Wspólnota tradycji i wartości czyli Europa w wizji Kościoła

Grupa docelowa: Studenci Rodzaj nauki: Lektura Tagi: Dusza Europy, Europa, Europa jako zadanie, Europejskość, Wartości europejskie, Wizja Europy, Wspólnota ducha

W XXI wiek wchodzimy z bagażem doświadczeń równie znaczących jak i całe poprzednie 100 lat, pełne wynalazków technicznych, przyspieszeń życia oraz związanych z tym radości i rozczarowań.

Nie jest konieczne aptekarskie roztrząsanie ich ilości i kolejności, interesująca natomiast może okazać się ocena tego – i tak właśnie rozumianego – „procesu”. Chciałoby się przy tym wskazać na zróżnicowanie opinii ze względu na miejsce i sposób życia, deprecjonując sens wyborów dokonywanych przez społeczeństwa „tylko” syte i bogate, czyli jakby egoistyczne. Tymczasem coraz częściej patrzymy w ich stronę, staramy się im dorównać lub przynajmniej dostać do jednego z takich klubów. Czy rzeczywiście dopiero wtedy poczujemy się w domu? A przecież co innego mówią badania [ 1 ] prowadzone wśród zwykłych obywateli jednego z „klubu bogatych”, Unii Europejskiej. Prawie 7 spośród 10 ankietowanych chciałoby żyć w świecie, w którym ludzie kierowaliby się tradycyjnymi wartościami. Prawie połowa ankietowanych jest zdania, że Europejczykom powodziłoby się lepiej, gdyby powrócili do tradycyjnych korzeni. Okazuje się dalej, że 9 na 10 obywateli UE uważa, iż takie wartości jak pomoc innym ludziom oraz szacunek wobec innych (bez względu na to, jacy są) są szczególnie lub bardzo ważne. Ponadto 8 spośród 10 Europejczyków uważa, że ważny jest udział w budowaniu lepszego społeczeństwa. Czy znaczy to, że jednak nie pozbawiamy się – będąc zarówno biednymi, jak i bogatymi, bliskimi czy dalekimi, chorymi lub zdrowymi – czegoś, co naprawdę jest nam wspólne, o co warto dbać i do czego warto wracać?

Ośmielmy się zaprosić czytelnika do badawczego spojrzenia na losy kontynentu, do którego jesteśmy przypisani. Dla wielu bohaterów tego dzielenia i współtworzenia wartości nie tylko ogólnoludzkich, ale i specyficznych – europejskich, nie będzie specjalną pychą przypomnienie o znaczeniu chrześcijaństwa. Jest ono nieustannym głosem za wspólnym dobrem, solidarnością i odpowiedzialnością za godność osoby. Cywilizacja europejska i chrześcijańskie przesłanie towarzyszą sobie, nie wyczerpując się jednak ani nie zastępując wzajemnie.

Rzućmy okiem na postaci i instytucje z kręgu Kościoła, przyznające się do budowy i przebudowy europejskiego domu oraz na ich misję trwającą już dwadzieścia wieków.

U podstaw tożsamości europejskiej

Pierwsze świadectwo koniecznego rozeznania wobec otwarcia się na nowe terytoria i kulturę, a więc podjęcie misji jednoczenia pod sztandarem wiary, napotykamy jeszcze w Piśmie Świętym, opisującym tzw. Sobór Jerozolimski (Dzieje Apostolskie, 15). Apostołowie musieli zadecydować o wyborze pozycji wobec czegoś nowego, obcego, co pojawiło się w kręgu ich życia i głoszenia Ewangelii, i co wymagało – dla dalszego rozwoju – decyzji na „tak” lub na „nie”. Ważne są argumenty przytaczane przez zwolenników otwarcia się Kościoła na pogan – opcji, która zwyciężyła. Święty Piotr, w rozstrzygającym spór dyskursie, wskazał na równość wszystkich ludzi wobec Boga: jeżeli On sam nie robił żadnych rozróżnień, nie warunkował Ewangelii uprzednimi żądaniami, to jakże chrześcijanie mogliby się odciąć od losu braci pogan?

Po wielu, wielu wiekach, gdy mogło już chodzić o jedność samych chrześcijan, zwłaszcza Europejczyków znad Pirenejów, cesarz Otto III i papież Sylwester II postarali się o „odnowienie Cesarstwa Rzymskiego” – idei przyświecającej Zjazdowi Gnieźnieńskiemu. Cywilizacja ludów europejskich wiązała się z ich ewangelizacją. Wartości Ewangelii stanowiły fundament organizacji społeczeństwa średniowiecznego, czego najlepszym dowodem jest znaczenie uniwersytetów.

