Zasłona na twarzy Mojżesza
Ks. Mariusz Rosik, „ŚWIĄTYNIA BOGA W NIEBIE SIĘ OTWARŁA” (AP 11, 19). PIĘĆ OBRAZÓW JEDNEJ IDEI
S. Ewa Józefa Jezierska OSU, „PRZEMIENIAMY SIĘ W JEGO OBRAZ” (2 KOR 3, 18)
HOMILIA
1. Tak jak chwała na twarzy Mojżesza była przed Izraelitami zasłonięta, tak zasłonięta jest przed nimi prawda w lekturze Pisma Starego Przymierza).
2. Zasłona pozostaje – w domyśle: uniemożliwiając dotarcie do pełnej prawdy – i spoczywa na ich sercach. Jest tak dlatego, bo zasłona odsłania się w Chrystusie.
3. Prosimy Pana o wolność, aby zerwał zasłonę z ludzkich serc i dał wolność w Chrystusie…
Wien Hacking, 28 lipca 2021, niewygłoszona, Wj 34,29-35; Ps 99; Mt 13,44-46
LEKTURA DODATKOWA
Gdy Mojżesz schodził z góry Synaj z tablicami Dekalogu, „skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem” (Wj 34, 29). Użyte w tekście hebrajskie słowo karan (pochodne od keren) ma podwójne znaczenie. Oznacza „błyszczeć”, „świecić”, „promieniować”, a także „mieć rogi”. Z tego powodu stało się źródłem nieporozumień. W konsekwencji powstała tradycja utrzymująca, iż Mojżeszowi na skutek spotkania z Bogiem urosły rogi. Błąd ten powielił również Michał Anioł w swojej słynnej rzeźbie „Mojżesz”. Tradycja ta była oparta na ikonografii bliskowschodniej, w której promienie i rogi umieszczane na koronach bóstw symbolizują boską moc.
W przypadku Mojżesza chodzi o pierwsze znaczenie hebrajskiego karan. Promieniująca skóra jest odbiciem chwały Jahwe, do której był dopuszczony. Symbolizuje więc obecność samego Boga. Mojżesz początkowo nie był jej świadom. Gdy się zorientował, po każdej rozmowie z Bogiem zasłaniał twarz rodzajem burki, welonu. Widok promieniującej twarzy budził bowiem lęk wśród Izraelitów. Obnażał ich słabość, grzeszność, ubóstwo. Bóg był niedostępny dla przeciętnego Izraelity. „Ten, który ma przemówić do Izraela i reprezentować Boga, musi być zasłonięty. Bóg przemawia z ciemności: Bóg objawia się, ukrywając się jeszcze bardziej” (D. Barsotti). Zasłona na twarzy Mojżesza wskazywała na jego inność. Mimo iż nieustannie solidaryzował się z misją i powierzonymi sobie ludźmi, pozostawał zakryty, oddzielony. Zażyłość, bliskość, przyjaźń z Bogiem dzieliła go od pospolitego, prostego ludu. Mojżesz zapewne doświadczał z tego powodu tragicznej samotności.
Święty Paweł komentując to wydarzenie stwierdza, iż zasłona oddzielająca człowieka od Boga została zdjęta przez Chrystusa. Odtąd wszyscy dzięki Duchowi Świętemu mogą oglądać Boga i mieć udział w Jego chwale: „My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu” (2 Kor 3, 18).
