2 niedziela zwykła, rok C

Ożywiająca obecność Ducha Świętego

Duch Święty w listach Pawłowych

HOMILIA 1

1. Kiedy wesele się rozkręca, trwa zabawa, wszyscy szaleją, to co jakiś czas ktoś krzyczy głośno „Gorzko!”. To dziwne dość zjawisko, bo zazwyczaj stoły uginają się od jedzenia, nie brak tez słodyczy… Ale wiadomo, o co chodzi.

2. Dzisiejsze czytania przypominają atmosferę z fantastycznego wesela, które aż dudni od radości, miłości, w której jest też szczypta goryczy. A jednak…

3. O co chodzi?…

  • I czytanie: zachwyt Boga nad Jerozolimą = symbolem narodu wybranego; Budowniczy kocha to, co zbudował; Budowniczym jest sam Bóg, który wybrał naród, aby Go otoczyć swoją opieką i miłością,
  • ten hymn miłości pochodzi z końcowej części Księgi Izajasza, spisanej już po powrocie z 60-letniego wygnania, nie dziwi więc radość z powodu odbudowanej stolicy, powrotu do ziemi ojczystej; entuzjazmu, w którym była również odrobina goryczy: ich ziemie w czasie deportacji zajęli osadnicy, wyrosło tam kilka pokoleń, Izraelici nie wracali do czekającej na nich ojcowizny – musieli z osadnikami negocjować, wykupić swoją ziemię lub wywalczyć,
  • II czytanie: o tylu darach mówi dzisiaj św. Paweł do Koryntian – swoich przyjaciół i najbardziej ukochanej gminy chrześcijańskiej, wychwala Boga – dawcę wszelkich darów – a przecież – jeden rozdział wcześniej – pisze: „Gdy się schodzicie [na Eucharystię] nie stajecie się lepsi, ale gorsi”… gorzka opinia…
  • a skoro gorzko, to za chwilę będzie hymn o miłości, który tak chętnie czytamy na Mszach św. ślubnych,
  • Ewangelia: również chętnie czytana na Mszach ślubnych – tam właśnie zaczynają się dzieła Boże w życiu Pana Jezusa, am po raz pierwszy „uwierzyli w Niego uczniowie”; Kana to też radość przemieszana z goryczą braku wina, które zauważone przez gości w czasie tygodniowego wesela – byłyby powodem do drwin przez całe życie…

4. Taka jest miłość Boga do nas, szalona, radosna – jak atmosfera w dniu ślubu. Goryczy, braków z naszej strony nigdy nie zabraknie, ale Jego miłość nigdy nie ustaje.

Gidle, 2 niedziela zwykła, rok C, 20 stycznia 2019, Iz 62,1-5; Ps 96; 1 Kor 12,4-11; J 2,1-11

HOMILIA 2

1. Chrzest w Jordanie mamy już za sobą. Ruszamy w drogę przez Ewangelię, aby towarzyszyć Jezusowi. Co jest treścią Jego głoszenia?

  • będzie się objawiał, odsłaniał jako zapowiedziany Mesjasz,
  • będzie świadczył o tym, że przynosi Izraelowi nowy, Boży plan zbawienia, który przewyższa Prawo Mojżeszowe oraz instytucję świątyni.

2. Treści tej nie opiera na swoim przekonaniu i talencie, lecz na synowskiej więzi z Ojcem niebieskim oraz na mocy Ducha Świętego. Ojciec potwierdził to w czasie chrztu Jordanie. Duch Święty będzie mocą Jezusa. Widzialny symbol gołębicy.

3. W pierwszych dniach publicznej działalności powołuje kilku uczniów. Byli to: Jan, Andrzej, Szymon Piotr, Filip, Natanael. Razem poszli na wesele z Jezusem i Maryją. O św. Józefie Ewangelia nie wspomina, prawdopodobnie w tym czasie Maryja była już wdową.

4. Jak czytamy w Ewangelii, właśnie do Niej Jezus zwraca się „Niewiasto”. Niewiasto = gr. gynai mówiło się do obcych kobiet, ale nigdy do matki. Jezus używa tego zwrotu, bo chce zwrócić uwagę na jego symboliczne znaczenie – dzieją się rzeczy mające wyjątkowe, zbawcze znaczenie. Drugi raz uzyje tego zwrotu umierając na krzyżu i oddając Maryję Janowi pod opiekę.

