Uroczystość Trójcy Najświętszej

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: 2 Kor 13, Dn 3, J 16, J 3, Mt 28, Prz 8, Ps 33, Pwt 4, rok A, rok B, rok C, Rz 5, Rz 8, Shemtob, Trójca Najświętsza, Uroczystość Trójcy Świętej, Wj 34

CZYTANIA

rok A: Wj 34,4b–6.8–9; Ps: Dn 3; 2 Kor 13,11–13; J 3,16–18

rok B: Pwt 4,32-34.39-40; Ps 33; Rz 8,14-17; Mt 28,16-20

Egzegeza Mt 28,16-20 z hebrajskiej wersji Ewangelii wg św. Mateusza (shemtob)

rok C: Prz 8,22-31; Ps 8; Rz 5,1-5; J 16,12-15

WSTĘP

1. Prawda o Trójcy Świętej to prawda o naszym Bogu. On sam objawił nam tę prawdę. Rozumem i siłami ludzkimi nigdy człowiek tego nie jest w stanie pojąć.

2. Ewangelia: fragment mowy Jezusa o Ojcu i Synu i Duchu Świętym, działających i równych sobie.

3. Etapy objawienia Trójcy Świętej: chrzest Jezusa w Jordanie, rozesłanie uczniów, obietnica zesłania Ducha Pocieszyciela, nakaz chrztu narodów.

HOMILIA 1

1. We stępie do mszy św. wspomniałem o etapach objawienia się Boga w Trójcy Świętej. Były to etapy ewangeliczne. Są jeszcze inne, szerzej pokazujące Boże działanie i objawienie.

2. Katechizm nazywa to „zamysłem życzliwości” = przychodzenia Boga. Ma on 3 etapy: stworzenie, odkupienie, uświęcenie. Czym jest ten „zamysł życzliwości”?

  • łaska przygotowana dla nas przed wiekami,
  • ma swoje źródło w Bożej miłości,
  • rozwija się w dziele stworzenia,
  • kontynuacja w dziele odkupienia po upadku człowieka do zmartwychwstania Jezusa Chrystusa,
  • posłanie Ducha Świętego,
  • posłanie Kościoła na świat.

3. Co jest celem tego Bożego działania? Celem jest doskonała jedność z Trójcą Świętą dla każdego człowieka. „Jeśli ktoś mnie miłuje…przyjdziemy do niego i będziemy u niego przebywać”.

4. Tak KKK opowiada o „zamyśle życzliwości”. Tak Bóg staje się bliski…

Gidle, Uroczystość Trójcy Najświętszej, 31 maja 2015, rok B.

HOMILIA 2

  1. Uroczystość Trójcy Przenajświętszej to dzień czci i uwielbienia naszego Boga w Trójcy Świętej jedynego. Wypadałoby na ten dzień wybrać czytania do Mszy św. absolutnie wyjątkowe. A my mamy takie, jakie mamy…
  2. Co z tymi czytaniami jest nie tak?
  3. Kamienne tablice, które trzyma Mojżesz to już ich druga wersja. Pierwsze roztrzaskał z gniewu, gdy zobaczył, że Izraelici na pustyni odwrócili się od Boga. Bóg kazał mu zrobić inne, tez wypisał na nich swoje prawo dla ludzi. Mojżesz przychodzi z pokorną modlitwą, aby przebłagać Pana, aby nie odrzucał narodu wybranego.
  4. Drugie czytanie to zakończenie Listu do Koryntian – ukochanej gminy chrześcijańskiej założonej przez św. Pawła. Podzielonym i skłóconym chrześcijanom Paweł przypomina o ich godności i ukochaniu przez Boga.
  5. Fragment z Ewangelii to urywek z nocnej rozmowy Jezusa z Nikodemem, której fragmenty spisał (może podsłuchał?) św. Jan. Jezus rozmawia o miłości Bożej z faryzeuszem, który obawia się za dnia z Nim spotkać, więc przychodzi w nocy, aby zadawać pytania i słuchać.
  6. Niewierność, podziały i strach – to mówią fragmenty dzisiejsze, ale nie o Bogu, lecz o nas, ludziach.
  7. Co jednak te czytania mówią o Bogu?
    • przebacza i jest wierny Przymierzu,
    • wybrał i zamieszkał wśród normalnych ludzi, ze wszystkimi wadami i zaletami,
    • kocha nas miłością, której sobie nawet wyobrazić nie można…

8. Może to jednak dobre czytania na dzisiejszą uroczystość…

Gidle, Uroczystość Trójcy Najświętszej, 11 czerwca 2017, rok A.

HOMILIA 3

„Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie” (J 14,11)

Każdy nowy dzień witamy znakiem krzyża: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego! Nawet nie zwracamy uwagi na jedną małą literkę, która oznacza wielką tajemnicę. Maleńkie „i” jest tu tak ważne, że nie poddajemy się językowym stylistom, którzy chcieliby za­stąpić je przecinkiem. To „i” jest na­szym wyznaniem wiary. Ono wyraża prawdę, że trzy Boskie Osoby są jedno­ścią. Trudno to zrozumieć, w jaki spo­sób „trzy” może być równocześnie Je­den”, ale tak jest. Jest jeden Bóg w trzech Osobach. Ojciec jest Bogiem i Syn jest Bogiem i Duch Święty jest tym samym Bogiem. Jednakże Syn nie jest Ojcem, ani Duch Święty Synem. Litur­gia wschodnia, aby oddać tę tajemniczą rzeczywistość Trójcy, posługuje się zna­kiem trzech płonących świec. Są one po­łączone knotami. Każda z nich płonie swoim płomieniem, ale wszystkie trzy dają jeden ogień.

Nasuwa się pytanie: jeśli to tajemnica tak trudna do zrozumienia, to dlaczego tak ważne jest jej wyznawanie, że po­cząwszy od II aż do V wieku teologowie i biskupi toczyli spory wcale nie akademickie, znosili wygnania, oddawali życie w jej obronie? Dlaczego w spory te angażowali się cesarze, dowódcy wojskowi, mnisi i dziewice Bogu poświęcone, a nawet – jak podają źródła – podczas trwania soboru w Nicei, przekupki na rynku kłóciły się o Trójcę? Jakie znaczenie ma ta tajemnica dla naszego życia wiary?

