Powołanie Abrahama
1. Marzenia
WSTĘP
W Internecie można było kiedyś znaleźć interesującą wiadomość na temat narodzin bliźniaków.
57-latka urodziła bliźnięta
Na trzy dni przed swymi 57. urodzinami mieszkanka Nowego Jorku została szczęśliwą mamą bliźniąt – Franceski i Giana – poinformowała stacja telewizyjna New York. Pani Aleta St. James, żyjąca samotnie i dotychczas bezdzietna, jest najstarszą mamą bliźniaków w historii USA. Poród odbył się we wtorek wieczorem (czasu miejscowego) przez cesarskie cięcie. Ciąża stała się możliwa po prawie dwuletniej terapii. Do zapłodnienia wykorzystano zamrożone nasienie byłego partnera pani St. James. Światowy rekord wieku mamy bliźniaków – 58 lat – ustanowiła przed dwoma laty pewna Brytyjka. Natomiast najstarszą mamą świata jest – według Księgi Rekordów Guinnessa – Włoszka, która urodziła dziecko w wieku 63 lat. Podobno pewnej Hindusce przydarzyło się to jeszcze później – w wieku 65 lat – ale z braku świadectwa urodzenia nie jest to informacja potwierdzona. (Źródło tekstu: wp.pl. 10 XI 2004)
AKTYWIZACJA
Praca na forum. Formularz – podziw. Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: faktem jest, że dojście do jakiegoś celu w życiu wymaga ogromnej wytrwałości, desperacji, poświęcenia… co takiego jest w ludziach, że się nie poddają mimo porażek, klęsk, których doświadczają w drodze do wytyczonego celu? Czas na wykonanie zadania. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.
PYTANIA DO DYSKUSJI
- Każdy ma takie cechy i motywację?
- Można się jej nauczyć?
- Czy trzeba tragedii, aby odkryć w życiu motywację i docenić życie?
- Wytrwałość do końca – możliwa czy już nie w naszych czasach?
PUENTA
- W ludziach Biblii jest często pewna ważna cecha – poczucie Bożej obietnicy i Bożej wierności.
- W początkach dziejów zbawienia doświadczył ich Abram, którego Bóg wezwał do wyjścia z rodzinnej ziemi oraz złożył mu obietnicę, że wyprowadzi z niego wielki naród.
- Czynił to kilkakrotnie potwierdzając swoją obietnicę.
Rdz 12,1-5: Pan rzekł do Abrama: «Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem. Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi». Abram udał się w drogę, jak mu Pan rozkazał, a z nim poszedł i Lot. Abram miał siedemdziesiąt pięć lat, gdy wyszedł z Charanu. I zabrał Abram z sobą swoją żonę Saraj, swego bratanka Lota i cały dobytek, jaki obaj posiadali, oraz służbę, którą nabyli w Charanie, i wyruszyli, aby się udać do Kanaanu.
Rdz 15,1-6: Po tych wydarzeniach Pan tak powiedział do Abrama podczas widzenia: «Nie obawiaj się, Abramie, bo Ja jestem twoim obrońcą; nagroda twoja będzie sowita». Abram rzekł: «O Panie, mój Boże, na cóż mi ona, skoro zbliżam się do kresu mego życia, nie mając potomka; przyszłym zaś spadkobiercą mojej majętności jest Damasceńczyk Eliezer». I mówił: «Ponieważ nie dałeś mi potomka, ten właśnie zrodzony u mnie sługa mój, zostanie moim spadkobiercą». Ale oto usłyszał słowa: «Nie on będzie twoim spadkobiercą, lecz ten po tobie dziedziczyć będzie, który od ciebie będzie pochodził». I poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: «Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić»; potem dodał: «Tak liczne będzie twoje potomstwo». Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę.