Przypomnijmy, że to właśnie Stolica Apostolska użyła jako pierwsza pojęcia wspólnej Europy w XVI w. wobec zagrożenia ze strony Imperium Otomańskiego [ 2 ]. Przełomowe znaczenie miał w tej dziedzinie wiek XX, który odznaczył się szczególnym zaangażowaniem poszczególnych papieży zarówno w formułowanie, jak i w poparcie dla idei zjednoczonej Europy. Wobec dramatycznych konfliktów kontynentalnych XX stulecia papieże kierowali swe apele (jak Benedykt XV swoją „Zachętę do rządzących narodami będącymi w stanie wojny”, 1 lipca 1917 r.) i nie przestawali aż do osiągnięcia liczby 136 wystąpień w latach 1939-1978 (Pius XII – 36 razy; Jan XXIII – 7 razy; Paweł VI – 93 razy).

Kościół orędownikiem zjednoczonej Europy

Bezpośrednio po drugiej wojnie światowej Stolica Apostolska z wielką uwagą śledziła i wspierała proces integracji europejskiej, zapoczątkowany przez takich wielkich mężów stanu, jak Konrad Adenauer, Alcide de Gasperi czy Robert Schuman. Dobitnym tego wyrazem był m.in. fakt, że w 1964 r. papież Paweł VI ogłosił św. Benedykta patronem Europy. Papież ten wielokrotnie wyrażał swe poparcie dla tworzenia wspólnej Europy, a nuncjuszowi w Brukseli, oprócz kontaktów z władzami Belgii, powierzył współpracę z instytucjami europejskimi. „Także i my jesteśmy za zjednoczoną Europą” – mówił Paweł VI do Rady Ruchu Europejskiego (9 listopada 1963 r.), a później przypominał: „Skąd przyjdzie wezwanie do jedności europejskiej? Od ludzi, którzy uczciwie kochają pokój, od ludzi porządku i spokoju, od ludzi, którzy – przynajmniej w swoich intencjach i woli – nie są wykorzenieni i spotykają w życiu rodziny docenionej i szczęśliwej pierwszy obiekt swojego myślenia i mówienia” (do Rady Europy, 1977 r.).

W 1973 r. Stolica Apostolska przystąpiła do KBWE (obecnie OBWE), licząc, że organizacja ta, choć tworzona z inicjatywy państw Układu Warszawskiego, przyczyni się do przekraczania murów dzielących Europę.

Europejska wspólnota wartości w nauczaniu Jana Pawła II

Gdy trzeba było odpowiedzieć na rozrywającą kontynent na nowo wojnę ideologii światopoglądowo-ekonomicznych, Papież Polak pospieszył z metaforą „dwóch płuc”, aby przypomnieć oczywistą rzeczywistość jednego, europejskiego organizmu. Mieszkamy przecież w miejscu spójnym nie tylko terytorialnie, ale i wspólną pamięcią, bogactwem wydarzeń. Historyczna rola Jana Pawła II polega, po pierwsze, na wyraźnym określeniu granic i historycznej tożsamości naszego kontynentu. Przełomowe znaczenie w tym zakresie miało ogłoszenie przezeń współpatronami Europy także św. Cyryla i Metodego (1981 r.). Po drugie, wkład Ojca Świętego polega na przyznaniu znaczenia tak państwom, jak i narodom tworzącym Europę. Papież ten wyraźnie podkreśla, że Europa składa się z narodów, które mają swą tożsamość i wartości. W 1988 r. w Strasburgu powiedział, że Europa musi być związkiem wolnych narodów: „Czyż Kościół mógłby nie interesować się budowaniem Europy, skoro od stuleci żyje pośród tworzących ją narodów, które niegdyś doprowadził do źródeł chrztu i dla których wiara chrześcijańska jest i pozostaje elementem kulturowej tożsamości?” [ 3 ].

