Liturgia, modlitwa i życie
1. Badania
WSTĘP
Rozpoczynając poprzednie spotkanie zastanawialiśmy się, co przyciąga ludzi np. na studencką Mszę św. Narysowaliśmy nutki (śpiew), postać kapłana (charyzmatyczny duszpasterz), ramy (poczucie bezpieczeństwa i przewidywalność). Wszystkie wymienione przez nas elementy należą do LITURGII, są jej częściami. Ale czym właściwie jest sama liturgia? Czym są święte czynności, w których uczestniczymy?
AKTYWIZACJA
Praca indywidualna. Formularz – badanie.[1] Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytania: czym właściwie jest liturgia? Jak ją najlepiej przeżywać? Czas na wykonanie zadania. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.
PUENTA
EE 70. Pewne zjawiska ukazują osłabienie poczucia „tajemnicy” nawet w celebracjach liturgicznych, które powinny je pogłębiać. Jest zatem konieczne ożywienie w Kościele autentycznej świadomości liturgii.
Jest ona, jak przypomnieli Ojcowie synodalni,
- narzędziem uświęcenia;
- jest świętowaniem wiary Kościoła;
- jest środkiem przekazywania wiary.
- Wraz z Pismem Świętym i nauczaniem Ojców Kościoła jest żywym źródłem autentycznej, mocno zakorzenionej duchowości.
- Jak zaświadcza również tradycja czcigodnych Kościołów wschodnich, przez nią wierni wchodzą w komunię z Trójcą Przenajświętszą,
- doświadczając uczestnictwa w Bożej naturze jako daru łaski.
- Liturgia daje w ten sposób przedsmak ostatecznej szczęśliwości i udziału w chwale niebieskiej.
EE 71. W sprawowaniu liturgii trzeba oddać na nowo najważniejsze miejsce Jezusowi, by nas oświecał i prowadził. W ten sposób możemy znaleźć jedną z najlepszych odpowiedzi, jakie nasze wspólnoty winny dać religijności mglistej. Celem liturgii Kościoła nie jest uśmierzanie pragnień i lęków człowieka, ale słuchanie i przyjmowanie do serca Jezusa Żyjącego, który czci i wielbi Ojca, by Go czcić i wielbić razem z Nim.
Kościelne celebracje liturgiczne głoszą, że nasza nadzieja to dar Boga otrzymany za pośrednictwem Jezusa, naszego Pana.
Trzeba zatem przeżywać liturgię jako dzieło Trójcy Przenajświętszej.
- To Ojciec działa w sprawowanych misteriach;
- On do nas mówi, przebacza nam, wysłuchuje nas, daje nam swojego Ducha;
- do Niego się zwracamy, Jego słuchamy, chwalimy i wzywamy.
- To Jezus działa dla naszego uświęcenia, pozwalając nam uczestniczyć w swoim misterium.
- To Duch Święty sprawia swoją łaską, że stajemy się Ciałem Chrystusa, czyli Kościołem.
Liturgię trzeba przeżywać jako głoszenie i antycypację przyszłej chwały, która jest podstawą naszej nadziei. Jak bowiem uczy Sobór, „ziemska liturgia daje nam przedsmak uczestnictwa w liturgii niebiańskiej sprawowanej w świętym mieście, Jeruzalem, do którego pielgrzymujemy […], aż Chrystus ukaże się jako nasze życie, i my razem z Nim ukażemy się w chwale”.
2. Trzy cele sakramentów
WSTĘP
EE 74. Bardzo wiele uwagi należy poświęcić sprawowaniu sakramentów jako czynności Chrystusa i Kościoła, mających na celu
- oddawanie czci Bogu,
- uświęcenie ludzi
- i budowanie kościelnej wspólnoty.
AKTYWIZACJA
Praca w grupach. Metoda – kwiat z papieru. Zadanie jest następujące: wykonujemy z papieru kwiat o trzech płatkach i w pola płatków wpisujemy odpowiedzi na pytanie: w jaki sposób dokonuje się realizowanie tych trzech celów. Praca z papierem, prezentacja na forum oraz czas na dyskusję.
