28 niedziela zwykła, rok B

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: 28 niedziela zwykła, Hbr 4, Mdr 7, Mk 10, Ps 90, rok B, Sądzeni z miłości, Sprawy ostateczne, Życie wieczne

HOMILIA 1

1. W dzisiejszej ewangelii są dwie wiadomości: dobra i zła.

2. Zła wiadomość jest taka: nikt z nas nie osiągnie życia wiecznego. Ponieważ: kto z nas dorówna młodzieńcowi w przestrzeganiu przykazań, kto z nas sprzedał majątek, rozdał pieniądze ubogim, kto zostawił wszystko i poszedł za Jezusem?…

3. Dobra wiadomość jest taka: osiągnięcie życia wiecznego nie do końca polega na życiu w nędzy, przestrzeganiu przykazań i wyrzekaniu się wszystkiego… Dlaczego nie? O tym za chwilę…

4. Czym właściwie jest życie wieczne?

  • to doskonałe życie z Bogiem, Maryją, ze świętymi w niebie,
  • bycie we wspólnocie w niebie ze wszystkimi ludźmi, którzy żyli pobożnie i otrzymali dar zbawienia,
  • zbawienie = odnalezienie i zrozumienie samego siebie, zobaczenie całego swojego życia w Bogu,
  • oglądanie Boga twarzą w twarz,
  • zrozumienie, dlaczego moje życie biegło takimi drogami, jaki wpływ miało na życie innych ludzi,
  • nigdy nie kończące się źródło radości i wspólnoty z innymi ludźmi.

5. Jak zatem osiągnąć takie życie wieczne, skoro nie da się przez całe życie postępować idealnie wg przykazań i wyrzeczenia się wszystkiego? Sensem tych działań musi być miłość! Czyli decyzja woli, aby żyć z Bogiem.

6. Definicja życia wiecznego to słowa modlitwy Jezusa za uczniów – czyli również za nas – w Ewangelii wg św. Jana (J 17,3): „życie wieczne polega na tym, aby wszyscy poznali Ciebie, jedynego i prawdziwego Boga, i Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa”.

7. Jak je osiągnąć? Jak nauczyć się z miłością spełniać przykazania, odszukiwać hierarchię wartości? Dzisiejsze czytania mówią:

  • mądrze żyć, korzystać z doświadczenia życiowego, swojego i innych, mieć wartości, ustawione, wypróbowane (I czytanie),
  • słuchać Boga, Jego słowa, żyć wg niego (II czytanie), słuchać sumienia.

8. Po co to wszystko? Św. Jan od Krzyża: „Pod koniec naszego życia sądzeni będziemy z miłości”.

Gidle, 11 listopada 2015, 28 niedziela zwykła, rok B; Mdr 7, 7-11; Ps 90; Hbr 4, 12-13; Mk 10, 17-30

HOMILIA 2

1. W dzisiejszej Ewangelii są dla nas 2 wiadomości – dobra i zła.

2. Zła wiadomość jest taka, że nikt z nas nie ma szansy na osiągnięcie życia wiecznego, ponieważ:

  • kto z nas – jak ten młodzieniec – poszedł, sprzedał duży majątek, a następnie rozdał kasę ubogim?,
  • kto z nas zostawił wszystko i poszedł za Jezusem – na pewno nikt z nas nie spełnił tych wymagań…

3. Dobra wiadomość jest taka, że dla nas tutaj, którzy przychodzimy, aby cześć oddawać Bogu – wraz z Maryją – są wskazówki, aby żyć tym życiem teraz!

