Eklezjalne konsekwencje

Grupa docelowa: Studenci Rodzaj nauki: Katecheza Tagi: Browary wiary, Browary wiary Jezus Chrystus, Istota Kościoła

1. Jaki pan – taki kram

WSTĘP

Dziecko jest podobne do swoich rodziców. Dzieło sztuki wyraża emocje i przeżycia swojego twórcy. W fotografii mówi się, że człowiek, który robi zdjęcie, cokolwiek by fotografował, i tak zawsze robi zdjęcie „sobie samemu”. Doskonale wyraża to przysłowie – „jaki pan – taki kram”.

Podobnie jest i z Chrystusem i Kościołem. Chrystus założył Kościół, zwołał uczniów wokół siebie i polecił im czynić to, co On czynił. Kościół zatem w swoim działaniu i misji stara się upodobnić do Chrystusa.

AKTYWIZACJA

Praca w grupach. Formularz – dwie krople wody lub lustro.[1] Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: w czym Kościół podobny jest do Jezusa Chrystusa? Wycinamy z kolorowego papieru dwie krople wody, przyklejamy na większym arkuszu. W jednym polu wpisujemy cechę Jezusa Chrystusa, a w drugim – jej konsekwencję lub podobieństwo w Kościele.

Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PUENTA

KKK 763 Urzeczywistnienie w pełni czasów zbawczego planu Ojca jest zadaniem Syna; taki jest motyw Jego „posłania”. „Pan Jezus bowiem zapoczątkował Kościół swój, głosząc radosną nowinę, a mianowicie nadejście Królestwa Bożego obiecanego od wieków w Piśmie”.

Aby wypełnić wolę Ojca, Chrystus zapoczątkował Królestwo niebieskie na ziemi. Kościół jest „Królestwem Chrystusa obecnym już w tajemnicy”.

KKK 764 „Królestwo to zaczyna jaśnieć dla ludzi w słowie, czynach i obecności Chrystusa„. Przyjąć słowo Jezusa – to przyjąć „samo Królestwo Boże”.

Zalążkiem i początkiem Królestwa jest „mała trzódka” (Łk 12, 32) tych, których Jezus przyszedł zwołać wokół siebie i których On sam jest pasterzem. Stanowią oni prawdziwą rodzinę Jezusa. Tych, których zgromadził wokół siebie, nauczył nowego sposobu postępowania, a także swojej modlitwy.

KKK 765 Pan Jezus nadał swojej wspólnocie strukturę, która będzie trwała aż do całkowitego wypełnienia Królestwa. Przede wszystkim dokonał tego przez wybór Dwunastu z Piotrem jako ich głową. Reprezentując dwanaście pokoleń Izraela, są oni fundamentami nowego Jeruzalem. Dwunastu oraz inni uczniowie uczestniczą w posłaniu Chrystusa, w Jego władzy, a także w Jego losie. Przez wszystkie te działania Chrystus przygotowuje i buduje swój Kościół.

KKK 766 Przede wszystkim jednak Kościół narodził się z całkowitego daru Chrystusa dla naszego zbawienia, uprzedzonego w ustanowieniu Eucharystii i zrealizowanego na krzyżu. „Znakiem tego początku i wzrastania [Kościoła] jest krew i woda wypływające z otwartego boku Jezusa ukrzyżowanego”.

„Albowiem z boku umierającego na krzyżu Chrystusa zrodził się przedziwny sakrament całego Kościoła”. Jak Ewa została utworzona z boku śpiącego Adama, tak Kościół narodził się z przebitego serca Chrystusa, który umarł na krzyżu

Kościół jest komunią z Jezusem

KKK 787 Od początku Jezus włączył swoich uczniów do swojego życia; objawił im tajemnicę Królestwa; dał im udział w swoim posłaniu, w swojej radości i w swoich cierpieniach. Jezus mówi o jeszcze głębszej komunii między Nim i tymi, którzy pójdą za Nim: „Wytrwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was…Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami” (J 15, 4-5). Zapowiada także tajemniczą i rzeczywistą komunię między swoim i naszym ciałem: „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6, 56).