Źródło tekstu: jezuici.pl
Pamiętacie słynną rzeźbę Michała Anioła przedstawiającą Mojżesza? Z rogami. Bo użyte tu hebrajskie słowo może znaczyć „wypuszczać promienie” albo „wypuszczać rogi”. Z tej językowej dwuznaczności wzięło się wyobrażenie Mojżesza z rogami. A Patriarcha zstępował z góry, gdzie spotkał się z Bogiem, z Nim rozmawiał i o obecność wśród ludu Go prosił. Bóg jest blisko każdego stworzenia, bo bez Jego potężnej obecności cały świat zapadłby się w niebyt. Ale to nie wszystko jedno, czy Bóg jest blisko mnie, czy ja jestem blisko Niego. Czy potrafię swoje ludzkie wnętrze otworzyć na Jego świętą obecność – nie tylko Stwórcy, ale Przyjaciela. Nie tylko na obecność konieczną koniecznością istnienia, ale bliską bliskością miłości, oddania, posłuszeństwa, bezgranicznego zaufania, radości, wdzięczności. Przypomina się scena z Ewangelii, gdy cały tłum napierał na Jezusa, a On zapytał, kto Go dotknął. Czym innym otarcie się o Niego w ciżbie, czym innym dotknięcie Go wiarą, nadzieją i miłością. Spotkanie Mojżesza z Bogiem pozostawiło ślad na Jego obliczu – jakiś niepojęty blask, który napawał lękiem. Bacznie trzeba patrzeć w ludzkie twarze, na nich jest wypisane, z kim rozmawiał człowiek – czy z Bogiem, czy….
Źródło tekstu: biblia.wiara.pl
Jaki jest ten Jahwe-Bóg, który ukazał się Mojżeszowi (Wj 34,4b-6.8-9)? Nie można Go zobaczyć, bo ukryty jest w obłoku i ogniu. Objawił się w słowie, danym Izraelowi, a było ono czworakie: słowo-wydarzenie – „byliśmy niewolnikami w Egipcie i w ciągu jednej nocy zostaliśmy wyprowadzeni na pustynię jako wolni ludzie; gdy byliśmy w pułapce między brzegiem morza a oddziałami pościgowymi faraona, wyszliśmy z niej cało, a egipskie rydwany potonęły we wzburzonych wodach” (por. Wj 19,4; 20,2); słowo-obietnica – „zaprowadzę was do ziemi mleka i miodu, którą niegdyś dałem Abrahamowi” (por. Wj 3,8); słowo-przymierze – „będziecie Moim ludem, a Ja będę dla was Bogiem, bo was umiłowałem” (por. Kpł 26,12; Pwt 7,7); słowo-przykazanie – „nie będziesz oddawał czci bogom obcym; będziesz wiernie słuchał głosu twego Boga, i będziesz wykonywał to, co słuszne w Jego oczach” (Wj 15,26; 20,5).
Izraelici szybko złamali zawarte przymierze, bo nie potrafili zaakceptować Boga, który był „święty”, to znaczy „inny”, i w niczym nie przypominał bóstw, do których przywykli, mieszkając w Egipcie. Ten nieznany Bóg miał dużo czasu i kazał im nieraz długo czekać, próbując do granic wytrzymałości ich wiarę i cierpliwość (Wj 32,1; Lb 21,4). Był nieprzewidywalny i zamiast spełniać ich oczekiwania, żądał od nich zaufania i posłuszeństwa. Nie pozwalał się ujarzmić, bo był jak obłok, którego nie można uchwycić ani nim pokierować.
Dlatego postanowili stworzyć sobie boga dostosowanego do własnych potrzeb, takiego, którego będą mogli wziąć na ramiona i ponieść na czele ludu tam, dokąd sami zechcą. Zmusili Aarona, brata Mojżesza, żeby im zrobił „podobiznę” Boga Jahwe (por. Wj 32,5): byka ze złota na wzór bóstw pogańskich, którymi można manipulować, i które nie żądają od swoich czcicieli nawrócenia ani wiary.
Widząc grzech bałwochwalstwa współbraci, Mojżesz roztrzaskał kamienne tablice Prawa, otrzymane od Boga. Przymierze, dopiero co zawarte, zostało rozbite w sercach ludzi, dla których litera przykazań była zewnętrznym nakazem, niemożliwym do zachowania, bo serce ich było dalekie od miłości i posłuszeństwa względem Boga (Iz 29,13). Mojżesz staje raz jeszcze przed Bogiem z wyciosanymi przez siebie kamiennymi tablicami, na których Bóg zapisze po raz wtóry słowa Przymierza (Wj 34,1). Tablice te są obrazem twardego, ludzkiego serca, które samo z siebie nie jest zdolne do przestrzegania Prawa (Dz 7,51-53). Dlatego Bóg zapowiada Nowe Przymierze, które umieści w sercach przemienionych przez Ducha Bożego, „sercach z ciała”, wrażliwych i posłusznych (por. Jr 31,31-33; Ez 36,26-27).