PUENTA
EE 74 (cd.) Skoro uznajemy, że sam Chrystus działa w nich przez Ducha Świętego, sakramenty należy sprawować z najwyższą troską, zabiegając o stworzenie odpowiednich warunków. Kościoły partykularne kontynentu wzmogą swe wysiłki w zakresie duszpasterstwa sakramentów, tak aby wierni mogli poznać ich głęboką prawdę.
Ojcowie synodalni zwrócili uwagę na tę konieczność, aby stawić czoło dwóm niebezpieczeństwom:
- z jednej strony wydaje się, że pewne środowiska kościelne zagubiły pierwotny sens Sakramentów i mogą spłycać sprawowane misteria;
- z drugiej wielu ochrzczonych, zgodnie ze zwyczajem i tradycją, nadal przyjmuje sakramenty w znaczących momentach życia, nie postępuje jednak zgodnie ze wskazaniami Kościoła.
EUCHARYSTIA
EE 75. Eucharystia, najwyższy dar Chrystusa dla Kościoła, uobecnia w sposób sakramentalny ofiarę złożoną przez Chrystusa dla naszego zbawienia: „w najświętszej Eucharystii zawiera się bowiem całe dobro duchowe Kościoła, to znaczy sam Chrystus, nasza Pascha”. Z tego „źródła i zarazem szczytu całego życia chrześcijańskiego” Kościół pielgrzymujący czerpie wszelką nadzieję. Eucharystia bowiem „daje (…) impuls i pozwala nam z żywą nadzieją spełniać nasze codzienne zadania i obowiązki”.
Wszyscy jesteśmy wezwani, by wyznawać wiarę w Eucharystię, „zadatek przyszłej chwały”, w przekonaniu, że komunia z Chrystusem, którą przeżywamy jako pielgrzymi w doczesności, daje nam przedsmak ostatecznego spotkania w dniu, w którym „będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest” (1 J 3,2).
Eucharystia jest „doczesnym przedsmakiem wieczności”, jest Boską obecnością i komunią z nią; jako pamiątka Paschy Chrystusa z samej swej natury wnosi w ludzkie dzieje łaskę. Otwiera na Bożą przyszłość; będąc komunią z Chrystusem, z Jego ciałem i krwią, jest uczestnictwem w życiu wiecznym Boga.
POJEDNANIE
EE 76. Wraz z Eucharystią również sakrament Pojednania winien w zasadniczy sposób pomagać w odzyskiwaniu nadziei: „osobiste doświadczanie Bożego przebaczenia jest bowiem dla każdego z nas istotnym fundamentem wszelkiej nadziei na przyszłość”.
Wielu ludzi ogarnia dziś rezygnacja, ponieważ nie potrafią uznać się za grzeszników i szukać przebaczenia – niezdolność ta, wynika często z poczucia osamotnienia tych, którzy żyjąc jakby Bóg nie istniał, nie mają kogo prosić o przebaczenie. Natomiast ten, kto uznaje się za grzesznika i zawierza się miłosierdziu Ojca niebieskiego, doświadcza radości prawdziwego wyzwolenia i może żyć dalej, nie zamykając się we własnej nędzy. Otrzymuje w ten sposób łaskę nowego początku i odnajduje motywy nadziei.
Jest zatem konieczne, aby w Kościele w Europie sakrament Pojednania się odrodził. Trzeba jednak przypomnieć, że formą tego sakramentu jest osobiste wyznanie grzechów, po którym następuje indywidualne rozgrzeszenie. To spotkanie między penitentem i kapłanem należy ułatwić w każdej formie dopuszczalnej przez ryt sakramentu. Wobec powszechnego zaniku poczucia grzechu i szerzenia się mentalności nacechowanej relatywizmem i subiektywizmem moralnym trzeba zadbać w każdej wspólnocie chrześcijańskiej o poważne formowanie sumień. Ojcowie synodalni podkreślili z naciskiem, że konieczne jest wyraźne uznanie prawdy grzechu osobistego i uzyskanie osobistego przebaczenia Bożego poprzez posługę kapłana. Rozgrzeszenia zbiorowe nie są alternatywnym sposobem udzielania sakramentu Pojednania.
