Miłość nieprzyjaciół

Msza św. popołudniowa, wtorek 18 czerwca 2013

 HOMILIA

1. Słońce świeci każdemu – świętemu i najgor-szemu łajdakowi. I jeśli na deszcz obaj wyjdą – tak samo zmokną.
2. Tymczasem powinni być zupełnie inaczej – słoneczko świeci dobremu, a zły człowiek niech ma cień. Chociaż w taki upalny dzień, to raczej cień powinien przysługiwać dobremu, a złego niech grzeje słońce…
3. Tak można bez końca… tracą przy okazji istotę dzisiejszej Ewangelii. Co nią jest?
4. Pytanie – na ile wdaliśmy się jako dzieci w na-szego Ojca w niebie? „…tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie…”
5. To jest najważniejszy motyw postępowania.
6. Czasami mówimy – bo tak mnie nauczyli rodzice. Tak będę postępował.
7. Warto też mówić – bo tak mnie nauczył Ojciec mój, który jest w niebie, do którego się modlę.
8. On uczy nas, zsyła słońce i deszcz. I przebaczę-nie nam – łajdakom i świętym.