Dusza bez ciała to chała!
Scenariusz spotkania lub katechezy dla młodzieży z gimnazjum lub średniej szkoły. Czas trwania około 120 minut. Cele dydaktyczne: uczestnik rozumie na czym polega chrześcijański szacunek dla ciała wie, jakie są jego źródła. Środki dydaktyczne: kilka sztuk kartonowych drzwiczek (mają symbolizować drzwiczki do tabernakulum), materiały reklamowe kosmetyków (do zabrania ze sklepu), niewielkie szablony do wpisywania w kształcie opakowań na różne kosmetyki, arkusze dużego papieru, klej biurowy, papierowa taśma klejąca (tzw. lakiernicza), przybory do pisania i kolorowania (kredki lub farby), stare klasyczne liczydło (opcja), ilustracja – szablon liczydła, markery, egzemplarze Nowego Testamentu, papier.
1. Wyjątkowe mieszkanie
WSTĘP
Przygotowując spotkanie przejdź się po różnych sklepach: ze sprzetem sportowym, ze zdrową żywnością, z ładnymi i wygodnymi ubraniami. Zajrzyj (choćby z ciekawości) do solarium, klubu fitness i innych miejsc, w których możesz swojemu ciału dostarczyć przyjemności, okazać mu troskę, szacunek, cheć pielęgnacji i zdrowia.
Trochę więcej czasu poświęć na wędrównkę po sklepach z kosmetykami. Przyjrzyj się upiększającym ciało środkom, a także osobom kupującym kremy, płyny, balsamy. Koniecznie zabierz ze sklepu wszystkie dostępne ulotki i przejrzyj je na spokojnie, choćby kompletnie nie interesowały cię reklamowane środki. Zwróć uwagę na działanie kosmetyków, obiecywane efekty, ale także na zdjęcia wydrukowane na ulotkach, na hasła reklamowe, kolorystykę. Materiały przydadzą się w czasie spotkania.
Przed spotkaniem weź także gorący prysznic lub długą kąpiel w wodzie z dodatkiem przyjemnie pachnącego płynu. Odpręż się. Wtedy będziesz wiedział, jak poprowadzić spotkanie. Jak wczuć się w jego klimat i podzielić się nim z innymi. Po co to wszystko? Przecież spotkanie będzie o CIELE! Ale o tym narazie wiesz tylko ty. W żadnym wypadku nie zdradzaj wcześniej tematu spotkania. No, chyba, że musisz, ale wtedy jest niebezpieczeństwo, że trochę „spalisz” spotkanie…
Przywitaj wszystkich uczestników spotkania. Postaraj się też zauważyć to, że ktoś ma ciekawą fryzurę, jest oryginalnie ubrany. Możesz zapytać o samopoczucie. Oznaki troski wyrażone z autentyczną szczerością pomagają przetrwać czasami jakiś ból czy poprawić kiepski nastrój.
Rozpoczynając spotkanie powiedz: Kiedy wchodzimy do kościoła,odruchowo szukamy tabernakulum, czyli miejsca, gdzie jest obecny Chrystus w Najświętszym Sakramencie. Zawsze świeci się tam małe, czerwone światełko – znak obecności Pana. Wyobraźmy sobie, że ktoś zwrócił się do nas z niecodzienną propozycją: abysmy zaprojektowali drzwiczki do tabernakulum. I to będzie nasze dzisiejsze pierwsze zadanie.
AKTYWIZACJA
Podziel uczestników na kilkuosobowe grupki i przedstaw zadanie do wykonania: Naszym zadaniem jest wykonanie prostego projektu wystroju drzwiczek do tabernakulum. Mają one symbolizować obecność Boga w tym miejscu, wyrażać tę obecność pod postacią kolorów, wzorów, pomysłu plastycznego. Dobrze będzie, jeśli wystrój pomoże w adorowniu Chrystusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, a także gdy samemu Bogu będzie wpewnym sensie „przyjemnie” tam zamieszkiwać.