Obietnicę proroków wypełnił Chrystus, który odkupił nas przez swoją ofiarę i posłał do naszych serc Ducha synowskiej adopcji (Rz 8,15). Duchem Boga żywego wypisał On Ewangelię na żywych tablicach naszych serc, i w ten sposób uczynił nas swoim listem do ludzi o odwiecznej miłości Boga – Ojca i Syna, i Ducha Świętego (2 Kor 3,2-4). Co ja mogę uczynić, aby ten list był bardziej czytelny dla innych?
Źródło tekstu: sfd.kuria.lublin.pl, ks. .Józef Maciąg
Dlaczego skóra na twarzy Mojżesza po rozmowie z Bogiem promieniała, a potem musiał zasłaniać twarz przed ludem? Jest to znaczenie symboliczne, światła które rodzi się w człowieku po kontakcie z Bogiem, czy znaczy to coś więcej?
Autorzy biblijni często posługują się symbolem światłości jako środkiem do przedstawienia obecności Boga lub Jego oddziaływania. W tekstach związanych z tradycją wyjścia różne formy światłości symbolizują samego Boga (np. słup ognia – Wj 13,21-22; Lb 14,14; Ne 9,12.19; Mdr 18,3), który objawia się i mówi z płomienia ognia (Wj 3,2; 19,18; 40,38; Lb 9,15; Pwt 1,33), pozbawia wrogów światła (Wj 14,20), zawsze jest ze swoim ludem i wspiera go jako słup obłoku oraz ognia; światłość sprowadza zbawienie dla Izraela, ciemności natomiast niosą śmierć dla Egipcjan. W przyszłości jasność przeniknie także wszystkich sprawiedliwych (Mt 13,43; zob. Dn 12,3).
Jaśniejąca twarz Mojżesza jest uwierzytelnieniem Jego przebywania i obcowania z Bogiem. Podobny stan spotyka w Nowym Testamencie także Jezusa (zob. Mt 17,1-8; Mk 9,2-3) oraz Szczepana (zob. Dz 6,15), którzy w momentach rozbłyskiwania twarzy są przedstawieni jako otrzymujący od Boga słowo lub pouczenie. Nadzwyczajny stan twarzy Mojżesza podbudowuje jego autorytet ale jednocześnie sprawia, że Mojżesz staje się w pewnym sensie ucieleśnieniem samego Boga wśród ludu. Z tego też powodu, gdy przekazuje Izraelitom słowa otrzymane od Boga zakrywa swoją twarz, stając się niewidocznym, podobnie jak Bóg.
Septuaginta oddając Wj 34,29 mówi nie o lśnieniu czy błyszczeniu twarzy Mojżesza, ale o odbijaniu chwały Boga: „I widzieli synowie Izraela twarz Mojżesza, że została/jest uwielbiona (gr. dedoksastai)”. Zejście tak przemienionego Mojżesza do Izraelitów staje się zapowiedzią zamieszkania Boga wśród swoich wierzących w budynku sanktuarium, którego szczegółowy opis znajduje się od początku kolejnego rozdziału (Wj 35 – 40).
Źródło tekstu: biblista.pl
2 Kor 3, 17: Pan zaś jest Duchem
2 Kor 3, 12-18: Żywiąc przeto taką nadzieję, z jawną swobodą postępujemy, a nie tak, jak Mojżesz, który zakrywał sobie twarz, ażeby synowie Izraela nie patrzyli na koniec tego, co było przemijające. Ale stępiały ich umysły. I tak aż do dnia dzisiejszego, gdy czytają Stare Przymierze, pozostaje /nad nimi/ ta sama zasłona, bo odsłania się ona w Chrystusie. I aż po dzień dzisiejszy, gdy czytają Mojżesza, zasłona spoczywa na ich sercach. A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański – tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu.
