2 niedziela Adwentu, rok C

2 niedziela Adwentu – różne drobne teksty

HOMILIA 1

1. W jakim języku mówi się w niebie? Po łacinie? Czy każdy mówi w swoim języku? Może jest cisza i porozumiewamy się… myślami? W takim razie po co nam ciała?…

2. Dzisiejsze czytania jasno pokazują, że w niebie mówi się po… niemiecku! Dlaczego? Ponieważ w Niemczech są najlepsze drogi! O drogach mówią dzisiejsze czytania…

3. Kiedyś natura wytyczała drogi. Doliny, błota, lasy, brody, nabrzeża. Potem – człowiek i technika. Bóg zapowiada drogi niezwykłe… przez proroka Barucha. I mamy kłopot, ponieważ pisząc te słowa jest z Jeremiaszem na deportacji ok. VI roku pne. Nie wiemy, czy wrócił do ojczyzny… Ale wizję wyjścia Boga ku narodowi wybranemu, będącemu w niewoli od dziesięcioleci… Wizję tak wspaniałą, jak niemieckie autostrady.

4. Podobnie i Jan Chrzciciel – mówi o równaniu dolin i pagórków. bardziej w duchowym sensie – jako usuwanie przeszkód między człowiekiem a Bogiem.

5. Jest tylko jeden problem. Mogą sobie istnieć najlepsze autostrady i szosy. Ale to ja muszę wyruszyć w adwentową drogę, podjąć decyzję, zebrać się i ruszyć. Ruszę w tę drogę, czy będę czekać, aż święta same przyjdą?…

Gidle, 6 grudnia 2015, 2 niedziela Adwentu, rok C, Ba 5, 109; Ps 126; Flp 1, 4-6.8-11; Łk 3, 1-6

HOMILIA 2

1. Niezłe towarzystwo mamy w dzisiejszej Ewangelii:

  • cesarz Tyberiusz – ten mianował Poncjusza Piłata na prefekta Judei, wygnał z Rzymu Żydów,
  • Poncjusz Piłat – przekupny, okrutny oraz mściwy człowiek,
  • Filip – zaskakująco pozytywny władca, wsławił się licznymi pracami budowlanymi,
  • Herod – dość przychylny Żydom, po pijanemu zgodził się na śmierć Jana Chrzciciela, brał udział w procesie Jezusa,
  • Annasz i Kajfasz – teść i zięć, główni przywódcy religijni, a także polityczni, ich rola w procesie Jezusa jest istotna,
  • Jan Chrzciciel – prorok i posłaniec Boży.

2. Dlaczego taki skład, dlaczego takie towarzystwo?

3. Ponieważ Boże działanie przychodzi do nas przez historię, przez życie codzienne! Niekoniecznie ta historia i jej bohaterowie są dobrzy. Ale skoro Bóg się nią posługuje, to nie jest ona do końca zła. Czasem mówimy – Bóg pisze prosto na krzywych liniach ludzkiego życia. Warto o tym pamiętać, aby na końcu… Jemu dziękować.

4. Bóg pisze swoją łaskawością. I czytanie pełne jest miłości do narodu wybranego. Paradoksem jest fakt, że te słowa kieruje do narodu w czasach jego niewoli, będącego pod obcym panowaniem, ścierającego się z religiami pogańskimi. To tez jest historia. Splata się z Bożym miłosierdziem. Fakty i tęsknoty. Dane i oczekiwania.

5. Boże działanie i historia. Fakty oraz wiara. Jeszcze jeden zestaw odnajdujemy w dzisiejszych czytaniach: poznanie i wyczucie. Rozsądek intuicja. To dwa sposoby widzenia świata – różniące się od siebie jak mężczyzna i kobieta. To też Bóg wykorzystuje, aby nas samych włączyć do historii tego świata, którą się posługując, chce do nas stale przychodzić…

Gidle, 9 grudnia 2018, II niedziela Adwentu, Rok C, Ba 5, 109; Ps 126; Flp 1, 4-6.8-11; Łk 3, 1-6

HOMILIA 3

1. Misyjna taktyka św. Pawła w czasie 2. podróży misyjnej wyglądała następująco:

  • trasę marszu wyznaczają większe miasta w danym regionie,
  • zatrzymanie na kilka dni, w szabat Paweł idzie do synagogi i głosi, że Jezus jest zapowiedzianym Mesjaszem, głosi Jego życie, mękę, śmierć i zmartwychwstanie oraz wiarę jako niezasłużoną łaskę otrzymaną na chrzcie św.,
  • było pewne, że wkurzeni Żydzi wypędzą go z synagogi, ale słowo Boże zostało już rzucone w serca i zawsze jakaś grupka Żydów lub pogan „bojących się Boga” przygarniała misjonarza,
  • on ich chrzcił, głosił Ewangelię, umacniał w wierze, potem listami odpowiadał na ich problemy i pocieszał.

2. Tak przybył do znacznego miasta Filippi, położonego 15 km na północ od Neapolu. I tu spotkała go niespodzianka, bo w mieście nie było synagogi. Ewangelię zatem głosił poza murami, nad rzeką, gdzie spotkali kilka kobiet. Nie było tam zatem nawet 10 Żydów, aby zawiązać modlitewną wspólnotę.

3. Kiedy kilka lat później będzie pisał do nich list, będzie miał świadomość, że pisze do chrześcijan zanurzonych w pogańskiej kulturze, oczywiście na swój sposób wieloreligijnej, ponieważ niewierzących w tamtych czasach w zasadzie nie było.

4. W tekście listu uderza niezwykła serdeczność: „zawsze, w każdej modlitwie zanoszę prośbę za was…”, „Bóg mi świadkiem, jak gorąco tęsknię za wami wszystkimi…”, „modlę się o to, aby miłość wasza doskonaliła się coraz bardziej i bardziej…”, „abyście byli napełnieni plonem sprawiedliwości…”

5. Wspólną cechą chrześcijan z Filippi oraz naszą jest fakt, że „pochodzimy” z pogaństwa, że podobnie zanurzeni jesteśmy w pogańskim świecie. Nieważne, czy z wierzącej rodziny się wywodzimy, czy niekoniecznie…

6. Dlatego właśnie nasza wiara – więź żywa z Bogiem – powinna mieć taki właśnie charakter – pogodnej, tęskniącej, doskonalącej się więzi z Bogiem oraz Kościołem.

7. Plus jeszcze coś – perełka ukryta w tym fragmencie listu: aby ta więź miłości mogła się rozwijać, potrzebuje – jak dziecko – dwóch ramion: „głębszego poznania” oraz „wszelkiego wyczucia”.

8. Poznanie i wyczucie stwarzają pewną przestrzeń rozwoju wiary. Poznanie = wiem, w co wierzę, nie zatrzymałem się na poziomie paciorka i chodzenie do kościoła. Ale potrafię logicznie, mądrze uzasadnić – w co wierzę i dlaczego! Wyczucie = to inny sposób poznania, intuicja, coś jakby „we krwi” – po prostu wiem, tak doświadczyłem lub tak czuję… Taki zmysł,, który bezbłędnie mnie poprowadzi. W Dominikańskim Przewodniku pisze o tym O. Paweł Zybura…

9. Żyjmy wiarą tak, aby powtórzyły się w naszej społeczności słowa psalmu: „Mówiono wtedy między narodami: Wielkie rzeczy im Pan uczynił… Pan uczynił nam wielkie rzeczy i radość nas ogarnęła”.

Radonie, 5 grudnia 2021, II niedziela Adwentu, rok C, Ba 5, 109; Ps 126; Flp 1, 4-6.8-11; Łk 3, 1-6.