Korzenie

Grupa docelowa: Młodzież Rodzaj nauki: Katecheza Tagi: Adhortacja o młodzieży, Korzenie i skrzydła, Papież Franciszek, Style życia

1. Co wiemy?

WSTĘP

Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa” (Mk 8,24). Fragment Ewangelii wg św. Marka przytacza wypowiedź człowieka niewidomego podczas procesu uzdrawiania go przez Jezusa. Skąd to skojarzenie postaci ludzi z drzewami? Co drzewa mają wspólnego z ludźmi?

Wbrew pozorom wiele nas łączy. Przede wszystkim naszym wspólnym źródłem istnienia jest Bóg, który stworzył nas z niczego. Mamy podobny skład chemiczny, o podobnych proporcjach podstawowych pierwiastków i związków chemicznych, z wyraźną przewagą wody. Wszak pochodzimy z tej samej ziemi. Nasze organizmy budują atomy, które niegdyś były częścią rośliny, grzyba, zwierzęcia, czy wręcz innego człowieka. Determinuje to obieg materii w przyrodzie.

Natomiast nasze istnienie ma różny cel. Jak czytamy w Księdze Rodzaju ludzie zostali stworzeni na obraz Boga, a rośliny po to, aby służyć człowiekowi, co też – jako istoty posiadające rozumną duszę i wolną wolę – skwapliwie wykorzystujemy. Podlegamy tym samym prawom fizyki, ale wyglądamy zupełnie inaczej. Zostaliśmy odrębnie ukształtowani i żyjemy w inny sposób. Zarówno drzewa jak i ludzie są istotami społecznymi, w których życiu można doszukać się pewnych analogii. Rośliny są samożywne, ale nie samowystarczalne, w przeciwieństwie do ślepego na oczywiste uwarunkowania współczesnego człowieka, który zdaje się zapominać, że jest obrazem Boga, a nie Bogiem.

Roślinom wystarcza światło słoneczne, woda, odrobina gleby i tak dla nas ostatnio problematyczny dwutlenek węgla w atmosferze. Człowiek jest dla nich całkowicie zbędny. My potrzebujemy roślin do życia. Póki co jesteśmy od nich całkowicie zależni. Mimo to bez miłosierdzia i głębszej refleksji intensywnie eksploatujemy zasoby drzewne naszej planety, co niekiedy wywołuje wśród nas samych skrajne emocje i nienawiść do przedstawicieli własnego gatunku.

Czy drzewa przejawiają coś na kształt uczuć, jak człowiek?

br. Tomasz Kuzara OCD, https://www.karmel.pl/ludzie-jak-drzewa/

AKTYWIZACJA

Praca w grupach. Metoda – ludzkie korzenie. Zadanie: wyobrażamy sobie, że ludzie mają korzenie. Rysujemy ludzi z korzeniami, opisujemy je. Czas na wykonanie zadania, Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Co płynie ludzkimi korzeniami?
  2. Jaką rolę spełniają w ludzkim życiu?
  3. Jak opierają się różnym niebezpieczeństwom?
  4. W jaki sposób przyczyniają się do rozwoju człowieka?
  5. Czy mają wpływ na sięganie po wielkie sprawy i wartości?
  6. Czy korzenie „blokowałyby” człowiekowi pragnienie „latania”?

PUENTA

179. Czasami widziałem młode, piękne drzewa, wznoszące swe gałęzie ku niebu, stale dążąc wyżej, i zdawały się być pieśnią nadziei. Później, po burzy opadły bez życia. Nie miały bowiem silnych korzeni, rozpościerały swe gałęzie, nie zapuszczając w glebie głębokich korzeni, i tak uległy atakom przyrody. Dlatego bardzo mnie boli, że niektórzy proponują młodym ludziom budowanie przyszłości bez korzeni, jakby świat zaczął się w tej chwili. Ponieważ „nie jest możliwe, aby człowiek się rozwinął, jeśli nie ma silnych korzeni, które pomagają stać mocno na nogach i trzymać się ziemi. Łatwo jest «latać», gdy nie ma nic, czego można by się uchwycić, gdzie się zakotwiczyć”98.

2. Leć!

WSTĘP

CV 180-182

180. Nie jest to kwestia drugorzędna i sądzę, że należy poświęcić jej krótki rozdział. Jej zrozumienie pozwala nam odróżnić radość młodości od jej fałszywego kultu, którego niektórzy używają do uwodzenia ludzi młodych i wykorzystywania ich do swoich celów.

181. Pomyślcie o tym: jeśli jakaś osoba składa wam propozycję i mówi, byście pomijali historię, czy nie doceniali doświadczenia osób starszych, pogardzali wszystkim, co minione, a patrzyli jedynie w przyszłość, którą ona wam oferuje, czyż nie jest to łatwy sposób pozyskania was dla jej propozycji, abyście robili tylko to, co ona wam mówi? Ta osoba potrzebuje, byście byli puści, wykorzenieni, nieufni wobec wszystkiego, abyście ufali jedynie jej obietnicom i podporządkowali się jej planom. Tak działają ideologie różnych kolorów, które niszczą (lub dekonstruują) wszystko, co inne, i w ten sposób mogą panować bez oporów. Potrzebują do tego ludzi młodych, którzy gardzą historią, odrzucają bogactwo duchowe i ludzkie, przekazywane przez pokolenia, którzy pomijają wszystko, co ich poprzedziło.