Jaki jest kontekst tego fragmentu?
Kontekstem jest Wj 34, 39-34 (skóra na twarzy Mojżesza promienieje, dlatego zakłada zasłonę na twarz spotykając Izraelitów, wchodząc przed oblicze Boga zasłonę ściąga). Rozumowanie można odtworzyć w sposób następujący.
Mimo iż posługiwanie Starego Testamentu było posługiwaniem śmierci, wiązało się ono jednak z chwałą. Dlatego synowie Izraela nie mogli spoglądać na oblicze Mojżesza z powodu jasności jego oblicza – jasności oblicza, która miała przeminąć. Posługiwanie Ducha, które autor przeciwstawia posługiwaniu Starego Testamentu, musi być dużo bardziej pełne chwały (7-8).
Mojżesz zakrywał sobie oblicze, gdy wychodził sprzed oblicza Boga (Wj 34, 33n.) po to, by synowie Izraela nie patrzyli na przejściowość chwały, która promieniowała z jego oblicza (jedna z możliwych interpretacji trudnego tekstu z Wj). My – chrześcijanie – się tak nie zachowujemy, postępujemy z jawną swobodą.
I dalej Paweł używa obrazu zasłony przykrywającej twarz Mojżesza dla oddania zamknięcia Izraela na pełnię objawienia. (Wg porównania: tak jak chwała na twarzy Mojżesza była przed Izraelitami zasłonięta, tak zasłonięta jest przed nimi prawda w lekturze Pisma Starego Przymierza). Zasłona pozostaje – w domyśle: uniemożliwiając dotarcie do pełnej prawdy – i spoczywa na ich sercach. Jest tak dlatego, bo zasłona odsłania się w Chrystusie. (W Chrystusie, którego Izrael nie przyjął.)
Dalej jest wyraźna aluzja (niemalże cytat) do Wj 34, 34: Ilekroć Mojżesz wchodził przed oblicze Pana na rozmowę z Nim, zdejmował zasłonę aż do wyjścia. I słynny tekst Pan zaś jest Duchem, a gdzie Duch Pański – tam wolność.
Innymi słowy: Mojżesz wchodził na rozmowę z Panem i zdejmował zasłonę, bo Pan to Duch, który daje wolność.
Mojżesz czynił w ten sposób stając wobec Pana i chrześcijanie – też tak czynią. Właśnie dlatego (bo Pan jest Duchem, a jest Duchem wolności) z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską (tak jak Mojżesz wcześniej). Co więcej, za sprawą Ducha Pańskiego coraz bardziej upodabniamy się do Jego obrazu.
Gdy się ten tekst przeczyta uważnie, to widać, iż fraza Pan jest Duchem dotyczy Yahwe ukazującego się Mojżeszowi (w. 16). Paweł chce powiedzieć, że Pan, do którego zwracał się Mojżesz, to ten sam Duch, do którego zwracają się dziś chrześcijanie. To najbardziej prawdopodobna interpretacja[1].
Wg innej interpretacji bez znoszenia różnicy Chrystusa i Ducha (zob. 2 Kor 1, 20-23; 13,13) Paweł chce wskazać na jedność dzieła zbawczego Chrystusa i Ducha w obu Przymierzach. To zdanie należy wtedy rozumieć w sensie doświadczenia egzystencjalnego: my doświadczamy Pana Jezusa jako Ducha. Albo inaczej: to, czego doświadczamy jako Ducha, to w rzeczywistości uwielbiony Pan Jezus. Działający Duch Jezusa. (zob. np. Congar, s. 83).
Wg jeszcze innej interpretacji (relacjonowanej przez Jankowskiego, s. 91) sens zdania miałby być: tylko Pan Jezus zmartwychwstały pozwala „duchowo”, tzn. właściwie zrozumieć Pismo Starego Testamentu, gdyż daje to życie, którego tamta litera nie mogła dać, nie rozporządzając skuteczną łaską.
