Moher age

Grupa docelowa: Studenci Rodzaj nauki: Katecheza Tagi: Browary wiary, Kościół, Moher age, Teologia starości

1. Problem starości

WSTĘP

W dzisiejszym społeczeństwie, w którym panuje kult wydajności, pojawia się ryzyko, że osoby starsze będą uważane za bezużyteczne, a nawet za ciężar dla innych.

AKTYWIZACJA

Praca indywidualna. Metoda – zalety wad i wady zalet. Zadanie jest następujące: robimy jak najbardziej szczegółowe i bogate listy zdecydowanych wad i zdecydowanych zalet starego człowieka. Po zakończeniu pracy nad listami wad i zalet poszukujemy odpowiedzi na pytanie: kiedy te wady mogą stać się zaletami oraz kiedy te zalety mogą stać się wadami? Krótki opis wybranych kilku sytuacji. Czas na wykonanie zadań. Prezentacja na forum. Czas na dyskusję.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Jak pokochać starego człowieka? Czy taka miłość jest trudna dla dynamicznej osoby, będącej w pełni sił?
  2. Czego oczekujemy od starych ludzi?
  3. Jak traktujemy ich zalety i wady na co dzień?
  4. Jaka przyszłość czeka starych ludzi w naszych czasach i w przyszłości?
  5. Co sądzimy o religijności starego człowieka?
  6. Czy miejsce staruszka we wspólnocie Kościoła jest tylko w ławce, z różańcem w dłoni?
  7. Jaki jest sens bycia starym człowiekiem?

PUENTA

W dzisiejszym społeczeństwie, w którym panuje kult wydajności, pojawia się ryzyko, że osoby starsze będą uważane za bezużyteczne, a nawet za ciężar dla innych.

Przedłużanie życia pogłębia problem zapewnienia opieki wzrastającej liczbie starszych wymagających pomocy, a może bardziej jeszcze serdecznej i troskliwej obecności, która wypełniłaby ich samotność.

Kościół zna ten problem i stara się pomóc w jego rozwiązaniu, również poprzez organizowanie systemu opieki, pomimo trudności, jaką stanowi dziś, bardziej niż w przeszłości, brak personelu i środków. Bezustannie pobudza do działania instytuty zakonne i wolontariat ludzi świeckich, by zaradzić potrzebom w zakresie opieki i przypomina wszystkim — młodym i starszym — o obowiązku troszczenia się o bliskie im osoby, które w większości przypadków wiele dla nich uczyniły.

Kościół podkreśla ze szczególną radością, że również ludzie starsi mają we wspólnocie chrześcijańskiej swoje miejsce i są w niej użyteczni. Pozostają w pełni członkami wspólnoty i wezwani są do wnoszenia swego wkładu w jej rozwój poprzez świadectwo, modlitwę, a także — w miarę możliwości — działalność.

Kościół wie dobrze, że wiele osób zbliża się do Boga zwłaszcza w tak zwanym „złotym wieku” i że właśnie w tym okresie można im pomóc w odnowie duchowej poprzez refleksję i życie sakramentalne.

Zdobyte przez lata doświadczenia pomagają osobie starszej dostrzegać ograniczenie spraw tego świata i głębiej odczuwać potrzebę obecności Boga w życiu doczesnym. Rozczarowania doznane w różnych okolicznościach, uczą pokładać nadzieję w Bogu. Zdobyta mądrość może służyć nie tylko krewnym, lecz również całej wspólnocie chrześcijańskiej.

 

2. Mądra starość

WSTĘP

Z drugiej strony Kościół przypomina, że w Biblii przedstawia się osobę starszą jako człowieka mądrego, wydającego trafne sądy, obdarzonego umiejętnością rozeznania i udzielania rad (por. Syr 25,4-6). Dlatego też natchnieni autorzy zalecają nawiedzanie starszych, jak czytamy zwłaszcza w Księdze Mądrości Syracha: „Stań na zgromadzeniu starszych: a [jeśli] kto jest mądry, przyłącz się do niego!” (Syr 6,34).

