Różdżka z pnia Jessego
Mesjański ekosystem (Iz 11,6-8)
Ryszard Rumianek, Potomek rodu Jessego (Iz 11,1-9)
Duch udzielony Mesjaszowi w Księdze Izajasza
Mesjasz w Księdze Protoizajasza
HOMILIA 1
1. Zima to czas żniw w lesie. Zostają poręby, place po wycince. Na wiosnę wypuszczą się tu i ówdzie małe gałązki, aby skierować się ku słońcu.
2. Prorok Izajasz zapowiada Zbawiciela – Różdżkę, który wyrósł, mocą Ducha działał i nam zostawił w Kościele tę moc, abyśmy przemieniali świat.
3. Iz posuwa się aż do nieosiągalnego ideału powszechnej zgody i łagodności. Tęsknimy do takiego świata. Żeby wreszcie była zgoda, żeby zło nie miało w końcu mocy działania…
4. Bóg nie czeka z przyjściem, aż będzie lepiej. Przychodzi wśród niepokoju, aby było lepiej.
Gidle, 3 grudnia 2019, Adwent, Iz 11, 1-10; Ps 72; Łk 10, 21-24
HOMILIA 2
1. Rozsądzanie różnych spraw, sporów, konfliktów nie zawsze było w Izraelu stosowane wg prawdy i sprawiedliwości. Wystarczy przypomnieć historię Zuzanny ze Starego Testamentu, a także wspomnieć opowieść ewangeliczną o „sędzi, który Boga się nie bał i z ludźmi się nie liczył”.
2. Stąd to wołanie Izajasza o Tego, który przyniesie sprawiedliwość, zaprowadzi pokój, sprawi, że będzie sielsko i anielsko.
3. Stąd wołanie o sprawiedliwego króla w psalmie, aby rządził i sądził wg Bożych zamysłów, o narodu i Króla – Pana wieczności.
4. Jezus mówi dzisiaj: „Ojciec mój przekazał mi wszystko”. To oznacza, że między Ojcem i Synem jest wyjątkowa więź, to oznacza wspólnotę Osób Bożych.
5. Rzecz przedziwna – do udziału w tej wspólnocie Bóg nas wzywa. Skoro jesteśmy ochrzczeni, skoro przyjmujemy Boga w Komunii świętej, to jesteśmy uczestnikami „tych rzeczy” objawionych prostaczkom.
6.Dlatego i nam prorocy i królowie całej starożytności mogą pozazdrościć!
Radonie, 29 listopada 2022, wtorek pierwszego dnia Adwentu, rok I, Iz 11, 1-10; Ps 72; Łk 10, 21-24
LEKTURA DODATKOWA
Prorok Izajasz jest prorokiem nadziei. Jej źródłem są czasy mesjańskie, które opisuje w poetyckich wizjach. Jedną z nich jest wizja dynastii Dawida, zapowiedź Mesjasza: I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. Jej tłem jest zawód związany z wcześniejszym władcą, pobożnym Ezechiaszem: Nadzieje ludzkie opadają często jak jesienne liście. Nadzieje złożone przez proroka w Ezechiaszu wygasły jeszcze szybciej, zniknęły jak mgła pod działaniem słońca. Pozostała wszakże u Izajasza nadzieja na dynastię Dawidową. Wszystko zaczyna się jednak pokornie od nowa, od Jessego, ojca Dawida, jak las, który powoli odtwarza się z kiełka (B. Marconcini).
Na przyszłym wybawicielu Izraela, potomku Dawida, spocznie Duch Pański. Tym samym Duchem został wcześniej namaszczony sam Dawid: Wziął więc Samuel róg z oliwą i namaścił go pośrodku jego braci. Począwszy od tego dnia duch Pański opanował Dawida (1 Sm 16, 13). Izajasz mówi o spoczynku Ducha Pańskiego na potomku Jessego. Będzie to więc stała i pełna, doskonała obecność i asystencja, umożliwiająca wypełnienie otrzymanej przez Boga misji. Pełnia takiego wylania Ducha została opisana przez proroka za pomocą poczwórnej wzmianki słowa „ruah”, „duch-wiatr”. Cztery wiatry wskazują cztery strony świata (por. Ez 37, 9), czyli całość kosmicznego horyzontu. Na króla-Mesjasza zstępuje więc kosmiczny Duch stworzenia, który czyni go centrum wszechświata. „Poczwórny” duch jest ponadto znakiem charyzmatycznej i ostatecznej pełni (G. Ravasi).
