Katecheza rodzinna. 30 niedziela zwykła, rok B
Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza (Jr 31, 7-9)
To mówi Pan: „Wykrzykujcie radośnie na cześć Jakuba, weselcie się pierwszym wśród narodów. Głoście, wychwalajcie i mówcie: « Pan wybawił swój lud, Resztę Izraela ». Oto sprowadzę ich z ziemi północnej i zgromadzę ich z krańców ziemi. Są wśród nich niewidomi i dotknięci kalectwem, kobieta brzemienna wraz z położnicą; powracają wielką gromadą. Oto wyszli z płaczem, lecz wśród pociech ich przyprowadzę. Przywiodę ich do strumienia wody równą drogą, nie potkną się na niej. Jestem bowiem ojcem dla Izraela, a Efraim jest moim synem pierworodnym”.
ZADANIE DO WYKONANIA DLA RODZICÓW I DZIECI
Czytanie opowiada o tym, jak Izraelici wracają z wygnania i niewoli do swojej ojczystej ziemi. Bóg podkreśla, że wśród nich są ludzie słabi i chorzy, osoby w trudnej sytuacji. Porozmawiajmy o tym, czego w naszych czasach mogą nas nauczyć ludzie dotknięci różnymi chorobami i słabościami? Właściwie czego zdrowy człowiek może się nauczyć od chorego?
ZADANIE DO WYKONANIA DLA MAŁŻONKÓW
Spacer nad rzekę, wzdłuż strumienia lub nad morzem lub jeziorem.
TEMATY DO ROZMOWY Z NASTOLATKIEM
Do drużyny sportowej trener wybiera zawodników, którzy w danym dniu są w najlepszej formie. Kiedy trener może skusić się na to, aby wystawić w drużynie jednego lub dwóch słabszych zawodników? Co na tym straci? Co może osiągnąć? Co na to drużyna? Sam słabszy zawodnik?
Psalm (Ps 126,1-2ab. 2cd-3. 4-5. 6)
Gdy Pan odmienił los Syjonu, wydało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu, a język śpiewał z radości.Mówiono wtedy między poganami:
„Wielkie rzeczy im Pan uczynił”.
Pan uczynił nam wielkie rzeczy i ogarnęła nas radość.
Odmień znowu nasz los, Panie, jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją, żąć będą w radości.
Idą i płaczą niosąc ziarno na zasiew, lecz powrócą z radością niosąc swoje snopy.
ZADANIE DO WYKONANIA DLA RODZICÓW I DZIECI
Zabawa rodzinna – chmury i słoneczka. Każdy wycina z papieru kilka chmurek i słoneczek. Na chmurkach wypisujemy te sytuacje z rodzinnego życia, które sprawiają nam smutek, trudność, niezrozumienie. Na słonkach – albo sposób rozwiązania tych trudnych sytuacji, albo swoje uczucia, gdy one już miną, albo coś innego (ważnego dla rodziny).
Najprostszą materialną ofiarą dla Boga jest zwyczajna świeca. Spala się, na końcu właściwie prawie nic z niej nie zostaje. Możemy przyozdobić wspólnie jedną świecę, a potem zapalać ją w czasie rodzinnej modlitwy.
ZADANIE DO WYKONANIA DLA MAŁŻONKÓW
Co możemy sobie ofiarować w tym tygodniu w naszym małżeństwie?
TEMATY DO ROZMOWY Z NASTOLATKIEM
Czego dzisiaj nastolatkowi oczekują od kapłanów (księży)?
Przygotujcie garść pasków papieru i coś do pisania. Porozmawiajcie o tym, co was szczególnie cieszy w rodzinie, życiu nastolatka, relacji z rodzicami. Wypiszcie te sprawy na paskach i zróbcie z nich mały „snopek”. Można go oczywiście potem przeglądać i uzupełniać.
Ewangelia (Mk 10, 46-52)
Gdy Jezus razem z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną”. Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: „Synu Dawida, ulituj się nade mną”. Jezus przystanął i rzekł: „Zawołajcie go”. I przywołali niewidomego, mówiąc mu: „Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię”. On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i przyszedł do Jezusa. A Jezus przemówił do niego: „Co chcesz, abym ci uczynił?” Powiedział Mu niewidomy: „Rabbuni, żebym przejrzał”. Jezus mu rzekł: „Idź, twoja wiara cię uzdrowiła». Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą”.
ZADANIE DO WYKONANIA DLA RODZICÓW I DZIECI
Spróbujmy poruszać się po domu z zawiązanymi oczami. Każdy przez jakiś czas może tak robić. Potem wspólnie rozmawiamy o naszych wrażeniach.
ZADANIE DO WYKONANIA DLA MAŁŻONKÓW
Rozmawiamy o tym,, kiedy ostatnio przejrzeliśmy na oczy?
TEMATY DO ROZMOWY Z NASTOLATKIEM
Czego nie dostrzega nastolatek? Czego nie zauważa rodzic?
Homilia
- Mam dzisiaj ze sobą syrop, tabletki, wodę utlenioną, krople do oczu….
- Każda z tych rzeczy sprawia, że człowiek wraca do zdrowia…
- Chciałem wziąć ze sobą wiarę, chciałem zapytać o nią w aptece, ale przed drzwiami stwierdziłem, że byłoby to dość dziwne…
- dlatego raczej raz jeszcze zajrzałem do Ewangelii i własnej pamięci, aby podzielić się wiarą, która uzdrawia….
- Dzisiaj Jezus mówi do Bartymeusza: Idź, twoja wiara cię uzdrowiła!
- Aby wiara mogła mnie uzdrowić musiałem pokonać 3 trudności:
- musiałem skończyć z myśleniem, że sam dam sobie rade, że sam potrafię… kiedyś jakiś spowiednik mi powiedział: żaden problem, dasz sobie z tym radę… otóż nie!!!
- musiałem się przekonać, że uzdrowienie to sprawa tylko w Biblii obecna, że to już nie na dzisiejsze czasy, że może dawniej, ale nie teraz…
- poza tym myślałem, że inni mają więcej szczęścia i wiary, aby zostać uzdrowionym, ale na pewno nie ja…
- wiara uzdrawia człowieka i oprócz zdrowia daje jeszcze coś więcej… jakby kredyt na przyszłość… skąd o tym wiadomo? Gdyby Bartymeusz otrzymał tylko wzrok, to po prostu wróciłby po płaszcz, zabrałby go ze sobą i poszedł opić sprawę lub wróciłby do swojej rodzinnej wioski..
- nie ma mowy o tym, żeby wrócił się po żebraczy płaszcz, nie był mu potrzebny… Ewangelia dodaje, że „szedł za Nim drogą”…
- PUENTA – na oczy dalej potrzebuję kropli, na przeziębienie – tabletek, na grzechy – sakramentu pojednania… o tym, co się stało w moim sercu przypominam sobie rzadko, właściwie tylko wtedy, gdy czytam tę Ewangelię… ale tak, jak płaszcz Bartymeusza, zostawiłem za sobą to, co było trudne… na dodatek NIE TO, O CO JEZUSA WTEDY PROSIŁEM…