizujących”. Będę tych dwu określeń używał zamiennie.

Wprowadzeniem w poszukiwania odpowiedzi na postawione powyżej pytanie chciałbym uczynić myśl o. J. Salija. Pisze on:

„Warto wiedzieć, że trzonem wyrazu “katecheza” oraz wyrazów pokrewnych (katechizm, katecheta, katechumen, itd.) jest greckie słowo echo i że wynika to z głębokiej intuicji religijnej. Otóż po grecku echo znaczy nie tylko “echo”, wyrazem tym określa się w ogóle “brzmienie”. Za pomocą czasownika katechein – rozbrzmiewać – starożytnym chrześcijanom udało się oddać samą istotę dzielenia się wiarą z innymi. (…)

Metody aktywizujące podczas lekcji religii budzą wielką nadzieję, że lekcje te przemienią się w prawdziwą katechezę, w prawdziwe rozbrzmiewanie wiary. Rzecz jasna, nie stanie się to poprzez samo doprowadzenie do czynnego zaangażowania uczniów w omawiane tematy. (…) Niemniej dzisiaj tak często zdarza się nam stawiać środki w miejsce celu, że może jednak warto zwrócić uwagę na tę rzecz skądinąd oczywistą. Mówiąc po prostu: Celem metod aktywizujących w katechezie nie jest osiągnięcie sytuacji, że uczniowie będą mówić: “ale mamy fajne lekcje religii!”. Celem jest to, żeby lekcje religii rzeczywiście stały się rozbrzmiewaniem wiary”[2].

W kontekście tej wypowiedzi można postawione na początku pytanie przeformułować następująco: jak wykorzystywać metody aktywizujące podczas katechezy, aby stawała się ona  rozbrzmiewaniem wiary?

Czym jest wiara? Jaką wiarą dzielą się z nami postacie postawione nam na wzór przez Biblię – Abraham i Maria? Abrahamowi Bóg obiecał syna. Po ludzku było to niemożliwe, bo on i jego żona byli już bardzo starzy. Abraham jednak uwierzył, że Bóg ma moc spełnić co obiecał. Uwierzył, że Bóg będzie wierny tej obietnicy. Wierzył Bogu także w momencie gdy wyglądało na to, że śmierć Izaaka przekreśli tę obietnicę (por. Rz 4,16-25, Hbr 11,17-19). Marii Bóg obiecał, że „pocznie i porodzi Syna”, który będzie „Synem Najwyższego” i obiecanym Mesjaszem. Bóg obiecał jej także, że da Mu „tron jego praojca Dawida i że będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca” (Łk 1,32-33). Po ludzku obietnice te były niemożliwe do realizacji, bo Maria „nie znała męża”. Jednak uwierzyła, że „spełni się słowo powiedziane jej od Pana” (Łk 1,45) i że „dla Boga nie ma nic niemożliwego”(Łk 1,37). Wierzyła, że Bóg będzie wierny swemu słowu także wtedy, gdy stała pod krzyżem i gdy wyglądało na to, że śmierć Jezusa na krzyżu przekreśli obietnice z Nazaretu[3].

W tym kontekście rozbrzmiewanie wiary to dzielenie się doświadczeniem, że obietnice, które daje nam Bóg i które po ludzku rzecz biorąc są niemożliwe do spełnienia rzeczywiście się realizują[4]. Ludzie Biblii na pytanie – skąd znają Boga? – mogliby odpowiedzieć: „On obiecał nam rzeczy po ludzku niemożliwe i rzeczywiście je spełnił. W tym jego działaniu poznałem Go.”[5] Biblia zaprasza nas do wiary w to, że Bóg spełni wobec każdego z nas swoje obietnice. Obietnice, które daje nam Bóg możemy odnaleźć w Słowie Bożym, w liturgii Mszy świętej, w liturgii sakramentów. Obietnice te mówią o nowym życiu, życiu w obfitości (J 10,10b), życiu zwycięskim (por. Rz 8,35-37). Po ludzku rzecz biorąc są niemożliwe do realizacji. Tylko Duch Święty, Duch „Tego, który wskrzesił Jezusa z martwych” (Rz 8,11) może i nas „umarłych na skutek występku” razem z Nim przywrócić do życia (por. Kol 2,13) i obdarzyć nas „zmartwychwstaniem serca”[6].

Wróćmy do naszego pytania – jak wykorzystać metody aktywizujące w rozwoju rozbrzmiewania wiary? Co robić, aby pomogły one w rozbudzaniu zaufania do Boga, który jest wierny swym obietnicom? Na to pytanie trzeba zacząć odpowiadać w fazie planowania zajęć. Tu się pojawia problem jakości scenariusza: jak konstruować scenariusz katechezy aktywnej, aby stawała się ona rozbrzmiewaniem wiary? Odpowiedź na to pytanie zostanie przedstawiona w postaci kilku zasad. Zasady te zostaną sformułowane – dla większej jasności i komunikatywności – w drugiej osobie.

ZASADY KONSTRUOWANIA SCENARIUSZA KATECHEZY AKTYWNEJ

Zasady te można podzielić na dwie grupy. Dotyczą one: doboru treści scenariusza i jego struktury formalnej[7].