AKTYWIZACJA

Praca w grupach. Metoda – teatrzyk cieni. Zadanie jest następujące: wymyślamy małą scenkę do teatrzyku cieni, wykonujemy do niej postacie z kartonu i patyczków oraz prezentujemy scenkę na forum. Scenka ma nosić tytuł: „Mądrość starego człowieka”.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Na czym polega misja starego człowieka w naszym społeczeństwie?
  2. Czy szacunek, jaki budzi starsza osoba w Biblii jest jeszcze dzisiaj dla nas do przyjęcia?
  3. Jak traktować jej nostalgiczne wspomnienia z przeszłości?
  4. Jak zapobiec wycofaniu się starego człowieka z czynnego życia? Jak uniknąć jego wyobcowania?

PUENTA

Kościół powtarza również podwójną przestrogę: „Nie uwłaczaj człowiekowi w jego starości, albowiem i z nas niektórzy się zestarzeją” (Syr 8,6). „Nie odsuwaj od siebie opowiadania starców, albowiem i oni nauczyli się go od swoich ojców” (Syr 8,9). Kościół patrzy z podziwem na tradycję Izraela, która zalecała nowym pokoleniom słuchanie starszych: „ojcowie nasi — głosi Psalm — nam opowiedzieli o czynie, którego za ich dni dokonałeś” (Ps 44[47],2).

Również Ewangelia przedstawia stare przykazanie Prawa: „Czcij ojca twego i matkę twoją” (Wj 20,12; Pwt 5,16) i Jezus zwraca na nie szczególną uwagę, sprzeciwiając się próbom uchylenia go (por. Mk 7,9-13).

W swej tradycji Magisterium i posługi pasterskiej Kościół zawsze nauczał i domagał się szacunku i czci dla rodziców, nakazując w razie potrzeby spieszyć im z pomocą materialną. Ta zachęta do okazywania szacunku i do niesienia pomocy materialnej starszym rodzicom zachowuje całą swą aktualność również i w naszej epoce. Dziś bardziej niż kiedykolwiek klimat solidarności wspólnotowej, który powinien panować w Kościele, wzywa do praktykowania w dawnej i nowej formie — synowskiej miłości, aby w sposób konkretny wypełnić ten obowiązek.

W obrębie wspólnoty chrześcijańskiej Kościół otacza szacunkiem starszych, ceniąc sobie reprezentowane przez nich wartości oraz zdolności i zachęcając ich do spełnienia swej misji, która nie związana jest tylko z pewnymi okresami i warunkami życia, lecz może przyjmować różne formy, stosownie do możliwości poszczególnych osób.

Dlatego powinni oni opierać się pokusom „nostalgicznego zamykania się we wspomnieniach z przeszłości, która już nie wróci, lub wycofania się z zaangażowania w teraźniejszość z powodu nowych trudności napotykanych w świecie”.

Nawet jeżeli z trudem udaje im się zrozumieć ewolucję społeczeństwa, w którym żyją, starsze osoby nie powinny dobrowolnie się wyobcowywać, czemu towarzyszy pesymizm i niechęć do „odczytywania” zmieniającej się rzeczywistości. Ważne jest, by starali się patrzeć w przyszłość z ufnością, wspierani chrześcijańską nadzieją i wiarą w pomnażanie się łaski Chrystusowej, szerzącej się w świecie.

 

3. Powołanie ludzi starych

WSTĘP

W świetle tej wiary i w mocy tej nadziei starsi mogą lepiej zrozumieć, że ich powołaniem jest wzbogacanie Kościoła swymi darami i bogactwami duchowymi.

AKTYWIZACJA

Praca na forum. Metoda – dyskusja. Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: na czym polega powołanie starego człowieka? Czas na dyskusję.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Jakie dary i bogactwa duchowe może przekazać Kościołowi stary człowiek?
  2. Dlaczego ma on „jaśniejszą wizję potrzeby wzajemnej miłości między ludźmi”?
  3. Jakie owoce wydają starsi ludzie?
  4. Jakie posiadają kompetencje i zdolności?
  5. Jak traktujemy skryte i dyskretne działanie starszego człowieka?
  6. Czy starość naprawdę jest darem?

PUENTA

W świetle tej wiary i w mocy tej nadziei starsi mogą lepiej zrozumieć, że ich powołaniem jest wzbogacanie Kościoła swymi darami i bogactwami duchowymi.

