Wskazania prawno-duszpasterskie

Grupa docelowa: Młodzież Rodzaj nauki: Lektura Tagi: Separacja, Związki, Związki niesakramentalne

Ks. Wojciech Góralski

Zataczające coraz szerszy krąg w społeczeństwach wielu krajów, także Polski, zjawisko rozwodów, nie omija także tych, którzy zwią­zani są nierozerwalnym węzłem małżeństwa sakramentalnego. Uzy­skując, z reguły bez większych trudności rozwód cywilny, zawierają oni zazwyczaj nowy związek cywilny usiłując niekiedy, często bez powodzenia, zalegalizować taki stan rzeczy na forum kościelnym w drodze postępowania sądowego i o stwierdzenie nieważności małżeń­stwa sakramentalnego. Nieuznawanie nowego związku za legalny przez Kościół stanowi – dla osób zachowujących wiarę i pragnących korzystać ze wszystkich środków uświęcenia – poważny problem ży­ciowy. Szczególnie dotkliwe staje się dla nich pozostawanie w tej sytuacji poza nurtem życia sakramentalnego, a płynący stąd dyskom­fort potęguje niejednokrotnie świadomość braku jakiejkolwiek perspek­tywy pozwalającej liczyć na zmianę zaistniałego stanu rzeczy. W wielu przypadkach, ta bolesna prawda o „wykluczeniu” ich – jak sami mówią – od sakramentu pokuty i pojednania, a tym samym i od Stołu Pańskiego, wydaje się im zbyt surowa i zupełnie niezrozu­miała. Tym bardziej, że traktują ją często, jako wyraz usunięcia ich z Kościoła katolickiego, co oczywiście nie odpowiada prawdzie.

Wiele wątpliwości związanych z możliwością korzystania z sakra­mentów św. nurtuje niekiedy osoby, które zawarły związek małżeński sakramentalny, a następnie żyją w separacji ze współmałżonkiem.

Próbując rozumieć ból, rozterkę, tęsknotę i głód Eucharystii, a nie­kiedy nawet i bunt tych, którzy odeszli – z własnej winy, czy też bez niej – od małżeńskiej więzi sakramentalnej wiążąc się następnie związkiem niesakramentalnym, jak i wątpliwości tych, którzy pozo­stają w separacji, Kościół wyjaśnia najpierw źródło nieporozumienia przypominając swoją niezmienną naukę na temat małżeństwa oraz życia sakramentalnego. Następnie przedkłada płynące z tej nauki konsekwencje, wreszcie oferuje wszystkim zainteresowanym formy pomocy duszpasterskiej.

1. Źródło nieporozumienia

Pozostawanie przez katolików w małżeństwie niesakramentalnym i jednoczesne pragnienie przez nich korzystania z sakramentów św., rodzi niejednokrotnie różnorodne propozycje zmierzające do zaradze­nia tego rodzaju sytuacji. Wielu teologów, kanonistów, pastoralistów, a także duszpasterzy skłania się do przeanalizowania podstaw przyjętych dla tradycyjnego stanowiska Kościoła zajmowanego w kwestii życia sakramentalnego tych osób. Oczekują oni, że Kościół, nie rezygnując bynajmniej z zasady nierozerwalności małżeństwa, okaże się w większym stopniu sakramentem zbawienia, umożliwia­jąc tym osobom pełne uczestnictwo w Eucharystii1.
W zgłaszanych propozycjach punktem wyjścia jest zawsze fakt moralnej niemożliwości odejścia od siebie stron związanych małżeń­stwem cywilnym oraz powrotu do pierwszego małżeństwa, szczegól­nie wówczas, gdy osoby te łączy głęboka więź, a także zrodzone w tym związku potomstwo. Jednocześnie bierze się pod uwagę prze­słankę związaną ze zbyt trudnym zazwyczaj do spełnienia przez małżonków wymogiem zachowania całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej2.
Odmawianie osobom pozostającym w tak nakreślonej sytuacji ży­ciowej dostępu do sakramentów św. – w przekonaniu autorów wspomnianych wyżej propozycji – stoi niejako w sprzeczności z przebaczającą misją Kościoła, który jest znakiem i wyrazem Miłosier­dzia Bożego. Kościół, przypominając zasadę nierozerwalności mał­żeństwa powinien jednocześnie pamiętać o tym, że Jezus Chrystus głosił nadzieję zbawienia wszystkim ludziom, zwłaszcza zaś tym, którzy znaleźli się w sytuacji niepowodzenia3. Odmowa sakramen­tów św. pragnącym je przyjmować małżonkom, stanowi niejako zaprzeczenie istotnej roli tych środków uświęcenia, które mają słu­żyć zbawieniu człowieka. Ich przyjmowanie nie może przecież sta­nowić tylko świadectwa dobrego życia chrześcijan. Jeśli małżonkom, którzy nie mogą zawrzeć związku kanonicznego wpaja się przeko­nanie, że są – mimo wszystko – członkami wspólnoty kościelnej, że Bóg ich nie opuszcza i że mogą pogłębiać życie wewnętrzne, jednak nie mogą przyjmować sakramentów św., to tacy wierni mogą zupeł­nie zobojętnieć na potrzebę korzystania z ich dobrodziejstwa4.

