21 niedziela zwykła, rok A

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: 21 niedziela, 21 niedziela zwykła, Eliakim, Iz 22, Izajasz, Klucze królestwa, Mt 16, rok A, Rz 11

WSTĘP

1. Prawie każdy z nas ma w plecaku klucze do drzwi, drzwiczek, bram. Stosujemy tez różne kody, piny, hasła, loginy. Są one tylko dla nas lub osób, którym możemy absolutnie zaufać.

2. Klucze to motyw, który pojawia się w dzisiejszych czytaniach.

3. Poza tym każdy z nas otrzymał swój jeden, jedyny, wyjątkowy klucz do nieba – chrzest święty. Oznacza, że zawsze są dla nas otwarte drzwi do Bożego domu. Bóg nam zaufał, dał nam kod do bram nieba.

4. Przez całe życie uczymy się, jak go mądrze używać…

HOMILIA

1. Tłem historycznym proroctwa Izajasza są trudne czasy przełomu VIII i IX wieku aC. Dominowało wtedy mocarstwo asyryjskie.

2. Władca Asyrii Sargon II zdobył w 721 roku Samarię – pn część podzielonej monarchii Dawida. 20 lat później wojska nieprzyjacielskiej stanęły pod Jerozolimą, spustoszyły południową część królestwa.

3. Król Ezechiasz modlił się do Boga, błagał o interwencję z góry. Bóg zareagował i dotknął wojska asyryjskie prawdopodobnie gwałtowną zarazą.

4. Jerozolima odetchnęła i… zaczęła się bawić! Zagrożenie minęło. Rozpoczęły się dzikie uczty i zabawy w mieście.

5. Owszem, poprawiono umocnienia. Ale żeby zwrócić się z wiarą i dziękczynieniem do Boga – co to, to nie!

6. Tu na scenę wchodzi negatywna postać dzisiejszego I czytania – Szebna – zarządca pałacu i szef administracji. Troszczył się głównie o wybudowanie okazałego mauzoleum ku swojej czci oraz o wspaniałą kolekcję rydwanów. Prorok zapowiedział upadek i jego degradację.

7. Klucz domu Dawida miał otrzymać Eliakim, dobry i troskliwy człowiek. On był jak ten kołek lub hak wbity mocno, na którym można się oprzeć, zaufać jego pewności.

8. Klucze do nieba dostał tez dzisiaj św. Piotr. Dlaczego? Wiemy przecież, że był porywczym człowiekiem, nerwusem, wyparł się potem Jezusa… No i co z tego? Bóg daje klucze, On daje łaskę i moc, aby podołać zadaniu, odpowiedzialności.

9. Nam też Bóg daje władzę, szansę, klucze… do zycia, do nieba, do dnia dzisiejszego… Tobie niech będzie chwała na wieki…

Wiktorówki, 21 niedziela zwykła, rok A, 23 sierpnia 2020, Iz 22, 19-23; Ps 138; Rz 11, 33-36; Mt 16, 13-20

LEKTURA

W demokracji najważniejszą wartością jest autorytet moralny ludzi, którym powierza się władzę. To on decyduje o ich wartości. Na drugim miejscu jest ich kompetencja. Odwrócenie ko­lejności jest klęską. Człowiek kompetentny bez kręgosłupa moralnego wykorzysta swe talenty i wiedzę do robienia własnych interesów, natomiast człowiek o wysokim pozio­mie moralnym zawsze zabiega o współpracę z ludźmi kom­petentnymi, bo tego domaga się dobro zarówno jednostki jak i społeczeństwa, które mu za­ufało.

Jezus nie chciał, by wędrują­cy za Nim uczniowie, czynili to na zasadzie nastroju i sympatii. Chciał, by uczyli się mądrego, krytycznego spojrzenia zarów­no na Niego, jak i na różne opi­nie o Nim kursujące w ówczes­nej Palestynie. Rozmowa pod Cezareą Filipową ujawnia nam tę troskę Mistrza z Nazaretu o wyostrzenie zmysłu krytyczne­go uczniów. Ostatecznie mają oni dokonać wyboru i opowie­dzieć się po stronie Jezusa ry­zykując w tej decyzji swoje ży­cie.