KKK 788 Kiedy uczniowie Jezusa zostali pozbawieni Jego widzialnej obecności, Jezus nie zostawił ich jednak sierotami . Obiecał pozostać z nimi aż do końca czasów i posłał im swego Ducha. Komunia z Jezusem stała się przez to w jakiś sposób jeszcze bardziej intensywna. „Udzielając bowiem Ducha swego, braci swoich, powołanych ze wszystkich narodów, ustanowił w sposób mistyczny jako ciało swoje”.

KKK 789 Porównanie Kościoła do ciała wyjaśnia wewnętrzną więź między Kościołem i Chrystusem. Kościół nie jest tylko jakimś zgromadzeniem wokół Chrystusa, lecz jest on zjednoczony w Nim, w Jego Ciele. Należy szczególnie podkreślić trzy aspekty Kościoła jako Ciała Chrystusa: jedność wszystkich członków między sobą dzięki ich zjednoczeniu z Chrystusem; Chrystus jako Głowa Ciała; Kościół jako Oblubienica Chrystusa.

„Jedno Ciało”

KKK 790 Wierzący, którzy odpowiadają na Słowo Boże i stają się członkami Ciała Chrystusa, zostają ściśle zjednoczeni z Chrystusem: „W Ciele tym życie Chrystusowe rozlewa się na wierzących, którzy przez sakramenty jednoczą się w sposób tajemny i rzeczywisty z umęczonym i uwielbionym Chrystusem”. Jest to szczególnie prawdziwe w odniesieniu do chrztu, przez który jednoczymy się ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Chrystusa, oraz do Eucharystii, przez którą „uczestnicząc w sposób rzeczywisty w Ciele Pańskim, wznosimy się do wspólnoty z Nim i nawzajem ze sobą”.

KKK 791 Jedność ciała nie eliminuje różnorodności członków. „W budowaniu Ciała Chrystusa bierze udział różnorodność członków i funkcji. Jeden jest Duch, który na pożytek Kościoła rozdziela różne swoje dary na miarę swych bogactw i potrzeb posługiwania”. Jedność Ciała Mistycznego rodzi i pobudza wśród wiernych miłość: „Stąd, jeśli jeden członek cierpi, wespół z nim cierpią wszystkie członki; a jeśli jeden członek czci doznaje, wszystkie członki wespół z nim się radują”. Jedność Ciała Mistycznego przezwycięża w końcu wszystkie podziały: „Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie” (Ga 3, 27-28).

„Chrystus jest Głową tego Ciała”

KKK 792 Chrystus „jest Głową Ciała – Kościoła” (Kol 1, 18). On jest Zasadą stworzenia i odkupienia. Wywyższony w chwale Ojca, „aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim” (Kol 1, 18), ma je przede wszystkim nad Kościołem, przez który rozciąga swoje Królestwo na wszystko:

KKK 793 Chrystus jednoczy nas ze swoją Paschą: Wszystkie członki powinny starać się upodobnić do Niego, „aż Chrystus (w nich) się ukształtuje” (Ga 4, 19). „Dlatego dopuszczeni jesteśmy do tajemnic Jego życia… złączeni jesteśmy z Jego cierpieniami jak ciało z Głową, współcierpiąc z Nim, abyśmy też wespół z Nim byli uwielbieni”.

KKK 794 Chrystus przyczynia się do naszego wzrostu: Abyśmy wzrastali ku Niemu, naszej Głowie 203 , Chrystus rozdziela w swoim Ciele, którym jest Kościół, dary i posługi, przez które pomagamy sobie wzajemnie na drodze zbawienia.

KKK 795 Chrystus i Kościół tworzą więc „całego Chrystusa” (Christus totus). Kościół stanowi jedno z Chrystusem.

2. Błędy i konsekwencje

KOMENTARZ

DWIE NATURY KOŚCIOŁA

Tajemnica to wielka, a ja mówię w odniesieniu do Chrystusa i Kościoła (Ef 5,32).[2]

Jest prawdą wiary, że nasz Zbawiciel posiada jedną osobę – Boską, w dwóch naturach – Boskiej i ludzkiej, co dobitnie wyraził Sobór Chalcedoński (z 451r.): jednego i tego samego Chrystusa Pana, Syna Jednorodzonego należy wyznawać w dwóch naturach, bez zmieszania, bez zmiany, bez rozdzielania i rozłączania.

Nigdy nie znikły różnice natur przez ich zjednoczenie, ale została zachowana własność obu, tworzących jedną osobę i jedną hipostazę.