5. Co ważnego właśnie się dzieje? My nakręcamy się faktem niezwykłej zamiany wody w wino. Chodzi jednak o coś dużo ważniejszego – wino, coraz gorszej jakości, stawiano gościom weselnym, jest symbolem Starego Prawa Mojżeszowego. Nowe, dobre wino jest symbolem Nowego Prawa, które Jezus przynosi Izraelowi. Prawo Ducha, Prawo błogosławieństw, a nie rytuałów celebrowanych już na poły magicznie.

6. Czyli – Prawo Ducha, którym pisze potem św. Paweł do Koryntian, skłóconych ze sobą, podzielonych, podkreślających swoje zalety. Pisze o Duchu, który jest dla wspólnoty wszystkich wierzących Źródłem: darów i łask, posługi, działania. To trzy różne sfery działania w życiu wspólnoty. Dary – zupełnie niezasłużone łaski od Boga: „dar mądrości słowa”, „dar wiary”, „dar czynienia cudów”. Posługi: niezasłużone, dane przez Ducha umiejętności „poznania”, „proroctwa”, „rozpoznawania duchów” – zawsze poprawnie działające tylko w jedności z nauczaniem Kościoła. Działania – człowiek jest narzędziem w rękach Boga, który posługując się nim może udzielać daru uzdrawiania lub tłumaczenia języków. Także tylko w jedności z Kościołem.

7. A zatem: jest wiele różnych darów Ducha Świętego – Jedynego i Źródła jedności w Kościele. Tego, który nas obdarzył darami w sakramencie bierzmowania: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności pobożności i bojaźni Bożej.

8. Po co to wszystko? Ewangeliczna scena cudu w Kanie jest przede wszystkim symbolem zaślubin Chrystusa – Oblubieńca ze swoim Kościołem – Oblubienicą. Mesjasz zastępuje Stare Prawo wyryte na kamiennych tablicach Nowym Prawem, które wypisze w ludzkich sercach. On wypełni także obietnice dane Adamowi w raju – jest Potomstwem Niewiasty, która zmiażdży głowę węża, odniesie pełne zwycięstwo nad szatanem.

9. To zwycięstwo i ego owoce złoży w Kościele, abyśmy mogli we wspólnocie Kościoła, w Eucharystii, słowie, modlitwie, sakramentach z tych owoców korzystać.

10. I jeszcze drobiazg: w momencie wesela Jezus nie wybrał jeszcze wszystkich 12 Apostołów. Komentatorzy Ewangelii wysuwają przypuszczenie, że tych 6 stągwi kamiennych to symbol 6 uczniów Jezusa obecnych z Nim na weselu.

11. Na ich oczach dokonał się cud. Ich serca wypełniła nowa łaska Jezusa Chrystusa, Pana i Mesjasza. Jan napisze po latach: „Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie”. Niech ta wiara i nas ogarnia każdego dnia…

Radonie, 2 niedziela zwykła, rok C, Iz 62,1-5; Ps 96; 1 Kor 12,4-11; J 2,1-11

HOMILIA 3

„Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5).

Wśród wielu darów Stwórcy jest winna latorośl, a na niej piękne owoce, które moż­na wykorzystać do produkcji wina. Czło­wiek dość szybko odkrył tajemnice fer­mentacji. Biblia mówi o nadużyciu trun­ków już w pierwszych rozdziałach księgi Rodzaju. Pijany Noe traci autorytet u swe­go syna, a córki Lota – po przeżyciu tragedii zniszczenia Sodomy – sięgają po wino, by upić swego ojca.

Wino w planach Stwórcy miało być do­datkiem do jedzenia cięższych pokarmów i cennym lekarstwem w pewnych schorze­niach. Jako napój, wpływający na dobre samopoczucie, jest jednym z elementów pomagających w tworzeniu radosnej atmo­sfery przy stole. Pismo Święte, zwłaszcza księgi mądrościowe, wzywają do roztro­pnego szafowania tym darem. W Nowym Testamencie dar ten pojawia się w rękach samego Chrystusa w Kanie Galilejskiej. Mistrz z Nazaretu użył tam swej Boskiej mocy, by zamienić wodę w wino, czego nie mogą Mu darować skrajni abstynenci do dnia dzisiejszego. Ciągle wraca pytanie, czy nie lepiej było tą mocą uzdrowić cho­rego, wskrzesić zmarłego lub nakarmić głodnego? Czy nie szkoda Boskiej mocy do częstowania ludzi winem?

