Niedziela Palmowa, rok ABC

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: Flp 2, Iz 50, Łk 22, Niedziela Palmowa, Ostatnia Wieczerza, Palmowa, Ps 22, rok C, Św. Piotr, Uniżenie Chrystusa

Uniżenie i wywyższenie Chrystusa

HOMILIA 1

1. „Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć…”

2. Można pogratulować Panu Jezusowi. Udał Mu się pierwszy z Apostołów. Tyle lat „szlifowania” i wyszedł brylancik. Gotów na poświęcenie bez końca.

3. Ale znamy dalszy ciąg tej historii. Za kilka godzin, w obliczu niebezpieczeństwa, Pan stanie się „Nim”… Piotr powie: „nie znam Go…”

4. Serce Piotr uratuje spojrzenie Jezusa, a także szczery żal i łzy. Niech one towarzyszą nam w tym tygodniu: przystępując do spowiedzi wyrażamy żal. Przychodząc na modlitwę – spotykamy się ze spojrzeniem Jezusa.

5. To jest właśnie treść tych dni, które rozpoczynamy…

Gidle, Niedziela Palmowa, rok C, 14 kwietnia 2019, Iz 50,4-7; Ps 22; Flp 2,6-11; Łk 22,14-23,56

HOMILIA 2

1. Gdy św. Łukasz pisał swoją Ewangelię, to miał jeden cel: pokazać Jezusa, którego misją było objawienie Bożej miłości wobec grzeszników i ludzi potrzebujących. Dlatego Łukasza już w Średniowieczu nazywani „piewcą łagodności Chrystusa”.

2. Opis męki Pańskiej wg św. Łukasza ma również ten cel. Widać go przez ukazanie wnętrza, serca Jezusowego:

  • gorąco pragnie spożyć wieczerzę z uczniami,
  • daje Siebie w postaciach chleba i wina,
  • dyskretnie pomija imię zdrajcy,
  • prosi o wiarę dla Piotra i uczniów,
  • przypomina hojność,
  • przeżywa udrękę i strach – jeszcze usilniej się modli,
  • zatrzymuje agresję uczniów,
  • spotyka się spojrzeniem z Piotrem,
  • milczy wobec oprawców,
  • pociesza kobiety na drodze krzyżowej,
  • zapewnia niebo łotrowi na krzyżu.

To tylko z grubsza momenty wybrane z tekstu. W nich zawiera się Jezusowe miłosierdzie wobec potrzebujących.

2. W Łukaszowej opowieści Jezus ani przez chwilę nie jest sam… Jego zbawienie jest dla człowieka, dla nas. Jego uniżenie i cierpienie to dar dla nas – grzeszników. Po co? Abyśmy mogli zawsze głosić Jego miłosierdzie i wołać słowami psalmu: „Chwalcie Pana wy, którzy Go wielbicie”.

Radonie, Niedziela Palmowa, rok C, 10 kwietnia 2022, Iz 50,4-7; Ps 22; Flp 2,6-11; Łk 22,14-23,56

HOMILIA 3

1. Na krzyżu Jezus wypowiada przed śmiercią słowa, które Ewangelia zawsze powtarza w oryginale aramejskim „Eli, eli…”

2. To są pierwsze słowa Psalmu 22, który używamy dzisiaj w liturgii. To jest refren dzisiaj śpiewany przez nas. Ten refren to mieszanina ognia z wodą!

3. Eli eli – tylko raz ten zwrot jest używany w Biblii – wyraz niewyobrażalnej bliskości. Jak bliskości matki i dziecka.

4. „Czemuś mnie opuścił?” – doświadczenie osamotnienia, gdy ta właśnie bliskość jest najpotrzebniejsza!

5. Wielki Tydzień będzie czasem opuszczenia i bliskości, gdy najważniejsza jest jedność z Jezusem.

Gidle, Niedziela Palmowa, rok A, 5 kwietnia 2020, Iz 50,4-7; Ps 22; Flp 2,6-11; Mt 26,14-27,66

HOMILIA 4

1. Czytania mszalne w okresie Wielkiego Postu podprowadzają nas do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych.

2. Chrzest jest Przymierzem Boga ze mną. On pierwszy robi krok, ja odpowiadam na jego wybór moim wolnym wyborem.

3. W niedziele Wielkiego Postu szliśmy w tym roku śladami Przymierzy biblijnych.

Noe – zapraszał nas do tego, abyśmy pozwolili nasze życie zanurzyć w Bożej miłości.