ZASADY DOTYCZĄCE DOBORU TREŚCI

  1. Szukaj nasycenia treściowego.

Po ustaleniu tematu należy poszukać jak najwięcej treści z nim związanych. Warto na początek „ostrzelać” temat jak największą ilością pytań, które się z nim wiążą. Pod kątem najistotniejszych i najbardziej intrygujących pytań warto przeszukać własną pamięć i wynotować to co się nam z wybranym tematem kojarzy. Potem warto sięgnąć do lektur – przede wszystkim do Biblii. Ale już pod kątem wybranych pytań. W dalszej kolejności warto sięgnąć do Katechizmu Kościoła Katolickiego, nauczania Kościoła, komentarzy biblijnych Ojców Kościoła czy dobrych komentarzy współczesnych, dzieł świętych czy współczesnych świadectw wiary. Można skorzystać z treści zebranych w podręcznikach lub antologii wybranych tekstów.

Gromadzone treści należy odnosić do istoty Dobrej Nowiny. A jest nią wieść, że Ten, który był ukrzyżowany zmartwychwstał! Ojciec wzbudził Go z martwych i wywyższył. Jezus żyje i może nas obdarzyć nowym życiem. Wszystko to, co istnieje w Kościele – sakramenty, słowa, instytucje – czerpie swoją siłę ze zmartwychwstania Chrystusa (por. 1 Kor 15,14-17).

Gromadząc treści warto poszukiwać związków Dobrej Nowiny z wiedzą i zainteresowaniami  uczestników. Warto pod tym kątem korzystać z prasy, książek, filmów, poezji, piosenek. Odwoływanie się do tego, co jest bliskie i ważne dla ucznia daje szansę trafienia do niego, poruszenia jego emocji i zaangażowania go w katechezę. Można powiedzieć „Ludzie chodzą na katechezę, by zobaczyć siebie (…). Powinieneś pokazać im lustro i powiedzieć „to wy”[8].

  1. Określ centralną myśl katechezy.

Wśród treści związanych z tematem należy poszukać jednej myśli, którą katecheta uzna za kluczową. To będzie główna „teza” katechezy i rdzeń jej konstrukcji. Można powiedzieć, że to „nerw” katechezy[9], jej „serce” i oś treściowa. W tej myśli jak w soczewce ma się skupić cała katecheza. To ma być istota przesłania danej katechezy.

Myśl ta musi być jasna i klarowna. Może to być np. zdanie wzięte z Biblii czy Liturgii Mszy św. zawierające obietnicę Boga dla nas lub wskazujące na istotny element obrazu Boga. Szukając tej myśli  katecheta może zwrócić uwagę na te słowa i zdania, które budzą w nim oddźwięk, które budzą nadzieję, do których wraca. Taki wybór myśli centralnej jest zgodny z radą „nie próbuj pisać scenariusza do katechezy, w której sam byś nie chciał być uczestnikiem”[10]. Pomocą w wyłonieniu tej centralnej myśli może być także postawienie sobie pytania – gdyby uczniowie z całej katechezy mieli zapamiętać i zrozumieć jedną, jedyną myśl, to którą bym wybrał?

Ta centralna myśl katechezy ma być swoistym „hakiem logicznym” na którym „wiszą” wszystkie pozostałe treści. Powinny być one logicznie powiązane z ta jedną myślą – albo ją  rozjaśniać, albo podprowadzać do jej odkrycia, albo ją wyeksponować, albo być argumentem za jej prawdziwością. Treści bezpośrednio nie związane z tą centralną myślą należy wyciąć. W tym zorganizowaniu treści może pomóc przestrzenna „mapa” treści danej katechezy z umieszczoną w środku centralną myślą.

Ta centralna myśl to podstawa sformułowania celu ogólnego katechezy. Jeśli tę myśl poprzedzimy formułą wprowadzającą to będzie pełne sformułowanie celu ogólnego. Taka formuła wprowadzająca może brzmieć: „uczeń rozumie, pamięta i przyjmuje za swoją myśl, że …”. Przykładem może tu być następujący cel ogólny: „Uczeń rozumie, pamięta i przyjmuje za swoją myśl, że Bóg „mnie zasłoni swoją zasłoną w dniu nieszczęścia i ukryje mnie w głębi swojego namiotu, i umieści na skale (Ps 27, 5). Takie sformułowanie celu ogólnego wydaje się bardziej konkretne niż np. kształtowanie postawy zaufania wobec Boga czy „ukazanie prawdy o Bożej Opatrzności”. Akcent w tym określeniu celu położony jest na ucznia – to on rozumie, pamięta i uznaje za swoją pewną prawdę. Poza tym nie chodzi tu tylko trafienie do intelektu i pamięci ucznia, ale także o rozwój wewnętrznych przekonań i kształtowanie postaw.

  1. Przedstawiaj treści językiem zrozumiałym dla uczniów.

Trzeba unikać gotowych formułek z „żargonu religijnego” i terminów, które są zrozumiałe tylko dla studentów teologii. Dlatego warto przekładać terminy teologiczne na inne sformułowania. Nie po to, aby z nich rezygnować, ale po to, aby były bardziej zrozumiałe. Tylko słowa zrozumiałe dla uczniów mogą służyć rozbrzmiewaniu wiary.