Hilberath interpretuje to zdanie następująco (s. 467): Kyrios – Chrystus daje nam wolny dostęp do chwały Bożej. Sprawia to Chrystus jako w Duchu wywyższony Pan, ewentualnie poprzez swego Ducha. Można w sensie Pawłowym mówić o dynamicznej tożsamości, albo o tożsamości w działaniu między wywyższonym Panem, a Duchem jako eschatologicznym darem. Zmartwychwstały ukrzyżowany działa w Duchu wśród swoich. Dzięki Chrystusowi doświadczają oni obecności między nimi Boga.
Michał Paluch OP
Redakcja tekstu – nieautoryzowana.
[1] Zob. uwagi A. Jankowskiego, Duch Święty w Nowym Testamencie na ten temat, s. 78-79. Problem utożsamienia Ducha i Pana – 89nn. Najprawdopodobniejszy sens tego zdania jest wg niego następujący: „Ten wspomniany w poprzednim wierszu Pan z Wj 34,34 – to Duch Święty”. To interpretacja najlepiej dopasowana do kontekstu. Poza tym 1. nie brak tekstów Pawłowych, które wyraźnie odróżniają Pana od Ducha. Np. 1 Kor 12, 3-6. 2. Paweł często mówi o podobieństwie, wręcz o utożsamieniu wiernych z Chrystusem, nigdy natomiast o podobieństwie, czy utożsamieniu z Duchem Świętym. Wierni są członkami Chrystusa, nie zaś Ducha Świętego.
Źródło tekstu: szkolateologii.dominikanie.pl
CZYTANIA
ŚRODA XVII TYGODNIA ZWYKŁEGO, ROK I
PIERWSZE CZYTANIE (Wj 34, 29-35)
Twarz Mojżesza promienieje
Czytanie z Księgi Wyjścia
Gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami Świadectwa w ręku, nie wiedział, że skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem. Gdy Aaron i Izraelici zobaczyli Mojżesza z dala i ujrzeli, że skóra na jego twarzy promienieje, bali się zbliżyć do niego. A gdy Mojżesz ich przywołał, Aaron i wszyscy przywódcy zgromadzenia przyszli do niego, i Mojżesz rozmawiał z nimi. Potem przyszli także Izraelici, a on nakazał im wszystko, co Pan mu powiedział na górze Synaj.
Gdy Mojżesz zakończył z nimi rozmowę, nałożył zasłonę na twarz. Ilekroć Mojżesz wchodził przed oblicze Pana na rozmowę z Nim, zdejmował zasłonę aż do wyjścia. Gdy zaś wychodził, mówił Izraelitom to, co mu Pan rozkazał. I wtedy to Izraelici mogli widzieć twarz Mojżesza, że promienieje skóra na twarzy Mojżesza. A Mojżesz znów nakładał zasłonę na twarz, póki nie wszedł na rozmowę z Panem.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 99 (98), 5-6. 7 i 9)
Refren: Jesteś najświętszy, Boże nasz i Panie.
Wysławiajcie Pana, naszego Boga, * padajcie przed podnóżkiem stóp Jego, bo On jest święty.
Wśród Jego kapłanów są Mojżesz, Aaron i Samuel † wśród tych, którzy wzywali Jego imienia, *
wzywali Pana, a On ich wysłuchał.
Refren: Jesteś najświętszy, Boże nasz i Panie.
Przemawiał do nich w słupie obłoku, * a oni strzegli przykazań i prawa, które im nadał.
Wysławiajcie Pana, Boga naszego, † pokłon oddajcie Jego świętej górze, *
bo Pan nasz i Bóg jest święty.
Refren: Jesteś najświętszy, Boże nasz i Panie.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 15, 15b)
Nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.
EWANGELIA (Mt 13, 44-46)
Przypowieści o skarbie i perle
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus opowiedział tłumom taką przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.
Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją».
Oto słowo Pańskie.