Pocieszyciel i prawda
Majówka – słowo przed litanią do NMP
- Wśród wezwań litanii loretańskiej jest jedno, nad których warto się dzisiaj zatrzymać: Arko Przymierza!
- Wiemy ze Starego Testamentu, że Arka Przymierza była dla Izraelitów najświętszą świętością, zupełnie jak dla nas tabernakulum. Była to pięknie ozdobiona skrzynia, która po różnych perypetiach i wędrówkach spoczęła ostatecznie w świątyni jerozolimskiej w najświętszym miejscu jako znak Bożej obecności.
- W tej skrzyni znajdowały się tablice z przykazaniami, które Mojżesz otrzymał od Boga, różdżka Aarona, która zakwitła, a także naczynie z manną, którą odżywiali się Izraelici wędrując przez pustynię.
- Gdy modlimy się do Maryi – Arki Przymierza, to wtedy wyznajemy naszą wiarę w to, że:
- Ona w sposób piękny żyła Bożym Prawem,
- nosiła w sobie Chrystusa – prawdziwy Chleb życia,
- że jest jedyną wybraną przez Boga na Matkę Zbawiciela i Pana naszego oraz na Matkę Kościoła.
- Dziękując Bogu za Maryję i wychwalając Ją w modlitwie prośmy także i za nas samych, abyśmy żyli tym, co Bóg nam przekazuje w Kościele, jego Prawa strzegli, nosili w sercu Chrystusa i chętnie i często przyjmowali Go w Komunii świętej oraz dziękowali Bogu za to, iż nas wybrał na swoich czcicieli w Kościele!
WSTĘP
Wielu ludzi traci coś ważnego, gdy Chrystus odchodzi z tego świata… Jezus – traci ziemskie życie, Matka Maryja traci Syna, uczniowie – Mistrza, tłum słuchający Jezusa niemal każdego dnia straci Człowieka, który głosił Ewan-gelię, uzdrawiał, wskrzeszał umarłych, szanował grzeszni-ków i im przebaczał, prowadził ludzi do Boga… lud straci Tego, który ujmował, taktem, umiłowaniem zabłąkanych…
Jedynie Dobry Łotr na krzyżu zdaje się zyskiwać, udaje mu się otrzymać zapewnienie, że dostąpi zbawienia wiecznego. A jednak dzień przed swoim odejściem Jezus wyraźnie powiedział uczniom: „Pożyteczne jest dla was moje odejście” (J 16,7). Dlaczego? Na to pytanie daje nam odpowiedź dzisiejsza Ewangelia…
- Jezu, Ty nam posyłasz swojego Ducha, zmiłuj…
- Chryste, przez Ducha Świętego w Kościele przebaczasz nam nasze winy, zmiłuj…
- Jezus, twój Duch Pocieszyciel daje nam nadzieję i siłę na każdy dzień, zmiłuj…
HOMILIA
- Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was.
- Słowa te brzmią jak paradoks; równocześnie Chrystus podkreśla: „Jednakże mówię wam prawdę„.
- Paradoksalne jest ukazanie własnego „odejścia” (a więc męki krzyżowej i wyniszczenia aż do śmierci) jako te-go, co „pożyteczne”.
- Chrystus wyjaśnia ową „pożyteczność”: oto Jego śmierć odkupieńcza jest warunkiem przyjścia Ducha Świętego, a to przyjście Ducha jest ukoronowaniem zbawczego planu Boga.
- W przyjęciu Ducha – Ożywiciela otrzymujemy nowe życie. Odkupienie dokonane przez Chrystusa ma trwać i owocować. Chrystus przez swoje „wywyższenie” na krzyżu ma pociągnąć do siebie wszystkich.
- W świetle słów z Wieczernika owo „pociągnięcie” jest pozostawione Duchowi Świętemu.
- Dlatego właśnie Chrystus sam musi odejść. Wcielenie osiąga swą odkupieńczą skuteczność przez Ducha Świętego. Chrystus odchodząc, nie tylko pozostawia swe zbawcze Orędzie.
- Jezus „daje” Ducha Świętego, z Nim jest związana zbawcza skuteczność tego orędzia i samego Odkupienia.
- Jezus mówi o Duchu „będzie świadczył o Mnie”; „doprowadzi was do całej prawdy (…) powie wszystko”.
- Potem św. Paweł Aapostoł mówi, że Duch woła w sercach naszych (por. Ga 4,6), udziela każdemu tak, jak chce (por. 1 Kor 12,11), „przyczynia się za świętymi” (Rz 8,27).
- Otwierajmy zatem nasze serca na Jego działanie… zwłaszcza w czasie wielkanocnym… aby i w naszych sercach dokonało się owo „wywyższenie Chrystusa” przez moc Ducha Świętego.
Wtorek 15 maja 2012, Msza św. południowa