W Starym Testamencie wyznawano, że Bóg jest jeden i nie ma innego. To prawda wciąż aktualna. Jednak Nowy Testament przy­niósł jej dopełnienie. Archanioł, zwiastując Maryi narodziny Jezu­sa, objawił, że jeden i jedyny Bóg Stwórca będzie jego Ojcem. Jej zaś Syn będzie Synem Boga. Będzie to możliwe, bo Bóg zjednoczy się z Nią jako Duch Święty. Ten sam jeden Bóg objawił się jako Ojciec, jako Syn i jako Duch Święty. Jeden Bóg dokonał jednego dzieła naszego zbawienia, ale każda z Osób działała inaczej. Oj­ciec, pełen miłości do człowieka, od wieków zaplanował jego odkupienie. Plan ten wypełnił Syn, ofiarując siebie jako jeden z ludzi Ojcu. Owoce tego dzieła przekazuje nam Duch Święty, którego wyprasza Syn, a posyła Ojciec.

Bez prawdy o Trójcy Świętej nie byłoby chrześcijaństwa. Gdyby Jezus Chrystus nie był Bogiem, wiara w Człowieka Jezusa nie miałaby najmniejszego sensu. Człowiek, nawet najdoskonalszy, nie mógłby odkupić winy zaciągniętej wobec Boga. Gdyby Duch nie był Bogiem, nie moglibyśmy korzystać z odkupienia, którego doko­nał Syn. To Duch Ojca i Syna w sakramencie chrztu sprawia, że tętni w nas Boże życie. Dzięki Duchowi stajemy się braćmi Syna i dziećmi Ojca. Z nad­zieją oczekujemy dnia, gdy połączymy się z Nim na wieki. ,Jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chry­stusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszka­jącego w was swego Ducha” (Rz 8, 11). W imię Świętej Trójcy zostaliśmy ochrzczeni, byśmy uczestnicząc już dziś w miłości Ojca i Syna i Ducha Świętego mogli żyć jej pełnią w Bogu. Wiara w Najświętszą Trójcę ma rów­nież wielkie znaczenie w życiu modli­twy. Dzięki temu, że przez chrzest zostaliśmy włączeni w Chrystu­sa – Bożego Syna, możemy zwracać się do Boga „Ojcze”. Nasze wołanie dociera do Boga, bo On sam, jako Duch Święty, przenika nasze myśli i słowa. „Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą” (Rz 8, 26-27). W życiu moralnym dążymy do tego, by spełnić wezwanie Chrystusa: „bądźcie doskonałymi, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48). Najpewniejszym sposobem osiągnięcia tej doskonałości jest naśladowanie Syna Bożego. Jest to jednak możliwe dzięki temu, że wciąż umacnia nas Duch Święty. Dlatego wielbimy dziś trójjedynego Boga. Odkupieni przez Syna, uświęceni przez Ducha oddajemy cześć Ojcu. Kreśląc znak krzyża, gorącym sercem wyznajemy za średniowiecznym poetą: „ W Ciebie wierzę, Tobie ufam, Ciebie miłuję, Ciebie wielbię -O błogosławiona Trójco – Jedyny Boże!     ks. Paweł Ptasznik

ŹRÓDŁO, nr 24/95, Uroczystość Trójcy Najświętszej; Prz 8,22-31; Rz 5, 1-5; J 16, 12-15

HOMILIA 4

1. „Prosząc o chrzest dla swojego dziecka, przyjmujecie na siebie obowiązek wychowania go w wierze, aby zachowując Boże przykazania, miłowało Boga i bliźniego, jak nas nauczył Jezus Chrystus. Czy jesteście świadomi tego obowiązku?” „Tak. Jesteśmy świadomi”.

2. Dzisiaj uroczystość Trójcy Najświętszej. Oddajemy cześć Bogu, którego wychowywane i kształcone przez nas dzieci powinny poznać i pokochać.

3. Dziś w kościołach będzie mnóstwo kazań o tym, jak Bóg jest niepoznawalny, Jeden w Trójcy… Wracając z wesela od rana na przemian nuciłem w pociągu weselne piosenki i myślałem: Panie Boże, pomóż nam Ciebie poznać…

Gidle, Uroczystość Trójcy Najświętszej, 16 czerwca 2019, rok C.

HOMILIA 5

 WSTĘP

Zbieram się powoli z Poznania i wyjeżdżam w Tatry, na Wiktorówki. Z tej też okazji pozbyłem się mnóstwa rzeczy. Między innymi notatek ze studiów, różnych papierów i dupereli. Teraz żałuję, bo przy okazji dzisiejszej uroczystości Trójcy Przenajświętszej odświeżyłbym sobie, to, co zanotowałem na wykładach. Ale może po to właśnie są takie sytuacje, aby to, co na papierze zanotowane i wystudiowane uczynić bardziej wyznaniem i życiem. Bo dzisiejsza uroczystość właśnie na tym polega… 

HOMILIA

  1. Kiedy u dominikanów są imieniny i cała wspólnota zbiera się, aby się porządnie najeść, to wtedy przeor czy inny przełożony składa życzenia.
  2. Najczęściej zaczynają się one od podziękowania za to, co dany brat robi, wymienia się jego zaangażowania, talenty, zainteresowania.
  3. Czasami można odnieść wrażenie, że ktoś jest o tyle ważny, o ile coś więcej i cenniej robi. Czyli wartość człowieka jest wtedy funkcją pracy.
  4. A człowiek po prostu jest. I to jest jego największą wartością. Niezależnie od tego, co robi, a także co jest do zjedzenia w czasie rekreacji. 🙂
  5. Mówię o tym nie dlatego, żeby dopiec dominikom, moim drogim współbraciom.
  6. Mówię o tym dlatego, że na Boga można spojrzeć w podobny sposób – Bóg cos robi, daje mi coś, jest dla mnie, stara się, działa… a ON po prostu jest, mnie powołał do istnienia, do tego, abym Jemu oddawał chwałę życiem.
  7. Choćbym nic nie potrafił zrobić – i tak w jego oczach jestem najcenniejszy i najważniejszy.
  8. Dzisiejsza uroczystość do dziękowanie Bogu i Panu naszemu za Jego bezgraniczną miłość do nas, zupełnie darmową, niezasłużoną.
  9. Poznaliśmy ją, i wciąż poznajemy. Po prostu. Dzięki Ci, Panie Boże. Niech Twoja miłość działa w nas, niezależnie od wszystkiego…

HOMILIA 6

WSTĘP

Dzisiaj obchodzimy w Kościele uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Prawda o tej tajemnicy jest dla nas o tyle istotna, że przedstawia Pana Boga, jakim jest sam w sobie. Istnienie Trójcy Świętej jest dogmatem naszej wiary.

