O wierze 161-165

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Lektura Tagi: brak tagów

Oschłość

  1. Chodzę po lesie zimą i przyglądam się drzewom. Szarobure pnie, powykręcane gałęzie sterczą w niebo w ciszy uśpionego lasu. Nie ma przepychu letniej zieleni, nie widać bujnego życia, które dopiero obudzi się na wiosnę.
  2. Życie pozornie zamarło. Ale tylko pozornie. Bo zima, to żniwa w lesie, najlepszy czas na pozyskiwanie drewna, więc tu i tam słychać jazgot piły mechanicznej lub pracę ciężkiego ciągnika.
  3. Zaraz zaraz… przecież żniwa oznaczają czas zbierania plonów… Co to zatem za plony pełne szarości, oschłości? Co to za pora żniw, gdy wokół zimno, błotniście i szybko się ściemnia?… A jednak…
  4. Obraz zimowego lasu świetnie pasuje do życia duchowego, do życia modlitwy. Gdzie jest podobieństwo? Otóż w tym miejscu, że pozorny brak życia jest wielką szansą – w lesie – na pozyskiwanie drewna, w modlitwie – na oczyszczenie wiary.
  5. Czy nie jest tak, że czasami skarżymy się na oschłość w modlitwie? A tymczasem…
  6. [KKK 2731] …Jest ona elementem kontemplacji, gdy serce jest wyjałowione, nie znajdując upodobania w myślach, wspomnieniach i uczuciach, nawet duchowych.

Jest to chwila czystej wiary, która wiernie trwa przy Jezusie w agonii i w grobie. „Jeżeli ziarno pszenicy obumrze, przynosi plon obfity” (J 12, 24).

  1. Trzeba Bogu dziękować i za piękny las, pełen zieleni w lecie. I za śpiące drzewa w zimie. Trzeba Bogu dziękować za niezwykłe natchnienia i pocieszenia na modlitwie, ale i za chwile oschłości.
  2. I pamiętać, że właśnie wtedy przychodzi czas żniw…

Brak wiary w modlitwie

  1. Nie spotkałem jeszcze ani razu człowieka, który lubiłby komary… Czy są gdzieś na świecie ludzie, którzy je lubią? Którzy z niecierpliwością czekają na charakterystyczny bzyk? Z błogością przyjmują ukłucie i z radością oddają komarowi swoją krew?
  2. Czy nie jest tak, że jedno ciche, cichuteńkie bzykanie komara może nas wyprowadzić z równowagi? Na przykład nad ranem w ciepły, letni dzień?
  3. .. aż nie chce mi się o tym myśleć… Zresztą takie paskudne komary istnieją nie tylko w świecie biologii.
  4. Czy nie jest tak, że człowieka, który chce się pomodlić, skupić, zamyślić, oddać medytacji – jak komary – opadają różne myśli, uczucia, wewnętrzne głosy?…
  5. Katechizm zdecydowanie traktuje je jako BRAK WIARY.
  6. [KKK 2732] Najczęstszą i najbardziej ukrytą pokusą jest nasz brak wiary. Objawia się on nie tyle przez wyznane niedowiarstwo, co przez faktyczny wybór.

Gdy zaczynamy się modlić, natychmiast tysiące prac i kłopotów, uznanych za bardzo pilne, wchodzą na pierwsze miejsce; i znowu jest to chwila prawdy serca i wyboru miłości.

Zwracamy się do Pana jako do naszej ostatniej ucieczki: ale czy naprawdę w to wierzymy? Albo bierzemy Pana za sprzymierzeńca, ale serce ciągle jeszcze pozostaje zarozumiałe.

  1. I te nasze myśli, i komary są tak samo dokuczliwe i potrafią skutecznie utrudnić życie. Z tym, że komara można pacnąć i się go pozbyć. Z myślami przeszkadzającymi na modlitwie tak się nie da.
  2. I co wtedy?… Kto ma na nie jakiś pomysł?…

Nie wysłuchani na modlitwie?

  1. Spotkałem w życiu kilka osób bardzo mocno rozżalonych na Pana Boga z tego powodu, że o prosiły Go o coś bardzo ważnego i niezwykle potrzebnego. Bóg nie spełnił tej prośby. Nie wysłuchał. W konsekwencji stało się coś smutnego i złego.
  2. No i stąd właśnie zrozumiały żal i pretensja do Pana Boga – dlaczego nie wysłuchał gorliwej modlitwy człowieka?
  3. Zrozumiały żal? Halo halooo, nie tak prędko. Najpierw bowiem powinno przyjść zdziwienie…
  4. [KKK 2735] Najpierw powinien zdziwić mnie pewien fakt. Gdy chwalę Boga lub składam Mu dziękczynienie za wszelkie dobrodziejstwa, nie troszczę się o to, by wiedzieć, czy moja modlitwa jest Mu miła. Chcę natomiast zobaczyć wynik mojej prośby.
  5. Jaki więc obraz Boga motywuje moją modlitwę: czy jest On środkiem do wykorzystania, czy też Ojcem naszego Pana Jezusa Chrystusa?
  6. [KKK 2737] „Nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie… Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz” – pisze w swoim liście święty Jakub Apostoł (Jk 4, 2-3) 21 .
  7. A święty Augustyn poucza jednego ze swoich adresatów tak: Nie martw się, jeśli nie otrzymujesz natychmiast od Boga tego, o co Go prosisz; oznacza to, że chce On przysporzyć ci dobra przez twoją wytrwałość w pozostawaniu z Nim na modlitwie. Chce, by nasze pragnienie potwierdziło się w modlitwie. Tak nas przygotowuje do przyjęcia tego, co jest gotów nam dać.
  8. Modlitwa – modlitwą, a prośba – prośbą… A mnie zaintrygował obraz Boga, jaki posiadam w swoim sercu… zwłaszcza wtedy, gdy o coś Go bardzo proszę… I jak ten obraz się zmienia, gdy On mówi nie…
  9. Czy koniecznie musi być pełen żalu i pretensji?

