Postawić dom
Grupa docelowa: Młodzież Rodzaj nauki: Homilia Tagi: rok B
Msza św. na zakończenie roku w LSU, czwartek, 26 czerwca 2014, pożegnanie ze szkołą…
WSTĘP
Czas na zasłużony odpoczynek po roku szkolnym. Czas tez dzisiaj na dziękczynienie Panu Bogu za to, co nam dał w tym roku. Osiągnięcia, talenty, ludzie, marzenia, trudy i radości – to i wiele innych elementów buduje nasze życie. Pozwólmy Panu Bogu w nim działać, aby zespalał swoją miłością to wszystko, czym żyjemy na co dzień…
HOMILIA
- Przeczytałem wczoraj tę Ewangelię i od razu pomyślałem – ooo, fajna J powiem coś o budowaniu, że szkoła, młodość to budowanie domu, że trzeba się przyłożyć do tego, i takie tam…
- Że nie na piasku, a właśnie na skale… nawet jakąś skałę chciałem tutaj przynieść…
- Ale połaziłem z tą Ewangelią w sercu i głowie, no i zdałem sobie sprawę, że nie ma lekko…
- Budowanie domu to dla człowieka, a często dla rodziny czas kryzysu i wyrzeczeń. Nie ma co owijać w bawełnę. Może dla niewielu, garstki ludzi to czas błogosławiony. Ale wszystko jest wtedy skupione na jednym – na budowie: czas, nerwy, fundusze, wysiłek. Cel – postawić dom.
- Tylko czasami jest tak, że piękny dom stoi, a bliscy, jego mieszkańcy patrzą na niego z niechęcią. Bo zabrał na długi czas ojca czy matkę, czas na rozmowę, siły na bycie razem. Moi znajomi zbudowali piękny, wymarzony, wielki dom, a niedługo potem się rozeszli…
- Tyle, że tym domem budowanym nie musi być budynek mieszkalny – mogą być plany rozwoju, cele, marzenia… Ważne jest bowiem, NIE CO, ale NA CZYM budujemy…
- Bo jeśli chodzi o burze i wichry, które rzucą się na to nasze budowanie, to możemy być tego zupełnie pewni…
- Skała jest jedna – JEZUS. To ON swoje słowa poparł czynami w najdoskonalszym stopniu.
- ON swoje życie oddał za moje grzechy, dał mi dar zbawienia, przebaczenia, abym nim żył. Nigdy nie przestanie mnie kochać, za nic, za darmo. Na JEGO miłości mogę zbudować życie jak na skale, bo mnie nie zawiedzie, NIDGY!
- Mnie zaprasza, abym słuchając Go, wypełniał czynami to, co mówi. Żadna siła nie złamie człowieka, którego słowa i czyny idą ze sobą w parze.