Samym ludzkim rozumem nie doszlibyśmy do tej prawdy. Objawił nam to Jezus Chrystus. Jest wiele miejsc, na których Pan Jezus mówi o swoim Ojcu jako odrębnej Osobie. Można przytoczyć kilkadziesiąt miejsc w Ewangeliach, gdzie jest mowa o Duchu Świętym jako równym Ojcu i Synowi i jako o odrębnej od nich Osobie.

Dziękujmy dzisiaj Bogu za Jego objawienie, że stale w Kościele daje nam się poznawać…

HOMILIA

  1. Rzeczywiście darmo szukać w Biblii słowa „Trójca”, niemniej jednak działania Boga w Trójcy Świętej nie sposób nie zauważyć…
    • Przy chrzcie Pana Jezusa objawia się cała Trójca Święta: Syn Boży stoi na brzegu, Bóg Ojciec daje Mu świadectwo głosem a Duch Święty jawi się nad Jezusem w postaci jakby gołębicy (Łk 3).
    • Zanim Pan Jezus wstąpił do nieba, powie-dział Apostołom te znamienne słowa: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego” (Mt 28).
    • Kiedy Chrystus zapowiada zesłanie Ducha Świętego na Apostołów, mówi: „Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam” (J 14). „Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy” (J 14). „Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie” (J 15).
  2. Teksty te wskazują również na fakt, że Bóg stopniowo się objawia, to znaczy nie ukazuje całej swojej natury w jednym momencie, ale postępuje trochę na sposób ludzki – posługując się czasem, wydarzeniami, życiem Jezusa i Kościoła chce nam powiedzieć prawdę o sobie, odsłonić siebie, swoja naturę.
  3. Dzisiejsze czytania także pokazują nam trzy etapy objawiania się Pana Boga…
    • Bóg i Pan Starego Przymierza, który wybiera lud i z miłością nim kieruje, prowadzi, strzeże.
    • Bóg jeszcze bliżej mnie w Jezusie Chrystusie, udowadniający mi swoją miłość i przebaczenie grzechów,
    • Bóg w Kościele, który Jezu założył i obiecał pozostać na zawsze…
  4. Pewnie i w naszym życiu moglibyśmy pokazać różne etapy czy sytuacje, w których na nowo, może trochę inaczej odkrywaliśmy Pana Boga, rozumieliśmy Go, albo samych siebie w świetle Jego mocy.
  5. Na tym właśnie polega dojrzewanie w wierze, aby Boga okrywać, aby ON był coraz bliżej nas.
  6. Boże, bądź z nami, prowadź nas przez życie…

Poznań, Msza św. wigilijna, Uroczystość Trójcy Najświętszej, 14 VI 2013.

HOMILIA 7

1. Z tajemnica trójcy Świętej jest jak z hymnem Rzeczypospolitej Polskiej. Pierwszą zwrotkę śpiewamy wszyscy. Drugą – większość. Trzecią – garstka. Czwartą – prawie nikt.

2. My wierzymy jednego Boga. Żegnamy się w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Ale dlaczego „w imię”, a nie w „imiona” to już wiedzą w zasadzie tylko księża. Albo kandydaci do bierzmowania, bo im księża kazali wykuć to na pamięć.

3. Dzisiejsze czytania to hymn na cześć Boga Jedynego w Trójcy Świętej.

4. Mojżesz śpiewa jego pierwszą zwrotkę. Pamięć o tym, czego Bóg dokonał w historii ludu wybranego. Mojżesz odchodzi, ale wzywa naród wybrany do żywej pamięci i nieustannej wdzięczności.

5. Wdzięczności pełen jest Psalm. Wysławia Boga, któremu ufamy, Stwórcę i Opiekuna, za darmo obdarzającego nas łaską.

6. To właśnie dzięki tej łasce – miłości za darmo, za nic jesteśmy dziećmi Bożymi. Dziedzicami Boga, czyli wszystko jest dla nas. Cała ziemia i całe niebo. Od nas zależy, od życia Bogiem, na ile otworzymy nasze serca na Jego moc i dary – szczególnie we wspólnocie Kościoła. To trzecia zwrotka hymnu na cześć Boga.

7. Czwarta zwrotka to dzisiejsza Ewangelia. Jezus pełen mocy Bożej posyła swoich uczniów, aby chrzcili, uczyli zachowywać Przymierze z Bogiem, byli świadkami Bożej obecności i działania w świecie.

8. Ktoś powie: no dobrze, ale nic się nie stanie przecież, gdy nie będę pamiętał wszystkich zwrotek państwowego hymnu? No i co się stanie, gdy będę tylko wierzył z Boga – że są trzy Osoby Boskie.

9. Oczywiście, nic się nie stanie. Wielu rzeczy na co dzień nie pamiętamy, ale wierzy, gdzie informację szybko znaleźć. I żyjemy!

10. Pozostaje tylko podstawowe pytanie: czy znajomość hymnu, czy znajomość Boga, w którego wierzę, w którego Imię zostałem ochrzczony, to kwestia chwilowej, okolicznościowej potrzeby, konieczności, czy… coś więcej?