Rozdaj szablony drzwiczek, przybory do kolorowania. Wyraźnie określ czas potrzebny do wykonania ćwiczenia. Pilnuj tego czasu i przypominaj grupie, ile już go upłynęło. Zachęcaj, aby nie zatrzymywać się zbyt długo na wstępnej fazie wymyślania projektu, ale aby w miarę szybko wybrać pomysł i potem ewentualnie w trakcie go udoskonalać plastycznie.
Po zakończeniu pracy poproś o uprzątnięcie sali (zwłaszcza, gdy uczestnicy korzystali z farb). Następnie przeznacz dłuższą chwilę na prezentację dokonań, na uwazne przyjrzenie się pracom, odczytanie ich symboliki i przesłania. Poproś o umieszczenie prac na widocznym miejscu.
PUENTA
Puentując pierwszą część spotkania powiedz: Pierwszym „tabernakulum”, pierwszym miejscem zamieszkania Chrystusa na świecie było ciało kobiety. W jej wnętrzu nabierał kształtów człowieka. Uczył się być człowiekiem, dzielić nasz los. Od samego początku uświęcił proces rozwoju człowieka. Uświęcił także ludzkie ciało, jako najgodniejsze mieszkanie dla Boga. To z tego właśnie powodu chrześcijaństwo ma tak wielki szacunek dla ciała.
Dlaczego Słowo stało się ciałem?
KKK456 Odpowiadając na to pytanie, wyznajemy w Credo Nicejsko-Konstantynopolitańskim: „Dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy”.
KKK 457 Słowo stało się ciałem, aby nas zbawić i pojednać z Bogiem. Bóg „sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy” (1 J 4, 10). „Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata” (1 J 4, 14). „On się objawił po to, aby zgładzić grzechy” (1 J 3, 5).
Nasza chora natura wymagała uzdrowienia; upadła – potrzebowała podniesienia, martwa – wskrzeszenia. Utraciliśmy posiadanie dobra, trzeba było je nam przywrócić. Byliśmy zamknięci w ciemnościach, trzeba było przynieść nam światło. Będąc w niewoli, oczekiwaliśmy Zbawiciela; jako więźniowie potrzebowaliśmy pomocy, jako niewolnicy wyzwoliciela. Czy te powody były bez znaczenia? Czy nie zasługiwały one na wzruszenie Boga, na to, by zniżył się aż do poziomu naszej ludzkiej natury i nawiedził ją, skoro ludzkość znajdowała się w tak opłakanym i nieszczęśliwym stanie?
KKK 458 Słowo stało się ciałem, abyśmy poznali w ten sposób miłość Bożą: „W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu” (1 J 4, 9). „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3, 16).
KKK 459 Słowo stało się ciałem, by być dla nas wzorem świętości: „Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie…” (Mt 11, 29). „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14, 6). Na Górze Przemienienia Ojciec daje polecenie: „Jego słuchajcie” (Mk 9, 7). Jest On rzeczywiście wzorem błogosławieństw i normą nowego Prawa: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem” (J 15, 12). Miłość ta zakłada rzeczywistą ofiarę z siebie w pójściu za Nim.
KKK 460 Słowo stało się ciałem, by uczynić nas „uczestnikami Boskiej natury” (2 P 1, 4). „Taka jest racja, dla której Słowo stało się człowiekiem, Syn Boży Synem Człowieczym: aby człowiek, jednocząc się ze Słowem i przyjmując w ten sposób synostwo Boże, stał się synem Bożym”. „Istotnie, Syn Boży stał się człowiekiem, aby uczynić nas Bogiem”. Unigenitus Dei Filius, suae divinitatis volens nos esse participes, naturam nostram assumpsit, ut homines deos faceret factus homo – „Jednorodzony Syn Boży, chcąc uczynić nas uczestnikami swego Bóstwa, przyjął naszą naturę, aby stawszy się człowiekiem, uczynić ludzi bogami”.
2. Szacunek
WSTĘP
Przechodząc do kolejnej części spotkania króciutko opowiedz o tym, że byłeś w różnych miejscach, także w sklepie z kosmetykami. Ale nie daj się wciagać w wymianę opinii na ich temat. Trzymając z ręce kilka ulotek opowiedz o swoich wrażeniach, zaznaczając wyraźnie, że nie jest to reklama sklepu, czy kosmetyków, ale wprowadzenie w tematykę spotkania.