EE 77. Zwracam się do księży spowiedników z wezwaniem, by z wielkoduszną gotowością słuchali spowiedzi i sami dawali przykład innym, przystępując regularnie do sakramentu Pokuty.
Zalecam im, by stale pogłębiali swą wiedzę w dziedzinie teologii moralnej, by móc kompetentnie rozwiązywać problemy, jakie pojawiły się ostatnio w zakresie moralności osobistej i społecznej.
Ponadto winni zwracać baczną uwagę na konkretne warunki życia wiernych i prowadzić ich cierpliwie do uznania wymogów chrześcijańskiego prawa moralnego, pomagając im przeżywać ten sakrament jako radosne spotkanie z miłosierdziem Ojca niebieskiego.
3. Modlitwa we wspólnocie
WSTĘP
EE 78. Trzeba zachęcać do kultywowania również innych form modlitwy wspólnotowej – obok uczestniczenia w Eucharystii – pomagając w odkrywaniu więzi łączącej je z modlitwą liturgiczną.
W sposób szczególny – podtrzymując tradycję Kościoła łacińskiego – należy promować różne postacie kultu eucharystycznego poza Mszą: adorację indywidualną, wystawienie i procesję, które należy pojmować jako wyraz wiary w trwałą, rzeczywistą obecność Pana Jezusa w sakramencie ołtarza.
Należy zabiegać o to, by ten sam związek z tajemnicą Eucharystii był dostrzegany w odmawianiu indywidualnym bądź wspólnotowym Liturgii godzin, której szczególną wartość, również dla wiernych świeckich, przypomniał II Sobór Watykański.
AKTYWIZACJA
Praca na forum. Dyskusja. Poszukujemy odpowiedzi na następujące pytanie: wśród różnych zachęt do modlitwy, Papież kieruję także zachętę do tworzenia liturgii domowej i rodzinnej… jak doprowadzić do tego, aby ona rzeczywiście zaistniała??? Czas na refleksję i dyskusję.
PUENTA
Rodziny trzeba zachęcać do wspólnej modlitwy, co pozwoli im patrzeć w świetle Ewangelii na całe życie małżeńskie i rodzinne. W ten sposób modlitwa i słuchanie Słowa Bożego stworzą liturgię domową, która wyznaczać będzie rytm życia rodzinnego.
Każda forma modlitwy wspólnotowej opiera się na modlitwie indywidualnej. Między człowiekiem a Bogiem nawiązuje się dialog prawdy, który wyraża się w uwielbieniu, dziękczynieniu, błaganiu kierowanym do Ojca przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym.
Nigdy nie można zaniedbywać modlitwy osobistej, która dla chrześcijanina jest równie ważna jak oddychanie. Należy również uczyć odkrywania więzi łączącej ją z modlitwą liturgiczną.
EE 79. Szczególną uwagę winno się też poświęcić pobożności ludowej. Szeroko rozpowszechniona w różnych regionach Europy w takich formach, jak bractwa, pielgrzymki i procesje w licznych sanktuariach, wzbogaca ona rok liturgiczny, przyczyniając się do powstawania zwyczajów i obrzędów rodzinnych oraz społecznych. Wszystkie te formy trzeba uwzględnić w duszpasterstwie, propagując je i odnawiając, aby rozwinąć w nich to, co jest przejawem autentycznej mądrości Ludu Bożego.
Wyraża się ona z pewnością w Różańcu świętym. W roku poświęconym tej modlitwie pragnę raz jeszcze zachęcić do jej odmawiania, bo „kiedy odkrywa się pełne znaczenie różańca, prowadzi on do samego serca życia chrześcijańskiego i daje powszednią a owocną sposobność duchową i pedagogiczną do osobistej kontemplacji, formacji Ludu Bożego i nowej ewangelizacji”.