Trudno byłoby na te zastrzeżenia sen­sownie odpowiedzieć, gdybyśmy Jezusa widzieli jedynie przy stągwiach dobrego wina i muzyce weselnej w Kanie Galilej­skiej. Scena ta jednak staje się zrozumiała dopiero w zestawieniu z pełną ciszy i bo­lesnego napięcia atmosferą wieczernika w Wielki Czwartek. Jezus uroczyście bierze w ręce kielich wina i swoim Boskim sło­wem zamienia je w swoją Krew. Obok chleba, żaden inny dar przeznaczony dla ludzi, nie dostąpił tak wielkiego zaszczytu jak wino. Chleb staje się ciałem Chrystusa, a wino Jego krwią.

Wiele wskazuje na to, że wino stanowi przedmiot szczególnego przetargu między Bogiem a siłami zła. Bóg przy jego pomo­cy uświęca człowieka, dopuszczając go do przyjaźni z sobą. Zło natomiast wykorzy­stuje wino, a z nim wszelkie inne alkohole po to, by człowieka i jego bliskich zranić, upodlić, zniszczyć.

Chrześcijanie gromadzą się w dzień Pański wokół ołtarza, na którym – obok chleba – spoczywa kielich wina i w ten sposób tworzą wspólnotę świętego kieli­cha. Tak zadecydował sam Bóg. To On chce się z nami w każdą niedzielę spotkać przy kielichu, w którym jest napój gwaran­tujący życie wieczne. Na terenie parafii w tym samym dniu jedni gromadzą się przy kielichach, by przez upicie tracić swoją godność, by niszczyć siebie i swoich bli­skich, a inni – wezwani przez samego Zba­wiciela -wznoszą do Boga kielich, by dzię­kować za swe ocalenia.

Chrześcijaństwo wzywa do podjęcia wysiłku, w celu doskonalenia m.in. życia w trzeźwości. Codziennie bowiem, przy ołtarzach całego świata, ukazuje kielich wina w rękach samego Boga, który prze­mienia go w napój święty, doskonalący człowieka. Nie można podchodzić do ołta­rza, by przeżyć spotkanie ze Świętym Bo­giem, będąc uczestnikiem uczt, na których, przez nadużycie alkoholu, obraża się Boga i niszczy siebie samego.

Mimo że miliony wiernych systematy­cznie, każdego tygodnia biorą udział we wspólnocie kielicha Nowego Przymierza, niewielu dostrzega konsekwencje, jakie z tego faktu wynikają w spojrzeniu na alko­hol. Właściwe odniesienie do wina, wypeł­niającego kielich, stojący na ołtarzu, daje gwarancję dobrego wykorzystania tego Bożego daru w codziennym życiu. Ten. kto pamięta, że Bóg zaprasza go do picia z jednego kielicha, nigdy nie wykorzysta te­go daru w sposób niewłaściwy. Wino jest niezwykle cennym, ale i niebezpiecznym darem. Cennym, jako napój w mądrym wy­korzystaniu i bezcennym, gdy kapłan za­mienia je w Krew samego Chrystusa, by nim karmić spragnionych życia wieczne­go. Niebezpiecznym, gdy jako napój staje się przyczyną ruiny człowieka, jego rodzi­ny i społeczeństwa oraz tysiące razy niebezpieczniejszym, gdy zamienione w świę­tą Krew, zostaje spożyte niegodnie.

ks. Edward Staniek, ŹRÓDŁO, NR 3/1995, 2 niedziela zwykła, rok C

LEKTURA DODATKOWA

WESELE W KANIE GALILEJSKIEJ (J 2,1-12) Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą!» I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!» Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni. J 2,1-12 (BT) Do przeprowadzenia egzegezy powyższej perykopy zostanie użyta metoda historyczno – krytyczna.