Następnie postaw pytanie: Dlaczego jeszcze chrześcijanie mają tak wielki szacunek dla ciała? Z jakich powodów tak o nie dbają? Daj chwilę na zastanowienie.
AKTYWIZACJA
Podziel uczestników na kilkuosobowe grupy. Każda grupa otrzymuje papierowe szablony w kształcie pojemników na kosmetyki. Zadanie jest następujące: w pole szablonu uczestnicy wpisują odpowiedź na wcześniej postawione pytania: Dlaczego jeszcze chrześcijanie mają tak wielki szacunek dla ciała? Z jakich powodów tak o nie dbają? Następnie szablony przyklejamy na arkuszu papieru w formie słoneczka lub innej. Na środku może być kolorowe zdjęcie z gazety. Arkusz warto wyeksponować przyklejając go na ścianie lub rozkładając na podłodze. Poproś jedną osobę o przeczytanie wypisanych propozycji.
PUENTA
Puentując pierwszą część spotkania powiedz: Wypisaliśmy wiele motywów szacunku dla ciała. Wszystkie są dla nas zaproszeniem do troski o ciało, do uznania, że nie jest ono tylko „opakowaniem” dla duszy, ale niezwykle istotnym wymiarem człowieczeństwa. Bez ciała nie ma człowieka. A jednocześnie jego piękno lub upośledzenie nie decyduje o wartości samego człowieczeństwa.
3. Liczydło
WSTĘP
Przechodząc do kolejnego ćwiczenia powiedz: Chrześcijańska wizja posiada mocne korzenie biblijne. Wyrasta szczególnie ze sposobu, w jaki Jezus traktował ciało człowieka, zwłaszcza człowieka chorego na ciele i duszy.
Następnie głośno przeczytaj fragment z Ewangelii wg św. Marka lub poproś kogoś o wyraźne przeczytanie.
Mk 2,1-12 Gdy po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy. A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga? Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: Czemu nurtują te myśli w waszych sercach? Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu! On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego.
AKTYWIZACJA
Powiedz nastepnie uczestnikom: Chory człowiek z Ewangelii miał szczęście. Miał czterech bliskich ludzi, którzy podjęli trud przyniesienia go przed oblicze Jezusa. Ponadto byli pomysłowi – znaleźli rozwiązanie trudnej sytuacji. Chory człowiek miał na kogo liczyć.
Zastanów się przez chwilę i pomyśl, czy i ty masz cztery bliskie ci osoby, które są przy tobie w trudnych chwilach, na które możesz liczyć, gdy choroba dosięgnie twoje ciało lub duszę? Które mogłyby ci pomóc w chwili kryzysu. Które modlą się za ciebie. Które towarzyszą ci w chorobie i bólu. Które nie zostawią cię, gdyby cię sparaliżowało….
Pokaż teraz uczestnikom prawdziwe liczydło lub jego narysowany szablon – jak wyglądało kiedyś podstawowe urządzenie do liczenia. Szablon musi składać się z ramki i drutów, natomiast uczestnicy otrzymują po 4 papierowe krążki – „ziarna”, aby na nich wpisać imiona ludzi, na których mogą liczyć w trudnych chwilach. Ziarna można nabić na druty (gdy jest taka możliwość) lub przykleić na szablonie liczydła.
Wyjasnij zadanie dla uczestników: Na ziarenkach wypisujemy imiona ludzi, na których możemy liczyć w czasie choroby. Imiona ludzi, którzy „zaniosą” nas w swoich modlitwach przed Jezusa, aby prosić o nasze uzdrowienie.
Może się zdarzyć, że ktoś nie ma takich osób. Wtedy może napisać imiona tych, na których chciałby liczyć lub innych bliskich sobie ludzi. Po napisaniu imion na krążkach mocujemy je na liczydle (przez nabicie na drut lub naklejenie na szablon).