 ZASADY DOTYCZĄCE STRUKTURY FORMALNEJ

Po zgromadzeniu treści do katechezy i zorganizowaniu ich wokół myśli centralnej zapytajmy Jak rozłożyć te treści w ramach jednostki? Co ma być na początku, co potem, a co na końcu? Jest to pytanie o strukturę formalną scenariusza katechezy, o jej schemat konstrukcyjny. Inaczej mówiąc jest to pytanie o tok katechezy. Struktura formalna określa z jakich elementów powinien składać się scenariusz oraz jak te elementy winny być ze sobą połączone.

  1. Podziel zgromadzone treści na trzy części: wprowadzenie, aktywizację i puentę.

Wprowadzenie, aktywizacja i puenta to podstawowe elementy struktury formalnej scenariusza[11].

WPROWADZENIE –Katecheta powinien tu podać informacje potrzebne w dalszej pracy. Jest to wydzielona cześć wstępna, swoisty prolog.

AKTYWIZACJA – Na tym etapie katechezy aktywni są uczniowie. Katecheta konstruuje aktywizację poprzez: postawienie pytania, wybór metody pracy nad pytaniem oraz przez określenie oczekiwanego poziomu odpowiedzi przez uczniów.

  • Postawienie pytania. Pytanie winno być związane centralną treścią katechezy. Może dotyczyć jakiegoś tekstu wyjściowego np. wybranego fragmentu biblijnego lub odwoływać się do dotychczasowej wiedzy uczniów. Poprzez postawienie pytania katecheta określa wokół jakich treści będą pracować, czego szukać. Inne określenie tego momentu to postawienie problemu[12].
  • Wybór metody. Metoda aktywizująca to sposób w jaki uczestnicy będą pracować nad postawionym pytaniem. Metoda nadaje strukturę pracy grupy, porządkuje sposób poszukiwania odpowiedzi. Od wyboru metody zależy m.in. jaka będzie forma odpowiedzi znalezionej przez uczniów.
  • Określenie oczekiwanego poziomu odpowiedzi przez uczniów. Odpowiedź danej grupy na postawione pytanie jest prezentowana na forum ogólnym. Ma ona zawsze konkretną formę np. scenka, list, schemat graficzny. Katecheta powinien sobie odpowiedzieć na pytanie – jaki poziom odpowiedzi uczniów uzna za satysfakcjonujący.

PUENTA – to zamknięcie pracy przez katechetę. Puenta powinna być punktem odniesienia dla uczniów w ocenie swoich odpowiedzi. Jest to punkt kulminacyjny całej sekwencji. On nadaje sens całości. Ten moment ma prowokować u uczestników przebłysk zrozumienia danej rzeczywistości. Puenta to kropka nad „i”.„Finis coronat opus” – „koniec wieńczy dzieło”.

W takim trzy częściowym scenariuszu aktywizacja jest pośrodku. Jest ona obramowana z jednej strony wprowadzeniem z drugiej zaś puentą[13]. Katecheta ma zdecydować, co poda uczniom na początek, czego uczniowie będą sami poszukiwać i co im poda na koniec. Centralnym problemem jest tu dokonanie wyboru: które treści przyporządkować poszczególnym elementom struktury? Które treści winny znaleźć się we wprowadzeniu, aktywizacji i puencie?

Zaczniemy od tego, co powinno znaleźć się w puencie. Scenariusz bowiem najlepiej pisać „rakiem”, od końca. Najpierw warto sobie wyobrazić finał katechezy, to jak chcemy spuentować całość pracy. Potem myśleć o aktywizacji. Na koniec zaś o wprowadzeniu. Taka kolejność jest związana z tym, że pozostałe elementy scenariusza powinny być konstruowane w relacji do puenty. Kierunek planowania jest tu zupełnie inny niż kierunek działania.

  1. Najważniejsze treści „wrzuć” do puenty.

Istota katechezy powinna leżeć w ostatnim zdaniu, czy wręcz w ostatnim słowie. Tu powinna się pojawić centralna myśl katechezy, to, co ma wzbudzić oddźwięk w uczniach. W różnych typach puenty myśl ta winna się pojawić wypowiedziana wprost lub pośrednio. Katecheta ma do wyboru trzy typy puenty: podsumowanie tego, co wypracowali uczestnicy, odpowiedź kontrastowa wobec odpowiedzi uczniów, ukazanie odpowiedzi uczestników w zupełnie nowym kontekście.

Podsumuj odpowiedzi uczniów i dodaj nowy impuls.  W tego typu puencie katecheta krótko zbiera, systematyzuje, porządkuje to, co wypracowali uczestnicy. Do tego powinien dodać jakiś nowy impuls uwzględniający szerszy punkt widzenia. Taka puenta powinna być przygotowana przez katechetę tylko w ogólnym zarysie. Powinno być w niej miejsce na wnioski uczniów. Może być i tak, że uczniowie odnajdą wnioski jakie przygotował katecheta, a nawet głębsze. W odpowiedziach uczniów on także może odkryć coś istotnego i ważnego dla siebie. Wtedy może przede wszystkim uwypuklić to, na co wskazali uczniowie. W pewnych sytuacjach katecheta może przeprowadzić puentę dwustopniową. Pierwszym stopniem puenty – może być rozmowa z uczestnikami na temat efektów ich pracy. Dopiero drugi stopień może być komentarzem katechety. W tej puencie centralna myśl katechezy pojawi się wypowiedziana wprost.