Jedną z propozycji zgłoszonych w ostatnich latach jest List pasterski trzech biskupów Górnego Renu: O. Saiera, K. Lehmana i W. Kaspera z 10 lipca 1993 r., w którym sugeruje się, by osoby żyjące w związkach niesakramentalnych, po indywidualnym rozpatrzeniu ich sprawy, mogły same podejmować decyzję o przystępowaniu do sakramentów świętych, gdy są przekonane o nieważności swojego małżeństwa kanonicznego, a jego nieważności nie można stwierdzić w procesie kanonicznym5.

Wskazane przykładowo, a także inne opinie i sugestie, niosące ze sobą postulat umożliwienia udziału w życiu sakramentalnym małżon­kom trwającym w związkach niekanonicznych, natrafiają na zasadni­czą trudność: nie uwzględniają przesłanek pochodzących z prawa Bożego. Jeśli Kościół „zamyka”wymienionej kategorii osób możliwość przystępowania do sakramentu pokuty i pojednania oraz Eucharystii, sankcjonując to nawet w swoim prawodawstwie6, to takie stanowisko stanowi zwykłą konsekwencję wykładni prawa Bożego.

Odmowa udzielenia rozgrzeszenia sakramentalnego osobom, o których mowa, pochodzi z braku określonej dyspozycji w nich sa­mych, koniecznej do otrzymania przebaczenia i pojednania się z Bogiem i Kościołem. Polega ona na absolutnej woli nawrócenia, tej zaś brak u osoby pozostającej w małżeństwie niesakramentalnym, a to z uwagi na lekceważeniu objawionej prawdy o nierozerwalności małżeństwa7. Brak owej dyspozycji wyraża się in concreto w posta­wie niedochowania wierności pierwszemu współmałżonkowi, gdy chodzi o akty współżycia cielesnego, zastrzeżone przez prawo Boże wyłącznie osobom związanym węzłem sakramentalnym.

Jak słusznie zauważa M. Zalba, dobra wiara danej osoby, która sądzi, że akty intymne z osobą, z którą zamieszkuje się po zawar­ciu nowego związku, są dozwolone, a nawet stanowią w takiej sy­tuacji powinność, nie usprawiedliwia tutaj niczego. Wszak spowied­nik, pełniąc urząd szafarza Miłosierdzia Bożego, ale także spra­wiedliwości Bożej8, obowiązany jest brać pod uwagę obiektywny grzeszny stan penitenta żyjącego w niesakramentalnym związku małżeńskim, gdy podejmuje współżycie cielesne z drugą stroną.

Spowiednik winien działać w obronie nierozerwalności i święto­ści małżeństwa, która wyklucza prawo do takiego współżycia żarówno na mocy cnoty czystości, wynikającej z prawa Bożego, jak rów­nież na mocy zasady sprawiedliwości wobec pierwszego współmał­żonka. Jeśli po uzyskaniu rozwodu małżonek uważa cudzołóstwo za życie małżeńskie, które należy kontynuować z osobą trzecią, znaczy to, że obiektywnie pozostaje w sprzeczności z prawem Bożym. W takim przypadku spowiednik obowiązany jest wyjaśnić penitentowi ignorowaną prawdę9.

Spowiednik nie może więc udzielić absolucji sakramentalnej na­wet małżonkowi będącemu w dobrej wierze, stosując się do jego su­biektywnego odczucia sumienia. Winien wówczas żądać od penitenta właściwej dyspozycji, której jednym z elementów jest uznanie nauki Kościoła jako normy postępowania10.

