2 niedziela Adwentu, rok A

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: 2 niedziela Adwentu, Adwent, Iz 11, Mt 3, Pokój, Poznanie - kochanie, Ps 72, rok A, Rz 15

HOMILIA 1

1. Marzy mi się taki dzień, gdy w różnych wiadomościach nie będzie informacji o wojnach, niepokojach, zamachach, konfliktach, bo… ich po prostu nie będzie.

2. Właśnie o pokoju na świecie mówią dzisiejsze czytania. Jak sprawić, aby był trwalszy niż świąteczne zawieszenie broni? Czy czas Adwentu może go przygotować?

3. NIE! Tyle było już Adwentów pełnych walk i niezgody. Siłą pokoju jest sam Bóg! On obiecuje „zła czynić nie będą, bo kraj się napełni znajomością Pana”. Poznanie = pokochanie! A skoro Bóg obiecuje, to na pewno tego dokona, ponieważ jest wierny (II czyt.).

4. Czy to samo się stanie? Pokój nie spadnie z nieba od Boga. Potrzebuje naszych czynów, współpracy, aby przez nią wprowadzać tutaj pokój. Jak to zrobić – to pytanie na czas adwentowy dla nas…

Święta Anna, 4 grudnia 2016, 2 niedziela Adwentu, rok A, Iz 11,1-10; Ps 72; Rz 15,4-9; Mt 3,1-12

HOMILIA 2

1. Szukasz dobrego pomysłu na dyskusję z młodzieżą? Zajrzyj do Gazety Wyborczej. Ta zasada towarzyszyła mi przez wiele lat pracy w szkole średniej. Zwłaszcza – listy do redakcji były kopalnią pomysłów.

2. Skorzystałem z tej zasady przygotowując homilię na dziś, ponieważ od wielu dni rzuca się w oczy tekst o nauczaniu Kościoła na temat nawrócenia, nakazu miłości bliźniego, nieprzyjaciół oraz zbawienia. Ukazała się książka na ten temat. Wiadomo, że tam nauczanie Kościoła będzie w GW ukazane w sposób „specyficzny”, ale tak czy siak… byłby to także dobry temat na katechezę dorosłych w sali przy nowej kapelanii…

3. Nawrócenie to temat zawsze aktualny. Dziś w Ewangelii św. Jan Chrzciciel także je głosi i do niego wzywa: „Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie”. A gdy przychodzą niektórzy spośród faryzeuszów i saduceuszów, gromi ich słowami: „Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem”.

4. Tym czasem słowa te są aluzją wprost nawiązujące do węża z Księgi Rodzaju – symbolu zła, podstępu i kłamstwa. Ich środowiska pielęgnowały przekonanie, że skoro przestrzegają Prawa Mojżeszowego, skoro uznają się za synów Abrahama, któremu Bóg tak wiele obiecał, to poniekąd automatycznie zasługują na zbawienie, wieczne szczęście.

5. Tymczasem Jan Chrzciciel woła o „godne owoce nawrócenia”, czyli potwierdzenie przemiany serca zmianą postępowania. Oraz zapowiada przyjście Mesjasza, który „chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem”.

6. To spełniło się w życiu każdej osoby ochrzczonej i bierzmowanej – to spełniło się sakramentalnie, Bóg może rozpalić człowieka do oddania Bogu chwały i czci. Chrzest Duchem Świętym i ogniem to uwolnienie serca od zła, oczyszczenie i napełnienie  i rozpalenie darami Ducha.

7. Prorok Izajasz zapowiadając czasy mesjańskie, nazywa te dary po imieniu: mądrość i rozum, rada i męstwo, wiedza i bojaźń Pańska. Przywołuje Bożą sprawiedliwość, wierność prawdziwe. Za lwem jedzącym słomę nie przepadam, ale marzeniem jest, aby „kraj napełnił się znajomością Pana” – umiłowaniem Jego.

8. Mówimy, że woda wszędzie się wciśnie, oby to umiłowanie Pana ogarnęło ludzi wszędzie i na wszystkie sposoby.

9. Z początkiem Adwentu Kościół rzucił hasło nowego roku duszpasterskiego: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. W związku z dzisiejszymi czytaniami warto sobie zatem przypomnieć, w co Kościół wierzy:

  • dary udzielone przez Ducha Świętego są prawdziwe, realne, do wykorzystania w życiu duchowym,
  • sakramenty są mocą służącą do życia nie tylko moralnie dobrego, ale przede wszystkim do otwarcia serca na działanie Ducha.

10. Dziś św. Paweł pisze do Kościoła w Rzymie: „przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarnął was”. Prosi o jedność we wspólnocie chrześcijan w imię Tego, który: potwierdził wierność Boga, potwierdził wierność obietnicom ojcom, okazał miłosierdzie.

11. Czy wśród „przygarniętych” będą ludzie, którzy innych krzywdzili? TAK!

12. Dlaczego? Właśnie NIE ze względu na ich spektakularną przemianę życia, lecz dlatego, że pozwolili odnaleźć się, jak te zagubione owce, Pasterzowi, który:

  • jako Bóg i Człowiek narodził się w Betlejem,
  • głosił Ewangelię, leczył, wskrzeszał, przebaczał, posyłał – jako Bóg i Człowiek,
  • aby nigdy nie zamknąć ramion przed człowiekiem, który odkrywa Jego miłosierdzie.