Przedstaw swoją odpowiedź na postawione pytanie która będzie różna od odpowiedzi uczniów. Odpowiedź katechety zestawiona z odpowiedzią uczniów tworzy kontrast. Taki kontrast dwu niezgodnych elementów prowokuje do myślenia, budzi dysonans poznawczy. Tu myśl centralna jest także wypowiedziana wprost.

Ukaż odpowiedzi uczniów w nowym, zaskakującym kontekście. W tego typu puencie katecheta wskazuje na trudny do podważenia, ale zupełnie nieoczekiwany aspekt sprawy. „Ustawia” to odpowiedzi uczniów w zupełnie nowym, zaskakującym kontekście. Ta zmiana kontekstu ma wybić uczniów z ich utartego toku myślenia, zbić ich z pantałyku, “zażyć z mańki”. Taki manewr ma sprowokować uczniów do samodzielnego odkrycia pewnej prawdy. Przykład takiej puenty można znaleźć w katechezie opartej o następujący schemat: we wprowadzeniu katecheta opowiada jak jeden człowiek skrzywdził drugiego. W aktywizacji prosi uczniów o wejście w rolę skrzywdzonego i napisanie do krzywdziciela telegramu, gdzie wyraziliby swoją ocenę czynu krzywdziciela i emocje z tym związane. W puencie katecheta – trzymając w ręku telegramy napisane przez uczniów – stawia im pytanie: czy ktoś z was chciałby otrzymać w życiu taki telegram?[14]. W tego typu puencie centralna myśl katechezy pojawia się w sposób pośredni.

W puencie kontrastowej i zmieniającej kontekst występuje element zaskoczenia. Parafrazując pewnego scenarzystę filmowego można powiedzieć „Uczniowie kochają zmyły. (…) Trzeba ucznia kochać, szanować, grać z nim i …zmylać.” [15].

Puenta powinna być treściwa i zwięzła. Nie może być rozwlekła. Poza tym myśl będąca treścią puenty nie może być ujawniona przedwcześnie. Wtedy katecheta „spali” katechezę. W najważniejszym momencie katechezy, kiedy trzeba będzie zamknąć aktywizację katecheta będzie miał „pusty magazynek”.

  1. Aktywizację zbuduj wokół pytania.

Aktywizację buduje się poprzez: postawienie pytania, wybór metody, określenie oczekiwanego poziomu odpowiedzi uczniów. Postawienie pytania stanowi klucz do konstrukcji aktywizacji i jest ważniejsze niż wybór metody.

          Postaw pytanie związane z centralną myślą katechezy. Pytanie ma trafić w istotę omawianego tematu. Chodzi o to, aby uczniowie sami odkrywali ważne treści wiary. Z kilku możliwych pytań należy wybrać najbardziej ciekawe, intrygujące, ważne życiowo dla uczniów i dla katechety. Powinno to być pytanie otwarte, dopuszczające różne możliwości odpowiedzi. Takie, które umożliwi ogląd danej sprawy z różnych perspektyw i od nieoczekiwanej strony. Znalezienia odpowiedzi na to pytanie nie może być zbyt łatwe, musi prowokować do myślenia. O takim pytaniu można powiedzieć, że jest autentyczne. Należy unikać pytań pozornych, gdzie odpowiedź jest od razu oczywista, gdzie nie trzeba myśleć. Albo gdzie uczniowie od razu domyślają się jakiej odpowiedzi oczekuje katecheta. Wtedy nie myślą nad pytaniem tylko „zgadują” co chce usłyszeć katecheta. Takie pytania mają w sobie „smrodek dydaktyczny”.

Pytanie ukierunkowuje pracę grupy i nadaje jej sens. Poprzez postawienie pytania katecheta określa jakich treści uczniowie będą samodzielnie poszukiwać. Ważne jest to, aby uczniowie odczuli problem i popracowali nad pytaniem, żeby sami poszukali rozwiązania, żeby sami „ruszyli” w kierunku określonym przez pytanie. Jeśli sami coś zaproponują to wtedy jest możliwa konfrontacja ich propozycji z odpowiedzią katechety.

Jeśli pytanie postawione jest wobec konkretnego tekstu to do pracy w grupach należy wybrać tekst zrozumiały dla uczniów i dostosować jego wielkość do ich możliwości.

Oto kilka przykładów pytań otwartych: Co Bóg nam obiecuje we chrzcie – już w tym życiu? Co mógł przeżywać Abraham idąc na górę Moria? Co ty byś zrobił na miejscu Zacheusza następnego dnia po spotkaniu z Jezusem? Dlaczego kapłan minął pobitego? (z przypowieści o dobrym Samarytaninie), Co zrobić, aby być nieszczęśliwym?[16] Na te pytania nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi i trzeba nad nimi pomyśleć.

Metodę aktywizującą wybierz ze względu na postawione pytanie, oczekiwaną formę odpowiedzi i możliwości czasowe. Do wyboru jest bogata gama metod dyskusyjnych (np. puste krzesło, 2-4-8, słoneczko, kolorowe kapelusze), dramowych (np. rzeźba, list, wywiad, scenka improwizowana), plastycznych (np. plakat, kolaż, puzzle plakatowe, rebus) czy prowokowania twórczego myślenia (np. alternatywne tytuły, burza pytań, synektyka, sieć relacji, mapa pamięci, okienko informacyjne; słowa–klucze, papier lakmusowy, parafraza, puzzle logiczne, powiązania)[17].