  1. Wyodrębnienie perykopy

Kryterium czasu

W w. 1 znajduje się zwrot tē(i) hēmera(i) tē(i) tritē(i) | który świadczy o odrębności czasu opisanego wydarzenia od czasu wydarzeń opisanych wyżej. Ekei emeivav ou pollas hēmeras zwrot ten umieszczony w w. 12 zamyka ramy czasowe powyższej perykopy.

Kryterium miejsca

Z w. 1 jasno wynika że całe wydarzenie wesela miało miejsce w Kanie Galilejskiej. Natomiast wydarzenie opisujące powołanie pierwszych uczniów ma miejsce w Galilei bez precyzyjnego wskazania miejsca. Z w. 1, 44 można wnioskować że wydarzenia rozgrywały się w okolicach Betsaidy.

Kryterium osób

W ww. 1-2 wnioskować można że osobami obecnymi w tej scenie są uczestnicy wesela, a więc: Matka Jezusa, uczniowie, i biesiadnicy. Z w. 5 wnioskujemy o obecności sług. W perykopie wcześniejszej uczestnikami wydarzeń są uczniowie których powołuje Jezus. Po w. 12 znajduje się całkowita zmiana osób.

Kryterium tematyki.

Opowiadanie o weselu w Kanie Galilejskiej znajduje się pomiędzy opisem świadectw uczniów i Jana Chrzciciela, a opisem pobytu Jezusa w Jerozolimie.

Z powyższych kryteriów, jasno wyznaczyć można perykopę opisująca wydarzenie wesela w Kanie Galilejskie zawartą w 2,1-11.

  1. Struktura perykopy

1-2 Wprowadzenie do opisu pierwszego cudu

3-4 Dialog Jezusa z Matką

5 polecenie dane sługom

6 opis stągwi

7-8 polecenie dane sługom

9-10 starosta weselny

11 podsumowanie pierwszego cudu

Analiza Egzegetyczna

  1. 1 – 2 stanowi Janowe wprowadzenie do opisu pierwszego cudu. Termintē(i) hēmera(i) tē(i) tritē(i),jest formułą kerygmatyczną używaną często w NT w związku ze zmartwychwstaniem ( 1Kor 15,4; Dz 10,40; Mt 16,21). Niektórzy mówią tu o trzecim dniu tygodnia (wtorek). W targumie do Wj 19 – 24 komentującym opis zawarcia przymierza na Synaju, prawo zostało nadane Izraelowi dnia trzeciego. Precyzowanie miejsca wydarzenia – Kana Galilejska może być u Jana próbą podkreślenia faktu że pierwsze objawienie chwały Jezusa dokonało się w Galilei, z której według żydów nie pochodzi żaden prorok. Matka Jezusa znajduje tutaj pierwsze miejsce przed swoim synem. A wraz z rozwojem akcji zajmie ona drugoplanowe miejsce. Maryja symbolizuje Lud Starego Przymierza, które musi ustąpić Nowemu, przyniesionemu przez Jezusa.
  2. 3 – 4 Jest opisem dialogu jaki prowadzi Jezus ze swoją matką. Gdy Maryja mówi Jezusowi o braku wina, nie interweniuje on od razu, ale zwleka. Jest to znany schemat który pojawia się u J w 11 rozdziale gdzie Jezus poinformowany o chorobie Łazarza nie reaguje od razu. Może być to celowym wskazaniem autora, na wydarzenie które ma objawić chwałę Jezusa.