Powstaje w ten sposób zbiór ludzi, na których możemy liczyć w czasie nieszczęścia lub choroby duszy czy ciała. Teraz czas na chwilę dziękczynnej modlitwy za te osoby. A także o to, aby i na nas można było liczyć, gdy komuś będzie trudno.
Liczydło warto umieścić w widocznym miejscu, a następnie przejść do puenty drugiej części spotkania.
PUENTA
Powiedz następnie: Zatrzymaliśmy się przy osobach, które pomagają człowiekowi choremu. Pretekstem do tego był fragment z Ewangelii. Oprócz wątku mądrej pomocy wnosi on do naszej refleksji na temat ciała nowy wymiar.
Oto ludzie przynoszą chromego, aby mógł odzyskać zdrowie, a człowiek ten najpierw otrzymuje odpuszczenie grzechów. Jakby Chrystus chciał zaznaczyć – najpierw ulecz duszę, a potem łatwiej będzie wprowadzić porządek w wymiar cielesny.
Nie na darmo zatem modlimy się o zdrowie duszy, aby ono niejako „spłynęło” na ciało, aby ogarnęło je także swoim pokojem.
4. Ciało i uwielbienie
WSTĘP
Wprowadzając uczestników w dalszą część spotkania powiedz: Chrześcijanin traktuje swoje ciało z szacunkiem, ponieważ z takim samym szacunkiem Chrystus traktował ludzkie ciało. Zwłaszcza ciało człowieka chorego, proszącego Go o dar zdrowia.
Innym motywem szacunku dla ciała jest fakt, że sam Chrystus jest prawdziwym człowiekiem i posiada najprawdziwsze ludzkie ciało. Faktem jest, że po zmartwychwstaniu posiada ono pewne cechy niedostępne naszym ciałom, ale nie przeszkadza to wcale pracować nad sobą, aby przygotować ciało na przyjęcie darów Bożych, które ogarneły już ciało Chrystusa.
Jakie to dary? Jakie to cechy ciała zmartwychwstałego Chrystusa? Są to:
– subtilitas – otwarcie na Ducha Świętego, który bez przeszkód kieruje moim ciałem, nie ma wtedy takich sytuacji, że np. trzeba coś zrobić, ale mi się tak bardzo nie chce…
– claritas – wypełnienie jasnością – obecnością Bożą, człowiek jest wtedy „jak słoneczko, jak piecyk, który promieniuje na innych…
– agilitas – transcendencja wobec przestrzeni; Jezus pojawia się w różnych miejscach, mimo przestrzeni, zamknięć itp.,
– impatibilitas– – niepodatność na doznania przedmiotowe; będę w pełni osobą niezdolną do uprzedmiotowienia, np. nikt nie będzie się na mnie patrzył i mnie oceniał, jak wyglądam i nie będzie mówił, że moja wartość zależy od zdrowia ciała albo do wyglądu…
AKTYWIZACJA
Wymienione cechy zaprezentuj na dużych, czytelnych planszach. Następnie podziel uczestnikówna cztery grupy i każdej z nich przydziel jedną cechę. Następnie przedstaw zadanie do wykonania: Zadaniem będzie ułożenie krótkiego tekstu w stylu hip-hopowym lub raperskim, który będzie opowiadał o tym, co trzeba zrobić, aby ludzkie ciało już teraz przynajmniej trochę cechowało się tym, co w całej pełni otrzyma w darze od Boga po swoim zmartwychwstaniu.
Zaznacz bardzo mocno, żeby skupić się na wyłapaniu tego, co istotne w posiadaniu danej cechy, jej przejawach, przygotowaniu ciała, a nie koncentrować się zbyt mocno na wątku literacko – artystycznym.
Po upłynięciu czasu niezbędnego na napisanie tekstu przychodzi kulminacyjna chwila prezentacji piosenki. Pracę każdej grupy nagradzamy oklaskami. Teksty po przeczytaniu można przykleić na większym arkuszu papieru.
PUENTA
Puentując kolejną część spotkania powiedz: Wprawdzie dar uwielbionego ciała będzie w pełni DAREM, czyli zupełnie darmo daną łaską od Boga, na którą zapracować nie możemy, ale przynajmniej okazując szacunek naszemu ciału możemy przygotować je na otwarcie się na dar uwielbienia i przemienienia, a także – w jakimś sensie – już go doświadczyć.