To powyższe orzeczenie soborowe (por. Dz 15,28) było reakcją na błędy chrystologiczne, jakie pojawiły się w starożytnym chrześcijaństwie:

  • doketyzm – odrzucano naturę ludzką i uznawano wyłącznie osobę Boską Chrystusa, dlatego głoszono, iż Chrystus przyjął tylko ciało pozorne i na krzyżu cierpiał pozornie;
  • arianizm – odrzucano naturę Boską i uznawano wyłącznie naturę ludzką Chrystusa, dlatego głoszono, iż Chrystus nie jest prawdziwym Bogiem;
  • monofizytyzm – uznawano, co prawda naturę ludzką, ale jednocześnie twierdzono, że jest ona zdominowana przez naturę Boską Chrystusa, dlatego głoszono, iż Chrystus ma jedna naturę (Boską);
  • nestorianizm – uznawano, co prawda osobę Boską, ale jednocześnie twierdzono, że w Chrystusie jest też osoba ludzka, dlatego głoszono, iż Chrystus ma dwie osoby (Boską i ludzką).

Te powyższe błędy chrystologiczne znajdują swe odpowiedniki w błędach eklezjologicznych, jakie pojawiły się w nowożytnym chrześcijaństwie.

3. Jezus – tak, Kościół – nie

WSTĘP

Można spotkać ludzi, którzy wierzą w Chrystusa, oddają mu cześć, ale do Kościoła odnoszą się z wielkim dystansem. Ich hasłem jest „Jezus – tak, Kościół – nie”.

AKTYWIZACJA

Praca indywidualna. Formularz – motyle.[3] Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: jakie są konsekwencje takiej postawy wobec Chrystusa i Kościoła? Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PUENTA

Doketyzm eklezjologiczny – odrzuca strukturę ludzką w Kościele i uznaje Kościół za twór całkowicie niewidzialny, przez co kwestionuje możliwość uzależnienia zbawienia od pośrednictwa ludzkiej organizacji.

Błąd ten przyjmują ci, co mówią: Jezus – tak, Kościół – nie (m.in. zwolennicy New Age).

4. Arianizm eklezjologiczny

WSTĘP

Dz 5, 29-42: (29) Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi – odpowiedział Piotr i Apostołowie [przed Sanhedrynem]. (30) Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście, zawiesiwszy na drzewie. (31) Bóg wywyższył Go na prawicę swoją jako Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. (32) Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni. (33) Gdy to usłyszeli, wpadli w gniew i chcieli ich zabić. (34) Lecz pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, uczony w Prawie i poważany przez cały lud, kazał na chwilę usunąć Apostołów i zabrał głos w Radzie: (35) Mężowie izraelscy – przemówił do nich – zastanówcie się dobrze, co macie uczynić z tymi ludźmi. (36) Bo niedawno temu wystąpił Teodas, podając się za kogoś niezwykłego. Przyłączyło się do niego około czterystu ludzi, został on zabity, a wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni i ślad po nich zaginął. (37) Potem podczas spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk i pociągnął lud za sobą. Zginął sam i wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni. (38) Więc i teraz wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich. Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, (39) a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem. Usłuchali go. (40) A przywoławszy Apostołów kazali ich ubiczować i zabronili im przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. (41) A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia /Jezusa/. (42) Nie przestawali też co dzień nauczać w świątyni i po domach i głosić Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie.

AKTYWIZACJA

Praca na forum. Dyskusja. Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: czy Kościół przetrwałby tyle czasu, gdyby był dziełem tylko ludzkim?

PUENTA

Arianizm eklezjologiczny – odrzuca nadprzyrodzoność Kościoła i uznaje Kościół za twór całkowicie ludzki. Błąd ten przyjmują, ci, co mówią: Kościół wymyślił człowiek o imieniu Jezus lub jego zwolennicy lub cesarz rzymski – Konstatyn Wielki (m.in. ateiści).

5. Monofizytyzm eklezjologiczny

WSTĘP

Monofizytyzm eklezjologiczny – uznaje, co prawda strukturę ludzką w Kościele, ale jednocześnie twierdzi, iż tak naprawdę prawdziwy Kościół to tylko Kościół niewidzialny.