Metodę wybierz ze względu na:

  • postawione pytanie. Należy wybrać metodę, która będzie odpowiednim i interesującym sposobem pracy nad postawionym pytaniem np. do pracy nad pytaniami o stanowiska i argumenty nadają się metody dyskusyjne, a do pracy nad pytaniami o motywy i emocji konkretnych postaci przydatne będą metody dramowe. W zależności bowiem od metody uczniowie zwrócą uwagę na co innego w tym samym tekście. Ważne, aby było to zgodne z intencją pytania.
  • oczekiwaną formę odpowiedzi grupy. Należy wybrać metodę, która doprowadzi do tego, że odpowiedź uczniów będzie miała formę odpowiednią do tematu. Odpowiedź uczniów może być przygotowana w następującej formie np. poglądy i argumenty za nimi stojące, karteczki z hasłami ułożone w słoneczko, plakat zbierający wnioski, list do jakiejś postaci, plansza ze słowami kluczowymi połączonymi w figurę, scenka według scenariusza grupy, parafraza wybranego tekstu, wiele tytułów do przypowieści, zaznaczone graficznie związki pomiędzy fragmentami tekstów, zaszyfrowane hasło w postaci rebusu czy okienko informacyjne zawierające definicje, schemat, porównanie, komiks. Forma odpowiedzi wpływa też na sposób jej prezentacji na forum ogólnym.
  • możliwości czasowe. Należy wybrać metodę dostosowaną do możliwości czasowych. Czas pracy przy pracy poszczególnymi metodami jest bardzo różny. Są metody, do których potrzeba kilku minut (np. krótka parafraza, jedno niedokończone zdanie) i są takie, do których potrzeba pół godziny (np. synektyka). Do możliwości czasowych należy też dostosować wielkość tekstu wyjściowego nad którym grupa ma pracować.

         Określ poziom oczekiwanej odpowiedzi uczniów.

Po postawieniu pytania i określeniu formy odpowiedzi należy wyobrazić sobie jak uczniowie mogą na to pytanie odpowiedzieć. Katecheta powinien określić, jaki poziom odpowiedzi będzie go satysfakcjonował. Takie określenie poziomu oczekiwanej odpowiedzi umożliwi potem ocenę na ile uczniowie weszli w temat, co z niego rozumieją. Na podstawie obserwacji efektów ich pracy katecheta może ocenić na ile jest możliwe zrealizowanie celu ogólnego – zrozumienia, zapamiętania, i przyjęcia za swoją centralnej myśli katechezy[18]. Określenie poziomu oczekiwanej odpowiedzi pozwoli przygotować odpowiednią puentę. Im wyższy przewidywany poziom odpowiedzi tym dalej może iść puenta.

  1. We wprowadzeniu zainteresuj tematem i przygotuj grunt pod aktywizacje i puentę.

Odwołując się do doświadczeń klasyków filmu można powiedzieć: „dbaj o pierwsze pięć minut katechezy – to moment kluczowy”[19] i „zrób tak, aby na początku katechezy było „trzęsienie ziemi” a potem by napięcie stopniowo narastało[20]. Te dwie myśli wskazują jak ważny jest moment. Trzeba w przeciągu pierwszych kilku minut zainteresować tematem i przygotować grunt do tego, co się będzie działo potem. Funkcje wprowadzenia można porównać do otwartego okna, które stwarza przeciąg i przez które aż chce się wyjrzeć.

Wprowadzenie winno przyciągnąć uwagę ucznia, zainteresować, zaintrygować, poruszyć. Jeśli się da warto zrobić jakieś „trzęsienie ziemi”. Uwagę budzi paradoks, ciekawe porównanie, anegdota, napis z murów, to co wszyscy obejrzeli wczoraj w telewizji, piosenka z listy przebojów, zaskakujące, życiowe opowiadanie, przysłowie, slogan reklamowy, coś, co budzi dysonans poznawczy. Należy unikać banału, który zniechęca i nudzi.

Wprowadzenie ma przygotować do aktywizacji i puenty. Kiedy już wiemy jaką myśl chcemy wyeksponować w puencie, kiedy mamy pytanie wokół którego jest skonstruowana aktywizacja wtedy widać wyraźnie co jest nam potrzebne w punkcie startu.

Wprowadzenie musi być zwięzłe i jędrne. Informacji powinno być tylko tyle, ile jest potrzebne do przygotowania uczestników do samodzielnych poszukiwań. Nic więcej. Nic tak nie nudzi jak rozwlekły wstęp.