W dziedzinie pobożności ludowej należy nieustannie czuwać nad dwuznacznymi aspektami pewnych jej form, strzegąc je od pokusy sekularyzmu, konsumpcjonizmu, bądź popadnięcia w przesądy, by wyrażały się w sposób dojrzały i autentyczny. Trzeba oddziaływać pedagogicznie, wyjaśniając, że pobożność ta musi być przeżywana w harmonii z liturgią i w powiązaniu z sakramentami.
EE 80. Nie można zapominać, że „rozumna służba przyjemna Bogu” (por. Rz 12,1) urzeczywistnia się przede wszystkim w codziennej egzystencji, przeżywanej w miłości wyrażającej się poprzez dobrowolny i wielkoduszny dar z siebie, nawet w chwilach pozornej bezsilności. Dzięki temu życie opromienia nadzieja niezłomna, bo opierająca się na pewności mocy Bożej i zwycięstwa Chrystusa; jest to życie pełne Bożej pociechy, którą z kolei mamy dzielić się z osobami spotykanymi na naszej drodze (por. 2 Kor 1,4).
4. Dzień Pański
WSTĘP
Sprawa świętowania niedzieli powraca co jakiś czas. Ostatnio w pytaniu, czy w niedzielę powinny być otwarte sklepy? Głosowania radnych, wypowiedzi, spory… Nie spotkałem natomiast jeszcze ekspedientki, która chciałaby pracować w niedzielę… W życiu religijnym chodzi nie tylko o wypoczynek, ale także o świętowanie.
AKTYWIZACJA
Praca indywidualna. Formularz – panaceum.[2] Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: co będzie panaceum na chore i niedobre świętowanie dnia Pańskiego? Czas na wykonanie zadania. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.
PUENTA
EE 81. Momentem paradygmatycznym i bardzo znaczącym dla głoszenia Ewangelii nadziei jest dzień Pański.
Współczesne warunki życia nie sprzyjają pełnemu przeżywaniu przez chrześcijan niedzieli jako dnia spotkania z Panem. Nierzadko zdarza się, że jest ona traktowana wyłącznie jako „zakończenie tygodnia”, czas zwykłej rozrywki. Potrzebne są zatem wyraźne inicjatywy duszpasterskie na płaszczyźnie wychowawczej, duchowej i społecznej, pomagające przeżywać ją zgodnie z jej prawdziwym sensem.
EE 82. Ponawiam zatem wezwanie, by odnaleźć najgłębsze znaczenie dnia Pańskiego:
- należy go święcić udziałem w Eucharystii
- oraz odpoczynkiem w atmosferze chrześcijańskiej radości i braterstwa.
- Niech będzie obchodzony jako centrum całego kultu,
- nieustanna zapowiedź życia bez końca, która umacnia nadzieję i dodaje otuchy w drodze.
Nie obawiajmy się zatem bronić go przed wszelkimi atakami i dokładać starań, aby w organizacji pracy był on postrzegany jako dzień dla człowieka, z pożytkiem dla całego społeczeństwa.
Bowiem gdy niedziela zostaje pozbawiona swojego pierwotnego znaczenia i nie można przeznaczyć jej na modlitwę, odpoczynek, komunię i radość, dochodzi do tego, że „horyzont człowieka staje się tak ciasny, że nie pozwala mu dojrzeć «nieba». Nawet odświętnie ubrany, nie potrafi już «świętować»”. A bez wymiaru świętowania nadzieja nie miałaby gdzie mieszkać.
[1] Wykorzystałem tutaj reklamę firmy NETIA, źródło: POLITYKA nr 16 (2448), 17 kwietnia 2004, s.81.
[2] Wykorzystałem tutaj ilustrację Szymona Kobylińskiego, źródło: POLITYKA nr 27 (2408), 5 lipca 2003, s. 50.