Gidle, Uroczystość Trójcy Najświętszej, 27 maja 2018, rok B

HOMILIA 8

  1. Wstęp
  • Bóg Jeden w Trójcy Świętej to 3 Osoby Boskie mające jedną i tę samą naturę Bożą,
  • samym rozumem tego nie pojmiemy, Bóg sam to o sobie objawia,
  • między Nimi jest relacja: ojcostwa, synostwa, pochodzenia i tchnienia,
  • Nie ma w Biblii słowa „Trójca”, Jezus w Ewangelii objawia i ukazuje działanie Trójcy Świętej w kilku etapach jej objawienia przez: chrzest Jezusa w Jordanie, rozesłanie uczniów, obietnicę Ducha Pocieszyciela, nakaz chrztu.
  • my również mamy nasze osobiste „etapy” odkrywania w życiu Boga Ojca i Syna i Ducha Świętego…

HOMILIA

  1. Etapy objawienia Boga w Trójcy Świętej – mówiłem o tych ewangelicznych etapach we wstępie do dzisiejszej liturgii. Były jeszcze inne etapy, szerzej pokazujące Boże działanie o objawienie.
  2. Katechizm nazywa to „zamysłem życzliwości” – przychodzenie Boga. Odbywa się ono w 3 krokach: stworzenia, odkupienia i uświęcenia. Trójca Święta dokonuje tego jako Jedność, ale zauważamy szczególne działanie każdej z Osób Bożych: Ojciec – stworzenie, Syn – odkupienie z grzechów, Duch – uświęcenie w Kościele.
  3. Zamysł życzliwości Boga to:
  • łaska przygotowana dla nas przed wiekami,
  • rozwija się w dziele stworzenia,
  • kontynuacja – odkupienie po upadku człowieka do zmartwychwstania Jezusa Chrystusa,
  • posłanie Ducha Świętego,
  • posłanie Kościoła na świat!

4. Co jest celem tego Bożego działania? Doskonała jedność Trójcy Świętej z nami. „Jeśli kto Mnie miłuje… przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać…”

5. W taki sposób KKK opowiada o „zamyśle życzliwości”… Bóg staje się bliski człowiekowi…

Gidle, Uroczystość Trójcy Najświętszej, 22 maja 2016, rok A.

HOMILIA 9

1. „Ale teraz znieść nie możecie”. Wiele jeszcze Bożych tajemnic znieść nie możemy. Pozostaje tylko zdziwienie, zdumienie, że takie rzeczy naprawdę się dzieją.

2. Kto by pomyślał, że w duszy człowieka ochrzczonego może zamieszkać cała Najświętsza Trójca? Na czym to tajemnicze zamieszkanie polega? Polega na tym, że chcę i pragnę wewnętrznie trwać przy Bogu. Wtedy moje uświęcenie czy nawrócenie będzie przyjmowaniem Bożych darów i stałym kierowaniem życiem ku Niemu. To nie natchnione myśli czy przeżycia nas przemieniają, ale Ojciec, który posyła do nas Syna i wraz z Synem Ducha Świętego.

3. Kto by pomyślał, że przyjmując Komunię św. przyjmuję jednocześnie do swojego serca, duszy i ciała, całą Trójcę Świętą. Przecież Chrystus dał nam siebie pod postaciami Chleba i Wina – zawarł w nich swoje bóstwo i człowieczeństwo. To bóstwo jest wspólne dla Syna, Ojca i Ducha. Przez Komunię św. mamy dostęp do tego bóstwa, do wewnętrznego życia Boga.

4. Tą obecnością Boga w nas możemy i powinniśmy się rozkoszować, jak to czynił św. Dionizy Areopagita (V/VI wiek) i kontemplować ją: „W milczeniu bowiem uczymy się tajemnic tej ciemności (…) olśniewającej światłem. (…) Chociaż pozostaje ona niedotykalna i niewidoczna, napełnia wspaniałym blaskiem rozum tych, którzy potrafią zamknąć oczy”.

Radonie, 12 czerwca 2022, uroczystość Najświętszej Trójcy, rok C.

HOMILIA 10

1. Błogosławiony jesteś, Panie, Boże ojców naszych. Ty jesteś Bogiem miłosiernym i łaskawym. Ty jesteś łagodny, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność.

2. Błogosławiony jesteś Ty, co spoglądasz w otchłanie – nie tylko Kosmosu, ale i ludzkiego serca! Ty jesteś Bogiem radości i pokoju, pokrzepienia i jednomyślności. Twoimi darami są: miłość, łaska i pokój.

3. Błogosławiony jesteś Ty, który zasiadasz na Cherubach – Ty posłałeś swojego Syna nie po to, aby świat potępił, ale po to, aby świat został przez Niego zbawiony.

4. Błogosławiony jesteś Boże: Ojcze, Synu i Duchu Najświętszy!

Radonie, uroczystość Trójcy Najświętszej, 4 czerwca 2023, rok A.

LEKTURA DODATKOWA

Tajemnica Trójjedynego : studia z teologii trynitarnej

W Trójcy Świętej nie ma sprzeczności

Rozmowa z dr. Lechem Szyndlerem, filozofem i teologiem

Jan Ośko: – Św. Augustyn twierdził, że tajemnicy Trójcy Świętej nie można zrozumieć. Czy rzeczywiście?

Dr Lech Szyndler: – Tajemnica Trójcy Świętej jest tajemnicą wiary, a więc rzeczywistością, którą poznajemy dzięki objawieniu. Bóg informuje ludzi o tym, kim jest, co stanowi Jego wewnętrzne życie. Prawda o tym jest adresowana do człowieka, do jego intelektu, i może być wyrażona i opisana słowami. Św. Augustyn wskazuje, że czym innym jest sama rzeczywistość, a czym innym nasze pojęcia. Tak też pojęcia opisują rzeczywistość, ale jej nie wyczerpują. Podobnie jest z innymi aspektami naszego życia. Kochamy ludzi, wyrażamy to znakami czy słowami, mając świadomość, że nie jest to wszystko.

– Trójcy Świętej nie można opisać słowami, ale przecież jest dogmat o Trzech Osobach Boskich. Czy to nie jest sprzeczność?