W odniesieniu do Eucharystii, tradycyjna nauka i dyscyplina Ko­ścioła, określona na Soborze Trydenckim wymaga, by przyjęcie Ko­munii św. zostało poprzedzone uzyskaniem absolucji sakramental­nej, jeśli sumienie jest obciążone grzechem ciężkimi11. Jeśli więc trwa­nie w małżeństwie niesakramentalnym połączone ze współżyciem seksualnym jest niewątpliwie obiektywnym stanem grzechu ciężkie­go, a bez szczerego nawrócenia niemożliwe jest uzyskanie rozgrze­szenia, to tym samym rodzi się zakaz przyjęcia Eucharystii12. Wypa­da przy tym zauważyć, że wejście w kontakt z jednym sakramen­tem wymaga poprawnej relacji do wszystkich pozostałych sakramen­tów. Nie można przecież tego samego Chrystusa przyjmować w jed­nym sakramencie, a odrzucać Go w innym13. Pozostawanie w mał­żeństwie sakramentalnym, związane jednocześnie z niemożliwością przystępowania do Komunii św., powodowałoby sytuację moralnego dualizmu, nie miałoby więc nic wspólnego z Miłosierdziem Bożym, stwarzając jedynie pozory, że poszczególne sakramenty św. wolno traktować odrębnie i niezależnie od siebie14.

Twierdzenie zatem, że to Kościół pozbawia małżonków pozosta­jących w niesakramentalnych związkach małżeńskich dobrodziejstwa korzystania z sakramentu pokuty i pojednania oraz z Komunii św., jest zwykłym nieporozumieniem. Jego zaś źródłem jest ignorowanie prawa Bożego dotyczącego zarówno świętości i nierozerwalności małżeństwa, jak i niezbędnych warunków wymaganych do otrzyma­nia przebaczenia win w sakramencie pokuty i pojednania. Trafnie zauważa J. Salij, gdy mówi, że nadzieja osób wykluczonych od przyjmowania sakramentów św. nie powinna iść w kierunku oczekiwa­nia na zmianę przepisów prawnych, ale raczej w kierunku zmiany ich postępowania15.

2. Warunki przyjmowania sakramentów św.

To, co powiedziano wyżej – w kontekście prawdy o nierozerwal­ności małżeństwa oraz właściwej natury sakramentu pokuty i po­jednania – na temat pozbawienia się przez samych małżonków ży­jących w małżeństwach niekanonicznych udziału w życiu sakramen­talnym nie oznacza, że udział ten jest niemożliwy w każdym przy­padku. Zadośćuczynienie bowiem prawu Bożemu i pojednanie w sakramencie pokuty może być dostępne dla tych, „którzy żałując, że naruszyli znak Przymierza i wierności Chrystusowi, są szczerze gotowi na taką formę życia, która nie stoi w sprzeczności z nieroze­rwalnością małżeństwa”16. Jeśli mianowicie małżonkowie, którzy dla ważnych powodów (np. wychowania dzieci) nie mogą się rozstać, a „postanawiają żyć w pełnej wstrzemięźliwości, czyli powstrzymywać się od aktów, które przysługują jedynie małżonkom”17, mogą otrzy­mać rozgrzeszenie sakramentalne, a tym samym przystępować do Komunii św.

Tradycyjną naukę Kościoła w przedmiocie korzystania z sakra­mentów pokuty i pojednania oraz Eucharystii przez osoby pozosta­jące w związkach niekanonicznych przypominają w ostatnich dzie­siątkach lat dokumenty Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Tak więc w Liście Kongregacji Nauki Wiary z 11 kwietnia 1973 r., skierowa­nym do biskupów w sprawie nauczania Kościoła o nierozerwalno­ści małżeństwa18, przestrzega się m.in. przed upowszechnianymi opi­niami i praktykami przeciwnymi dyscyplinie kościelnej w dziedzi­nie dopuszczania do sakramentów św. osób żyjących w małżeń­stwach niekanonicznych. Dokument wspomina o praktyce Kościoła odnoszącej się do forum internum, a więc o możliwości dopuszcze­nia do sakramentów św. tychże osób, jeśli zobowiązują się do za­chowania całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej19.

