Relacja z katechezy „Samotność i…”
Grupa docelowa: Katecheci Rodzaj nauki: Lektura Tagi: 6 przykazanie, antykoncepcja, Dekalog, samotność
- Metoda pustego krzesła interesująco wypadła w temacie antykoncepcji. Przy tej okazji kilka uwag o charakterze ogólnym:
- niezależnie od godziny, o której rozpoczynała się katecheza (czy to była 7.10 czy 13.35) uczniowie z zaangażowaniem brali udział w dyskusji, często brakowało czasu na dokończenie dyskusji,
- co jakiś czas przerywałem dyskusję, aby wprowadzić trochę porządku, lub zadać pytanie odnośnie jakiejś wypowiedzi,
- wiem, że nie zawsze jednak szczerze byli w stanie wykazać się swoja postawą, ulegali czasami presji klasy i wstydowi przed stanięciem przeciwko wszystkim,
- w temacie antykoncepcji tylko około 5-10 osób na prawie 600 uczniów broniło stanowiska Kościoła, natomiast zdecydowana większość broniła stanowiska „w zasadzie zła, ale…” Z tego wnioskuję, że jest to najbardziej popularny pogląd wśród młodzieży. Zobaczymy, jakie będą tego konsekwencje w przyszłości,
- uczniowie zupełnie nie zdają sobie sprawy ze szkodliwości stosowania antykoncepcji, jej skutków ubocznych, wydaje się, że nie są o tym poinformowani; media, z których czerpią wiadomości na temat antykoncepcji milczą w tej materii jak zaklęte, zdarzyło się, że ktoś wypowiedział się w ten sposób: „środki wcale nie są szkodliwe, ponieważ są przepisywane przez lekarza i pod jego okiem stosowane nie przynoszą żadnej szkody”,
- kilku uczniów odważyło się publicznie dać przykład wiary i broniło poglądów Kościoła, czasami z większą, czasami mniejszą wiedzą i siłą przebicia, za każdym razem było to dla nich wielkie przeżycie, szczególnie dla osób, które musiały tego dokonać samotnie wobec całej klasy,
- pojawiały się argumenty demagogiczne (np. dwudziestoosobowe rodziny),
- inni znów byli przekonani, że Kościół ugnie się z czasem pod presją opinii społecznej i uzna środki i metody antykoncepcyjne za moralnie dopuszczalne,
- Przygotowałem się do katechezy sporządzając na kartkach formatu A4 duże napisy wyrażające różne postawy wobec tematu antykoncepcji. Oto postawy:
- Jestem człowiekiem wierzącym, wiara zabrania korzystania z antykoncepcji. Jest ona zła, ponieważ sprzeciwia się prawu Bożemu i godności człowieka.
- Antykoncepcja nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie sprzyja rozwojowi miłości między ludźmi.
- W zasadzie antykoncepcja jest zła, ale w pewnych okolicznościach jest dopuszczalna, a nawet konieczna.
- ? (miejsce na wyrażenie swojej postawy, innej niż zaprezentowane),
- W dzisiejszych czasach antykoncepcja jest jeszcze niedoskonała, ale w przyszłości, gdy będzie w 100% skuteczna, powinna być uznana przez Kościół.
- Księża nie znają się na życiu, ustalają zasady, których i tak nikt nie przestrzega. Nie powinni zabierać głosu w sprawach małżeńskich, albo sami żyć w małżeństwie i być wzorem dla innych.
- Oto najczęstsze argumenty używane przez uczniów w dyskusji:
- w zasadzie antykoncepcja jest zła, ale w czasami dopuszczalna, a nawet konieczna, zwłaszcza, gdy występują: czynniki ekonomiczne (ubóstwo), rodziców nie stać na trzecie czy czwarte dziecko, a przecież nie będą do końca życia bez seksu tylko dlatego, że nie mogą mieć następnego,
- antykoncepcja nie jest niczym złym, pozwala młodym ludziom poznać się, jest dobrym zabezpieczeniem przed niechcianą ciążą, pozwala ona kształtować się wolnej miłości, nie niesie w sobie nic złego, wręcz przeciwnie – jest zbawieniem dla ludzi kochających się, ale nie planujących potomstwa, nie zabija ona dziecka, więc Kościół nie powinien jej zabraniać,
- czy Kościół zabraniając jej stosowania pragnie nie chcianych dzieci oraz głodnych dzieci w dwudziestoosobowych rodzinach,
- Kościół powinien uznać moralną dopuszczalność środków, ponieważ w dzisiejszym świecie stały się już czymś normalnym i powszechnie stosowanym,
- tabletki działają nie tylko zapobiegawczo, lecz są również lekarstwami,
- choroba małżonka, lub gdy rodzice po poronieniu boją się utraty następnego dziecka, gdy istnieje możliwość powikłań ciąży, zagrożenie życia matki,
- gdy bardzo młodzi ludzie nie chcą sobie i dziecku zmarnować życia, lub gdy dziecko ma przyjść na świat w rodzinie patologicznej, po co również rodzice i inni ludzie mają patrzeć, jak przez całe życie męczy się dziecko, które przyszło na świat z poważną wrodzoną chorobą,
- antykoncepcja jest zła, gdyż niektórzy traktują seks jako zabawę, a antykoncepcja pozwala im postępować niemoralnie i wtedy to nie jest miłość, lecz tylko sport, zaspokojenie zwierzęcych instynktów,
- dzięki antykoncepcji i różnym jej formom można uniknąć przenoszenia wirusa HIV i chorób wenerycznych,
- antykoncepcja jest zła z punktu widzenia Kościoła, wiem o tym, jestem człowiekiem, więc powinienem panować nad popędami.