5. Ciało i sakramenty
WSTĘP
Przechodząc do kolejnej części spotkania powiedz: Wypisaliśmy w trakcie spotkania nasze argumenty za tym, że warto szanować ludzkie ciało. Jest ich tak wiele, że nie sposób przeanalizować ich w czasie jednego spotkania. Omówiliśmy więc trzy motywy, jakimi kieruje się chrześcijaństwo otaczając szacunkiem ciało człowieka.
Pierwszy – to Wcielenie Syna Bożego, który stał się człowiekiem za sprawą narodzin z Kobiety. Wiemy także, z jaką troska Jezus traktował ciała ludzi dotkniętych chorobą i cierpieniem, że chętnie uzdrawiał te ciała, sięgając także do głębi ludzkiej duszy.
Szacunek należy się także ciału, ponieważ doświadczy ono Bożego daru zbawienia i nie pozostanie na wieki w prochu ziemi, ale powstanie na nowo przy zmartwychwstaniu w czasie ostatecznym, aby dopełniać swoją przemienioną istotą pełnię człowieczeństwa.
Do wspomnianych argumentów dorzućmy jeszcze jeden. Przypomnij dla pewności w gronie uczestników 7 sakramentów świętych. Krótko powtórzcie na forum grupy, na czym polega ich udzielanie, jaki jest ich sens i znaczenie we wspólnocie Kościoła oraz dla poszczególnego człowieka, który je przyjmuje.
AKTYWIZACJA
Podziel uczestników na kilkuosobowe grupy i przedstaw zadanie do wykonania: za pomocą gry i gestów samych DŁONI i PALCÓW trzeba ukazać celebrację udzielania sakramentów świętych oraz to, jaką rolę odgrywa w tym ciało człowieka. Po zastanowieniu i małej próbie w grupach – czas na przedstawienie na forum, które nagradzamy oczywiście oklaskami.
PUENTA
Działanie Chrystusa obejmuje całą historię człowieka, od narodzenia do śmierci. W chrześcijańskich sakramentach spotykamy siedem znaków, związanych z najważniejszymi momentami życia ludzkiego: narodzinami, dojrzewaniem, małżeństwem, posiłkiem, chorobą, przeżyciem winy i podjęciem odpowiedzialności społecznej.
Z chrześcijańskiego punktu widzenia te momenty zostają nie tylko uznane za najważniejsze w życiu, ale też w typowo chrześcijański sposób kwalifikowane. Poprzez wiarę człowiek włącza je w historię Boga, który jest Miłością i stał się ciałem. Człowiek łączy swoją historyczność, materialność i społeczność z historią wiernego, miłującego Boga. Nie musi być odtąd żadnej sytuacji – materialnej i psychicznej – która rozwinęłaby się w pustkę bezsensu czy trwogę rozpaczy.
W tej perspektywie należy rozumieć służbę chrześcijaństwa każdej cielesności: chorej, zagrożonej, wyrywającej się z grzechu i wszelkiego zniewolenia. Na pewno Kościół nie musi się wstydzić tego, co zrobił i robi dla tak rozumianej cielesności. Jeśli zdarzały się prądy czy pojawiali się ludzie, których przygnębiała cielesność, to dlatego, że mieli za mało otwarcia na Ducha Świętego. Nie można bowiem zapomnieć, że podczas całej historii zbawienia działanie Ducha Świętego uwidaczniało się zwłaszcza tam, gdzie występowała słabość ludzkiego ciała. W mocy Ducha to, co kruche, delikatne i czasowe, przemienia się w silne, piękne i trwałe. Jan Paweł II powie, że „pełni Ducha Bożego towarzyszą wielorakie dary, dobra zbawienia, szczególnie przeznaczone dla ubogich i cierpiących, dla tych, którzy ku owym darom otwierają serca – nieraz poprzez bolesne doświadczenia własnej egzystencji, ale przede wszystkim z tą wewnętrzną gotowością, jaką daje wiara” (Dominum et vivificantem, nr 16).