Z kolei, w Piśmie z 1978 r. Międzynarodowej Komisji Teologicznej jasno wyjaśniono racje teologiczne odmowy sakramentów św. osobom pozostającym w związkach małżeńskich niesakramentalnych (pozostawa­nie w sytuacji obiektywnie grzesznej, sprzecznej z nauką Chrystusa)20.

Jednoznaczne stanowisko w sprawie odmowy sakramentów św. rozwiedzionym i żyjącym w powtórnych związkach, zajął także Synod Biskupów podczas swojej sesji w 1980 r. oraz papież Jan Paweł II w przemówieniu wygłoszonym na jej zakończenie (25 paź­dziernika)21. Refleksem nauki Synodu stała się Adhortacja apostolska Jana Pawła II Familiaris consortio z 22 listopada 1981 r., w której potwierdzona została praktyka, oparta na Piśmie Świętym, niedo­puszczania do Komunii św. rozwiedzionych, którzy zawarli ponow­ny związek małżeński, a jednocześnie – jak to już wyżej zaznaczo­no – wskazane zostały warunki, pod którymi możliwe jest pojedna­nie w sakramencie pokuty, otwierające drogę do Stołu Pańskiego (istotnym warunkiem jest tutaj postanowienie małżonków życia w pełnej wstrzemięźliwości seksualnej)22.

W omawianej kwestii wypowiedział się następnie ogłoszony przez papieża Jana Pawła II – w dniu 11 października 1992 r. – Katechizm Kościoła Katolickiego. Stwierdzając, że osoby rozwiedzione i trwające w nowym związku małżeńskim znajdują się w sytuacji, która obiek­tywnie wykracza przeciw prawu Bożemu, i dlatego nie mogą przystę­pować do Komunii eucharystycznej. Dokument ten jednocześnie nad­mienia: „Pojednanie przez sakrament pokuty może być udzielone tyl­ko tym, którzy żałują, że złamali znak Przymierza i wierności Chry­stusowi, i zobowiązują się żyd w całkowitej wstrzemięźliwości”23.

Nie sposób nie wspomnieć z kolei o Liście Kongregacji Nauki Wiary z 14 września 1994 r. na temat przyjmowania Komunii św. przez wiernych, rozwiedzionych żyjących w nowych związkach24. Otóż w dokumencie tym stwierdza się, że „wierny, który żyje na stałe na sposób małżeński z osobą, która nie jest prawowitą mał­żonką albo prawowitym mężem, nie może przystępować do Komu­nii świętej”25. Jednocześnie przytacza się tam przywołany już wyżej fragment Adhortacji apostolskiej Familiaris consortio (n. 84) o możli­wości otrzymania rozgrzeszenia sakramentalnego po spełnieniu okre­ślonych tam warunków26. W Liście Kongregacji zwraca się ponadto uwagę na obowiązek uniknięcia zgorszenia wspólnoty kościelnej przez osoby, które decydując się na warunki wskazane w Familiaris consortio przystępują do sakramentów świętych27.

Kwestię udziału w życiu sakramentalnym osób o których mowa, porusza także Deklaracja Papieskiej Rady Interpretacji Tekstów Ustawodawczych z 24 czerwca 2000 r. W dokumencie tym potwierdza się niemożliwość przyjmowania Komunii św. przez te osoby, stosow­nie do kan. 915 KPK, pochodzącą z prawa Bożego i pozostającą poza zasięgiem kościelnego prawa pozytywnego28.

W omawianej kwestii, pośrednio wypowiada się ponadto papież Jan Paweł II w Liście apostolskim wydanym motu proprio – Misericordia Dei z 7 kwietnia 2002 r. na temat niektórych aspektów spra­wowania sakramentu pokuty29. W części pastoralnej Listu znalazło się zdanie (odnoszące się do sakramentu pokuty), w myśl którego „[…] każdy wierny, posiadający konieczną dyspozycję wewnętrzną, ma prawo do otrzymania osobiście daru sakramentalnego”30. W czę­ści natomiast normatywnej sformułowano następujący zapis: „Jest ja­sne, że nie mogą ważnie otrzymać rozgrzeszenia penitenci, którzy habitualnie żyją w stanie grzechu ciężkiego i nie mają zamiaru zmienić swej sytuacji”31.

W odniesieniu do osób związanych małżeństwem sakramental­nym, które pozostają w separacji, wystarczy powiedzieć, że tego ro­dzaju status nie pozbawia je udziału w życiu sakramentalnym.

