Polskie drogi

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: rok A, Roraty

Msza św. wieczorna o 19, wtorek 10 XII 2013

HOMILIA

  1. Jeśli Słowo Boże ma pasować do naszego życia, jeśli Słowo Boże ma być jak lustro, w którym widzę moje życie w Bożych oczach, to bez problemu mogę powie-dzieć, że dzisiejsze czytania są obrazem naszych pol-skich dróg.
  2. Z jednej strony wołanie „Przygotujcie na pustyni drogę Pana, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszego Bo-gu…”
  3. Dlatego to pierwsze czytanie jest jak autostrada – Słowo niesie nas po niej prędko do celu, Bóg przy-chodzi pewnie, z Nim Jego nagroda. Nie ma przed Nim żadnych trudności. Jest Panem sytuacji. Widzi daleko, przychodzi szybko, z całą swoją mocą.
  4. W Ewangelii okazuje się, że nie wszędzie dociera auto-strada, że życie nasze potrafi skręcić w takie uliczki, w których nie prędkość i wiatr we włosach się liczy, ale cierpliwość, orientacja, wola dotarcia do celu. Czyli do ludzkiego serca. Do mojego serca…
  5. Mówiąc obrazowo zupełnie, to nie wiem, jakim autem jeździ Pan Bóg.
  6. Wiem tylko, że potrafi odnaleźć nas i w pędzie życia, jak na autostradzie, gdy czasem się w nim zatracimy lub gdy zagubimy się wśród krętych, jednokierunko-wych uliczek, w których skręt w jedną z nich powoduje niespodziewane komplikacje…
  7. A jeśli powiedziałem, że Słowo jest jak lustro naszego życia, to może dlatego, że jest jak lusterko wsteczne, w którym można nasze życie wstecz zobaczyć dość dob-rzeI pojechać naprzód, dać się Bogu znowu odnaleźć.