Mogą bowiem dzielić się świadectwem wiary wzbogaconej przez liczne życiowe doświadczenia, pełnym mądrości osądem spraw i sytuacji w świecie, jaśniejszą wizją potrzeby wzajemnej miłości między ludźmi, pogodniejszym przekonaniem, że Boża miłość kieruje każdym istnieniem i całymi dziejami świata. Jak już zapowiadał „sprawiedliwym” Izraela Psalm 92 [91]: „Wydadzą owoc nawet i w starości, pełni soków i zawsze żywotni, aby świadczyć, że Pan jest sprawiedliwy” (Ps 92 [91], 15-16).

Spokojne spojrzenie na współczesne społeczeństwo może nam zresztą uświadomić, że stwarza ono nowe możliwości misji osób starszych w Kościele. Dzisiaj wielu starszych zachowuje dobre zdrowie bądź szybciej niż w przeszłości je odzyskuje. Dlatego też mogą oni brać udział w działalności parafialnej lub w innych dziełach.

Są bowiem osoby starsze, które okazują się bardzo użyteczne tam, gdzie ich kompetencje i konkretne możliwości są wykorzystywane. Wiek nie przeszkadza im w poświęceniu się dla dobra wspólnoty, na przykład w sprawach kultu, w dziedzinie opieki nad chorymi i pomocy ubogim. I nawet wtedy, gdy postępujący wiek nakazuje ograniczyć lub zawiesić tę działalność, starszy człowiek nadal ofiarowuje Kościołowi swą modlitwę i ewentualne niedomagania, przyjmowane z miłości do Pana.

Wreszcie, jako starsi powinniśmy pamiętać, że wraz z pogarszaniem się zdrowia i osłabianiem sił fizycznych, w sposób szczególny zbliżamy się do Chrystusa cierpiącego i przybitego do krzyża. Możemy więc coraz głębiej wnikać w tajemnicę odkupieńczej ofiary i dać świadectwo wiary w tę tajemnicę, odwagi oraz nadziei rodzącej się z niej pośród różnych trudów i doświadczeń starości. Wszystko, co dzieje się w życiu człowieka starszego, może służyć dopełnieniu jego ziemskiego posłannictwa. Wszystko jest użyteczne. Co więcej, właśnie dlatego, że pozostaje w ukryciu, jego współpraca jest dla Kościoła szczególnie cenna.

Dodajmy jeszcze, że również starość jest darem, za który trzeba dziękować: darem dla samego człowieka starszego oraz darem dla społeczeństwa i Kościoła. Życie jest zawsze wielkim darem. W przypadku wiernych uczniów Chrystusa można również mówić o specjalnym charyzmacie, który zostaje udzielony człowiekowi starszemu, by we właściwy sposób wykorzystywał swoje talenty i siły fizyczne dla własnej satysfakcji i dla dobra innych.

Niech Pan zechce udzielić wszystkim naszym starszym braciom daru Ducha, zapowiadanego i wzywanego przez Psalmistę, który mówił: „Ześlij światłość swoją i wierność swoją: niech one mnie wiodą i niech mnie przywiodą na Twoją świętą górę i do Twych przybytków! I przystąpię do ołtarza Bożego, do Boga, który jest moim weselem. […] Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu jęczysz we mnie? Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać: Zbawienie mego oblicza i mojego Boga” (Ps 43 [42],3-5).

Jakże nie przypomnieć, że w wersji greckiej, zwanej Septuagintą, na której wzorowała się łacińska Wulgata, oryginał hebrajski 4. wiersza interpretowano i przetłumaczono jako wezwanie do Boga, „który rozwesela młodość moją (Deus, qui laetificat iuwentutem meam!” My, starsi kapłani, przez tyle lat powtarzaliśmy te słowa Psalmu, który rozpoczynał Mszę św.

Nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy jako ludzie starsi w naszych modlitwach i osobistych pragnieniach nadal wzywali i chwalili Boga, który rozwesela naszą młodość! Słusznie się mówi, że jest to druga młodość. Niech Pan wszystkim błogosławi.

Jan Paweł II, 7 września 1994 r.

Bibliografia: Nęcka E., Trening twórczości, GWP, Gdańsk 2005.