  1. Połącz w harmonijną całość wprowadzenie, aktywizację i puentę.

Można powiedzieć, że katecheza: „stanowi swoisty organizm i musi być zwarta wewnętrznie, nie może być bez głowy i nóg, a powinna mieć tułów i kończyny dobrane do siebie i uwarunkowane całością”[21]. Żaden z elementów nie ma samodzielnego znaczenia. “Gra” tylko w kontekście pozostałych dwu. Bez kontekstu wprowadzenia i puenty sama aktywizacja jest wyizolowana i bezsensowna. Puenta bez wprowadzenia i aktywizacji jest „zawieszona w powietrzu”. Katecheza bez puenty to „katecheza bez głowy”. Dlatego na pierwszą wersję scenariusza należy spojrzeć „z lotu ptaka” i dążyć do tego, aby te trzy elementy wzajemnie się zazębiały i tworzyły organiczną całość. Można tu wskazać trzy bardziej szczegółowe zasady:

Jeszcze raz skoncentruj się na centralnej myśli katechezy. Wszystko co można wyciąć bez naruszenia konstrukcji trzeba wyciąć. „Jeśli ze scenariusza można wyjąć scenę bez straty dla całości – należy ją wyrzuć. (…) Z dobrego scenariusza nie można wyjąć ani literki, bo inaczej całość się zawali”[22]. Innymi słowy: „powiedz więcej, mówiąc mniej”[23]. Cięcie elementów drugoplanowych daje scenariuszowi dynamikę i tempo, eliminuje dłużyzny.

Sprawdź czy scenariusz jest spięty klamrą. Wprowadzenie i puenta winny być jak klamra łącząca wszystko w całość, obramowująca aktywizację. Osią tej klamry winna być centralna myśl katechezy. Myśl ta może się pojawić we wprowadzeniu w formie zalążkowej i powrócić w puencie w formie zmodyfikowanej i rozwiniętej[24]. Parafrazując radę znanego filmowca można powiedzieć, że trzeba  bardzo pilnować, by otwierające pięć minut i zamykające pięć minut były w katechezie takie jak należy – to jej momenty kluczowe”[25].

Sprawdź proporcje czasowe. Po przygotowaniu scenariusza trzeba całościowo zobaczyć, ile czasu potrzeba na poszczególne elementy katechezy: na wprowadzenie, na aktywizację i puentę. Bez takiego spojrzenia grozi niebezpieczeństwo, że coś mało istotnego zajmie nieproporcjonalnie dużo czasu, a na najważniejsze zabraknie czasu.

 9. Pamiętaj o szczegółach technicznych scenariusza

Po zbudowaniu głównej konstrukcji scenariusza trzeba się zająć jego szczegółami „technicznymi”. Są one wtórne wobec zasadniczej konstrukcji scenariusza. Można zająć się nimi w drugiej fazie planowania zajęć. Niemniej jednak szczegóły te mają znaczenie w dobrym przeprowadzeniu katechezy aktywnej. Tutaj zostaną zasygnalizowane tylko obszary, o których trzeba pamiętać: zaplanowanie sposobu podziału na grupy i ich wielkość, takie ustawienie stołów i krzeseł w sali, aby było to pomocą w przeprowadzeniu zajęć, przygotowanie potrzebnych materiałów pomocniczych (powielone teksty, papier, pisaki, karteczki itd.).

Po omówieniu zasad budowy scenariusza katechezy aktywnej warto postawić kolejne pytanie Czy dobry scenariusz wystarczy, aby katecheza aktywna stała się rozbrzmiewaniem wiary? Nie! Dobry scenariusz jest warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym. Zajmijmy się teraz pytaniem – Jakie są warunki skuteczności dobrze skonstruowanej katechezy aktywnej?

WARUNKI SKUTECZNOŚCI KATECHEZY AKTYWNEJ

Jako wskazanie kierunku poszukiwań niech posłuży nam znowu myśl o. Salija:

„Bo wiarę tak naprawdę można przekazać tylko poprzez jej rozbrzmiewanie, tylko z serca do serca. Nie przekaże jej nauczyciel religii, który ma zimny stosunek do wiary, nie pogłębią się w niej uczniowie, którzy nie przywiązują wielkiej wagi do swoich osobistych relacji z Panem Jezusem”[26].

Pojawiają się tu dwa warunki skuteczności katechezy: postawa katechety i postawa ucznia.

POSTAWA KATECHETY PODCZAS KATECHEZY AKTYWNEJ

To, aby katecheza aktywna byłą rozbrzmiewaniem wiary zależy w dużej mierze od katechety. Można tu wskazać kilka zasad, jakimi katecheta powinien się kierować.  

  1. Bądź zaangażowany.

Najlepsza nawet metoda jest tylko i narzędziem. „Żadna metoda i żadna technika nie jest w stanie zastąpić żywego o twórczej osobowości nauczyciela, przejętego życzliwością dla uczniów i chęcią do swojej pracy. Najlepsza metoda w rękach człowieka obojętnego nic nie da. Dopiero w człowieku, który się daną metodą zainteresował, zrozumiał ją, ogarnął swym sercem i ożywił wyobraźnią powstaje ożywienie się konstrukcji, metoda staje się czynnikiem twórczym, zdolnym wywołać oddźwięki w innych sercach i umysłach”[27]. Aby obudzić w sercach i umysłach uczniów wiarę, zachęcić do modlitwy, do lektury Słowa Bożego, nie wystarczy użycie najlepszych metod. Aby taki cel osiągnąć, katecheta musi tym wszystkim żyć.