Abraham – człowiek obietnicy, na której spełnienie czekał całymi latami.

Mojżesz – pozwala na nowo odkryć Prawo, które jest w sumieniu, dane przez Boga, abym używał go w życiu.

4. W ubiegłą niedzielę Bóg postawił nam przed oczami postacie niepasujące do tego modelu, którym Bóg posłużył się, aby coś ludziom przekazać:

Cyrus – pogański król, który pozwala na odbudowanie świątyni,

Luter – jego nauczanie podkreślało darmowość łaski Bożej, miłości, która działa przez wiarę,

Nikodem – wyznawca Jezusa w ukryciu, oficjalnie członek Wysokiej Rady.

5. Dziś słowo Boże koncentruje się na Jezusie – wcześniej Bóg posyłał jakby posłańców, teraz posyła samego Syna – na Nim spoczywa wola zawarcia Przymierza na zawsze, a znakiem tego Przymierza jest chrzest.

Przyrzeczenia naszego chrztu odnowimy za tydzień. Dziś słowo Boże pokazuje Mistrza jako cierpiącego Sługę, przygwożdżonego męką. Lecz wiemy, że On zmartwychwstanie i pośle uczniów, aby głosili Ewangelię i chrzcili wszystkie narody.

6. W jakim właściwie celu? Dzisiaj chrzcimy dzieci, ponieważ wierzymy w Boga i chcemy przekazywać im wiarę, bo babcia tego chce, żeby dziecko kiedyś wybrało samo, żeby nie miało kłopotów, czasem zupełnie świadomie chcemy włączyć dziecko, siebie i życie rodzinne w Chrystusa i Kościół.

7. Z tego ostatniego powodu wynikają 3 cele, które są bardzo obecne w czytaniach w czasie Wigilii Paschalnej:

  • „abyście ogłaszali dzieła potęgi tego, który was wezwał…” – być misjonarzem, mówić o Bożej miłości, owocem tego – dobre czyny,
  • „wytrwajcie w miłości mojej” – walka o wierność Bogu, decyzja, wybór, opowiedzenie się za Nim w codzienności, nie rezygnowanie,
  • „abyście składali duchowe ofiary” – oddaję Tobie, Jezu, moje sprawy, powierzam siebie, ofiaruję moje wyrzeczenia i życie całe…

8. Potem jest wyznanie wiary i odnowienie przyrzeczeń chrztu świętego… wtedy mówimy TAK Bogu w naszym życiu.

Wiktorówki, Niedziela Palmowa, 29 marca 2015, Iz 50, 4-7; Ps 22; Flp 2,6-11; Mk 14, 1-15,47

HOMILIA 5

1. Opis męki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa to kluczowy fragment Ewangelii w każdego z autorów: Mateusza, Marka, Łukasza i Jana.

2. Piszą oni o tych samych wydarzeniach, ale każdy po swojemu, każdy z nich zwraca uwagę na inne szczegóły. Mateusz wybierze te, które pomogą mu uzasadnić, jak w męce Jezusa wypełniają się zapowiedzi proroków ST, że Jezus jest oczekiwanym Mesjaszem.

3. Marek zaznacza, że z męki Jezusa rodzi się wiara uczniów. Ważne – pierwszym, który tę wiarę wyzna, jest setnik, poganin, i to jeszcze przed zmartwychwstaniem.

4. Łukasz robi wszystko, abyśmy zobaczyli mękę Jezusa jako moment naszego uzdrowienia i ocalenia. Jezus jest w niej Boskim Lekarzem dla całej ludzkości i każdego z nas osobiście.

5. Jan napisze swoją wersję bardzo późno, po wielu latach. Najpierw ją przemedytuje, zapamięta, przetrawi. Potem swoim tekstem, pełnym szczegółów, ukaże mękę Jezusa jako intronizację Króla i ustanowienie nowego Arcykapłana.

6. Trzy pierwsze opisy czytamy na przemian w roku A, B i C. Ewangelię w g św. Jana czytamy w Wielki Piątek. W tym roku czytamy Ewangelię wg św. Marka. Ale dopiero wszystkie 4 wersje składają się na pełny obraz i znaczenie męki i śmierci Jezusa.

