Paschalny sens życia

Grupa docelowa: Studenci Rodzaj nauki: Katecheza Tagi: Browary wiary, Browary wiary Jezus Chrystus, Pascha

1. Pascha

WSTĘP

W czasie Wielkiego Tygodnia przeżywamy Triduum Paschalne. Wielkanoc to nic innego jak święta paschalne. Nawet największa świeca w kościele nazywamy Paschałem. Jak refren wiec powtarza się słowo PASCHA. Przypomnijmy sobie, co ono oznacza?

AKTYWIZACJA

Praca w grupach. Formularz – komiks. Zadanie jest następujące: w dymek wpisujemy odpowiedź na pytanie: co to jest PASCHA? Prezentacja na forum.

PUENTA

„On to (Jezus Chrystus) został wydany za nasze grzechy i wskrzeszony z martwych dla naszego usprawiedliwienia” (Rz 4, 25); „Za wszystkich umarł [Chrystus] po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał” (2 Kor 5, 15).

Te stwierdzenia Pawła apostoła zawsze są dla nas umocnieniem i pociechą w naszej życiowej pielgrzymce: przede wszystkim zaś w Wielkim Tygodniu, w czasie przygotowań do uroczystości paschalnej każą nam zastanowić się nad „paschalnym sensem” chrześcijańskiego życia.

Pascha — jak wiadomo — znaczy „przejście”, słowo to bywa rozmaicie interpretowane: najpierw przypomina ono historyczne, ryzykowne „przejście” ludu żydowskiego, pod wodzą Mojżesza, od sytuacji niewoli w Egipcie do wolności Narodu wybranego przez Boga, by z niego narodził się Mesjasz; oznacza następnie ofiarę – baranka zabitego przez Żydów przed Wyjściem i potem zabijanego co roku na wieczystą pamiątkę tego „przejścia”; określa także samego Jezusa, Mesjasza, prawdziwego Baranka, którego ofiara uwolniła ludzkość z ucisku grzechu i zakończyła „przejście” od Starego do Nowego Testamentu; Pascha oznacza wreszcie przejście Jezusa ze śmierci do nowego życia; w powszechnym rozumieniu tego słowa, Pascha to właśnie chwalebne zmartwychwstanie Chrystusa, trzeciego dnia po śmierci na krzyżu, zgodnie z Jego zapowiedzią.[1]

2. Paschał

WSTĘP

Wspomnieliśmy już na początku o największej świecy w kościele – Paschale. Rozpala się ją po raz pierwszy w Wigilię Paschalną. Najpierw święci się ogień, potem na świecy wyznacza się pewne znaki, następnie płomieniem z ogniska zapala się Paschał. Najczęściej świadkami tych obrzędów jest niewiele osób stojących wokół ogniska, gdy zdecydowana większość czeka już w świątyni… Przyjrzyjmy się słowom i znakom, które są na Paschale oraz poszukajmy związków między nim a naszym życiem…

AKTYWIZACJA

Praca indywidualna. Metoda – Paschał. Zadanie jest następujące: zapoznajemy się z obrzędami Wigilii Paschalnej celebrowanymi przy ogniu, ze znakami i słowami tych obrzędów oraz poszukujemy odpowiedzi na pytanie: czy są jakieś związki między życiem przeciętnego człowieka a symboliką Paschału? Prezentacja na forum.

PUENTA

Stąd dla chrześcijanina „paschalny sens” życia to przede wszystkim głębokie i niezłomne przeświadczenie, że Chrystus naprawdę jest Synem Bożym, Słowem Wcielonym, absolutną Prawdą, Światłością świata.

Sugestywne obrzędy Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę z symboliką ognia, światła, wody chrzcielnej, z uroczystym śpiewem Exsultet, mają właśnie pokazać, że Chrystus jest Światłością świata: od poświęconego ognia w przedsionku świątyni zostaje zapalony paschał, symbol zmartwychwstałego Chrystusa; na świecy paschalnej wyryte litery „alfa i omega” oraz bieżący rok, dla pokazania, że początek i koniec czasu są wpisane w Wieczność Bożą; przy śpiewie diakona Lumen Christi od płomienia paschału zapala się świece trzymane przez wiernych, a następnie, w miarę jak procesja z paschałem posuwa się ku ołtarzowi, światła świątyni. Ta sugestywna scena podkreśla, że jedynie Chrystus – Odkupiciel niesie Światło Bożego Objawienia, rozprasza ciemności i rozwiązuje zagadkę dziejów.

Przeto w obliczu Chrystusa zmartwychwstałego chrześcijanin znajduje odwagę, zapał i entuzjazm do głoszenia całemu światu prawdy: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!” (Mk l, 15).[2]

3. „Już nie ja żyję…”

WSTĘP

W Wielki Piątek klękamy przed Ukrzyżowanym i za św. Pawłem powtarzamy: „razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2, 19—20).

AKTYWIZACJA

Praca indywidualna. Metoda – plastyka. Zadanie jest następujące: za pomocą pracy plastycznej ukazać w/w słowa z Listu do Galatów. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję i wymianę wrażeń.