Rdz 18, 1 – 8: A gdy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał mu się Pan i rzekł do niego: «Jam jest Bóg Wszechmogący. Służ Mi i bądź nieskazitelny, chcę bowiem zawrzeć moje przymierze pomiędzy Mną a tobą i dać ci niezmiernie liczne potomstwo». Abram padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił: «Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów. Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie. Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w pokolenie jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem».
2. Ostrożnie z… Biblią!
WSTĘP
Abram rzeczywiście bardzo blisko obcował z Bogiem. Powinno to odcisnąć się na nim wyjątkowo… A tu proszę, co się dzieje… Rzeczy co najmniej dziwne i niepożądane z człowiekiem bliskim Bogu…
Rdz 12, 9-20: Zwinąwszy namioty, Abram wędrował z miejsca na miejsce w stronę Negebu. Kiedy zaś nastał głód w owym kraju, Abram powędrował do Egiptu, aby tam przez pewien czas pozostać; był bowiem ciężki głód w Kanaanie. A gdy się już zbliżał do Egiptu, rzekł do swojej żony, Saraj: «Wiem, że jesteś urodziwą kobietą; skoro cię ujrzą Egipcjanie, powiedzą: to jego żona; i zabiją mnie, a ciebie zostawią przy życiu. Mów więc, że jesteś moją siostrą, aby mi się dobrze wiodło ze względu na ciebie i abym dzięki tobie utrzymał się przy życiu». Gdy Abram przybył do Egiptu, zauważyli Egipcjanie, że Saraj jest bardzo piękną kobietą. Ujrzawszy ją dostojnicy faraona, chwalili ją także przed faraonem. Toteż zabrano Saraj na dwór faraona, Abramowi zaś wynagrodzono za nią sowicie. Otrzymał bowiem owce i woły, niewolników i niewolnice oraz oślice i wielbłądy. Pan jednak dotknął faraona i jego otoczenie wielkimi karami za zabranie Saraj, żony Abrama. Wezwał więc faraon Abrama i rzekł: «Cóżeś mi uczynił? Czemu mi nie powiedziałeś, że ona jest twoją żoną? Dlaczego mówiłeś: że to moja siostra, tak że wziąłem ją sobie za żonę? A teraz – oto twoja żona; zabierz ją i idź!» Dał też faraon rozkaz dworzanom, żeby Abrama i jego żonę, i cały jego dobytek odprowadzili [do granicy].
AKTYWIZACJA
Praca na forum. Dyskusja. Wchodzimy w rolę doradców Pana Boga, który zastanawia się: co zrobić z Abramem? Dostał powołanie, prowadzi go Boża ręka, nie powinien się lękać niczego, a tu taka sytuacja? Czas na dyskusję.
PYTANIA DO DYSKUSJI
- Wybranie przez Pana Boga czyni człowieka idealnym?
- Jakich ludzi w końcu Bóg wybiera – lepszych od innych? Takich, jak inni?
- Czy wybór wiąże się z postawą moralną wybranego? W jakiej mierze ona decyduje?
PUENTA
Puenta w oparciu o wypisy z: Tadeusz Żychiewicz, Stare Przymierze, ZNAK 1986.
- A jednak jest w tej opowieści wielki i głęboki sens. Sens zaskakująco aktualny, choć równie na pewno aktualny nie tylko dla naszego czasu. Jest w tej opowieści nauka, której warto cierpliwie wysłuchać; jest w niej gorzka prawda, a lepiej jest nie omijać jej.
- Abraham był wybranym Pana. Przyszła doń wiara w Jedynego, on zaś nie uchylił się. W imię obietnicy rzucił swój dom, ziemię i współplemieńców. Bardzo pięknie i prawdziwie mówi o nim Pismo: „wbrew nadziei uwierzył w nadzieję”. Miejmy to przed oczyma. Równocześnie jednak miejmy na uwadze także inne sprawy, równie mocno związane z problemem Abrahama.