Skuteczność modlitwy

  1. Dzieci i dorośli uwielbiają świętego Mikołaja. Kojarzy się wszakże z tym, co budzi emocje i tęsknoty – prezenty, prezenty, prezenty… Uwielbiamy go, nawet gdy z ofiarnego i mądrego biskupa zrobiono z niego krasnala uganiającego się za skąpo odzianymi „mikołajkami” rodzaju żeńskiego.
  2. Ale znam i dzieci, które mocno się na niego obraziły. Dostały bowiem nie to, co chciały… Zamiast wymarzonej lalki – czapka i szalik. Zamiast upragnionego roweru – książka do przeczytania. Prośby nie zostały wysłuchane, więc zamiast wdzięczności – niechęć i wrogość.
  3. Zupełnie podobnie może narazić się człowiekowi nie tylko święty Mikołaj, ale sam Pan Bóg. Niech no tylko tak się stanie, że nie wysłucha naszych pobożnych błagań i próśb. Człowiek gotów Go całkowicie wykreślić z życia…
  4. Ale zanim to się stanie warto poszukać odpowiedzi na pytanie: po czym poznać, że modlitwa jest skuteczna? Czy po tym, że otrzymuję to, o co proszę??? Okazuje się, że zupełnie nie dlatego…
  5. [KKK 2740] To nie moja pobożność, lecz modlitwa samego Jezusa czyni z modlitwy chrześcijańskiej skuteczną prośbę. On jest jej wzorem, modli się w nas i z nami. Skoro serce Syna szuka tylko tego, co podoba się Ojcu, to czy serca nas samych – przybranych dzieci Bożych mogłyby bardziej przywiązywać się do darów niż do Dawcy?
  6. KKK 2741 Jezus modli się również za nas, w naszym imieniu i dla naszego dobra. Wszystkie nasze prośby zostały raz na zawsze włączone w Jego wołanie na krzyżu i wysłuchane przez Ojca w Jego Zmartwychwstaniu. Dlatego więc nie przestaje On wstawiać się za nami u Ojca.

Jeśli nasza modlitwa jest zdecydowanie zjednoczona z modlitwą Jezusa, w zaufaniu i synowskiej śmiałości, otrzymujemy wszystko, o co prosimy w Jego imię, a nawet o wiele więcej niż to: otrzymujemy samego Ducha Świętego, który posiada wszystkie dary.

  1. Jak się wtedy obrażać na Boga, gdy daje mi to, co najcenniejsze – siebie samego?

Cechy modlitwy

  1. Czy prawdziwa miłość dzisiaj jest możliwa? Czy da się bez niej obyć i w dzisiejszych czasach po prostu brać to, co jest i specjalnie się nie angażować? Czy bez miłości można mieć udane życie, skoro tak często się zdarza, że właśnie ona łamie ludzki los i pozostawia za sobą zgliszcza?
  2. Takie poważne pytania stawiam moim maturzystom w czasie zajęć. Rozmawiamy o tym do bólu. Wyciągamy z życia przeróżne historie, aby na ich podstawie wymienić się poglądami, spierać, zmagać, a najczęściej po prostu dodać sobie nawzajem nadziei i wytrwałości.
  3. A ta wytrwałość może być dziełem tak naprawdę tylko i wyłącznie miłości… ona jest tu siłą napędową.
  4. Podobne dylematy mamy także z modlitwą do Pana Boga. I w modlitwie siłą napędową jest właśnie miłość.
  5. KKK 2742 Miłość ta otwiera nasze serca na trzy oświecające i ożywiające prawdy dotyczące modlitwy:
  • KKK 2743 Modlitwa jest zawsze możliwa. Już 1600 lat temu święty Jan Chryzostom pisał w tej sprawie: Można modlić się często i gorąco. Nawet na targu czy w czasie samotnej przechadzki, siedząc w swoim sklepiku czy też kupując lub sprzedając, a nawet przy gotowaniu.
  • KKK 2744 Modlitwa jest życiową koniecznością. Jeśli bowiem pozwalamy prowadzić się Duchowi, nie popadamy w niewolę grzechu.
  • KKK 2745 Modlitwa i życie chrześcijańskie są nierozłączne, gdyż chodzi o tę samą miłość i o to samo wyrzeczenie, które wypływa z miłości.
  1. Dodawajmy zatem sobie nawzajem nadziei, aby wytrwać i w miłości i w ufnej modlitwie…