13. Dla autorów tekstu w GW miłosierdzie Boże jest „błyskotliwym unikiem”. A dla nas?

14. „Niech Jego imię trwa na wieki, jak długo świeci słońce, niech trwa Jego imię…

Radonie, 2 niedziela Adwentu, rok A, Iz 11,1-10; Ps 72; Rz 15,4-9; Mt 3,1-12

Czytania
Iz 40,1-5.9-11

„Pocieszcie, pocieszcie mój lud!” mówi wasz Bóg. „Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy”. Głos się rozlega: „Przygotujcie na pustyni drogę dla Pana, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu! Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i wzgórza obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną gładką… (fragm.)

„Machte den Weg bereit… Ebnet ihm die Strassen…”

Pomysł – nowe drogi

Przygotujcie na pustyni drogę dla Pana… O co chodzi dzisiaj Izajaszowi? O jakie drogi? Jak je wyznaczyć? Czy życie człowieka może być jak droga? Jakimi drogami Bóg do nas przychodzi?

Adwent to czas otwierania naszych serc na Pana Jezusa… Jemu prostujmy drogi naszego życia…

LEKTURA

II niedziela Adwentu”A” – Syn Dawida, Król pokoju (Iz 11,1-10)

W proroctwie Izajasza o mesjańskim królu z rodu Dawida, na którym spocznie Duch Pański (Iz 11,1-10), można znaleźć adwentowy program odnowy życia, składający się z trzech punktów: zbliżyć się do Mesjasza, aby przyjąć Ducha Świętego; pozwolić, by On osądził nasze myśli, słowa i czyny; przyjąć pokój, który On przynosi, i ofiarować go bliźnim, zwłaszcza tym, z którymi trudno jest żyć w pokoju.

Jesse był ojcem króla Dawida (por. 1 Sm 16,1), zatem „pień” czy też „korzeń” Jessego to dy-nastia Dawidowa, z której wyrastali kolejni pomazańcy Boży, zasiadający na tronie w Jerozo-limie. Jednak na przełomie Starego i Nowego Testamentu to prastare drzewo wydawało się obumarłe już od dawna. Ostatni król judzki zmarł w niewoli babilońskiej sześćset lat wcześniej, a Jerozolima jęczała pod butem pogańskich tyranów. Z rodu Dawida pochodził Józef, ubogi cieśla z Nazaretu, legalny ojciec Jezusa. Od niego Jezus bierze swoje pochodzenie ‑ „według ciała z rodu Dawida” (Rz 1,3-4) ‑ choć przecież Józef był tylko Jego przybranym ojcem.

Na Jezusie spoczął Duch Pański wówczas, gdy wszyscy ludzie byli jeszcze pogrążeni w grze-chu i niezdolni nosić Bożego Ducha. Możemy otrzymać Ducha Św., gdy przyjmujemy z wiarą Jego Ewangelię i wezwanie do nawrócenia (Dz 2,38). Choć prawdą jest, że Duch Święty zstąpił na nas już w momencie chrztu, to jednak trzeba nam ciągle na nowo przychodzić do Jezusa i prosić Go o dar Ducha Świętego, bo skłonność do grzechu, której chrzest nie usuwa, sprawia, że tracimy Ducha. Płoszy Go nadejście nieprawości (Mdr 1,5). Dlatego św. Paweł wzywa wie-rzących: „Napełniajcie się Duchem” (Ef 5,18) – nie raz na całe życie, ale ciągle na nowo.

Duch Święty stopniowo przemienia tych, którzy są Mu posłuszni, upodobniając ich do Jezusa Chrystusa w sposobie myślenia (mądrość, rada, rozum), w działaniu (męstwo i umiejętność) oraz w relacji do Boga (pobożność i bojaźń Boża). Ten ostatni dar nie ma nic wspólnego z za-bobonnym strachem przed Bogiem. Przeciwnie, bojaźń Boża wynika z poznania Boga i z takiej miłości do Niego, która nie pozwala obrazić Go choćby najmniejszym grzechem. Kto ma ją w sercu, ten będzie wolny od lęku przed ludźmi, przed niesprawiedliwym osądem, a nawet prze-śladowaniem. Najlepszym dowodem na to są święci, zwłaszcza męczennicy.

Duch Jezusa zachęca wierzących, by całe swoje postępowanie poddali pod osąd Jezusowej Ewangelii. Jego słowa, które są Duchem i życiem (J 6,63), dają siłę, by nieustannie uśmiercać w sobie skłonność do grzechu i zmartwychwstawać do nowego życia (Kol 3,5-10).

Poddanie swojego życia pod panowanie Jezusa będzie prędzej czy później owocować moral-nym cudem polegającym na przemianie relacji międzyludzkich, w których dotąd panowała przemoc i chęć dominacji. Teściowa i synowa, które od zawsze funkcjonowały jak krowa i niedźwiedzica, zaprzyjaźnią się ze sobą. Relacje w pracy, gdzie nieraz mocniejszy niszczy słabszego, jak wilk baranka, ulegną podobnej przemianie. To nie utopia – to owoc poznania Pana i nawrócenia!

Józef Maciąg, Źródło: „Niedziela Lubelska”