Bunt wobec właściciela
Przypowieść o dzierżawcach winnicy ujawnia mechanizm buntu wobec władzy i to władzy sprawiedliwej. Właściciel winnicy zainwestował sporo w jej założenie i wyposażenie. Proporcjonalnie do wkładu domagał się od dzierżawców swojego udziału. Dzierżawcy nie dają. Ranią wysłańców i stopniowo przygotowują zamach na dziedzica, na syna Inwestora. Chcą koniecznie przejąć na własność winnicę.
Ewangelia ukazuje bardzo istotny problem pracy i własności środków produkcji. Mądre ustawienie tego wymiaru życia gospodarczego i społecznego stanowi ważny element stabilizacji ekonomicznej. Potrzebna jest głęboka świadomość prawa własności i wynikającego stąd wkładu w produkcję. Inwestycja daje miejsce pracy, a robotnik może otrzymać po sprawiedliwości zapłatę za swój wkład pracy. Właściciel inwestycji ma prawo do swego udziału, w którym musi być wliczona również amortyzacja narzędzi. Rzecz jasna, że ten udział jest nieproprocjonalnie większy niż sam wkład pracy, co przy spoglądaniu na wykresy, cyfry, procenty budzi zazdrość, a niekiedy i poczucie niesprawiedliwości.
Ewangeliczna przypowieść ukazuje mechanizm tej zazdrości, która prowadzi aż do zabójstwa właściciela winnicy. Dzierżawcy chcą przejąć na .własność całą inwestycję. Końcrzy się to dla nich tragicznie. Tracą dzierżawę, a za zamordowanie dziedzica sami ponoszą śmierć. Z łatwością można tu odkryć mechanizm rewolucji. W człowieku został zniszczony zmysł szacunku dla prawdy i sprawiedliwości, który dba o to, by oddać każdemu, co mu się należy. Jest to poważny defekt sumienia. To on stoi u podstaw wielu tragedii o charakterze społecznym.
Jednym z pierwszych zadań jest określenie nabywania prawa własności na podstawie obiektywnych danych, w oparciu o uczciwych rzeczoznawców. Drugie zadanie, to pilna potrzeba sprawiedliwego wyceniania pracy. Dzierżawca i pracownik mogą twórczo pracować jedynie przy zachowaniu sprawiedliwości wobec właściciela.
Przypowieść mówi o Bogu jako właścicielu i może być odczytana w odniesieniu do Izraela jako narodu wybranego, będącego szczególną własnością Boga, jak i w odniesieniu do ziemi, która jest oddana w dzierżawę człowiekowi. W jednym i drugim wypadku chodzi o uszanowanie prawa własności Boga.
Izraelici nie oddali należnej części Bogu mimo, iż wysłał do nich proroków i wreszcie swego Syna. Czekał tylko na liczenie się z Jego prawem. Izraelici zapomnieli o Prawie, o Przymierzu, jakie zawarli z Bogiem i zamordowali Jego Syna. Utracili więc przywileje, które zostały powierzone Kościołowi. Być może, że ten dramat się powtórzy, bo mechanizm przywłaszczania Bożej dzierżawy w ludzkich sercach ciągle działa.
Jeśli odczytamy nasze życie jako dzierżawę otrzymaną od Boga, przypowieść ujawni dramat wielu ludzi. Nie oddając Bogu tego, co Mu się należy tracą dzierżawę, a za zło popełnione zostaną odrzuceni.
Bunt wobec Boga jest fatalnym nieporozumieniem i zawsze wychodzi na niekorzyść człowieka.
Ks. Edward Staniek, ŹRÓDŁO, nr 40/93, 27 niedziela zwykła
Iz 5,1; Ps 80; Flp 4,6-9; Mt 21,33-43