O wadze, jaką obecny Papież przywiązuje do dialogu z instytucjami europejskimi, świadczy także fakt, że w 1990 r. ustanowił odrębnego przedstawiciela przy Wspólnotach Europejskich. Odtąd Bruksela jest jedynym miastem, w którym działa dwóch nuncjuszy apostolskich. „Nasze jednoczenie się jest elementem realnym i koniecznym – podkreślał wielokrotnie Jan Paweł II – jest współtworzeniem domu”. Przemawiając w 1988 r. w Parlamencie Europejskim, kiedy jeszcze żadne oznaki nie wskazywały na możliwość upadku „żelaznej kurtyny”, Jan Paweł II (już wtedy!) ukazywał przedstawicielom ówczesnej Wspólnoty Europejskiej perspektywę rozszerzenia jej na Wschód. Występując jako prekursor przyjęcia nowych członków z Europy Środkowo-Wschodniej, mówił: „Do reprezentowanych tu dziś narodów w przyszłości będą mogły z pewnością przyłączyć się także inne. Pragnieniem moim jako najwyższego pasterza Kościoła powszechnego, który pochodzi ze wschodniej Europy i zna aspiracje ludów słowiańskich, tego drugiego «płuca» naszej wspólnej europejskiej ojczyzny, jest to, by Europa suwerenna i wyposażona w wolne instytucje rozszerzyła się kiedyś aż do granic, jakie wyznacza jej geografia, a bardziej jeszcze historia. Jakże miałbym tego nie pragnąć, skoro inspirowana wiarą chrześcijańską kultura tak głęboko naznaczyła dzieje wszystkich ludów naszej Europy, ludów greckich i łacińskich, germańskich i słowiańskich, mimo wszelkich dziejowych tragedii, ponad systemami społecznymi i ideologiami?” [ 4 ].

Występując zaś w roli coraz bardziej akceptowanego uniwersalnego autorytetu moralnego, Jan Paweł II wskazywał zarazem, jaka winna być Europa przyszłości. Stąd papieskie wołanie o „tożsamość europejską” – w nawiązaniu do jej historycznej spuścizny, której podstawowy krąg wyznaczało chrześcijaństwo. Teza ta, choć początkowo spotkała się ze zdecydowanym oporem i oskarżeniami papieża o rzekomą próbę „rechrystianizacji kontynentu”, stopniowo zyskiwała coraz szerszą akceptację. Mówiąc o chrześcijańskim dziedzictwie kontynentu, Jan Paweł II zarazem podkreśla niemal przy każdej okazji, że wierność temu dziedzictwu należy postrzegać w kategoriach uniwersalnych, także jako otwartość na inne elementy, które ukształtowały i wzbogaciły kulturową jedność Europy. Mówił o tym bardzo wyraźnie, ogłaszając w 1999 r. Edytę Stein (s. Teresę Benedyktę od Krzyża) jedną ze Współpatronek Europy: „Ogłosić dzisiaj św. Edytę Stein współpatronką Europy znaczy wznieść nad starym kontynentem sztandar szacunku, tolerancji i otwartości, wzywający wszystkich ludzi, aby się wzajemnie rozumieli i akceptowali, niezależnie od różnic etnicznych, kulturowych i religijnych, oraz by starali się budować społeczeństwo prawdziwie braterskie” [ 5 ].

Jan Paweł II formułuje zatem wizję zjednoczonej Europy jako „wspólnoty ducha”, nawiązującej do bogatego wielokulturowego i wieloreligijnego jej dziedzictwa, podkreślając dziejową rolę chrześcijaństwa, które w najpełniejszy sposób wpłynęło na kształt jej kultury. „Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha” [ 6 ] – powiedział do prezydentów siedmiu krajów europejskich, przybyłych na spotkanie z nim u grobu św. Wojciecha w Gnieźnie 3 czerwca 1997 r. Choć św. Wojciech nie został zaliczony do grona patronów kontynentu, Jan Paweł II mówi o nim jako o patronie jednoczącej się Europy.

Papież nie tylko definiuje ogólną zasadę, ale znajduje miejsce dla poszczególnych podmiotów integracji w Europie. Podkreśla, jak bardzo mu zależy na twórczej obecności Polski w rodzinie narodów europejskich i stworzonych przez nie strukturach współpracy. „Przy okazji dzisiejszego spotkania – mówił w polskim parlamencie w 1999 r. – pragnę jeszcze raz wyrazić moje uznanie dla podejmowanych konsekwentnie i solidarnie wysiłków, których celem, od chwili odzyskania suwerenności, jest poszukiwanie i utrwalanie należnego i bezpiecznego miejsca Polski w jednoczącej się Europie i świecie. Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, zwłaszcza Europy. Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską. Doświadczenie dziejowe, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie” [ 7 ].