- Bądźmy szczerzy, ileż to razy — wczoraj i dziś także w literaturze religijnej, publicystyce, rozprawkach — stawia się przed ludźmi miraże aksamitne, kołyszące, optymistycznie. Mówi się: uwierz. Przyjmij Boga, zawierz Bogu, a wszystko zaraz się odmieni, wszystko będzie inne. Piękniejsze, jaśniejsze, prostsze. Świat będzie inny. Ty będziesz zupełnie inny: poskładany, wyprostowany, zintegrowany wewnętrznie. Twoje życie stanie się spójne. Nowy człowiek. Tylko uwierz. Jakże inaczej może być, skoro stanęło przy tobie Dobro, Prawda i Sprawiedliwość? Przecież ja wiem, że intencje są dobre i chwalebne; że intencje są najpoczciwsze, rade by nieba przychylić. Więcej: może się zdarzyć i taki cud spełnienia.
- Ale wiem, że Biblia zna także i inne doświadczenia. Biblia mówi inaczej. Jest trzeźwa i nie w tym jednym miejscu gorzka. Ale chyba o wiele bardziej prawdziwa. I zdaje się mówić tak w tej opowieści o postępku Abrahama: Człowiecze, jeśli zawierzysz, jak Abraham zawierzył — nie czekaj magii. Jeśliś, jak Abraham, zawierzył nadziei — świat istotnie będzie inny. Stanie się głęboko sensowny.
- Jednakże stanie się sensowny przede wszystkim w strefie zawierzenia i nadziei, nie zaś świadectwa oczu. Gdyż w strefie doświadczenia zmysłów nie zniknie nic z jego grozy i straszności: i będzie głód na pustyni i mocniejsi od ciebie, niesprawiedliwie wyciągający ręce po cudze z tej tylko przyczyny, że mocniejsi. Świat pozostanie strasznym miejscem. Zupełnie jakby Boga nie było. Biblia nie opowiada bajek. Jest wielka, realna prawda także i w biblijnej tezie o skażeniu człowieka i świata. Jeśli zawierzysz, jeśli pozostaniesz w przymierzu, istotnie będziesz nowym stworzeniem. Ale nie sądź, że zaraz i od dziś zmieni ci się charakter i usposobienie; bo może nigdy nie zmieni ci się ani jedno, ani drugie. Że zaraz i od dziś spadnie ci z pleców garb wszystkich obyczajów i nawyków. Że pozrastają się połamane kości i zabliźnią wszystkie rany. Ze się naprostujesz i że od dziś życie stanie się spójne.
- Nie zakrywaj oczu, nie gorsz się, popatrz: Abraham wyszedł z Harranu nowym człowiekiem. To zupełnie realna rzecz, bo nie wyszedłby na pustynię, nie rzuciłby domu, współplemieńców, ogrodów Mezopotamii, całej mezopotamskiej sytości, gdyby nie stało się w nim to, co się stało. Ale równocześnie w tym człowieku tkwi stary Abram, ten dawny: mały, pokrzywiony, pełny strachu i wyrachowania, niewolny od podłostek człeczyna. Wcale nie wygląda na to, iżby Abraham od razu doczekał się wewnętrznej integracji. Jego droga była wielką drogą, jego przeznaczenie było bardzo wielkim przeznaczeniem. Ale teraz właśnie popełnił najzwyklejsze świństwo. Miej cierpliwość nad sobą. To gorzkie. Alę Biblia jest Księgą dla dorosłych.
- A tak naprawdę, to poprzez tę właśnie opowieść o bardzo niepięknym uczynku Abrahama Biblia przyrzeka jedną rzecz całkiem na pewno: że choćbyś w swojej trudnej i poplątanej drodze popełnił świństwo — w ostatecznym rozrachunku Bóg z całą pewnością postąpi o wiele bardziej przyzwoicie i miłosiernie w stosunku do ciebie i twoich, niż ty postąpiłeś. Tak stało się Abrahamowi.
Rozmowa na temat powołania Abrahama jako znakomite uzupełnienie i inspiracja dla katechezy.