AKTYWIZACJA

Praca indywidualna. Metoda – plastyka. Zadanie jest następujące: malujemy rysunek na temat: „prawdziwy jest tylko Kościół niewidzialny”. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PUENTA

Błąd ten przyjmują ci, co mówią: Widzialny Kościół katolicki nie jest Ciałem Chrystusa (m.in. chrześcijanie ewangeliczni);

6.Nestorianizm eklezjologiczny

WSTĘP

Niektórych jednak Kościół niewidzialny jakoś nie interesuje. Nawet bardzo ich nie interesuje. Liczy się konkretny człowiek, konkretna wspólnota, w której można doświadczyć Boga i Jego miłości. Oraz – doświadczyć miłości drugiego człowieka.

AKTYWIZACJA

Praca indywidualna. Formularz – człowiek na pierwszym miejscu.[4] Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: jak poradzić sobie z sytuacją? [tekst]

PUENTA

Nestorianizm eklezjologiczny – uznaje, co prawda rzeczywistość Boską w Kościele, ale jednocześnie twierdzi, iż tak naprawdę prawdziwy Kościół to tylko Kościół widzialny; błąd ten przyjmują ci, co mówią: Poza naszą grupą nie ma zbawienia (m.in. sekty).

Przeszkody

Decyzja o wystąpieniu z sekty nie oznacza, że adept już się od niej uwolnił. Sekta bowiem dysponuje potężnymi środkami presji i zawsze stara się stłumić chęć odejścia.[5] Nawet jeśli ktoś, nękany wątpliwościami, decyduje się na odejście, jest wielokrotnie napastowany przez starszych lub przez swoich opiekunów bezpośrednich. Pani Niloud tak o tym mówi: „W pierwszym roku po powrocie Sama do domu przeżyłam piekło. Moja automatyczna sekretarka nie dawała rady nagrywać wszystkich wiadomości zostawianych przez świadków Jehowy, a skrzynka pocztowa nigdy nie była tak pełna od korespondencji przychodzącej prawie z całego świata: z Francji, z Hiszpanii, ze Szwajcarii, itd., zawsze z tym samym przesłaniem: Myślimy o tobie, Sam. Nie zapominaj o nas. Musiałam codziennie w przerwie obiadowej wracać do domu, aby skasować wiadomości na sekretarce i zniszczyć zawartość skrzynki na listy. Wiedziałam, że Sam nie znał nawet jednej czwartej z liczby osób, które się do niego odzywały, ale sekta chciała odzyskać swoją owieczkę”.

Odejście adepta, z własnej woli lub nie, zawsze jest oficjalnie wszem i wobec ogłaszane w trakcie spotkania w sali Królestwa. Rytuał ten jeszcze bardziej komplikuje sytuację odchodzącego, na którego od tej chwili towarzysze patrzą jak na zdrajcę. Świadkowie Jehowy mają komitet sądowniczy i sąd najwyższy, których zadaniem jest próbować zawrócić adepta na „właściwą drogę”, to znaczy drogę łatwowierności. Niepokorny adept jest w oczach sekty złoczyńcą i zostaje wykluczony. Jest to dla niego dramat. Nękają go wyrzuty sumienia i do tego jeszcze traci zabezpieczenie, kokon ochronny wspólnoty, i zostaje sam. Bez względu na to, jak gwałtowne jest wyjście z sekty, rodzice i bliscy byłego świadka muszą mu zapewnić pomoc konieczną do odnalezienia się w świecie.

Depresja

Zerwanie z sektą często oznacza koniec przyjaźni, a nieraz też małżeństwa Towarzyszą mu brutalne rozstania, głębokie wewnętrzne rozdarcie, i niestety często procesy sądowe. W osobie odchodzącej rodzi się ogromne poczucie winy. I jeśli nie zakwestionuje jehowistycznej interpretacji Biblii, jest przekonana, że zginie z rąk samego Jehowy

„Adept, który próbuje wyrwać się z sekty, zostaje przez nią odrzucony; taki jest tryb karania. Przez świadków Jehowy zostaje uznany za zmarłego. Albo zostaje ogłoszony za renegata i przekreślony”.

Resocjalizacja

Przez całe tygodnie i lata byli adepci zachowują piętno swoich przeżyć. Żadna z osób, które dały tutaj świadectwo, nie żałuje, że się z tego wyrwała.

