Świętość, czyli…
1. Czym to pachnie?
WSTĘP
Marzy mi się, aby jak najwięcej ludzizostało świętymi, abyśmy wszyscy szczęśliwi i rozradowani spotkali się w niebie u Pana Boga. Jednak świętość budzi różne skojarzenia, czasami miłe i pociągające, czasami wręcz odpychające. Ze świętością jest trochę jak z zapachem… Zapytajmy więc, czym tak naprawdę pachnie świętość?
AKTYWIZACJA
Praca w grupach. Formularz – woda kolońska. Zadanie jest następujące: w polu pojemnika na wode kolońską wpisać odpowiedź na pytanie: czym „pachnie” świętość? Czym może człowieka porwać i zachwycić? Jakie „feromony” wydziela?
PUENTA
Dla jednych świętość to niezła jazda. Dla innych kojarzy się z trudem niemożliwym do uniesienia. A najczęściej z czymś tylko dla wybranych, idealnych, wiernych… Może właśnie z tych powodów tak rzadko normalny, szary człowiek nad nią się zastanawia i jej oczekuje.
2.Szczęście
WSTĘP
Dlatego dużo częściej myślimy o tym, aby być szczęśliwi – tak po ludzku i po prostu, a niekoniecznie być świętymi.
AKTYWIZACJA
Praca w grupach. Formularz – szczęście. Zadanie jest następujące: odpowiedzieć na pytanie: w jakich sytuacjach człowiek może powiedzieć: JESTEM SZCZĘŚLIWY!
PUENTA
Czy jest wśród wypisanych przez was źródeł szczęścia poczucie bycia kochanym?
W świętości ten właśnie motyw jest szczególnie istotny – właściwie każdy ze świętych Kościoła przeżywał jakąś mocną więź z Bogiem. Kochał i czuł się kochany, chociaż nie zawsze uczucia o tym wyraźnie mówiły. Ponieważ miłości nie można wyrazić tylko uczuciami…