PUENTA

„Paschalny sens” życia to również głębokie rozumienie rzeczywistości i wartości Odkupienia dokonanego poprzez mękę i śmierć krzyżową Jezusa, które właśnie Wielki Tydzień i jego wymowne obrzędy chcą przypomnieć, przedstawiając tragiczne, następujące po sobie wydarzenia — od konania w Ogrójcu aż do okrzyku umierającego, przybitego do krzyża Jezusa. Śmierć Jezusa na krzyżu jest najwyższym aktem uwielbienia Ojca, jedyną i prawdziwą Ofiarą złożoną Bogu w imieniu ludzkości, najwyższym wyrazem modlitwy, która zawiera w sobie wszelkie rodzaje adoracji i modlitwy.

Śmierć krzyżowa, bolesna i przejmująca, była także „Ofiarą zadośćuczynienia”, pozwalającą zrozumieć zarówno ciężar grzechu, buntu wobec Boga i odrzucenia Jego Miłości, jak i cudowne dzieło zbawcze Chrystusa, który czyniąc zadość Bogu w imieniu ludzkości, przywrócił nam „łaskę”, a przez to udział w życiu trynitarnym samego Boga oraz dziedzictwo Jego wiecznej szczęśliwości. Męka i śmierć krzyżowa Jezusa nadają prawdziwy i ostateczny sens wydarzeniom ludzkiego życia, w których – w perspektywie wieczności – urzeczywistnia się Odkupienie. I my, tak jak Chrystus, zmartwychwstaniemy w chwale, jeśli przyjęliśmy Jego orędzie i Jego misję. W Wielki Piątek klękamy przed Ukrzyżowanym i za św. Pawłem powtarzamy: „razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2, 19—20).[3]

4. Bóg i ludzkie stopy

WSTĘP

„Wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany” (J 13, 4-6).

AKTYWIZACJA

Praca na forum. Dyskusja. Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: co o tym myśleć – Bóg obmywający ludzkie stopy?

PUENTA

Św. Jan zaznacza, że Chrystus wiedział, że „Ojciec oddał Mu wszystko w ręce” (J 13, 3). „Wszystko” – nie tylko zbawienie świata, ale i sposób objawienia miłości. Jezus wiedział również, że czas Jego jest krótki, bo od Boga wyszedł i do Boga wraca, postanawia zatem przemówić najłatwiej zrozumiałym dla nas językiem, aby przekonać nas, że warto kochać. „Wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany” (J 13, 4-6).

Wstrząsająca scena. Najpiękniejsza scena w dziejach świata. Bóg umywa ludziom nogi. Uczył nas miłości groźnymi słowami na Synaju, uczył przez proroków, przez kazania i upomnienia Chrystusa. Ale to wszystko były słowa, a potęgi i piękna miłości nie da się objawić przy pomocy słowa. Miłość można objawić jedynie czynem.

Zwróćmy uwagę na to, że Chrystus, gospodarz uczty, zrzuca swój świąteczny strój, sam się opasuje prześcieradłem, sam nalewa wody do miednicy, sam umywa i sam wyciera nogi. Bóg jako sługa. Podszedł do Piotra, a on rzekł do Niego: „Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?” Jezus mu odpowiedział: „Tego, co Ja czynię, ty nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział”. Rzekł do Niego Piotr: „Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał”. Odpowiedział mu Jezus: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną”. Rzekł do Niego Szymon Piotr: „Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę”. Powiedział do niego Jezus: „Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy”. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: „Nie wszyscy jesteście czyści” (J 13, 6-11).

Bogu trzeba pozwolić działać tak, jak On chce, trzeba się zgodzić na to, co On czyni, nawet wtedy, kiedy tego nie rozumiemy. To, czego dzisiaj nie rozumiemy, zrozumiemy jutro. Taka jest podstawowa zasada na drodze wiary, trzeba na nią wejść nie rozumiejąc. Ktokolwiek chce już na początku zrozumieć każdy krok tej drogi, nigdy na nią wejść nie potrafi. Czasami trzeba czekać długo, aż człowiek zrozumie. Jest to droga miłości. Zawierzenie Bogu prowadzi do miłości. Trzeba zawierzyć i poddać się Jego działaniu. Wtedy człowiek ma „udział w Chrystusie”, czyli doświadcza Jego miłości. Trzeba, aby ręce tego, który kocha, dotknęły nóg osoby kochanej. Tak objawia się miłość. Smutne są słowa Chrystusa wypowiedziane przy tej okazji, „nie wszyscy jesteście czyści”. Chodzi o czystość serca. Jezus ma na uwadze Judasza.[4]

[1] Jan Paweł II, Wierzę w Jezusa Chrystusa Odkupiciela, WSSL Warszawa 1991, s.336nn

[2] Jan Paweł II, dz. cyt.

[3] Jan Paweł II, dz. cyt.

[4] Ks. Edward Staniek, Kazania pasyjne, Kraków, s.172nn