„W wieku trzydziestu trzech lat, czułam się jak zupełna sierota”. Pani Régnier była wychowana przez świadków Jehowy. Odeszła z sekty w 1994 roku. To był początek długiej drogi, bo nie wystarczy opuścić świadków Jehowy, żeby o nich zapomnieć, często dopiero wtedy zaczyna się najtrudniejsze. Adept jest trawiony lękiem i musi sam sobie z nim radzić.

Adept rezygnuje z ocalenia. Zginie więc w Armagedonie razem z ludźmi ze świata i z ręki samego Boga: „Nie jest to po prostu strach przed zniszczeniem, ale przed tym, że sam Stwórca nas zniszczy, że zginiemy z Jego ręki, z ręki Tego, którego kochamy, odrzuceni od Jego oblicza, bo uznani za niegodnych (św. 38). Jest opuszczony przez Boga i ludzi. „Inni świadkowie, w tym wielu moich przyjaciół, nie odzywali się już do mnie, odebrali mi dobre imię, uznali za pariasa, nieprzyjaciela Boga”, opowiada pan Nojon, który opuścił sektę przed dziewięciu laty.

7. Prawda o Kościele

KOMENTARZ

Natomiast Kościół katolicki wierzy, że na podobieństwo Jezusa Chrystusa następuje w Kościele zespolenie czynnika Boskiego i ludzkiego, które jednak zachowują odrębność w tejże jedności. Tak więc wyznaje, że istnieje jeden Kościół założony przez Pana Jezusa i bramy piekielne go nie przemogą (Mt 16,18). Skoro Jezus Chrystus wczoraj i dziś ten sam także na wieki (Hbr 13,8), to i Jego Kościół wczoraj i dziś, ten sam także na wieki.

Kościół jest widzialny, jak widzialne było święte Ciało Chrystusa w czasie Jego pobytu na ziemi. Tworzyli go najpierw Piotr razem z Jedenastoma (Dz 2,14) przewodzący pozostałym braciom oraz wyznaczający biskupów i diakonów dla następnych pokoleń wierzących aż do skończenia świata (Mt 28,29). Kościół jest też zarazem niewidzialny, jak niewidzialna dla oczu ludzkich jest Boska natura Chrystusa. Należą do niego wszyscy, którzy spędzą wieczność z Bogiem.

Kościół katolicki wierzy, że władza i nauczanie w Kościele są istotnie zależne od swego źródła, tj. Jezusa Chrystusa (Głowy Kościoła). Jezus swoją władzę przekazał Kościołowi. I tak wyznaje, że dzięki Chrystusowi (zob. Łk 10,16) jest on prowadzony przez Ducha Świętego (zob. J 14,16) przez co jest filarem i podporą prawdy (1 Tm 3,15).

Jednocześnie katolicy są świadomi udziału w Kościele czynnika ludzkiego (wraz ze wszystkimi jego ograniczeniami i ułomnościami), który jedynie Opatrzność Boża chroni przed doktrynalnym sprzeniewierzeniem się Prawdzie.

Podsumowując:

  1. Nieomylność papieża rzymskiego lub kolegium biskupów złączonych w wierze z papieżem (sobór) nie wypływa z nich samych. Jest to dar Boży.
  2. Kościół w swym „boskim” wymiarze, „boskiej” naturze jest bez skazy, jest święty i niepokalany (Ef 5,27).
  3. Poprzez dar Boży i swoją świętość Kościół w swych wypowiedziach dogmatycznych jest wolny od błędu. W pełni oddaje to historia Kościoła: orzeczenia dogmatyczne papieży rzymskich i prawowitych soborów powszechnych nigdy nie orzekały herezji.
  4. Ze względu na „ludzki” wymiar, „ludzką” naturę Kościół nie jest zabezpieczony od błędu w każdym momencie lub sytuacji (np. gdy naucza część kolegium biskupów lub pojedynczy ordynariusz).

[1] Wykorzystałem reklamę prasową, źródło: NEWSWEEK 13.04.2003, s.25. Odpowiedzi wpisujemy w pole lusterka wstecznego.

[2] Źródło tekstu: http://www.sekty.diecezja.torun.pl/dwie_natury.htm.

[3] Źródło ilustracji: IMAGE nr 9 (102)/ 2002, s.9. Do wyboru – formularz lub dyskusja.

[4] Wykorzystałem reklamę prasową firmy Polpharma, źródło: NEWSWEEK, 4 maja 2003, s.39.

[5] Źródło tekstu: http://www.sekty.net/?n_id=1244