– Ale właśnie informacja o Trzech Osobach Boskich jest przekazana w objawieniu poprzez słowa. Bóg mówi o sobie, że jest Ojcem, Synem i Duchem Świętym, że Syn został posłany przez Ojca, że zostanie posłany przez Nich Duch Święty. Dogmat jest również formułą pojęciową, która opisuje i wyraża prawdę o Trójcy. Wierzymy nie w same słowa, ale w rzeczywistość, którą słowa wyrażają. Dlatego też nie ma sprzeczności.

– W Ewangelii nie pada przecież sformułowanie Trójca Święta.

– Zgoda, w samym tekście Pisma Świętego takiego terminu nie ma. Ale są podane imiona: Ojciec, Syn, Duch Święty i bardzo mocno podkreślona jest prawda, że Bóg jest jeden. Ta trudność wymagała wyjaśnienia i w jej trakcie teologowie wypracowali pewne techniczne określenia: natura, osoba, hipostaza czy właśnie Trójca. Terminy te zostały użyte w formułach dogmatycznych, co sprawiło, że weszły one do powszechnego użytku wiernych. Trzeba dodać, że jest to konsekwencja chronienia poprawnego rozumienia i wyjaśniania prawd wiary przez Magisterium Kościoła. Wiara wynika z objawienia, które jest zawarte w Piśmie Świętym i świętej Tradycji, nad którymi czuwa właśnie Urząd Nauczycielski Kościoła.

– Czasem trudność ze zrozumieniem, czym jest Trójca Święta wynika z tego, że są Trzy Osoby Boskie i jednocześnie każda z nich jest całym Bogiem.

– Trzy Osoby Boskie to wewnętrzne życie jednego Boga. Różnią się one od siebie pochodzeniem, ale mają tę samą naturę, czyli rację tożsamości i działania. I dlatego każda z nich w równym stopniu jest Bogiem. Trzy Osoby Boskie mają jedno działanie (na przykład razem stwarzają inne byty), a to, co je wyodrębnia, to właśnie relacje, jakie między nimi zachodzą.

– Czyli cała Trójca była przy stwarzaniu świata?

– Dokładniej mówiąc, Trójca stworzyła świat. W Credo stworzenie jest przypisane Bogu, ale jest to podkreślenie osobowego charakteru Boga. Na tej samej zasadzie uświęcenie jest przypisywane Duchowi Świętemu, choć bierze w nim udział także Ojciec i Syn.

– Ojciec był przed Synem…

– To prawda. Nazywamy kogoś ojcem lub synem, by wyrazić kolejność chronologiczną i zależność. W jednym Bogu relacja Ojciec-Syn opisuje odwieczne pochodzenie Osób. Gdyby Osoby Boskie stanęły przed nami, to jedynym sposobem ich odróżnienia byłoby właśnie wskazanie na jej relację wobec pozostałych. Pierwsza Osoba Boska jest nazwana Ojcem, co określa jej relację do Syna i Ducha Świętego. Ojciec nie pochodzi od innej osoby, od Niego natomiast pochodzi Syn. Duch Święty pochodzi jako miłość Ojca i Syna.

– Ale o tym, że Bóg jest Ojcem dowiadujemy się dopiero od Jego Syna.

– Nazwanie Boga Ojcem pojawia się wcześniej w Starym Testamencie. Objawienie Ojca przez Syna i zapowiedź widzialnego posłania Ducha Świętego nabiera innego znaczenia. Mówi o tym, kim jest Bóg, ukazuje wyraźniej racje panowania Boga nad światem i sposób rządzenia nim w ramach opatrzności. W Nowym Testamencie objawienie Ojca i w ogóle poznanie Boga jest związane z wcieleniem Syna Bożego. Nie ma innej możliwości dojścia do religijnej więzi z Bogiem, jak tylko przez człowieczeństwo Chrystusa. Stąd właśnie wcielenie jest szczytem objawienia i sposobem poznania Trzech Osób Boskich.

– Czy Mojżesz rozmawiając z Bogiem w ognistym krzaku rozmawiał także z Synem i Duchem Świętym?

– Tak, chociaż nie poznał tej prawdy. Zostało mu objawione imię Boga „Jestem, który jestem”, oznaczające tego, który czuwa nad Izraelem, który nie da się sprowadzić do jakiegoś obrazu czy wyobrażenia materialnego. Teologowie będą się natomiast dopatrywać zapowiedzi prawdy o Trzech Osobach Boskich. Gdy Abraham przyjmie trzech gości pod dębem Mamre czy w psalmach, szczególnie w psalmie 2 i 109, w których wprost mówi się o zrodzeniu, które ma miejsce w Bogu.

– Wyznawcy judaizmu uznają chrześcijaństwo za politeizm, twierdząc, że my wierzymy w trzech bogów.

– Wierzymy w jednego Boga, który jest odrębny od wszystkich stworzeń. To nie przeszkadza, że w samym Bogu, wewnątrz niego, są Trzy Osoby. Wielość Osób nie stoi w sprzeczności z wyznaniem wiary w jednego Boga. Być może trudność wyznawców judaizmu wynika z faktu, że trzymają się oni Starego Testamentu i rozumienia zawartego w tradycjach rabinów. Ale Stary Testament znajduje wypełnienie i wyjaśnienie ma w Nowym i dlatego też chrześcijanie mogą w pełni twierdzić, że Abraham, Izaak, Jakub są ich ojcami w wierze, której istotną treścią jest prawda o Trzech Osobach Boskich i wcieleniu Syna Bożego.

– Wśród samych chrześcijan pojawiają się trudności ze zrozumieniem Trójcy Świętej, zwłaszcza w przypadku prawosławia są wyraźne różnice. Na czym polega problem „Filioque”?