  1. Okazuj uczniom szacunek.

Jesteśmy dla uczniów katechetami, ale z nimi chrześcijanami. Katecheza ma być wzajemnym rozbrzmiewaniem wiary. Katecheta wprowadza uczniów w świat wiary, ale także oni mogą katechetę w ten świat wprowadzać. Naturalny jest w tym kontekście szacunek dla uczniów. Szacunek ten będzie się przejawiał w wielu momentach katechezy aktywnej. Szczególnie ważne jest okazanie szacunku w sytuacji kiedy przedstawiają efekty swoich poszukiwań. Przejawia się on w uważnym słuchania ich poglądów i potraktowaniu ich jako zaproszenia do rozmowy. Ważne jest dawanie do zrozumienia spojrzeniem, mimiką, że ich słuchamy.

  1. Wymagaj przestrzegania ustalonych zasad.

Warunkiem tego, aby katecheza była rozbrzmiewaniem wiary jest porządek podczas zajęć. Podstawą porządku jest wprowadzenie w grupie kilku podstawowych zasad, które obowiązują wszystkich. Przykładem takich zasad są np. „jedna osoba mówi, inne słuchają”, „katecheta udziela prawa głosu”, „zwracamy się do siebie w sposób kulturalny”, „zajmujemy się tylko katechezą”. Po wprowadzeniu zasad katecheta powinien wymagać od uczniów ich przestrzegania. Powinien być twardy wobec uczniów w reagowaniu na łamanie przez nich obowiązujących zasad, a jednocześnie miękki jeśli chodzi o odniesienie do nich jako osób.  Innymi słowy powinien budować więzi z uczniami,  okazywać im zawsze szacunek, ale być twardy, jeśli łamią ustalone zasady[28].

POSTAWA UCZNIÓW

Aby katecheza była rozbrzmiewaniem wiary potrzebna jest też odpowiednie nastawienie ze strony uczniów. Jak postępować wobec uczniów , „którzy nie przywiązują wielkiej wagi do swoich osobistych relacji z Panem Jezusem”? Co odpowiedzieć na pytanie pewnego księdza katechizującego w szkole średniej – jak mam katechizować jeśli połowa moich uczniów jest wierząca, a połowa to praktycznie ateiści? Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie powinno być kompleksowe i objąć kilka zagadnień. Tu chciałbym wskazać tylko na jedna sprawę związaną z tym, że część uczniów, dla których sprawy wiary nie są ważne może swoim zachowaniem „rozwalać”’ katechezę. Moim zdaniem prawo do uczestniczenia w katechezie powinno być związane ze zobowiązaniem do przestrzegania określonych zasad dotyczących zachowania podczas katechezy np. właściwego zachowania, szacunku dla treści i symboli religijnych. Uczniowie powinni mieć prawo uczestniczyć w katechezie tylko w sytuacji – jeśli oni lub ich rodzice – zdecydują się na przyjęcie tych zasad. Logiczną konsekwencją takiego stanowiska jest to, że brak respektowania tych przez ucznia tych zasad może w pewnych sytuacjach doprowadzić do straty prawa uczestniczenia w katechezie.[29]

*  *  *

Podsumujmy główne ustalenia w poszukiwaniu odpowiedzi na postawione na wstępie pytanie – jak wykorzystywać metody aktywizujące podczas katechezy, aby stawała się ona  rozbrzmiewaniem wiary?

Aktywizacja ma być tylko narzędziem w wyeksponowaniu głównych treści katechezy. Służyć temu ma m.in. postawienie pytania i wybór odpowiedniej metody. Przede wszystkim jednak konieczne jest zamknięcie aktywizacji poprzez puentę, która wyeksponuje centralną myśl katechezy. Koniecznym warunkiem właściwego wykorzystania aktywizacji jest także postawa katechety: jego zaangażowanie, jego świadectwo wiary, okazywanie uczniom szacunku, wymaganie przestrzegania zasad. Trzeba tu jednak podkreślić, że nie wszystko zależy od dobrze zbudowanego scenariusza, od postawy katechety czy od postawy uczniów. Rozbrzmiewanie wiary nie będzie miało miejsca bez działania Ducha Świętego. To On ożywia treści Słowa Bożego w sercu katechety jak i katechizowanych, to On prowadzi nasze poszukiwania i pomaga odkrywać prawdę. Dlatego zupełnie fundamentalne znaczenie ma wołanie katechety o pomoc Ducha Świętego. Katecheta – parafrazując znane powiedzenie – ma tak przygotować katechezę aktywną jakby wszystko zależało od niego, a modlić się tak, jakby wszystko zależało od Boga.

[1] Trudno byłoby w tym miejscu opisywać poszczególne metody i dawać przykłady ich wykorzystania. Najlepszą zachętą do stosowania metod są przykłady katechezy poprowadzonej tymi metodami. Osoby zainteresowane opisem metod i przykładami ich zastosowania zapraszam do lektury książek z serii „Metody aktywizujące w katechezie” lub miesięcznika KATECHETA.

[2] o. J. Salij, Słowo wstępne, w: Metody Aktywizujące w Katechezie. Scenariusze tematyczne. Dekalog. Red. Z. Barciński, o. M. Kosacz OP, Lublin 2000.

[3] Por. C. M. Martini, Matka Boża Wielkiej Soboty, Warszawa 2001, B. Schlink, Maryja – Matka Jezusa i jej droga, Kraków 1983.

