Ukojenie
Roraty w LSU, środa 11 XII 2013
WSTĘP
Ciąg dalszy naszej przygody z Adwentem w szkole! Nie wiem, czy dzisiaj macie ciężki dzień, czy spo-kojny, ale jedno jest pewne – jeśli zaczynamy go z Jezusem, to powinno być całkiem OK, mimo wszystko… Prośmy Go teraz o miłosierdzie…
HOMILIA 1
- Dzisiejsza Ewangelia stawia nam kilka pytań:
- Czy masz do kogo pójść ze swoim ciężarem? Czy masz kogoś, kto cię wysłucha, przytuli, pocieszy, doda siły, posiedzi razem, podtrzyma na duchu, wesprze…
- Potrafisz być dla kogoś taką osobą pomocną?
- Czego oczekujesz, gdy z ciężarami idziesz do drugiego człowieka oraz do Jezusa?
- On Jest Panem tego świata, tak może zrobić wszystko lub prawie wszystko… a może chce po prostu być Kimś jak Przyjaciel, który nie weźmie za Ciebie tych ciężarów, ale doda Ci siły, aby je dźwigać?
- „Znajdziecie ukojenie dla dusz waszych” mówi dzisiaj. Czym jest to ukojenie dla duszy? ON mó-wi – hej, nie zabiorę Ci sprawdzianu, problemów, zmęczenia… dla znajdziesz ukojenie dla duszy, to znaczy zobaczysz sens i wartość tego, co się dzieje, właśnie tego wysiłku…
- Jaka przygoda jest związana z tą Ewangelią? Przygodą jest drugi człowiek, gdy Ci powie – damy radę, będzie dobrze, albo po prostu będzie obok. Tym człowiekiem możesz być także TY!
HOMILIA 2
Zawsze pakuję do plecaka kilka rzeczy, które w zasadzie są mi potem niepotrzebne. A to jakieś koszulki, a to cos do pisania, a to jakieś drobiaz-gi, czy dodatkowy dres. Potem się wkurzam, bo to wszystko trzeba dźwigać na plecach gdzieś na wyprawie…
Raz po wyprawie zastanawiałem się, dlaczego tak robię? I znalazłem odpowiedź. Tam, gdzie byłem, gdzie miałem nocleg, kwaterę, kąt do spania, tam te rzeczy zabierane do plecaka tworzyły atmosfe-rę domu. Przypominały mi o domu. Choćby to była książka na stole, jakiś długopis nie potrzeb-nie zabrany, dodatkowe skarpety.
Krótko mówiąc – ciężar, który coś jednak two-rzył, budował, przypominał. Że mam gdzie wró-cić, że trud dźwigania na plecach ma sens, że można komuś o tym opowiedzieć, podarować…
Gdy czytam w Ewangelii o ciężarze, który Jezus chce nam powierzyć, o jarzmie, które zawsze by-ło ciężkie i przygniatało karki zwierząt, to zadaję pytanie – Jezu, dlaczego to ma być lekkie i słod-kie? Bo co?