Wiejski kosmos

Grupa docelowa: Młodzież Rodzaj nauki: Katecheza Tagi: Rok Eucharystyczny

1. Wiejskie kościółki

WSTĘP

  1. Każdy z nas był chociaż raz w małym, drewnianym, wiejskim kościółku… Każdy taki kościółek ma swój niepowtarzalny klimat. Każdy ma swój półmrok, zapach, wyposażenie, no i historię, którą znają tylko najstarsi parafianie…
  2. Bywa i tak, że trudno przez pewien czas po wizycie w takim kościółku modlić się w świątyni murowanej, betonowej czy jakiejkolwiek innej… nie mówiąc już o Eucharystii sprawowanej na wielkich stadionach czy placach…

AKTYWIZACJA

  1. Praca w grupach. Metoda – rachunek zysków i strat.
  2. Metoda – wykres: zysk, strata, status quo.
  3. Zadanie do wykonania: w grupie wymyślamy kształt wykresu, jego formę – to ma być autorski pomysł grupy. Wykres powinien mieć kilka ustalonych w grupie „etapów” – od Eucharystii w małym, wiejskim kościółku, do Eucharystii sprawowanej dla setek tysięcy ludzi na placach… Co tracimy, co zyskujemy, co pozostaje mimo wszystko nienaruszone?
  4. Czas na wykonanie zadania. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Czas wiejskich kościółków minął, czy jeszcze nie?
  2. Kto właściwie zyskuje, a kto traci wraz ze zmianą miejsca i atmosferą celebracji?
  3. Co jest jednak nie do ruszenia?

KOMENTARZ PROWADZĄCEGO

  1. Współczesny człowiek widzi często świat „punktowo” – to znaczy, że to, co teraz i tutaj się dzieje jest najważniejsze. Czasami brakuje szerszej perspektywy widzenia i powiązań między wydarzeniami.
  2. Gdyby tak pozbierać te wszystkie miejsca, a których uczestniczyliśmy w Eucharystii i stworzyć swoistą mapę tych miejsc, to okaże się, że może ona wręcz oplatać cały świat. Może obejmować nasz ludzki „kosmos”.
  3. Pisze o tym także bł. Jan Paweł II…

PUENTA

Ede, 8.

Gdy myślę o Eucharystii, patrząc na moje życie kapłana, biskupa i Następcy Piotra, wspominam spontanicznie wiele chwil i miejsc, w których dane mi było je sprawować. Pamiętam kościół parafialny w Niegowici, gdzie spełniałem moją pierwszą posługę duszpasterską, kolegiatę św. Floriana w Krakowie, katedrę na Wawelu, bazylikę św. Piotra oraz wiele bazylik i kościołów w Rzymie i na całym świecie. Dane mi je było również sprawować w wielu miejscach na górskich szlakach, nad jeziorami i na brzegach morskich; sprawowałem je na ołtarzach zbudowanych na stadionach, na placach miast… Ta różnorodna sceneria moich Mszy św. sprawia, iż doświadczam bardzo mocno uniwersalnego — można wręcz powiedzieć kosmicznego charakteru celebracji eucharystycznej. Tak, kosmicznego!

Nawet wtedy bowiem, gdy Eucharystia jest celebrowana na małym ołtarzu wiejskiego kościoła, jest ona wciąż poniekąd sprawowana na ołtarzu świata. Jednoczy niebo z ziemią. Zawiera w sobie i przenika całe stworzenie. Syn Boży stał się człowiekiem, aby w najwyższym akcie uwielbienia przywrócić całe stworzenie Temu, który je uczynił z niczego. I w ten sposób On — Najwyższy i Wieczny Kapłan — wchodząc do odwiecznego sanktuarium przez swoją krew przelaną na Krzyżu, zwraca Stwórcy i Ojcu całe odkupione stworzenie. Czyni to przez posługę kapłańską Kościoła, na chwałę Najświętszej Trójcy. Doprawdy jest to mysterium fidei, dokonujące się w Eucharystii: świat, który wyszedł z rąk Boga Stwórcy, wraca do Niego odkupiony przez Chrystusa.