Użyty tu termin gynai stosowany był w stosunku do nieznajomych kobiet, nigdy jednak w stosunku do matki. Jezus używając tego terminu chce wskazać na symboliczne znaczenie wydarzenia. Tak samo zwraca się do matki pod krzyżem. Jan przywołuje wydarzenia związane z protoewangelią (Rdz 3,15), gdzie mowa jest o niewieście i jej potomstwie. hē hōra mou ten zwrot u Jana pojawia się w 13,1 i 17,1, ma on znaczenie symboliczne i zawsze odnosi się do wydarzeń zbawczych które punkt kulminacyjny miały na krzyżu. W. 5 jak również ww. 7 – 8 są opisem poleceń wydawanych sługom. Pomiędzy nimi znajduje się opis kamiennych stągwi (w. 6). Polecenie Maryi ho Ti av legē(i) hymin poiēsate wyraża posłuszeństwo słowu.W. 6 znajduje się między opisem poleceń jakie wydawane są sługom. Słowo lithinai jest tzw. hapaxem Janowym. Słowo to występuje w tej Ewangelii tylko raz. Może ono nawiązywać do kamiennych tablic na Synaju. Niektórzy komentatorzy widzą tu aluzję do skały z której wypływała woda na pustyni. Symbolika liczby sześć może oznaczać liczbę apostołów którzy byli z Jezusem na weselu. Jan pokazuje tu niedoskonałość (6) Prawa żydowskiego które zostanie zastąpione przez Nowe – doskonałe Prawo. Wyrażenie heks kata ton katharismon tōv Ioudaiōn wskazuje na funkcje oczyszczającą jaką posiadały owe stągwie kamienne. Oczyszczenie rytualne miało stanowić podstawowe ich zadanie. metrētas duo ē treis Jedna miara to ok. 221. a więc 6 stągwi kamiennych mogących pomieścić trzy miary to ok. 396 litrów. Jan przez opis ten opis chciał wskazać na obfitość łaski jaką przynosi Chrystus. W ww. 7 – 8 znajdują się polecenia jakie Jezus daje sługom. Nie znajduje się tu opis samego cudu, który Jana nie interesuje. Jezus poleca jedynie napełnić stągwie wodą, zaczerpnąć i zanieść staroście weselnemu. Nie znamy momentu w którym dokonała się zamiana wody w wino, dopiero w kolejnym wersecie dowiadujemy się że ona nastąpiła.W ww. 9 – 10 Sam starosta weselny kosztuje wina, ale nie wie skąd ono pochodzi. W opisie tym Jan pokazuje Misterium Chrystusa, który przynosi dobre wino. Nowe dobre wino które zostało zachowane do tej pory, jest symbolem Nowego Prawa które zastąpiło Stare. W. 11 Zawiera podsumowanie Janowe całego wydarzenia. Podobne zakończenie znajduje się w J 4,54. efanerōsen tēn doksan autou kai episteusan eis auton hoi mathētai autou.

Konkluzja

Cud dokonany w Kanie Galilejskiej jest obrazem uczty mesjańskiej, obrazem zaślubin Oblubienicy – Kościoła ze swoim Oblubieńcem – Chrystusem. Jezus Chrystus Jest tym który zastępuje Stare Prawo, zapisane na kamiennych tablicach, Nowym Prawem, które przez Ducha świętego wypisze na ludzkich sercach. Jezus jest wreszcie tym w którym wypełniają się obietnice dane Adamowi w Raju (Rdz 3,15), jest tym potomstwem Niewiasty które zmiażdży głowę węża, odnosząc pełne zwycięstwo nad szatanem.

Marcin Januszkiewicz, WSD w Świdnicy, źródło tekstu: biblista.pl

 

W odległości siedmiu kilometrów od Nazaret, w Kanie Galilejskiej odbywa się wesele.
Jezus powołał już pierwszych uczniów i objawił już swój Mesjański charakter przez znaki i cuda, które oni widzieli. Piotr złowił wiele ryb w miejscu, gdzie wcześniej ich nie było. A teraz pije dobre wino, które wcześniej było wodą.
Jezus rozpoczął działalność publiczną, rozmawia z pojedynczymi ludźmi i w niewielkich grupach.
Matka Jezusa usłyszała ponad trzydzieści lat wcześniej: „On będzie wielki. Będzie nosił imię: Syn Najwyższego. Jemu Pan Bóg da tron Dawida, Jego Ojca, i będzie na wieki Królem nad plemieniem Jakuba. Jego panowanie nie będzie mieć końca”.
Matka Jezusa oczekuje na objawienie się w jej synu, Syna Najwyższego. Na tym weselu jest wielu jej znajomych, którzy zastanawiają się kim teraz jest Jezus.
To, co się stało z wodą, zobaczyli uczniowie, inni goście weselni, zostali zaskoczeni jakością dobrego starego wina.
Jezus odsłonił swoją drugą naturę, naturę Boga. Uczniowie Jezusa uwierzyli, że On jest Mesjaszem.

Źródło tekstu: fbiblios.org.pl