3. Zadania duszpasterskie

Zjawisko pozostawania przez wiele osób identyfikujących się z Kościołem w związku małżeńskim niesakramentalnym rodzi poważ­ne zadania duszpasterskie. Z jednej strony powinny one polegać na jednoznacznym i przekonującym wyjaśnianiu im, że Kościół nie może spełnić ich oczekiwań dotyczących udziału w życiu sakramen­talnym, gdyż sprzeniewierzyłby się woli Chrystusa. Z drugiej zaś strony aktywność duszpasterzy powinna zmierzać do uświadamia­nia tym osobom ich statusu prawnego w Kościele oraz do otoczenia ich specjalną troską.

Na obydwie płaszczyzny oddziaływania duszpasterskiego w sto­sunku do małżonków, którzy sprzeniewierzyli się prawu Bożemu, lecz oczekują pomocy i wsparcia w zaistniałej sytuacji, zwrócił uwagę Ojciec Święty Jan Paweł II w swoim przemówieniu wygłoszo­nym z okazji obchodu Roku Jubileuszowego Rodzin. Papież podkre­ślił, że współczesne duszpasterstwo rodzin, uwzględniające także małżonków rozwiedzionych i trwających w nowych związkach mał­żeńskich, powinno być nacechowane duchem świadectwa i Miłosierdzia Bożego. Osoby te przecież nie są wykluczone ze społeczności kościelnej, przeciwnie – zachęca się je do udziału w życiu Kościoła i do wzrastania w duchu wymagań ewangelicznych. „Kościół -stwierdza Jan Paweł II – nie przemilczając prawdy o obiektywnym nieporządku moralnym, w jakim znajdują się [wspomniani wyżej małżonkowie – W. G.], i o wynikających stąd konsekwencjach dla praktyki sakramentalnej, zmierza do okazania im swojej pełnej bli­skości matczynej”32.

Wyjaśniając małżonkom rzeczywiste źródło pozbawienia ich udziału w życiu sakramentalnym, a więc naruszony przez nich sa­mych porządek wynikający z prawa Bożego, duszpasterze powinni jednocześnie informować o możliwości powrotu do sakramentu po­kuty i pojednania oraz Eucharystii, po spełnieniu niezbędnych wa­runków zadoścczyniących wymogom Ewangelii. Wydaje się, że w niejednym przypadku należałoby nawet zachęcie małżonków do podjęcia takiej drogi.
Stosownie do wskazań zawartych w powołanym już Liście Kon­gregacji Nauki Wiary z 14 września 1994 r., duszpasterze powinni uświadamiać osobom, o których mowa, że nie są poza nawiasem Kościoła i że powinni rozumieć i urzeczywistniać – na miarę swo­ich możliwości – życie Ofiarą Eucharystyczną, komunią duchową, modlitwą, medytacją Słowa Bożego, a także czynić dzieła miłosier­dzia i sprawiedliwości33.

Podstawą dla spełniania wymienionych praktyk jest zakorzenie­nie każdego wierzącego w sakramencie chrztu. Przez sakrament ten, inicjujący życie nadprzyrodzone człowieka, otrzymuje on doniosłe zadanie dążenia do własnego uświęcenia i zbawienia, a ponadto zadanie apostolskie troski o uświęcenie i zbawienie innych. To ostat­nie jest tym bardziej zobowiązujące, gdy ochrzczony przyjmuje sa­krament bierzmowania, umacniający w dojrzałości chrześcijańskiej34.
Mocą chrztu i bierzmowania chrześcijanin partycypuje w potrójnej misji Chrystusa: prorockiej, kapłańskiej i królewskiej. To dzięki tym sakramentom może on odnaleźć w sobie siłę pozwalającą mu pogrze­bać bolesną przeszłość i patrzeć w przyszłość nadzieją na lepsze ju­tro. Sakramenty te umożliwiają też doświadczanie przez każdego, w każdej sytuacji życiowej, braterstwa i dziecięctwa Bożego oraz jedno­ści kościelnej i solidarności ze wszystkimi ochrzczonymi35.

List Kongregacji Nauki Wiary z 14 września 1994 r. apeluje do duszpasterzy, by osoby żyjące w małżeństwach niesakramentalnych poczuły miłość Chrystusa i macierzyńską bliskość Kościoła. Powin­no się je przyjmować z miłością, wzywać do ufności w Miłosierdzie Boże i wskazywać im z roztropnością i szacunkiem konkretne drogi prowadzące do nawrócenia, a także do uczestnictwa w życiu wspól­noty kościelnej36.