– Dotyczy on pochodzenia Ducha Świętego. W pierwotnym tekście wyznania wiary mówi się, że „wierzę w Ducha Świętego… który od Ojca pochodzi”. W VII w. w Hiszpanii, w trakcie dyskusji dogmatycznych dodano słowa „Filioque”, czyli że Duch Święty pochodzi „od Ojca i Syna”. Prawosławni zarzucają nie tylko dokonanie zmiany w tekście, lecz ponadto popełnienie przez łacinników błędu dogmatycznego, czyli herezji. Tymczasem rozszerzenie wyznania wiary nie jest błędne, ponieważ dokładniej i lepiej opisuje wewnętrzne pochodzenia w Bogu. Ojciec rodzi Syna i tchnie Ducha Świętego. Te dwie osoby można zatem ująć jako pochodzące od Ojca. Pojawia się natomiast kwestia, czym różni się Syn i Duch Święty. Wedle teologów łacińskich, np. św. Tomasza z Akwinu czy bł. Jana Dunsa Szkota, to co różni Syna to zrodzenie przez Ojca i tchnienie razem z Ojcem Ducha Świętego. Duch Święty pochodzi od Ojca i Syna i od niego nie pochodzi już żadna inna osoba. Rzecz wydaje się bardzo abstrakcyjna, ale ma istotne konsekwencje dogmatyczne i ascetyczne. Duchowi Świętemu przypisuje się uświęcenie człowieka. Jego posłanie, czyli misja wynika z pochodzenia od Ojca i Syna. Duch Święty działa zatem razem z Ojcem i Synem i w jakimś sensie można powiedzieć, że jest On kierowany przez Ojca i Syna. Odwoływanie się do Ducha Świętego jest jednocześnie zawsze odwoływaniem się do pozostałych Osób Boskich i jest ściśle związane z widzialnym posłaniem Syna, czyli wcieleniem. Misja Ducha Świętego jest niejako konsekwencją wcielenia, jest niejako do niego przyporządkowane. Takie ujęcie pozwala inaczej spojrzeć na Kościół, który jest nazywany Mistycznym Ciałem Chrystusa, lepiej zrozumieć znaczenie i rolę sakramentów, hierarchii czy w ogóle istoty życia religijnego.

– Czy przyjmując w Komunii Ciało Chrystusa przyjmujemy całą Trójcę Świętą?

– Komunia Święta jednoczy nas z osobą Chrystusa, który jest zarazem Bogiem i człowiekiem. Przez Jego człowieczeństwo mamy dostęp do Jego bóstwa, które jest wspólne dla Ojca i dla Ducha Świętego. W osobie Chrystusa zwracamy się do Ojca w Duchu Świętym i przez to mamy udział w wewnętrznym życiu Boga. Takim „przyjęciem” będzie widzenie po śmierci przynoszące pełnię szczęścia, dzięki któremu będziemy rozumieć to wszystko, co dzieje się w Bogu. Tu na ziemi Trzy Osoby Boskie są obecne w naszej duszy przez łaskę uświęcającą, a my jesteśmy przekształcani, czyli uświęcani przez człowieczeństwo Chrystusa. To przekształcenie, w którym uczestniczą wszystkie Osoby Boskie, polega na dostosowaniu naszych działań, przede wszystkim poznawczych, do odnoszenia się takiego, jakie jest właściwe Bogu, to znaczy jak Osoby Boskie odnoszą się do siebie nawzajem.

– To także jest tajemnica, ale jakże piękna, że w duszy każdego ochrzczonego człowieka może zamieszkać cała Trójca Święta.

– Tak, jest to tajemnica, to znaczy jest to rzeczywistość, której nie poznajemy zmysłami, a intelektem, przyjmującym to, czym jest Bóg poprzez objawienie. Tajemnica często jest rozumiana jako coś zupełnie niepoznawalnego, coś co dzieje się poza człowiekiem. To zamieszkanie Trzech Osób można nazwać ich nadprzyrodzoną obecnością, która polega na wzajemnym trwaniu przy sobie. Ten kontakt, polegający na przyjmowaniu tego, co wnosi Bóg i zwracaniu się do Niego, jest życiem religijnym człowieka. Nawrócenie albo uświęcenie nie jest czymkolwiek, lecz polega na dostosowaniu realnego człowieka do realnego Boga. To nie ideały czy teoria nas wychowują czy uświęcają, lecz Ojciec, który posyła widzialnie Syna i wraz z nim posyła widzialnie Ducha Świętego.

– Dziękuję za rozmowę.

Źródło tekstu: Niedziela warszawska 24/2003

U źródeł i szczytu historii zbawienia

Św. Jan Paweł II, Katecheza wygłoszona podczas audiencji generalnej 19.01.2000.

1. «Trójco ponadistotna, nieskończenie Boska i dobra, strażniczko Bożej mądrości chrześcijan, zaprowadź nas ponad wszelką światłość i ponad to wszystko, co nieznane, na najwyższy szczyt mistycznych Pism, tam gdzie proste, absolutne i niezniszczalne tajemnice teologii jawią się w świetlistym cieniu milczenia». Tym wezwaniem Dionizego Areopagity, teologa Wschodu (Teologia mistyczna, I, 1), rozpoczynamy niełatwą, ale fascynującą drogę kontemplacji tajemnicy Boga. W ostatnich latach, po rozważaniach poświęconych każdej z trzech Osób Boskich — Synowi, Duchowi oraz Ojcu, w Roku Jubileuszowym zamierzamy ogarnąć jednym spojrzeniem wspólną chwałę Trzech, będących jednym Bogiem «nie przez jedność osoby, lecz przez to, że Trójca ma jedną naturę» (Prefacja na uroczystość Najświętszej Trójcy). Wybór ten zgodny jest ze wskazaniami zawartymi w liście apostolskim Tertio millennio adveniente, ukazującym, że w fazie celebracji celem Wielkiego Jubileuszu będzie «uwielbienie Trójcy Świętej, od której wszystko pochodzi i ku której wszystko w świecie i w dziejach jest skierowane» (n. 55).

2. Czerpiąc inspirację z obrazu zawartego w Księdze Apokalipsy (por. 22, 1), możemy porównać naszą drogę do wyprawy pielgrzyma wzdłuż brzegów Bożej rzeki, to znaczy dziejów Jego obecności i Jego objawienia w dziejach ludzkich.

