Samobójstwo – notatki do dyskusji
Jeżeli jest to czyn w pełni świadomy i wolny – jest grzechem ciężkim. Rzadko jednak jest takim czynem. W ponad 90 proc. jest ono popełniane z chwilowo ograniczoną świadomością lub wolnością. Siła życia jest bowiem tak mocna, że obalenie jej barier, przy pełnej świadomości i wolności, jest bardzo trudne. Nie chodzi o to, że każdy człek popełniający ten czyn jest chory psychicznie lub nerwowo, ale po prostu słaby. Tu pojawia się ważne pytanie o zabijanie życia wewnętrznego w człeku…
W przeważającej ilości samobójstwo poprzedzone jest śmiercią ducha. W danym człeku zamordowano ducha lub sam go zamordował. Traci więc wiarę w sens życia. Czasem samobójstwo wydaje się być ostatnim rozpaczliwym gestem żywego jeszcze ducha, broniącego się przed zamordowaniem. Człowiek wybiera śmierć ciała, aby w swoim mniemaniu ocalić swego ducha.
Najczęstsza chyba postawa samobójcza to brak poczucia sensu życia. I nigdzie tak jasno nie widać, że istnieje społeczna odpowiedzialność za fałszywe ludzkie nastawienia. Jeden Bóg wie, ile są winni młodzi ludzie, głęboko rozczarowani do życia, nie wiedzący, jak wypełnić swoją wewnętrzną pustkę – jeżeli nie pokazano im tego jedynego, co w życiu ważne, ani nie dano im doświadczyć, że są potrzebni i kochani; jeżeli dorośli dają im jedynie przykład, jak swoją pustkę i poczucie bezsensu zagłuszać.
Psychologowie sygnalizują, że wiele zamachów samobójczych wśród młodzieży to raczej desperackie wołanie o pomoc, niż rzeczywiste targnięcie się na swoje życie
Paradoksalnie samobójca chce śmierci, ale jego czyn często jest swoistym krzykiem życia. Nigdy nie wiemy jakie są granice ludzkiej wytrzymałości.
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że codziennie co najmniej tysiąc osób odbiera sobie życie.
Samobójstwo bezpośrednie stanowią wszelkie czyny podjęte przez osobę ludzką w sposób świadomy, dobrowolny i zamierzony, zmierzający do spowodowania jej śmierci bez względu na to, jakimi motywami kieruje się sprawca.
Brak sensu życia może się zresztą ujawniać rozmaicie. Postawa ta nie musi nawet wykluczać zasadniczej akceptacji życia. Ktoś na przykład może mieć ugruntowane przekonanie o sensie swego życia, ale tylko tak długo, jak długo jest zdrowy, twórczy, społecznie użyteczny. Niepokojąco wysoka liczba samobójstw wśród starych mężczyzn to tragiczny dowód, że dla wielu ludzi życie ma sens tylko względny i że społeczeństwo współczesne daje zbyt mało oparcia ludziom chorym i starym, aby mogli odnaleźć głęboki sens swojej szczególnie trudnej sytuacji.
Za mało w nas wiary, że życie człowieka zawsze ma sens, zaś okresy najtrudniejsze mogą stanowić jedyną szansę dotarcia do tego głębokiego sensu życia, który w normalnych sytuacjach jest nam prawie niedostępny,
Postawą bezsensowną, więc samobójczą – na szczęście tylko niekiedy kończy się ona zamachem na samego siebie – jest każdy radykalny egoizm. Nie zapomnę, co powiedziała moja mądra matka, kiedy mówiliśmy w jej obecności o samobójczej śmierci pewnego studenta: „Tyle się matka przy nim napracowała, a on w jednej chwili to wszystko zniszczył!” Bo i rzeczywiście: samobójstwo potwornie krzywdzi tych wszystkich, którzy mają do mnie prawo, którzy mają prawo do mojej miłości, do mojej obecności. Ale przecież każdy egoizm ma w sobie coś z takiej krzywdy.