Wśród różnych dziedzin życia chrześcijańskiego, wymieniony do­kument stawia na pierwszym miejscu udział w Ofierze Eucharystycz­nej Chrystusa i komunię duchową37. Ta ostatnia praktyka polega na gorącym pragnieniu zjednoczenia się z Chrystusem Eucharystycz­nym. Z kolei praktykowanie modlitwy i medytacji Słowa Bożego ma podtrzymywać, ożywiać wiarę małżonków, skłaniać do pokuty, a także kształtować postawę człowieka, który ma świadomość tego, że choć w jego życiu nie wszystko jest w porządku, to jednak pragnie podjąć wysiłek, który ma zapoczątkować proces nawrócenia i reha­bilitacji38.

Gdy chodzi o wspomniane w Liście Kongregacji Nauki Wiary dzieła miłosierdzia i sprawiedliwości, praktykowane przez rozwie­dzionych i trwających w nowych związkach, to chodzi tutaj niewąt­pliwie o szeroko rozumianą społeczną działalność chrześcijańską, a nawet apostolat. Nie należy jednak zapominać o pewnych ograni­czeniach usankcjonowanych prawem kościelnym (funkcja rodzica chrzestnego, świadka bierzmowania czy katechety) w stosunku do wymienionych małżonków. Pełnienie dzieł miłosierdzia zawsze bę­dzie stanowić czytelne świadectwo zaangażowania małżonków w tak doniosłą posługę Kościoła. W obszarze zaś dzieł sprawiedliwo­ści należy wskazać przede wszystkim na troskę o chrześcijańskie wychowanie dzieci, stanowiące pewien rodzaj zadośćuczynienia40.

Konieczność opieki duszpasterskiej nad rozwiedzionymi i zwią­zanymi nowymi związkami małżeńskimi, akcentowana w Liście Kon­gregacji Nauki Wiary, została jasno ukazana w Adhortacji apostol­skiej Familiaris consortio. Opiekę tę powinna świadczyć zarówno wspólnota kościelna, jak i jej duszpasterze, tak by pomóc małżon­kom znajdującym się w trudnej sytuacji, w uporaniu się z historią ich życia i wiary, w uznaniu winy, ale też w doświadczeniu prze­baczenia. Jakiekolwiek działania dyskredytujące ich w oczach współnoty (np. odmowa chrztu dzieciom takich osób) byłyby zaprzecze­niem apelu papieża Jana Pawła II zawartego w wymienionej Adhor-tacji apostolskiej: „Wzywam gorąco duszpasterzy i całą wspólnotę wiernych do okazywania pomocy rozwiedzionym, do podejmowania z troskliwą miłością starań o to, by nie czuli się odłączeni od Ko­ścioła, skoro mogą – owszem, jako ochrzczeni powinni – uczestni­czyć w jego życiu”41.

Wskazanie konkretnych form duszpasterstwa osób rozwiedzionych i związanych nowymi związkami małżeńskimi należy do teologii pastoralnej. Niewątpliwie niemałą rolę należy tutaj przyznać reko­lekcjom zamkniętym i spotkaniom organizowanym dla takich osób, specjalnej katechezie do nich adresowanej, angażowaniu ich – w ramach dozwolonych przez prawo – w życie liturgiczne i apostolat Kościoła, osobistym kontaktom duszpasterza z małżonkami. Nie spo­sób też zapomnieć o niesieniu pomocy duszpastersko-prawnej w przypadkach uzasadnionej nadziei na prowadzenie w trybunale kościelnym postępowania o stwierdzenie nieważności małżeństwa sakramentalnego.

O głębokim zrozumieniu ze strony Kościoła potrzeby niesienia przez duszpasterzy pomocy małżonkom znajdującym się w niepra­widłowej sytuacji małżeńskiej, świadczy wymownie dokument Kon­gregacji Wychowania Katolickiego pt. „Wskazania na temat formacji seminarzystów odnośnie do problemów związanych z małżeństwem i rodziną” z 19 marca 1995 roku. W trosce o formację przyszłych duszpasterzy w dziedzinie duszpasterstwa rodzin, w enuncjacji tej nie zabrakło polecenia zaznajomienia seminarzystów z problematy­ką duszpasterstwa rozwiedzionych i związanych następnie związ­kiem cywilnym43.