182. Jednocześnie manipulatorzy używają innego atutu: adorowania młodości, tak jakby wszystko, co nie jest młode, stawało się obrzydliwe i przestarzałe. Symbolem tego nowego kultu staje się młode ciało, a następnie wszystko, co ma związek z tym ciałem, jest ubóstwione i pożądane bez ograniczeń, zaś to, co nie jest młode, traktowane jest z pogardą. Ale ta broń w pierwszej kolejności doprowadza do poniżania ludzi młodych, ogołacając ich z prawdziwych wartości, wykorzystując ich dla zyskania korzyści osobistych, ekonomicznych lub politycznych.

AKTYWIZACJA

Praca na forum. Metoda – dyskusja. Pytanie o rodzaje ideologicznych pokus, o których mówi Papież Franciszek:

  • fałszywy kult młodości i wyglądu,
  • duchowość bez Boga,
  • uczuciowość bez wspólnoty, bez zaangażowania na rzecz cierpiących,
  • lęk przed ubogimi postrzeganymi jako istoty niebezpieczne,
  • wiara w rajską przyszłość, która zawsze będzie odkładana na później.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Co zyskuje, co traci młody człowiek idąc za tymi ideologiami?
  2. Jak nie dać się oszukać?
  3. Jakich korzeni brakuje osobom, które żyją wg tych ideologii?
  4. Co jest celem stosowania tych pułapek?

PUENTA

183. Drodzy młodzi, nie pozwalajcie, żeby wykorzystywano waszą młodość do promowania płytkiego życia, które myli piękno z pozorami. Natomiast umiejcie dostrzec, że istnieje piękno w człowieku pracującym, który wraca do domu brudny i w nieładzie, ale z radością, że zapracował na chleb dla swoich dzieci. Istnieje niezwykłe piękno w jedności rodziny zgromadzonej przy stole i przy chlebie hojnie dzielonym, nawet jeśli ten stół jest bardzo ubogi. Istnieje piękno w rozczochranej i już niemłodej żonie, która stale ponad siły i zdrowie troszczy się o chorego męża. Istnieje piękno w wierności małżonków, którzy, chociaż dawno już minął miodowy miesiąc, kochają się nawzajem w jesieni życia, w tych staruszkach, którzy idą, trzymając się za rękę. Niezależnie od wszelkich aspektów zewnętrznych czy aktualnych mód istnieje piękno w każdym mężczyźnie i kobiecie, którzy z miłością żyją swoim powołaniem osobistym, bezinteresownie służąc wspólnocie, swej ojczyźnie, wielkodusznie pracując na rzecz szczęścia rodziny, angażując się w żmudne, anonimowe i bezinteresowne dzieło przywracania przyjaźni społecznej. Odkrywać, ukazywać i podkreślać to piękno, które przypomina Chrystusa na krzyżu, znaczy kłaść fundamenty prawdziwej solidarności społecznej i kultury spotkania.

184. Wraz ze strategiami fałszywego kultu młodości i wyglądu, jest dziś krzewiona duchowość bez Boga, uczuciowość bez wspólnoty i bez zaangażowania na rzecz osób cierpiących, lęk przed ubogimi postrzeganymi jako istoty niebezpieczne, a także seria ofert domagających się, byście uwierzyli w rajską przyszłość, która zawsze będzie odkładana na później. Nie chcę wam tego proponować i z całą miłością pragnę was przestrzec, abyście nie pozwolili opanować się przez tę ideologię, która nie uczyni was młodszymi, ale zamieni was w niewolników. Proponuję wam inną drogę, opartą na wolności, entuzjazmie, kreatywności, nowych horyzontach, ale jednocześnie kultywując te korzenie, które zasilają i podtrzymują.

185. W tym względzie pragnę zauważyć, że „wielu ojców synodalnych pochodzących spoza kultury zachodniej wskazuje, że w ich krajach globalizacja wiąże się z autentycznymi formami kolonizacji kulturowej, które wykorzeniają młodych z przynależności kulturowych i religijnych, z których pochodzą. Konieczne jest zaangażowanie Kościoła, aby towarzyszył im w tych zmianach, tak by nie zatracili najcenniejszych cech swojej tożsamości”99.

186. Obserwujemy dziś tendencję do „homogenizacji” młodzieży, do niwelowania różnic właściwych dla miejsca ich pochodzenia i do zamieniana w istoty z seryjnej produkcji, którymi można manipulować. Powoduje to zniszczenie kulturowe, które jest tak samo groźne, jak zanikanie gatunków zwierząt i roślin 100. Dlatego w przesłaniu na spotkanie rdzennej młodzieży zgromadzonej w Panamie zachęcałem ją, aby „podjęła korzenie, gdyż z korzeni pochodzi siła, która sprawi ich wzrost, rozkwit i owocowanie”101.