I wreszcie – Jan Paweł II daje nam przykład spojrzenia, które obejmuje cały proces, z jego wewnętrzną dynamiką rzeczy pozytywnych i negatywnych, nadziei i rozczarowań: „Oglądając się wstecz, musimy przyznać, że obok Europy kultury z wielkimi ruchami filozoficznymi, artystycznymi i religijnymi, które ją wyróżniają, obok Europy pracy z osiągnięciami naukowo-technicznymi i informatycznymi istnieje też niestety Europa krwi, łez i najbardziej przerażających okrucieństw. (…) Trzeba reagować” (do bułgarskiego świata kultury, nauki i sztuki, 24 maja 2002 r.). Koniecznym jest więc upominanie słowem, ale i realizowanie misji w konkretnym wymiarze gospodarki i polityki. Jan Paweł II konsekwentnie i zdecydowanie odcina się od wizji Europy, której zjednoczenie opierałoby się wyłącznie na kryteriach ekonomicznych bądź politycznych. „Ten umacniający się związek – mówił do Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej – nie może być jedynie kontynentalną strukturą geograficzną i gospodarczą, ale musi stawać się przede wszystkim porozumieniem kulturowym i duchowym, ukształtowanym w drodze owocnego połączenia wielorakich i ważnych wartości i tradycji. W ten doniosły proces integracji Kościół włącza się całym sercem i we właściwy sobie sposób” [ 8 ].

Jan Paweł II wyraźnie wskazuje, jakie wartości winny się znaleźć u fundamentów wspólnej konstrukcji europejskiej. Jest przekonany, że przyszła Europa będzie opierać się na humanizmie europejskim – on właśnie powinien być podstawowym tworzywem jedności kontynentu. Chodzi w tym wypadku o szacunek dla wartości podstawowych, takich jak godność człowieka, świętość życia, znaczenie rodziny, wolność myśli i wyboru wiary. Jasne stanowisko Jana Pawła II wobec katalogu wartości, jakie winny być zagwarantowane w przyszłej Unii Europejskiej, zawiera jego przemówienie do uczestników spotkania nt. nowej konstytucji europejskiej, które odbyło się w Rzymie w dniach 20-23 czerwca 2002 r.: „Po to jednak, aby podobny nowy ład europejski mógł rzeczywiście odpowiadać promocji prawdziwego dobra wspólnego, musi on uznawać i bronić tych wartości, tworzących najcenniejsze dziedzictwo humanizmu europejskiego, który zapewniał i nadal zapewnia Europie wyjątkowe promieniowanie w dziejach cywilizacji. Wartości te stanowią najbardziej charakterystyczny wkład umysłowy i duchowy, który ukształtował tożsamość europejską w ciągu wieków, i należą do skarbca kulturowego tego kontynentu. Jak wspominałem wiele razy, dotyczą one: godności osoby; świętego charakteru życia ludzkiego; centralnego miejsca rodziny opartej na małżeństwie; ważności oświaty; wolności myśli, słowa i wyznawania swych przekonań i swojej religii; prawnej ochrony jednostek i grup; współpracy wszystkich dla dobra wspólnego; pracy uznanej za dobro osobiste i społeczne; władzy politycznej rozumianej jako służba, podlegająca prawu i rozumowi, oraz «ograniczonej» prawami osoby i narodów. W szczególności trzeba będzie uznać i strzec w każdej sytuacji godności osoby ludzkiej i prawa do wolności religijnej rozumianej w jego trojakim wymiarze: indywidualnym, zbiorowym i instytucjonalnym. Trzeba będzie także stworzyć przestrzeń dla zasady pomocniczości w jej wymiarach poziomym i pionowym, jak również wizji stosunków społecznych i wspólnotowych opartych na rzeczywistej kulturze i etyce solidarności” [ 9 ].

Mówiąc o podstawowych wartościach europejskich, Ojciec Święty apeluje zawsze tak o należne im miejsce w wymiarze indywidualnym, jak i o niczym nieograniczone prawo ich wyrażania w płaszczyźnie publicznej. W ten sposób podejmuje wyraźną polemikę z postoświeceniową spuścizną zakładającą wprawdzie prawo do wolności religijnej, ale ograniczającą je na ogół do sfery prywatnej. Spójną wykładnię swego stanowiska Jan Paweł II zawarł w programowym przemówieniu do Parlamentu Europejskiego w Strasburgu: „Europa od prawie dwóch tysięcy lat dostarcza bardzo znamiennego przykładu kulturowej płodności chrześcijaństwa, które ze względu na samą swą naturę nie może być spychane do sfery prywatnej. Powołaniem chrześcijaństwa jest przecież publiczne wyznawanie wiary i czynna obecność we wszystkich dziedzinach życia. Moją zatem powinnością jest stanowcze głoszenie prawdy, że gdyby religijne i chrześcijańskie podłoże kultury tego kontynentu zostało pozbawione wpływu na etykę i kształt społeczeństwa, oznaczałoby to nie tylko zaprzeczenie całego dziedzictwa europejskiej przeszłości, ale i poważne zagrożenie dla godnej przyszłości mieszkańców Europy” [ 10 ].