4. Jakie to wskazówki?

  • życie wieczne „polega na tym, aby wszyscy poznali Ciebie, jedynego i prawdziwego Boga, i Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa” (J 17,3); poznajemy dziś Boga szczególnie przez dary, które ofiarował Maryi, a prze nią i nam!,
  • skarb w niebie – sam Bóg jest największym skarbem, a nasze czyny prowadzą do niego; mieć skarb w niebie, to nie „zebrane duchowe oszczędności” na czarną godzinę, aby żyć tak, aby Bożego miłosierdzia więcej było tu, na ziemi, między nami… tak jak Maryja, która dała nam Jezusa – miłosiernego Pana,
  • ufność pokładana w Bogu – to kolejna wskazówka, aby żyć z Bogiem, życiem wiecznym już teraz – mówimy „Jezu, ufam Tobie”: dlatego, że wśród rożnych życiowych sytuacji, które czasem dodają skrzydeł, czasem przygniatają do ziemi, to ufność Bogu jest siłą do odnalezienia równowagi, aby ani w pychę nie wpaść, ani w rozpaczy nie zaginąć; Maryja uczy nas zaufania Bogu, zawierzenia swojego życia, zgody na Boże plany i współpracę z Bogiem we wszystkich tajemnicach życia i różańca,
  • u Boga wszystko jest możliwe – ten, kto żyje jego miłosierdziem, miłością, wraz z Maryją chwali Go – ten doświadczy jego mocy w życiu.

5. Po Mszy św. idziemy w procesji różańcowej. Pamiętajmy, że każda tajemnica to jakby kawałek życia wiecznego w naszym życiu:

  • przez Maryję i z Nią ku Bogu,
  • aby gromadzić skarby w niebie i odkrywać boże dary na ziemi,
  • ufność pokładać w Bogu,
  • prosić Go o wielkie rzeczy, być świadkiem Boga, u którego wszystko jest możliwe.

Gidle, 13-14 października 2018, Fatima i niedziela; Mdr 7, 7-11; Ps 90; Hbr 4, 12-13; Mk 10, 17-30

HOMILIA 3

Czytania Mdr 7, 7-11; Hbr 4, 12-13; Mk 10, 17-30

WSTĘP

Tylko o jednym, jedynym człowieku w Ewangelii jest napisane, że Jezus spojrzał na niego z miłością. W tekście greckim jest tam słowo EGAPESEN, ma ono coś wspólnego ze słowem AGAPE – czyli piękna, pełna, bezwarunkowa miłość.

Nie mam pojęcia, jak św. Piotr to zauważył. W każdym razie opowiadał to później, św. Marek to zanotował i tak przetrwało do dzisiaj. Liturgia Mszy św. to jest spojrzenie Boga na mnie, także pełne miłości, spotkanie, słowo, nadzieja… Nasze serca otwórzmy na Boże działanie…

HOMILIA

  1. Tylko na bardzo, bardzo starych zdjęciach można zobaczyć, jak mistrzowie narciarstwa w czasie slalomu omijali tyczki. Tyczki slalomowe nie miały wtedy jeszcze przegubów, przy ich trąceniu traciło się czas, ktoś musiał je poprawiać. Piękna praca ciałem sprzyjała płynności i wynikom.
  2. Dzisiaj niewiele zostało z tego dawnego piękna. Tyczek się nie omija, zbija się je ochraniaczami, uderzenie oznacza – z drogi, tyczko, ja jadę, zawadzasz mi! Siła, pęd, moc, agresja…
  3. Dzisiejsze czytania są podobne do slalomu, który każdy z nas pokonuje w swoim życiu. Jest to slalom między tym, co mam, i tym, kim jestem, duchem a materią, między duszą a kasą
  4. Autor Księgi Mądrości mówi, że mądrość jest cenniejsza od drogich kamieni i złota – wielu ludzi pewnie chętnie by się o tym przekonał, mając choć garstkę złota i kilka kamieni…
  5. Bogaty młodzieniec z Ewangelii odchodzi smutny, wybierając w tym momencie swoje posiadłości…
  6. Słowo Boże opowiada, jak Bóg swoim wybranym błogosławi i pomnaża ich majątek, a Jezus mówi, że trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego… U Boga to jednak możliwe. Skoro tak, to czy trzeba zostawiać wszystko, żeby iść za Jezusem? Skoro tak, to po co Jezus wylicza te wszystkie dary, które uczniowie otrzymają?…
  7. Długo tak można skręcać i się zastanawiać – jedno jest ważne: w życiu są takie etapy, gdy można zapomnieć o duszy, bo pochłania mnie materia… potem widzę, że rzeczywiście posiadanie nie zaspokoi głodu mojej duszy…
  8. Na szczęście slalom na stoku ustawia jakiś trener doświadczony lub zawodnik – po prostu zawodowiec… Nasz życiowy slalom ustawia Bóg dobry…
  9. Dzisiaj czytamy o posiadaniu i mądrości, jutro się okaże, że dwie inne przeciwności staną na trasie – prawda i kłamstwo, zgoda i gniew, szacunek i egoizm…
  10. To dobrze, że tak jest… zdobywamy w ten sposób doświadczenie, i umiejętność wyboru tego, co w życiu właściwe…
  11. Uczniowie na końcu zostawili Mistrza, a ten człowiek z Ewangelii odszedł, ale być może kiedyś wrócił do Jezusa…
  12. Jedno jest pewne – medal na końcu jest powodem do dumy. Powodem do szczęścia jest wpaść na końcu w ramiona kochającego Boga, który trzyma za mnie kciuki…

