19 niedziela zwykła, rok C
UWAGA – DRUGIE CZYTANIE I EWANGELIA MAJĄ WERSJĘ DŁUŻSZĄ I KRÓTSZĄ
WSTĘP
„Gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze” to słowa z dzisiejszej Ewangelii. Odruchowo także w czasie Mszy św. nasze myśli biegną ku temu, co jest naszym skarbem, ale także ku temu, co jest dla nas w jakiś sposób ważne. Wplećmy to dzisiaj do naszej wspólnej modlitwy, te sprawy, które nosimy w sercach, powierzmy to spokojnie Jezusowi. Te myśli nie będą rozpraszać, ale ubogacą naszą modlitwę. Uczynią ją bardziej życiową i konkretną…
HOMILIA 1
- Jednym z miłych zajęć dla dzieci jest wcielanie się w role postaci z bajek, książek i filmów. Przebieranie się, odgrywanie scen, poruszanie się, naśladowanie głosu. W pewnym sensie odgrywanie głównej roli w jakiejś historii. W konsekwencji także przyjmowanie w życiu postaw i wartości, które widzimy u ulubionych bohaterów. To można zobaczyć także u nas, dorosłych.
- Słowo Boże podpowiada nam kilka ciekawych postaci, z którymi możemy się identyfikować.
- W Księdze Mądrości będą to postacie drugoplanowe – ci, którzy przygotowywali się do wyjścia z Egiptu, „pobożni synowie dobrych” nazywa ich autor. Ale potem jest Abraham, Sara, Izaak i Jakub. W Ewangelii możemy się wcielić w tych, którzy czuwają i oczekują na swego Pana, jego sługi, raczej te dobre, choć czasami i nas oczekiwanie może znużyć i skłonić do głupich decyzji.
- Zidentyfikowanie się z tymi konkretnymi postaciami pomaga nam zrozumieć drogę wiary, jakiś etap, na którym się znajdujemy. Gdzieś musimy ruszyć z miejsca w naszej wierze, gdzieś wytrwale dążyć ku obietnicy, gdzieś Bóg przełamuje nasze ograniczenia, wystawia nas na próbę, domaga się wytrwałości, wierności w oczekiwaniu…
- Niepełny będzie jednak obraz naszej wiary, jeśli nie spojrzymy na nią oczami jeszcze jednej postaci, jeśli nie wcielimy się w jeszcze jedną osobę – Jezusa. To znaczy – na życie i Boże obietnice musimy spojrzeć dzisiaj JEGO oczami.
- W encyklice papieża Franciszka, punkt 18, znaleźć można na ten temat niezwykłe słowa:
- Wiara nie tylko patrzy na Jezusa, ale patrzy z punktu widzenia Jezusa, Jego oczami: jest uczestnictwem w Jego sposobie patrzenia.
- W wielu dziedzinach życia zawierzamy innym osobom, znającym sprawy lepiej od nas. Mamy zaufanie do architekta, który buduje nasz dom, do farmaceuty, który daje nam lekarstwo mające nas uzdrowić, do adwokata broniącego nas w sądzie.
- Potrzebujemy również kogoś, kto byłby wiarygodnym ekspertem w sprawach Boga. Jezus, Jego Syn, jawi się jako Ten, kto poucza o Bogu. Życie Chrystusa, Jego sposób poznania Ojca, życie całkowicie w relacji z Nim, otwiera przed życiem ludzkim nową przestrzeń, i my możemy w nią wejść. By umożliwić nam poznanie Go, przyjęcie i naśladowanie, Syn Boży przyjął nasze ciało, i dzięki temu patrzył na Ojca także w sposób ludzki, będąc w drodze i żyjąc w czasie. Wiara chrześcijańska jest wiarą we Wcielenie Słowa oraz w Jego zmartwychwstanie w ciele…
- Spojrzeć na wiarę oczami Jezusa to dążyć do radości, zwycięstwa, do zmartwychwstania… tylko prawdziwy PAN potrafi służyć, przyjść i nie przynosić ze sobą lęku, kary, czy zemsty.
- Patrzeć na wiarę oczami Jezusa to mówić – Jezu, zwyciężaj we mnie, bądź Panem mojego życia, mam do Ciebie zaufanie, wiesz, co robisz…
- Nie wolno nam zatem w wierze – trzymając się nadal obrazu wchodzenia w rolę – wchodzić tylko w podrzędną sług, które kombinują – uda mi się, czy nie… mogę poszaleć, czy nie, Pan przyjdzie później… może mi się upiecze…
- Na moje życie i na moją wiarę mam spojrzeć oczami Pana Jezusa. To jest jedyna i najważniejsza rola w moim życiu. Moja wiara nie może być wiarą jedynie statysty…
Poznań, 19 niedziela zwykła, rok C, 2013 rok.
HOMILIA 2
1. „Gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze”. Moje serce jest teraz w plastikowym kuble na śmieci, 450 km stąd. W kuble, do którego w piątek wieczorem wrzuciłem mój skarb. Nie mogę po niego wrócić, nie mogę o nim zapomnieć. Towarzyszył mi przez ostatnie 12 lat. Skarb niezawodny, pewny. On sprawiał, że chciało się wstać i iść dalej. Był obietnicą przygody i nigdy nie zawiódł…
2. Skarbem jest nasza wiara. Ona sprawia, że w drogę ruszył Abraham, że uwierzył Bożej obietnicy, przywędrował do ziemi obiecanej. Ofiarował Izaaka, którego urodziła mu Sara, będąc już w podeszłym wieku. Razem wędrowali drogą wiary i zawierzenia. Prowadzeni byli obietnicami Boża żywego.
3. „Gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze”. Te słowa prowokują pytania:
- czy chcesz ruszyć w drogę zwaną wiarą? chce chcesz ruszyć i na niej wytrwać?
- czy widzisz, że wiara to nie jakiś system etyczny, lecz spotkanie z Osobą Boga, który wskazuje kierunek wędrowania?
- jakich dóbr się spodziewasz? jakich rzeczywistości? Kim jest Obiecujący?
4. Papież Benedykt XVI pisał kiedyś, że „chrześcijaństwo to spotkanie, historia miłosna, to wydarzenie”. Aby się spotkać – trzeba wyruszyć w drogę naprzeciw Tego, który chce spotkania i zaprasza do niego – Boga! Nie wiemy, dokąd to spotkanie nas doprowadzi, bo wiara jest nieprzewidywalna.
5. Wiara jest nieprzewidywalna, lecz pewna jak obietnice Boże i ich wypełnienie:
- Abraham wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie… dotarł!
- noc wyzwolenia stała się początkiem wędrówki narodu wybranego do ziemi obiecanej, do bliskości „ich Boga”,
- noc oczekiwania na powrót pana domu stanie się niesłychaną nagrodą,
- wierność i roztropność będzie nagrodzona słusznie wg oczekiwań pana.
6. A co leży w kuble na śmieci 450 km stąd? Ulubione, wierne buty do wędrówki po górach. Wiedziałem, że się skończą. Dlatego wziąłem je na pielgrzymkę bezdrożami. Będą nowe buty i nowe pielgrzymki. Mam taką nadzieję. I proszę: „Panie, niech nas ogarnie twoja łaska, według nadziei pokładanej w Tobie…”
Radonie, 7 sierpnia 2022, 19 niedziela zwykła, rok C, Mdr 18, 6-9; Ps 33; Hbr 11, 1-2. 8-19; Łk 12, 32-48