Nie ulega wątpliwości, że duszpasterska troska o osoby, o któ­rych mowa, stanowi dzisiaj szczególną potrzebę chwili. Tym bar­dziej, że rozwiązania problemu związanego z ich wyjątkowo trud­ną sytuacją życiową należy upatrywać nie tyle w płaszczyźnie dok­trynalnej, ile raczej duszpasterskiej.

Podstawą dla dyscypliny Kościoła określającej status prawny w tej wspólnocie osób rozwiedzionych i żyjących w nowych związkach małżeńskich, pozostaje zasada nierozerwalności małżeństwa oraz przesłanki warunkujące otrzymanie przebaczenia win w sakramen­cie pokuty i pojednania. W obydwu przypadkach chodzi zatem o prawo Boże, co nadaje niezmienności doktrynie Kościoła i wypływa­jącym z niej regulacjom prawnym. Wyrazem owej niezmienności są m. in. dokumenty Urzędu Nauczycielskiego Kościoła ostatnich dzie­siątków lat.

Jakkolwiek małżonkowie rozwiedzeni i ponownie związani związkami małżeńskimi nie mogą korzystać z sakramentów św. (chy­ba że spełniają określone wymogi), to jednak są nadal wyznawcami Kościoła. Jako ochrzczeni i bierzmowani, winni oni urzeczywistniać, w granicach swoich możliwości, pozostałe praktyki życia duchowe­go, a także pełnie dzieła miłosierdzia chrześcijańskiego i sprawie­dliwości.

Szczególne położenie osób trwających w niesakramentalnych związkach małżeńskich wymaga niesienia im niezbędnej pomocy ze strony wspólnoty kościelnej, a zwłaszcza duszpasterzy. Powinni oni uświadamiać tym osobom ich prawdziwy status w Kościele, zwłasz­cza to, że nie są przez nikogo odrzucani, a następnie podtrzymy­wać w nich życie duchowe oraz stwarzać warunki do jego ciągłego rozwoju. Tylko bowiem właściwe, pełne zrozumienia i życzliwości oddziaływanie duszpasterskie może tym wiernym nie tylko przywró­cić niezbędne poczucie więzi z Chrystusem i Kościołem, lecz także przygotować ich do ostatecznego nawrócenia.

Przypisy:

1 Zob. W. Góralski, Problem dostępu do sakramentów świętych osób żyjących w małżeństwach pozasakramentalnych, w: Małżeństwo i rodzina w świetle nauki Kościoła i współczesnej teologii, pod red. A. L. Szafrańskiego, Lublin 1985. s. 326-327.
2 N. Provencher, L’acces des divorces remarie aux sacrements, ,.Studia Canonica” 14 (1980), s. 93-94.
3 Tamże, s. 98-99.
4 Góralski, jw., s. 330.
5 Zob. Vescovi dell’ Alto Reno. Accompagnamento pastorale dei divorziati, „Re-gnodocumenti” 19 (1993), s. 613- 622; Zob. także M. Paciuszkiewicz. Słabość i moc. O ludziach żyjących w związkach niesakramentalnych. Ząbki 1996, s. 120.
6 Kan. 915 KPK stanowi: „Do Komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomuni-kowanych lub podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary, jak również innych osób trwających w jawnym grzechu ciężkim”.
7 M. Zalba, Num in unione irregulari degentes a sacramentis in iure arcentur, „Pe-riodica” 69 (1980), s. 6-13; Góralski, jw., s. 332.
8 Zob. kan. 978 § 1 KPK.
9 Zob. L. Bressan, De indissolubilitate matrimonii iuxta Concilium Tridentinum: opiniones recentiores, animadversiones et nova documenta, „Periodica” 69 (1980), s. 503-554; Zalba, jw., s. 615.
10 Fuchs, De castitate et ordine sexuali, Roma 1960, s. 154; Góralski, jw., s. 334.
11 Conc. Trid., sess. XIII, c. 7 oraz can. 11; Zob. kan. 987 KPK: „Wierny, aby otrzy­mać zbawczy środek sakramentu pokuty, powinien być tak usposobiony, by odrzucając grzechy, które popełnił, i mając postanowienie poprawy nawracał się do Boga”.
12 Zob. kan. 915 KPK (przytoczony w przyp. 6).
13 J. Bajda, Teologia Synodu na temat rodziny chrześcijańskiej, „Ateneum Kapłań­skie” 97 (1981), s. 21.
14 G. Pisarek, Kwestia uczestnictwa w sakramentach osób żyjących w związkach niesakramentalnych, „Ateneum Kapłańskie” 138 (2002), s. 146.
15 J. Salij, Kościół a małżeństwo osób rozwiedzionych, „W drodze” 2 (1973), s. 72; Zob. także Pisarek, jw., s. 146-147.
16 Adhortacja apostolska „Familiaris consortio”, n. 84.
17 Tamże.
18 Posoborowe prawodawstwo kościelne (dokumenty prawno-liturgiczne), wyd. E. Sztafrowski, t. 7, z. 2, Warszawa 1977, s. 197-199.
19 Zob. Provencher, jw., s. 93; Zalba, jw., s. 610; Góralski, jw., s. 335.
20 Zob. „La Documentation Catholiąue” 75 (1978), s. 571-574 oraz 704-718.
21 Zob. „L’Osservatore Romano” z 26. 10. 1980 r., s. 1-2; Zob. także D. Martin, Jan Paweł II i synod o rodzinie, „Ateneum Kapłańskie” 73 (1981), s. 9.
22 Adhortacja apostolska „Familiaris consortio”, n. 84.
23 Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallotinum 1994, n. 1650.
24 Tekst dokumentu zob. „L’Osservatore Romano” (wyd. polskie) 15 (1994), nr 11, s. 49-51.
25 Tamże, n. 6.
26 Tamże; Zob. T. Wójtowicz, Ochrona świętości sakramentu małżeństwa oraz sta­tus prawny w Kościele osób rozwiedzionych i żyjących w związkach cywilnych w świetle Listu Kongregacji Nauki Wiary z 14. 09. 1994 r., Płock-Warszawa (mps), s. 69-70.
27 List Kongregacji Nauki Wiary […] z 14. 09. 1994 r., n. 4.
28 Pontificio Consiglio per 1′ Interpretazione dei Testi Legislativi, La comunione ai divorziati risposati, „II Regno – documenti” 15 (2000), s. 487-488; Zob. S. Bellia, E tempo di piena adesione, „Monitor Ecclesiasticus” 125 (2000), s. 813-820.
29 List apostolski Misericordia Dei, „Wiadomości KAI” (2002). nr 19, s. 26-28. 3° Tamże, s. 26.
31 Tamże, n. 7, c (s. 28).
32 „Essi non sono esclusi dalia comunita; sono anzi invitati a partecipare alla sua vita, facendo un cammino di crescita nello spirito delie esigenze evangeliche. La Chiesa, senza tacere loro la verita dei sisordine morale oggettivo in cui si trovano e delie coneguenze che ne derivano per la pratica sacramentale, intende mostrare loro tutta la sua materna vicinanza” (podaję za: Bellia, jw., s. 820).
33 List Kongregacji Nauki Wiary […] z 14. 09. 1994 r., n. 6.
34 Zob. M. Paciuszkiewicz, Kocha mimo wszystko. Kolejne rozważania rekolekcyj­ne dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych, Gdańsk 1996, s. 117; Wójtowicz, jwv s. 81.
35 Paciuszkiewicz, Kocha mimo wszystko, jw., s. 117-119. 3(5 List Kongregacji Nauki Wiary […] z 14. 09. 1994 r., n. 2.
37 Tamże, n. 6.
38 W. Miziołek, Duszpasterstwo małżeństw niesakramentalnych, w: Program duszpasterski na rok 1993/94. Ewangelizacja wspólnoty małżeńskiej i rodzin­nej, Katowice 1993, s. 533; Wójtowicz, jw., s. 84.
3« Zob. Miziołek, jw., s. 533.
40 Wójtowicz, jw., s. 84-85.
41 Adhortacja apostolska „Familiaris consortio”, n. 84.
42 Tekst dokumentu zob. w: Posoborowe dokumenty Kościoła Katolickiego o mał­żeństwie i rodzinie, t. 2, wyd. 2, pod red. K. Lubowickiego, Kraków, s. 127-149.
43 Tamże, n. 52. 7.

(Przedruk z „Miesięcznik Pasterski Płocki) NA/2003)