Racje za tym, że samobójstwo jest aktem moralnie złym, ale w pewnych warunkach i okolicznościach dopuszczalnym, a nawet moralnie godziwym:
1 – człek jest istotą wolną i odpowiedzialną za własne życie, może zatem pozbawić samego siebie życia, jeśli w sumieniu swym uzna, że nie ma ono żadnego sensu z ważnych powodów. Samobójstwo stanowi ostateczny akt ludzkiej wolności; tak uzasadniali s. stoicy greccy, Hume, Monteskiusz, Schopenhauer i egzystencjaliści,
2 – człek nie ma konieczności czy obowiązku żyć, kto powiedział, że człek musi żyć wbrew samemu sobie?, s. jest tylko złem najmniejszym (T. Kotarbiński),
3 – w pewnych okolicznościach śmierć samobójcza jest jedynym sposobem zachowania szacunku dla samego siebie; przykładem tego jest Sokrates, Adam Czerniakow, oficerowie, którzy popełnili s. w więzieniach Gestapo, aby nie wydać innych w lęku, że nie wytrzymają tortur,
4 – tchórzostwem jest żyć za każdą cenę; w sytuacjach beznadziejnych, np. choroby nieuleczalnej lub pod wpływem straszliwych cierpień, gdy życie traci sens, a godność ludzka jest deptana (np. łagry, obozy konc.) śmierć samob. jest moralnie usprawiedliwiona,
5 – etyka laicka dopuszcza i uzasadnia s. w przypadkach bez wyjścia i sytuacjach kulturowo uzasadnionych, np. w kulturze japońskiej harakiri i seppuku są jedynym sposobem godnego zmazania winy lub hańby, zatem to, czy akt samobójczy jest moralnie usprawiedliwiony czy nie – zależy od okoliczności czy motywów sprawcy.
Etyka chrześcijańska przedstawia następujące argumenty przeciw moralnemu prawu do odebrania sobie życia:
1 – życie człeka jest wartością bezcenną (ale nie najwyższą), ma charakter sakralny z racji pochodzenia od Stwórcy, nikt z nas sobie życia nie dał, nikt nie ma prawa go unicestwić, zakaz Deaklogu jest jednoznaczny,
2 – z wolnej woli człeka nie wynika moralne prawo do pozbawienia siebie życia; być wolnym nie oznacza – wolno mi wszystko,
3 – odbierając sobie życie człeka stawia się ponad przeznaczeniem, jakie Bóg mu wyznaczył powołując go do istnienia,
4 – poprzez akt samobójczy człek uzurpuje sobie prawo do rozstrzygania o sobie samym, przekracza zatem granice swej autonomii,
5 – przez dokonanie s. wyrządzamy innym szkodę, np. najbliższej rodzinie, ludziom, wobec których mamy pewne obowiązki,
6 – istota ludzka jest bytem osobowym, tym samym stanowi wartość etyczną samą w sobie, s. jest aktem destrukcji tej wartości, zatem jest złem samo w sobie – jeśli chodzi o s. bezpośrednie; w sytuacji s. pośredniego (narażenie życia w imię wyższych wartości) jest ono czynem moralnie dopuszczalnym pod warunkiem spełnienia tzw. zasady podwójnego skutku – gdy istota ludzka pozbawia się życia, które nie jest wartością najwyższą, aby poświęcić siebie w ofierze lub dla wyższej wartości,
7 – człowiek jest zawsze podmiotem, nie może swego życia w sobie i w innych traktować jako środek, ale zawsze jako cel (I. Kant).
Dwa teksty biblijne wydają się szczególnie warte przypomnienia w związku z naszym tematem: „Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając próbę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać” (1 Kor 10,13). Oraz tekst z Listu do Rzymian, przypominający nam, że po to otrzymaliśmy życie, aby je przeżyć na chwałę Bożą: „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie. Jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana” (Rz 14,7n).