[4] Takie ujęcie wskazuje na rdzeń biblijnego rozumienia wiary, nie wyczerpuje jednak całości rzeczywistości wiary.

[5] A. Cholewiński, Cztery katechezy biblijne, Kraków 2000, s. 12-14.

[6] R. Cantalamessa OFM, Nasze życie poddane Chrystusowi, Kraków, s. 106-107.

[7] Szczególnie w tym obszarze warto sięgnąć do innych dziedzin takich jak: zasady konstruowania scenariuszy filmowych czy retoryka. Na zasadzie analogii można wykorzystać te ustalenia do budowania scenariuszy katechezy.

[8] Jest to parafraza rady jednego z fachowców od filmu: „Ludzie chodzą do kina, by zobaczyć siebie na ekranie (…). Powinieneś pokazać im lustro i powiedzieć „to wy”, R. G. Frensham, Jak napisać scenariusz, Kraków 1998, s. 93.

[9] Bp A. Długosz, B. Stypułkowska, Wprowadzenie do dydaktyki biblijnej, Kraków 2000, s. 86.

[10] Jest to sparafrazowana rada pewnego scenarzysty filmowego: „nie próbuj pisać scenariusza do filmu, na który sam byś nie chciał pójść”. R. G. Frensham, Jak napisać scenariusz ….., s. 43.

[11] Podział zaproponowany został przez o. Marka Kosacza OP. Jest to analogia z budową opowiadania, mowy, filmu i sztuki teatralnej. Opowiadanie powinno mieć wstęp, rozwinięcie i zakończenie, podobnie jak dobrze skonstruowana mowa. Zwykle film podzielony jest na: ekspozycję, akcję i finał. W teatrze jest: prolog, akcję, epilog.

[12] To sformułowanie pokazuje związek katechezy aktywnej z tzw. nauczaniem problemowym.

[13] Te trzy elementy tworzą razem sekwencję. Podczas jednej lekcji mogą być jedna, dwie lub trzy sekwencje.

[14] Autorem pomysłu tej katechezy jest ks. Z.P. Maciejewski. Pomysł jest inspirowany katechezą przeprowadzoną przez Natana wobec Dawida (por. 2 Sm 12,1-13),. Dawid „zaktywizowany” przez Natana daje odpowiedź na jego pytanie i mówi: „człowiek który skrzywdził biedaka winien jest śmierci”. Natan puentuje słowami „ty jesteś tym człowiekiem”

[15] Autor scenariusza „Kilera” radzi tym, którzy zabierają się do pisania: „Widzowie kochają zmyły. (…) Trzeba widza kochać, szanować, grać z nim i …zmylać. Kino kocha zmyły” P. Wereśniak, Alchemia scenariusza filmowego, bezpłatny dodatek do numeru 5/2000 miesięcznika FILM, s. 25. Zaskakująca puenta jest tez podstawą każdego dowcipu. Sztuka opowiadania dowcipów i sztuka konstruowania dobrej katechezy ma wiele wspólnego..

[16] To pytanie ma charakter paradoksalny. Idzie w przeciwnym kierunku niż rzeczywisty kierunek poszukiwań.

[17] W ramach serii „Metody Aktywizujące w Katechezie” wydawanej przez Sekcję Katechetyczną PSPiA KLANZA ukazały się cztery książki. (Część I, Lublin 1998, Część II, Lublin 1999, Część III, Lublin 2000, Część IV, Lublin 2001) Opisano w nich 44 metody aktywizujące.

[18] Określenie poziomu oczekiwanej odpowiedzi można utożsamić z celami sformułowanymi operacyjnie.

[19] S. Spielberg: „Bardzo pilnuję, by otwierające pięć minut i zamykające pięć minut były takie jak należy – to momenty kluczowe”, R. G. Frensham, Jak napisać scenariusz ….., s. 144.

[20] Jest to „klasyczna” rada A. Hitchcock`a.

[21] Jest to myśl Platona odnośnie dobrej mowy. Por. M. Korolko, Sztuka retoryki. Przewodnik encyklopedyczny, Warszawa 1990, s. 50. Na zasadzie analogii można tę myśl odnieść do katechezy.

[22] P. Wereśniak, Alchemia scenariusza …, s. 7.

[23] R. G. Frensham, Jak napisać scenariusz …, s. 168.

[24] Tak bywa w filmach, gdy w zakończeniu pojawia się zmodyfikowana i rozwinięta myśl, która pojawiła się w początkowych scenach.

[25] S. Spielberg: „Bardzo pilnuję, by otwierające pięć minut i zamykające pięć minut były takie jak należy – to momenty kluczowe”, R. G. Frensham, Jak napisać scenariusz …, s. 144.

[26] o. J. Salij, Słowo wstępne, w: Metody Aktywizujące w Katechezie. Scenariusze tematyczne. Dekalog. …

[27] A. Kamiński, Samorząd młodzieży jako metoda wychowawcza, Warszawa 1985, s.52.

[28] Nie sposób tutaj rozwinąć tego zagadnienia. Osoby zainteresowane zapraszam do udziału w warsztacie „Porządek na katechezie”. Szerzej omówiłem te problematykę w cyklu artykułów w KATECHECIE w numerach 1/98 – 5/99.

[29] Nie sposób tutaj rozwinąć szerzej tego zagadnienia.