26 niedziela zwykła, rok A

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: 26 niedziela zwykła, Dwóch synów, Ez 18, Flp 2, Korbielów, Mt 21, Ps 25, rok A

HOMILIA 1

1. Dwóch synów w przypowieści – dwie postawy wobec polecenia ojca – dwie nauki dla nas:

  • zło niestety lubi dobre postanowienia, o ile nie są wykonywane; dlatego właśnie nie można zastawiać się dobrymi chęciami, a potem się wymigiwać, trzeba się po prostu OPAMIĘTAĆ = odzyskać rozsądek,
  • mądry człowiek umie swoją decyzję zmienić na mądrzejszą, jeśli widzi, że można coś zmienić na lepsze, wtedy wybiera to, co dobre z czasem coraz łatwiej.

2. Ludzie historii zbawienia to grzesznicy. Popełniali błędy, umieli je uznać, prosili Boga o przebaczenie.

3. O stałą łaskę przemiany i chęć korzystania z niej – prosimy Cię, Panie.

Korbielów, 26 niedziela zwykła, rok A, Antoninki i parafialna Msza o godz. 11, 1 października 2023, w czasie corocznych rekolekcji fraterni świeckich dominikanów.

HOMILIA 2

Piękna decyzja, wspaniałe postanowienie – ale cóż z tego, skoro nie wykonane. Syn obiecał ojcu po­magać w pracy w winnicy, lecz sło­wa nie dotrzymał. Okłamał Ojca i siebie. Zło bardzo lubi dobre posta­nowienia, o ile one nie są wykonane. Człowiek zasłania się pięknymi słówka­mi, wydaje mu się, że „chciałby” czynić dobrze, a w rezultacie łudzi siebie, ludzi i Boga.

Drugi syn był mądrzejszy. Na prośbę ojca o pomoc w pracy odpo­wiedział, że nie należy na niego li­czyć, bo do winnicy nie przyjdzie. Później przemyślał wszystko, a mo­że zmienił swoje plany i zrobił ojcu miłą niespodziankę, podejmując pracę. Zmienił decyzję. Jezus po­chwala to podejście, zwracając uwagę na możliwość zmiany decy­zji. W wyjaśnieniu wskazuje na jawnogrzesznicę i celników. Cho­dzi więc o ludzi żyjących w grze­chu, którzy postanowili zmienić drogę życia i wrócić do Ojca.

Mądry człowiek zawsze umie swoją decyzję zamienić na mądrzej­szą. Ile razy odkrywa, że coś jest lepsze śmiało sięga po to. Decyzje dojrzewają w sercu człowieka. Ono bowiem decyduje o czynie, przej­ście z decyzji wewnętrznej do czy­nu jest już proste. „Chcę” stanowi motto wykonania. Polskie przysło­wie „dla chcącego nic trudnego” po­siada pełne uzasadnienie w Ewan­gelii.

Warto policzyć, ile razy w Ewan­gelii występuje słowo „chcę”. Ca­łość drogi wiary jest zbudowana na tym słowie. Ono też stanowi fundament ewangelicznej miłości.

Wysiłek katechezy winien zmierzać w tym kierunku, by wychować człowieka do tego, by chciał chcieć sięgać po wiel­kie wartości, by chciał zmienić decyzje małe na wielkie, by dobre postanowienie zmienił w czyn, a od złego umiał odstą­pić.

Spotkanie z Chrystusem prowa­dzi do ustawienia na kowadle w Jego kuźni swojej woli i oddania jej w Jego ręce. Trzeba jednak zgodzić się na wszystkie uderzenia Jego młota, wtórując Mu swoimi ude­rzeniami. Tylko w tej kuźni wola może zostać zahartowana i ukształ­towana tak, że będzie niezawodnym motorem nie tylko na trudnej drodze wiary i miłości, lecz i w budowaniu życia doczesnego.

Szkoła ewangeliczna jest przede wszystkim szkołą silnej woli, bo bez niej wierne wędrowanie za Je­zusem jest niemożliwe. Katecheza uległa presji programów, w których usiłuje się doskonalić rozum, a za­niedbuje wolę. O ile nauczyciele w szkole mogą to uczynić, o tyle ka­techeza z ewangelicznym progra­mem w ręku tego błędu popełnić nie może. Ewangelia bowiem nie jest nastawiona na nadmierne zasy­pywanie człowieka wiadomościa­mi i doskonalenie jego umysłu, lecz na wielką dojrzałość woli, silnej i ukierunkowanej na dobro. O sto­pniu miłości nie decyduje bowiem wielka ilość wiadomości, lecz siła przylgnięcia woli do osoby kocha­nej.

Warto uważnie prześledzić Hi­storię Zbawienia i spotkać się z jej bohaterami. O ich wielkości, z pun­ktu widzenia ludzkiego zawsze decydowała siła woli. Popełniali błę­dy, ale umieli je uznać i wolę zwra­cali do Boga. Ponieważ prawdziwie chcieli wrócić na właściwą drogę, wsparci łaską, wracali.

Jak należy ustawić programy ka­techezy i samowychowania, by przywrócić im ewangeliczne ukie­runkowanie na doskonalenie siły woli? Czy nie należałoby rozpo­cząć dyskusji i wymienić doświad­czenia zdobyte w tym zmaganiu? Czy prace w ruchach odnowy du­chowej mają tu jasno wytyczony kierunek? Każdy inny wcześniej czy później okaże się nie tylko niebezpie­czny ale daleki od Ewangelii.

Ks. Edward Staniek, ŹRÓDŁO, nr 39/93, 26 Niedziela zwykła

Ez 18, 25-28; Ps 25; Flp 2, 1-11; Mt 21, 28-32