Odpowiedzi uczniów na py­tanie: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” świad­czą o uważnym obserwowaniu nastrojów wśród tłumów. Te same dane przedstawił wywiad zaniepokojonemu Herodowi, śledzącemu poczynania drugiego wielkiego Proroka. Jana Chrzciciela król kazał ściąć, a oto teraz głośniejszy i moc­niejszy od niego działa na terenie Galilei. Herod dowiedział się, że tłumy traktują Jezusa jako Proroka. Ludzie przede wszystkim podkreślali wielki autorytet religijno-moralny Je­zusa. Zestawiając Go z najsławniejszymi prorokami Elia­szem, Jeremiaszem, Janem Chrzcicielem.

Jezusa interesuje coś więcej niż tylko umiejętność śledze­nia opinii publicznej przez uczniów. Chce wiedzieć czy Apostołowie mają swoje własne zdanie. Czy są w stanie krytycznie spojrzeć na to, co ogół powtarza. Dlatego stawia im dodatkowe pytanie: „A wy za kogo mnie uważacie?” To pytanie stanowi wezwanie do sprecyzowania własnego sądu.

Szymon Piotr wyznał: „Ty jesteś Mesjaszem, Synem Boga żywego”. W tej odpowiedzi jest zawarte opowiedzenie się po stronie Chrystusa. Szymon już wybrał. Z innej jego wypo­wiedzi zanotowanej przez św. Jana wynika, że wybór był dokonany przez całą Dwunastkę. „Do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6,6).

Demokracji trzeba się długo uczyć. Należy to wprowadzić jako program wychowania już od przedszkola. Trzeba wy­jaśniać kogo i dlaczego należy wybierać. Jakie wartości decydują o dobrze ustawionym kręgosłupie moralnym. Co należy uczynić, by nie ulegać naciskom opinii.

Już w zorganizowanych grupach dzieci trzeba pomagać w doborze ich przedstawicieli. Trzeba to czynić czasowo, by ten, kto przez pewien okres przewodził umiał zrezygnować i oddać „władzę” następne­mu. Trzeba rozliczać ludzi z zaufania jakim ich obdarzo­no. Trzeba nieustannie wybierać najlepszych, dając im szansę rozwoju.

Najważniejsza przy tym jest dobrze ustawiona posta­wa moralna. Sprawiedli­wość, bezinteresowność, prawdomówność, a z warto­ści osobistych: słowność, wierność małżeńska, szacu­nek dla wolności, wrażliwość na krzywdę.

Ewangelia jest Księgą Bo­żej demokracji. Można ob­serwować jak Bóg w tym du­chu współpracuje z człowie­kiem. Oto Szymon Piotr jest przygotowywany przez Opa­trzność do brania odpowie­dzialności za Kościół. W tej samej rozmowie pod Cezareą Filipową zasługuje na pochwa­łę z ust samego Chrystusa i otrzymuje nowe imię „Opoka”, a w kilka minut później kiedy włącza czysto ludzkie tryumfali-styczne myślenie otrzymuje ostrą naganę i zostaje przez samego Jezusa nazwany „Szatanem”.

Ludzi do władzy trzeba wychowywać. Piotr popełnił błę­dy, wyparł się Mistrza, ale Ten z niego nie zrezygnował. Przebaczył, dał szansę rehabilitacji. Przyjął jego trzykrotne zapewnienie „Ty wiesz, że Cię kocham”. Piotr nie był czło­wiekiem mocnym, był jednak z punktu widzenia moralnego prawy. Popełniał błędy, ale umiał się do nich przyznać i zmyć je łzami żalu.

Demokracja to trudna forma życia. To próba dorastania do świata wolności. Ewangelia ukazuje drogę do tego świata, drogę przez wielu zupełnie nie odkrytą. To dopiero na tej drodze, a ściśle mówiąc na jej odkrywaniu i stopniowym realizowaniu jest możliwe twórcze spotkanie duchownych z katolikami świeckimi.

Ks. Edward Staniek, ŹRÓDŁO, nr 34/93, 21  Niedziela zwykła, rok A, Iz 22, 19-23; Ps 138; Rz 11, 33-36; Mt 16, 13-20