Dzisiaj, dokonując idealnej syntezy tej drogi, zatrzymamy się w dwóch krańcowych punktach tej rzeki: u jej źródeł i u jej ujścia, obejmując je jednym spojrzeniem. Boska Trójca znajduje się bowiem u początków bytu oraz dziejów i jest obecna u ich ostatecznego celu. Stanowi początek i cel historii zbawienia. Pomiędzy dwoma krańcowymi punktami, ogrodem w Eden (por. Rdz 2) a drzewem życia w niebiańskim Jeruzalem (por. Ap 22), zawiera się długa historia, wypełniona mrokiem i światłem, grzechem i łaską. Grzech oddalił nas od blasku Bożego raju; odkupienie prowadzi nas z powrotem do chwały nowego nieba i ziemi nowej, gdzie «(…) śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie» (Ap 21, 4).

3. Pierwszym spojrzeniem w kierunku tego horyzontu jest początek Pisma Świętego, ukazujący moment, w którym stwórcza moc Boża wyprowadza świat z nicości: «Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię» (Rdz 1, 1). Spojrzenie pogłębia się w Nowym Testamencie, docierając aż do serca życia Bożego, kiedy na początku swej Ewangelii św. Jan ogłasza: «Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo» (J 1, 1). Jeszcze przed stworzeniem i jako jego fundament objawienie pozwala nam kontemplować tajemnicę jedynego Boga w Trójcy Osób: Ojca i Jego Syna, złączonych w Duchu.

Biblijny autor, który spisał kartę o stworzeniu, nie mógł domyślać się głębi tej tajemnicy. Tym bardziej nie był zdolny do czystej refleksji filozoficznej, jako że Trójca Święta przerasta możliwości naszego rozumu i można Ją poznać tylko dzięki objawieniu.

Jednakże tajemnica ta, przerastająca nas w sposób nieskończony, jest również rzeczywistością bardzo nam bliską, ponieważ znajduje się u źródeł naszego bytu. W Bogu bowiem «żyjemy, poruszamy się i jesteśmy» (Dz 17, 28) i do wszystkich trzech Boskich Osób odnosi się to, co św. Augustyn mówi o Bogu: jest On intimior intimo meo (Conf. 3, 6, 11). W głębiach naszego jestestwa, gdzie nie dociera nawet nasze spojrzenie, dzięki łasce jest obecny Ojciec, Syn i Duch Święty, jeden Bóg w trzech Osobach. Tajemnica Trójcy, w żadnym wypadku nie będąca suchą prawdą przekazaną naszemu rozumowi, jest życiem mieszkającym w nas i nas wspierającym.

4. W obecnym Roku Jubileuszowym nasza kontemplacja nawiązuje w pierwszym rzędzie do tego życia trynitarnego, poprzedzającego stworzenie i będącego jego fundamentem. Jako tajemnica początków, z której wszystko pochodzi, Bóg ukazuje się nam jako Ten, który jest pełnią istnienia i przekazuje istnienie, jako światłość, która «oświeca każdego człowieka» (J 1, 9), jako Żyjący i dający życie. Jawi nam się przede wszystkim jako Miłość, zgodnie z pięknym określeniem Pierwszego Listu św. Jana (por. 1 J 4, 8). Jest On miłością w swym życiu wewnętrznym, gdzie dynamizm trynitarny jest właśnie wyrazem odwiecznej miłości, dzięki której Ojciec rodzi Syna i obydwaj dają się sobie w Duchu Świętym. Jest to miłość w stosunku do świata, ponieważ wolna decyzja wyprowadzenia go z nicości jest owocem nieskończonej miłości, która promieniuje w sferze stworzenia. Jeśli oświecone objawieniem spojrzenie naszego serca jest wystarczająco czyste i przenikliwe, staje się zdolne do spotkania w wierze z tą tajemnicą, w której wszystko, co istnieje, ma swój korzeń i fundament.

5. Jak powiedzieliśmy na początku, tajemnica Trójcy Świętej staje również przed nami jako cel, do którego zmierza historia, jako ojczyzna, do której tęsknimy. Poprzez różne rozdziały stworzenia i dziejów nasza refleksja trynitarna będzie skierowana ku temu celowi, który Księga Apokalipsy ukazuje bardzo obrazowo jako pieczęć dziejów.

Jest to druga i ostatnia część Bożej rzeki, o której była mowa wcześniej. W niebiańskim Jeruzalem spotykają się początek i koniec. Ukazuje się bowiem Bóg Ojciec, który zasiada na tronie i mówi: «Oto czynię wszystko nowe» (Ap 21, 5). Obok Niego występuje Baranek, to znaczy Chrystus, na swoim tronie, ze swym światłem, z księgą życia zawierającą imiona odkupionych (por. Ap 21, 23. 27; 22, 1. 3). A na końcu, w serdecznym i żywym dialogu Duch modli się w nas i wraz z Kościołem, Oblubienicą Baranka, mówi: «Przyjdź, Panie Jezu!» (por. Ap 22, 17. 20).

Kończąc ten pierwszy szkic naszej długiej wędrówki poprzez tajemnicę Boga, powracamy do modlitwy Dionizego Areopagity, przypominającego nam o konieczności kontemplacji: «W milczeniu bowiem uczymy się tajemnic tej ciemności (…) olśniewającej wielkim światłem (…). Chociaż pozostaje ona niedotykalna i niewidoczna, napełnia wspaniałym blaskiem rozum tych, którzy potrafią zamknąć oczy» (Teologia mistyczna, I, 1).

Źródło tekstu: opoka.org.pl

Mówienie o Trójcy nie jest rzeczą łatwą. Wyrażenie trójjedyności jest zawsze trudne do zrozumienia, gdyż według naszego naturalnego sposobu myślenia, trzy nigdy nie równa się jeden, jak i jeden nie równa się trzy. W przypadku nauki o Bogu nie chodzi jednak o matematyczno-logiczny problem, ale o sformułowanie prawdy wiary, której nie sposób zamknąć w granicach ludzkiej logiki. Chrześcijanie wyznają wiarę w jednego Boga w trzech Osobach. Dla wielu jednak to wyznanie nie ma większego znaczenia w życiowej praktyce. W świecie, w którym jest wiele „pomysłów na Boga”, my, chrześcijanie, powinniśmy pamiętać, że to nie my wymyślamy sobie Boga – my Go tylko odkrywamy i poznajemy, gdyż On sam zechciał do nas przyjść i pokazać nam siebie. Uczynił to zwłaszcza przez fakt wcielenia Syna Bożego. To dzięki Niemu wiemy, że Bóg jest wspólnotą trzech Osób, które żyją ze sobą w doskonałej jedności. „Nie wyznajemy trzech bogów – przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego (253) – ale jednego Boga w trzech Osobach: «Trójcę współistotną». Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: «Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury»”. Człowiek wiary nie wymyśla prawdy, lecz ją przyjmuje. Zastanawia się nad nią, podejmując wielowiekowe doświadczenie Kościoła, który wyjaśniał ją zawsze w świetle objawienia.