Poznań, Msza św. dla młodzieży o 17.17, 14 X 2012, 18 niedziela zwykła, rok B, czytania Mdr 7, 7-11; Ps 90; Hbr 4, 12-13; Mk 10, 17-30

HOMILIA 4

1. Dzisiejsza Ewangelia dość mocno modyfikuje pogląd, że odchodząc z tego świata niczego ze sobą nie zabieramy.

2. Otóż zabieramy, i to całkiem sporo. „Skarb w niebie”, o którym czytamy w Ewangelii oznacza to, co w ciągu życia ofiarowaliśmy innym. Finanse, czas, modlitwę, pomoc, troskę, zwrócenie uwagi, krótko mówiąc: wszystko, co dobre, co dałem światu – tam staje się skarbem.

3. Kiedy przejdę na drugą stronę grani, będę chciał przede wszystkim podziękować każdemu, kto mnie czymś obdarował – rodzicom, dziadkom, mistrzom, kolegom czy przypadkowym ludziom, dzięki którym doświadczyłem dobra.

4. Żeby komuś coś ofiarować – trzeba najpierw to posiadać. Być panem swojego czasu, uczuć, majątku, podejmowanych decyzji. Wydaje się, że w dzisiejszej Ewangelii to posiadłości posiadały młodego, dobrego człowieka, ale nie jest powiedziane, że on nie wrócił do Jezusa po tym, jak wrócił do domu, zastanowił się, przemyślał sprawę i rozdał wszystko ubogim.

5. W komentarzach czytałem kilka razy, że ewangeliczna scena pokazuje jedyne nieudane powołanie na ucznia Jezusa. Skąd takie przekonanie o nieudanym powołaniu? Smutek młodzieńca tez daje do myślenia. Na tak ważną decyzję trzeba czasu i refleksji – nie zawsze spontan jest mile widziany.

6. Żeby podjąć decyzję – trzeba nie tylko czasu, ale i mądrości, czyli umiejętności korzystania z życiowego doświadczenia. Stąd ta modlitwa o nią w pierwszym czytaniu. Człowiek doświadczony sukcesami i klęskami – może porównać ja do drogich kamieni, złota i srebra – i zobaczyć jej prawdziwą wartość, bezcenną wartość mądrości.

7. A modlitwa o mądrość to przede wszystkim słuchanie. Zamiast tłumaczyć Bogu, o co chodzi, przychodzę, żeby posłuchać jego słowa, żywego słowa!

8. Dlaczego mówimy, że Boże słowo jest żywe?

  • ponieważ żywy i prawdziwy jest Bóg, który je do nas kieruje,
  • ponieważ realizując Jego słowo w moim życiu sprawię, że nabierze ono życia – blasku – prawdy,
  • ponieważ słowo Boga jest jak ziarno, które padając na glebę mojego życia, wydaje plon – nowe życie,
  • ponieważ to słowo mocą Ducha Świętego czyni cuda w ludzkim życiu; wystarczy przejrzeć Ewangelię i zobaczyć sceny, w których Jezus słowem wypędza duchy, leczy, przebacza – to jest także dla nas!