Potomek Jessego będzie napełniony darami Ducha. Prorok wymienia sześć, sytuując je parami. Mądrość i rozum, inteligencja to pierwsze z darów. Cechy te charakteryzowały szczególnie króla Salomona. Kolejna para darów to rada i męstwo. Są to cechy portretujące króla Dawida. Ostatnia para darów, wiedza i bojaźń Boża, ma wymiar bardziej religijny. Cechy te w szczególny sposób wyróżniały Mojżesza.
Dary, które wymienia prorok Izajasz, ukazują pełnię Ducha i stały się podstawą wyróżnienia tradycyjnych siedmiu darów Ducha Świętego. Liczba siedem (oznaczająca pełnię) pochodzi z Septuaginty i Wulgaty, które wyodrębniły w ostatnim z Izajaszowych darów dwa: pobożności i bojaźni Bożej.
Dary, które otrzyma przyszły władca, wyrażające pełnię Ducha, uzdolnią go do podjęcia władzy opartej na prawie i sprawiedliwości; będzie bronił słabych i najbardziej potrzebujących, począwszy od wdów i sierot, stojących najniżej na ówczesnej drabinie społecznej: Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi. Idealny król, Mesjasz przywróci nie tylko harmonię w relacjach międzyludzkich, ale także w świecie przyrody: Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Owa idealna harmonia w wymiarze ekologicznym będzie spełnieniem „nadziei” stworzenia, ostatecznym wyzwoleniem i uzyskaniem utraconej godności: Stworzenie bowiem zostało poddane marności – nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał – w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych (Rz 8, 20-21). Ten program pozostanie prerogatywą Mesjasza Jezusa z Nazaretu, Boga-Człowieka; bez Niego wypełnienie jest tylko częściowe. A więc pełny sens tej zadziwiającej karty znajduje się jedynie w Jezusie Chrystusie, ku któremu Izajasz podąża wzrokiem, nie mogąc wszakże zobaczyć Go (B. Marconcini).
Źródło tekstu: jezuici.pl
Dawid, władca Izraela, który około 1000 r. przed Chr. silnie zjednoczył pod swym panowaniem całą Ziemię Obiecaną, który zdobył Jerozolimę i z niej uczynił stolicę, który pokonał i ujarzmił wszystkich zewnętrznych wrogów, zapewniając pokój, chce przypieczętować swe dokonania budową świątyni, mieszkania dla swego Boga. Tak przecież czynili inni wielcy władcy Bliskiego Wschodu tamtego czasu. Ale tu odpowiedź Pana Boga jest przypomnieniem, że dokonania króla nie są tylko jego dziełami, ale także dziełem Boga, który był z Dawidem od czasu, gdy zabrał go „z pastwiska spośród owiec”.
Ów „prztyczek”, mający schłodzić królewskie samozadowolenie, nie znaczy, że Pan Bóg nie docenia dokonań Dawida. Wręcz przeciwnie, On pokazuje znacznie więcej i dalej, niż widzi król. Pan Bóg zapowiada trwałość domu Dawida, która przekroczy trwałość jego dynastii. Dla potomka Dawida Bóg będzie Ojcem, a on będzie Mu synem.
Dynastia Dawida przetrwała do końca istnienia Królestwa Judy. W sumie stanowiło ją ponad 20 władców. Ostatni, Jojakin, zmarł w VI w. przed Chr. na wygnaniu w Babilonii.
Linia dynastyczna wymarła, ale nie wymarł ziemski ród Dawida. Genealogie, a te przytaczają zarówno ewangelista Mateusz, jak i Łukasz, pokazują trwałość pokoleń idącą aż do Jezusa. Gdy dziś słuchamy sceny zwiastowania, to przecież i anioł Gabriel nawiązuje do tego oczekiwania wieków izraelskich: „Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca Dawida”.
Boski posłaniec zapowiada także coś więcej. O ile trwanie dynastii Dawida, choć długie, było czasowe, to panowaniu Dziecięcia, które urodzi Maryja, „nie będzie końca”.
Źródło tekstu: biblia.wiara.pl. Dostęp: grudzień 2024.
Około 705 roku przed Chr. zasiadł on na tronie po nagłej śmierci swego ojca Sargona II, który podbił część Ziemi Świętej, Królestwo Północne, i uprowadził ludność w niewolę. Nowy władca starał się kontynuować zaborczą politykę swego poprzednika. W 701 roku przed Chr. stanął pod murami Jerozolimy. Wówczas stało się coś wyjątkowego. Biblia, a konkretnie Druga Księga Królewska, ale obok niej także pisma starożytnych historyków donoszą, że w asyryjskim obozie doszło do pełnej tajemnicy i grozy śmierci najeźdźców. W wyniku tego Sennacheryb zarządził odwrót. Jerozolima została ocalona. I to te okoliczności, zdaniem wielu biblistów, są historycznym tłem dzisiejszego pierwszego czytania.