7. Święty Marku! Dziś swoją wersją chcesz dotknąć naszej wiary! Wprawdzie Izajasz prorok wkłada w usta Zbawiciela słowa „Pan mnie obdarzył językiem wymownym”, ale w tekście Twoim Jezus niewiele mówi. I większość słów wypowiedzianych przez Jezusa ma gorzką wymowę… Wprawdzie św. Paweł pisze do Filipian: „Bóg Go ponad wszystko wywyższył…” Ale co to za wywyższenie, skoro zauważa je tylko setnik – facet otrzaskany ze śmiercią…

8. A może właśnie dlatego, że setnik tak wiele widział, nagle otworzyły mu się oczy i wyznał wiarę w Syna Bożego?

9. A może właśnie z tej goryczy Mistrza opuszczonego przez uczniów tym większa radość przyjdzie potem?

10. Wiele już świąt wielkanocnych przeżyliśmy. Święconek, baranków, koszyczków, wiosennych spacerów, niekończących się rozmów – w końcu można odpocząć.

11. Niech otworzą nam się oczy na to, co oczywiste, do czego się przyzwyczailiśmy. Bo będzie trochę inaczej, skromniej, bardziej gorzko. Ale może z tej goryczy, izolacji, kwarantanny, niepokoju rozbłyśnie cos, co umocni naszą wiarę?

12. Nieprzypadkowo w chwili śmierci Chrystusa „zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół”. 

Niedziela Palmowa, 28 marca 2021, Wiktorówki, rok B, Iz 50, 4-7; Ps 22; Flp 2,6-11; Mk 14, 1-15,47

HOMILIA 6

1. „Ów oszust powiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach zmartwychwstanę”. Szkoda, że arcykapłani i faryzeusze nie przypomnieli sobie innych słów Jezusa: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem”. Lecz znim one zatriumfują, potrzebny jest czas uniżenia, w który właśnie wchodzimy.

2. To Jezusowe uniżenie:

  • jest dobrowolnie wybrane i przyjęte,
  • jest ogołoceniem z chwały i boskiego blasku,
  • jest prawdziwym przyjęciem ludzkiego ciała i człowieczeństwa,
  • jest otwarciem się i zdaniem na Bożą wolę i Boże działanie,
  • przeciwstawia się postawie pierwszego człowieka, Adama, który siebie chciał wywyższyć i stać się jak Bóg; a to doprowadziło do upadku i nieposłuszeństwa Bogu,
  • w nim Chrystus uniża się dobrowolnie i staje się wzorem, aby nie szukać wielkości przez pychę, lecz przez zaufanie Bogu i miłość.

3. Dzisiejsze czytania pokazują jeszcze to uniżenie jako:

  • realne aż do bólu, gdy widzimy Boga samego jako bezbronnego w rękach ludzi,
  • zanurzone w modlitwie: na Ostatniej Wieczerzy, w Ogrójcu, na krzyżu…

4. Wędrując tajemnicami Wielkiego Tygodnia dziękujemy Bogu za Jego uniżenie…

Radonie, Niedziela Palmowa Męki Pańskiej, 2 kwietnia 2023, rok A, Iz 50,4-7; Ps 22; Flp 2,6-11; Mt 26,14-27,66

HOMILIA 7

„Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu…” (Łk 2,34)

Zapadł wyrok. Wydała go Najwyższa Rada. Duchowi przywód­cy narodu czuli się zagrożeni. Widzieli z jakim entuzjazmem Jezus był witany przez tłumy swoich uczniów. Wiedzieli, że może po­zbawić ich uprzywilejowanej pozycji w narodzie, pociągając lud za sobą. Gdyby chciał ogłosić się królem, to jeszcze nie byłoby tak niebiezpieczne. Wprawdzie Rzymianie mogli krwawo stłumić po­wstanie, ale i tak nie ucierpiałyby na tym wpływy Sanhedrynu w narodzie. Prawdziwe niebezpieczeństwo widzieli w Jego dąże­niu do zmiany porządku religijnego. Już podczas wjazdu do Jero­zolimy był witany słowami liturgicznego śpiewu świątynnego, wyrażającymi wiarę, że jest On Mesjaszem, który został posłany przez Boga i ma za sobą Jego moc. Na próżno faryzeusze usiłowali uciszyć ten śpiew na Jego cześć. Niepokoiło to kapłanów do tego stopnia, że „szukali sposobu, jak by Go zabić, gdyż bali się ludu”. (Łk 22,2). Ucieszyli się, gdy Judasz obiecał im szukać „sposobno­ści, żeby im Go wydać bez wiedzy tłumu” (Łk. 22,6). Tłum mógł udaremnić ich plany.Jedynym wyjściem było przekonać lud, że Jezus jest zdrajcą narodu. Do tego potrzeba było sądu. Z góry określili jego wynik. Nie słuchali Jego słów, aby poznać prawdę, ale by Go skazać. Troska o doczesną władzę zaślepiała ich do tego stopnia, że nawet gdy Pan wprost oznajmił im, że jest Synem Bożym, niemogli zareagować inaczej, jak tylko uznać to wyznanie za bluźnierstwo. Ogłoszenie Go bluźniercą wystarczało, by zbu­rzyć Jego autorytet. Sąd przed namiestnikiem cesarskim miał być doskonałą okazją do oficjalnego ogłoszenia ludowi, że Jezus jest bluźniercą. Wiedzieli, że ich argumenty nie przekonają Piłata. To nie było dla nich ważne. Zdawali sobie sprawę, że jeśli tłumy będą po ich stronie, to ten słaby człowiek musi ulec.