9. Takie jest słowo, które Bóg dzisiaj do nas kieruje: słuchać – prosić o mądrość – podejmować decyzje – ofiarować – posiadać.

10. A także… liczyć! To zawsze niezbędna umiejętność w pracy, w domu, w wierze. Nieprzypadkowo w psalmie słyszymy dzisiaj: „Naucz nas liczyć dni nasze…”

Radonie, 10 października 2021, 28 niedziela zwykła, rok B, Mdr 7, 7-11; Ps 90; Hbr 4, 12-13; Mk 10, 17-30

HOMILIA 5

„Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie” (Mk 10, 21)

W Stanach Zjednoczonych biali często poprzestają na jednym dziecku w rodzinie, a swoimi podatkami utrzymują dodatkowo pięcioro dzieci czarnych. Murzyni bowiem lubią rodziny wielo­dzietne, a przy wysokich stawkach dodatku rodzinnego, nie muszą pracować. Czy takie podejście białych jest mądre?

W szpitalach nie ma pościeli, a żołnierz w koszarach przez kilka godzin tnie dobre prześcieradła na makulaturę, bo przepisy nie pozwalają na to, by komukolwiek przekazać wojskową bieliznę. Czy to zarządzenie jest mądre?

Dyrektor szkoły nie ma pieniędzy na wymalowanie klatki schodowej, a więzienne cele są tak dobrze wyposażone i utrzymane, że wielu przestępców celowo łamie prawo, by spokojnie przeżyć zimę w więzieniu. Czy finanso­wanie więzienia, z pominięciem szkoły, jest mądre?

Zmiana torów tramwajowych na ulicy trwa dwa miesiące, a przy dobrej organizacji pracy mogłaby trwać dwa tygodnie. Z punktu widzenia ekonomicz­nego straty z powodu uciążliwych objazdów wynoszą dziennie dziesiątki milio­nów złotych. Czy takie prowadzenie prac jest mądre?

Nowoczesna budowla. Szerokie korytarze, szklane ściany, tarasy. Zimą temperatura, mimo pełnego ogrzewania, spada poniżej siedmiu stopni Celsjusza. W tych pomieszczeniach nie da się ani pracować, ani mieszkać. Czy wznoszenie takich obiektów jest mądre?

Oto tylko kilka sekundowych spojrzeń na otaczającą nas rzeczywistość. Takich dowodów na głupotę przepisów, decyzji, działań, spotykamy na każdym kroku dziesiątki. Wszystko wskazuje na to, że grozi nam potop głupoty, a jest to żywioł straszniejszy niż wszystkie, jakie znamy. Wszystkim bowiem można postawić jakąś tamę, można uciec poza zasięg ich oddziaływania, głupota natomiast nie ma granic.

Jedynym ratunkiem jest budowa, na wzór Noego, arki mądrości, by w niej ratować siebie i bliskich, którym na ratunku zależy. Jakże aktualne stają się wezwania autora Księgi Mądrości: Modliłem się i dano mi zrozumienie, przyzywałem i przyszedł na mnie duch mądrości. Przeniosłem ją nad berła i trony i w porównaniu z nią za nic miałem bogactwa. Nie porównałem z nią drogich kamieni, bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku, a srebro przy niej ma wartość błota. Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność i wolałem mieć ją aniżeli światło, bo nie zna snu blask od niej bijący. A przyszły mi wraz z nią wszystkie dobra i niezliczone bogactwa w jej ręku (Mdr7, 7-11).

Ks. Edward Staniek, ŹRÓDŁO, nr 41/94, 28 niedziela zwykła, rok B, Mdr 7,7-11; Ps 90; Hbr 4,12-13; Mk 10, 17-30