Kraj jest zniszczony z powodu asyryjskiego najazdu, ale przecież uratował swą niepodległość. Bazując na tym historycznym kontekście, stary Izajasz widzi dalej i więcej. Tworzy poemat, który – zdaniem biblisty ks. prof. Tadeusza Brzegowego – zapowiada pojawienie się władcy z królewskiej rodziny Dawida (Dawid był synem Jessego), wyposażonego we wszelkie duchowe władze i zdolności, by zaprowadzić idealne królestwo, w którym ubodzy i uciśnieni będą się cieszyć takimi samymi darami jak ludzie znakomici i potężni. Jest to wielki poemat mesjański, wracający do wcześniejszych orędzi Izajasza, gdy ten prorok wieszczył: „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele… Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju”.
Czyż tego nie rozumiał św. Jan Chrzciciel, ostatni prorok Starego Testamentu, o którym mówi dzisiejszy fragment Ewangelii?
Źródło: gosc.pl. Dostęp: grudzień 2024.
Postać Jessego na kartach Biblii pojawia się po raz pierwszy w zakończeniu Księgi Rut. Znajdujemy tam wzmiankę, że był on potomkiem Obeda, syna zrodzonego ze związku Rut i Booza, który mieszkał w Betlejem w Judei. Sytuacja zrodzonego z takiego związku chłopca była szczególna, gdyż matka Obeda pochodziła z pogańskiego narodu Moabitów. Tym samym Rut nie była Izraelitką, choć – jak wspomina historia opisana w tej księdze – odznaczała się wielką szlachetnością, pozostawiła swój naród i wiarę, aby opiekować się teściową, z którą przywędrowała do Betlejem. Po linii prawa jej dziecko nie było Hebrajczykiem, mimo że jego ojciec był potomkiem ludu Abrahama. Obed został jednak przyjęty do ludu Izraela przez Noemi. Ona też zajęła się jego wychowaniem. I może ta informacja nie miałaby aż tak wielkiego znaczenia, gdyby nie to, że Jesse zrodził (mówiąc kategoriami biblijnymi) Dawida, przyszłego króla Izraela (por. Rt 4, 1-22).
Po raz kolejny postać Jessego pojawia się w opisie powołania Dawida na króla nad Izraelem, o czym jest wspomniane w Pierwszej Księdze Samuela (por. 16, 1-13). Oto do Jessego przybywa Saul, by na polecenie Boga namaścić jednego z synów Jessego na władcę nad Izraelem. Ten jest zaskoczony. Przyprowadza do Saula kolejno swoich synów, ale żaden z nich nie okazuje się tym, którego wybrał Bóg. Jesse jednak nie wziął pod uwagę wszystkich swych synów. Dopiero na wyraźne pytanie Saula wspomniał o Dawidzie jako o najmniejszym, któremu zlecono wypasanie owiec. Pewnie był zdumiony, gdy okazało się, że właśnie ten z jego synów został powołany przez Boga, aby objął władzę nad Izraelem. Ostatecznie Dawid stał się najznamienitszym władcą, a od Boga otrzymał obietnicę, że z jego rodu będzie pochodził Mesjasz władający Izraelem na wieki. Jeśli porównamy ród Dawida do rozrastającego się drzewa, można nazwać Jessego, ojca Dawida, korzeniem owego rodu.
Niestety, potomkowie Dawida, którzy zasiadali po nim na tronie, nie odznaczali się zbyt wielką szlachetnością. Już Salomon pod koniec swego życia wywołał zgorszenie niemoralnym postępowaniem oraz przyzwoleniem na kult obcych bóstw. Jego syn, Roboam, błędną polityką doprowadził do podziału kraju na dwa odrębne państwa. Kolejni władcy, zamiast dawać wzór, siali zło. Czy zatem wszystko zostało stracone? Nie, bo choć ludzie mogli zawieść, to Bóg zawsze jest wierny swoim obietnicom. Ukazał to prorok Izajasz, porównując stan rodu Dawida do drzewa, którego pień wydaje się martwy, ale jak z pnia drzewa potrafi wyrosnąć młody i silny pęd lub od jego korzenia może się ukazać odrośl, tak i w rodzie Dawidowym nastąpi odnowienie (por. Iz 11, 1). Mimo przeszkód przyjdzie Mesjasz, obiecany Władca, zapowiedziany potomek Dawida. On przywróci świetność dynastii Dawida – rodu, któremu początek dał Jesse. Dlatego prorok nazywa Go Latoroślą (Różdżką) z pnia Jessego i Odroślą pochodzącą z jego korzeni.
Źródło tekstu: niedziela.pl. Dostęp: grudzień 2024.