Kocham – co to znaczy?

Grupa docelowa: Młodzież Rodzaj nauki: Katecheza Tagi: miłość

1. Strzały Amora

WSTĘP

Maj jest miesiącem zakochanych… wiele par widać w parkach, miejscach spacerowych, pubach, w romantycznych zaułkach i miejscach… Mówią tam, szepczą, krzyczą do siebie KOCHAM CIĘ. To właściwie im wystarczy… wystarczy to ludziom trafionym „strzałą Amora”. Problem jedna zaczyna się, gdy ktoś zapyta: a co właściwie znaczą te słowa?

AKTYWIZACJA

Praca w grupach. Metoda – strzała Amora. Zadanie jest następujące: z papieru wydzieramy „strzałę Amora” i w jej pole wpisujemy odpowiedź na w/w postawione pytanie. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PUENTA

Popularne znaczenie zwrotu KOCHAM CIĘ, to wyrażenie naszych uczuć do drugiej osoby, ukochania, upodobania, zachwytu, oczarowania, zadurzenia, pragnienia.

Wyrażamy zatem nasz UCZUCIA, które rodzą się w nas spontanicznie. Potem zakochanie przeradza się w miłość, którą też często rozumiemy jako pewien stan uczuciowy.

I tu jest problem, ponieważ gdy przychodzi później do ślubowania małżeńskiego, to trzeba zastanowić się, czy można ślubować miłość = uczucie, które jest tak nietrwałe, jak każde inne uczucie? Wiele razy przeżywamy przecież smutek, złość, zmęczenie, entuzjazm, strach…

I nigdy nie przyjdzie nam do głowy, aby uroczyście ślubować na całe życie np. zmęczenie czy smutek…

Miłość to jednak nie uczucie, ale postawa życiowa, postawa działania dla dobra tego, kogo się kocha. Chcę dla  drugiej osoby czynić autentyczne dobro – to podstawa dojrzałego pojęcia KOCHAM CIĘ.[1]

2. Dobro – jakie?

WSTĘP

Po czym jednak poznać, że jest to autentyczne dobro?

AKTYWIZACJA

Praca w grupach. Formularz – para.[2] Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na w/w pytanie. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PUENTA

Prawdziwe dobro – jako źródło KOCHAM CIĘ – musi zakładać następujące cechy:

  • Ukierunkowanie na dobro drugiej osoby,
  • Racjonalne myślenie i zaangażowanie rozumu – w końcu to rozum rozpoznaje, co jest tym prawdziwym dobrem,
  • Ponoszenie osobistych kosztów – musi być zawsze jakaś cena, którą gotów jestem zapłacić; tam, gdzie nie ma mowy o złożeniu ofiary – nie ma mowy o miłości…

[1] Puenty opracowane w oparciu o książkę: Stanisław Sławiński, Dojrzewać do miłości, IW PAX, Warszawa 1990.

[2] Wykorzystałem zdjęcie prasowe. Źródło nieznane.