Oskarżając Go przed Piłatem, posługują się kłamstwem. Według nich cel uświęca środki. Taka jest logika władzy. Osoba nie liczy się. Ważny jest tłum. Nie można utracić swoich wpływów na jego decyzje. A tłumem można łatwo manipulować. Tłum nie myśli. Ślepo wierzy temu, kto zasieje wątpliwość, a potem przekonująco poda swoje rozwiązanie – nawet gdy jest ono w najwyższym sto­pniu niedorzeczne. Zbiorowa pamięć o minionych przeżyciach nie istnieje. Zapomną, że jedli do sytości z Jego rąk i w bezpodstaw­nym gniewie przybiją je do krzyża.

I dziś wielu chciałoby potraktować Chrystusa jako narządzie do osiągnięcia określonych celów ziemskich. Wydaje się im, że Króle­stwo niebieskie jest rzeczywistością zbyt odległą, aby na niej skon­centrować swoje oczekiwania. Nie przekonuje ich nawet słowo samego Pana. W polskich realiach łatwo można by wskazać tych, którzy dążenie do tzw. światłej Europy postawili ponad „ciemno­gród wiary” i usiłują tak manipulować narodem, by mieć wpływ na kształt jego życia. Nie liczą się ponadczasowe wartości, nic nie znaczy pojedynczy człowiek. W Europie i świecie różni ludzie i ugrupowania posługują się tym samym narzędziem, by zapewnić sobie dominującą rolę w polityce, ekonomii, kulturze. Mają oni do dyspozycji o wiele potężniejsze środki, aniżeli te, którymi posługi­wał się Sanhedryn. Do niszczenia autorytetów i kształtowania po­glądów na wartości służą mównice parlamentów i organizacji mię­dzynarodowych, sale koncertowe i środki masowego przekazu.

Skutkiem tego działania w życiu wierzących jest budzący się niepokój, wątpliwość, pytanie: czy opłaca się iść za Jezusem, który nie obiecuje ziemskiego szczęścia, a w dodatku przykazaniem mi­łości ogranicza swobodę decydowania o własnym postępowaniu. Rachunek w oparciu o podsunięte sprytnie argumenty wyjdzie za­wsze na Jego niekorzyść. Zawsze jest możliwość wyboru:, Jezusa czy Barabasza?” Tak niewiele potrzeba, by gwałt na ludzkim sumieniu zaowocował zdradą.

Chrześcijanin nie może zapominać o tragedii Syna Bożego, która w historycznym wymiarze dokonała się na skutek manipulacji. Musi być świadom niebezpieczeństwa, na jakie jest wciąż narażony. Naj­skuteczniejszą obroną jest umiejętność samodzielnego myślenia. Nie wolno dać się porwać bezmyślnym tłumom. Trzeba analizować słowa i wydarzenia w świetle Ewangelii i pytać, po czyjej stronie jest Pra­wda. Potrzeba odwagi płynącej z miłości do Jezusa, aby oprzeć się mniej lub bardziej powszechnym tendencjom i jak Jan i Maryja po­zostać wiernym Chrystusowi do końca. A tłumy? „Wszystkie tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi” (Łk 23,48)

Ks. Paweł Ptasznik, Niedziela Palmowa Męki Pańskiej

Iz 50,4-7; Flp 2,6-11; Łk 22,14-23.56