Biblijne opisy objawienia się Trójcy Świętej odnajdujemy m.in. w wydarzeniu chrztu Jezusa w Jordanie (por. Mt 3, 13-17) oraz podczas Jego przemienienia na górze Tabor (por. Mt 17, 1-9). W tekstach tych jest zaakcentowane bóstwo Chrystusa, który pozostaje w jedności z Ojcem i Duchem Świętym. W innych tekstach akcent położony jest zaś na bóstwo Ducha Świętego, który pozostaje w ścisłej relacji do Ojca i Syna (por. J 15, 26; 1 Kor 2, 10).

Czy jednak w ograniczonym ludzkim poznaniu możemy mówić w ogóle o nieograniczonej tajemnicy Trójcy? Odpowiedź daje nam św. Cyryl Jerozolimski (IV wiek): „Choć nie mogę całej rzeki wypić, czy mi nie wolno tyle wody zaczerpnąć, ile mi potrzeba? Choć nie jestem w stanie zjeść wszystkich owoców z ogrodu, czy muszę odejść głodny? Czy nie mogę spoglądać na słońce, bo me oczy nie zdołają go całego objąć?”. Wielu chrześcijan jest przekonanych, że o Trójcy należy raczej milczeć niż mówić, gdyż język ludzki jest po prostu nieadekwatny, by powiedzieć coś sensownego o tak zdumiewającej tajemnicy. Sugerują w ten sposób, że Bóg jest wielkim znakiem zapytania, niezrozumiałą tajemnicą, czyli tym, czego nie da się zrozumieć. Jeśli Bóg do mnie mówi, to chyba po to, żebym Go zrozumiał. Św. Augustyn nigdy nie określał tajemnicy jako czegoś, czego nie można zrozumieć, lecz jako coś, czego człowiek nie skończy nigdy poznawać, a to zupełnie inna sprawa. Bóg wprowadza nas w swoją tajemnicę. Skoro mamy się stać tacy jak On, musimy Go poznawać. Choć Trójca Święta jest ponad naszym rozumem, nie oznacza to, że należy milczeć.

W Tradycji Kościoła odnajdujemy wiele tekstów, które przez analogię przybliżają nam prawdę o Trójcy Świętej. Św. Atanazy w IV wieku napisał: „Ojciec jest światłem, słońcem, ogniem; Syn jest blaskiem, łuną od ognia; Duch Święty jest oświeceniem. W Ojcu jest Syn jak blask w świetle, gdzie jest blask, tam jest i światło”. W ten sposób wyraził on jedność istoty, a równocześnie samoistność Ojca, Syna i Ducha Świętego. Św. Augustyn dostrzegał analogię w strukturze ludzkiego życia duchowego, by wyrazić trójjedyność Boga: Duch – Samopoznanie – Miłość. Obrazem Trójcy jest także drzewo: korzeń obrazuje Boga Ojca, pień – Syna pochodzącego od Ojca, a kwiaty i owoce – Ducha Świętego. Inne obrazy także wywodzą się z kontemplacji natury: źródło – rzeka – morze; słońce – promień światła – blask. W ikonografii chrześcijańskiej używano licznych symboli i obrazów, by przedstawić tajemnicę Boga w trzech Osobach. Znamy również obrazy, na których Bóg Ojciec przedstawiany jest w postaci starca o siwych włosach, Syn Boży jako młodszy mężczyzna o ciemnych włosach, a Duch Święty w postaci gołębicy. Przedstawienia tego typu, jeśli zostaną potraktowane jako źródło poznania istoty Boga, bez teologicznego wyjaśnienia mogą prowadzić do deformacji prawd wiary. Musi nam towarzyszyć świadomość, że tego typu obrazy są dalekie od wyrażenia całego bogactwa prawdy o Bogu. Ostatecznie „tylko sam Bóg (…) może nam pozwolić poznać się jako Ojciec, Syn i Duch Święty” (KKK 261).

Zapytajmy wreszcie: jakie to ma dla nas znaczenie? Ogromne, gdyż życie chrześcijanina realizuje się w znaku i obecności Trójcy. Na początku życia przyjęliśmy sakrament chrztu św.: „w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”, i u kresu naszego życia będą odmawiane modlitwy w imię Trójcy Przenajświętszej. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego narzeczeni zostają złączeni w małżeństwie, a kapłani są święceni. W imię Trójcy Świętej rozpoczynamy i kończymy dzień. Trójca jest więc portem, do którego wszystko zmierza, i oceanem, z którego wszystko wypływa, do którego wszystko dąży.

Święty Augustyn na początku V wieku pisał w swoim monumentalnym dziele „O Trójcy Świętej”, a Benedykt XVI na początku XXI wieku przypomniał w encyklice „Deus caritas est”, że wiara, podtrzymywana i ożywiana przez miłość, otwiera dostęp do kontemplacji Trójcy Świętej: „Jeśli widzisz miłość, widzisz Trójcę”. Osoby Trójcy są same w sobie relacjami miłości, czyli wspólnotą. Bóg jest wspólnotą miłości, a człowiek został stworzony jako obraz Boga, po to, by ten obraz coraz wyraźniej w sobie uwidaczniać. Jesteśmy więc powołani do stawania się tym, kim od początku jest Bóg: wspólnotą miłości, by kiedyś w wieczności uczestniczyć w doskonałej komunii Trójjedynego Boga.

Źródło: niedziela.pl, 2019.