Kolejnym ważnym wątkiem europejskiego nauczania Jana Pawła II jest stale powtarzane ostrzeżenie przed swego rodzaju europejskim egoizmem, tak charakterystycznym dla krajów bogatych. W Gnieźnie w 1997 r. papież przestrzegał przed nowymi murami, jakie mogą zaistnieć w Europie, niezależnie od postępującego procesu zjednoczeniowego. Podczas spotkania z delegatami europejskich Episkopatów w trakcie obchodów Wielkiego Jubileuszu w 2000 r. apelował: „Europa nie może zamykać się w sobie! Nie może i nie powinna ignorować reszty świata, ale przeciwnie – powinna zachowywać pełną świadomość, że inne kraje i kontynenty oczekują od niej śmiałych inicjatyw, aby można było zapewnić krajom najuboższym środki rozwoju i organizacji społecznej oraz budować świat bardziej sprawiedliwy i braterski” [ 11 ].

Marcin Przeciszewski, Bogusław Trzeciak SJ

Przypisy

[ 1 ] Dane z broszury Punktu Informacyjnego UE Co myślą o sobie Europejczycy? W świetle badań opinii publicznej, Warszawa 2000.

[ 2 ] Abp Jean-Louis Tauran, Wystąpienie na międzynarodowej konferencji „Kościół w procesie integracji europejskiej” (Kraków, 13 września 2002), w: „Wiadomości KAI”, nr 38/2002, s. 4.

[ 3 ] Jan Paweł II, Przemówienie w Parlamencie Europejskim (Strasburg, 11 października 1988), w: Europa zjednoczona w Chrystusie, Kraków 2002, s. 115.

[ 4 ] Jan Paweł II, Przemówienie w Parlamencie Europejskim (Strasburg, 11 października 1988), w: Europa zjednoczona w Chrystusie, Kraków 2002, s. 114.

[ 5 ] Jan Paweł II, List Apostolski ogłaszający św. Brygidę Szwedzką, św. Katarzynę ze Sieny i św. Teresę Benedyktę od Krzyża Współpatronkami Europy (1 października 1999), w: Europa zjednoczona w Chrystusie, Kraków 2002, s. 350.

[ 6 ] Jan Paweł II, Homilia podczas Mszy św. z okazji 1000-lecia śmierci św. Wojciecha (Gniezno, 3 czerwca 1997), w: Europa zjednoczona w Chrystusie, Kraków 2002, s. 303.

[ 7 ] Jan Paweł II, Przemówienie w Parlamencie Rzeczpospolitej Polskiej, w: Jan Paweł II. Polska 1999. Przemówienia i homilie, KAI, Warszawa 1999, s. 103.

[ 8 ] Jan Paweł II do uczestników zgromadzenia plenarnego COMECE (Rzym, 30 marca 2001), w: Europa zjednoczona w Chrystusie, Kraków 2002, s. 390.

[ 9 ] Jan Paweł II do uczestników zjazdu „Ku konstytucji europejskiej” (Watykan, 20 czerwca 2002), Serwis KAI z dnia 24 czerwca 2002.

[ 10 ] Jan Paweł II, Przemówienie w Parlamencie Europejskim (Strasburg, 11 października 1988), w: Europa zjednoczona w Chrystusie, Kraków 2002, s. 115.

[ 11 ] Jan Paweł II, Przesłanie do Plenarnego Zgromadzenia Rady Europejskich Konferencji Episkopatów (CCEE) (Watykan, 16 października 2000), w: Europa zjednoczona w Chrystusie, Kraków 2002, s. 373.

Jest to fragment artykułu „Europa w wizji i działaniach Kościoła, czyli wspólnota tradycji i wartości„, opublikowanego w kwartalniku „Polska w Europie” nr 4/2002, s. 11-25. Źródło tekstu: europa.e.kai.pl.