Śmierć Mojżesza
- Dzisiaj temat biblijny, ale wyjątkowo mocno połączony z życiem…
- Zaproszenie do współpracy – małe karteczki i przybory do pisania. Anonimowa odpowiedź na pytanie: co napisałbyś o życiu swoim kolegom, koleżankom, przyjaciołom, gdybyś niebawem miał odejść z tego świata?… Kilka słów dla nich… tak po prostu… oni będą żyli dalej, Ty wiesz, że odchodzisz… co ważnego chciałbyś im pozostawić?…
- Wypowiedzi bez komentarza, oceniania, analizy, krytyki…
- Prezentacja wypowiedzi na forum.
- Na granicy ziemi obiecanej Mojżesz umiera. Nie wejdzie do niej. Ale u jej progu żegna się z życiem, rodziną, ludem, który prowadził… Bóg kazał mu jeszcze wejść na górę, z której mógł zobaczyć całą ziemię, tam swoją władzę przekazał Jozuemu. On stał się przywódcą ludu.
- Rozstaje się z ludźmi, ale w tym, co do nich mówi nie zajmuje się sobą. Daje ostatnie wskazania co do podziału ziemi, wspomina wszystkie wydarzenia, które od początku jego historii… miesiąc po miesiącu… przypomina także wszystkie prawa i zasady… ze starego tłumu wychodzącego z Egiptu nie został już nikt, przyszli nowi ludzie urodzeni na pustyni…
- Wśród nich bardzo wyjątkowe…
Pwt 6, 4-9
Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym. Będziesz mi-łował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu. Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami. Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach…
Szema Izrael, ZPM, kazanie
- Tym czym dla nas jest modlitwa Ojcze nasz tym dla żydów jest modlitwa Szema Izrael. Szema Izrael to słowa: „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił.”
- Warto przywołać obraz postaci modlącego się żyda.
- Najpierw widzimy założoną na jego głowie kipę albo inaczej mówiąc jarmułkę…
- Zdziwienie może budzić dziwne małe pudełeczko, które żyd, na czas modlitwy, przymocowuje do czoła.
- Podobne pudełeczko przymocowuje do ręki, do przedramienia. Te dziwne pudełeczka to „filakterie”.
- Mówimy filakterie, choć lepiej używać nie greckiej ale żydowskiej nazwy „tefilin”. Pudełeczka te zawierały cztery małe fragmenty Biblii, między innymi naszą modlitwę „Szema Izrael”. Te fragmenty zawierały nadto wyjaśnienie tego dziwnego może zwyczaju.
- W Księdze Powtórzonego Prawa znajdujemy bowiem takie polecenia Boga: „Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. (…) Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami.” (Pwt 6,6.8).
- Stąd ten zwyczaj. Słowo Boże miało „wisieć” przed oczami i być zawsze „pod ręką”. Wszystko to zaś miało służyć temu, by Słowo Boga było w sercu, by człowiek żył według tego Słowa.
- Gdy żyd przywiązał do ręki i czoła tefilin to zanim jeszcze zaczął odmawiać Szema Izrael nakrywał swoją głowę i niejako samego siebie chustą. Ta chusta nazywa się talit a inaczej tałes.
- I nie sama chusta jest najważniejsza a przymocowane do jej rogów frędzle, zwane cicit (albo z jidysz cyces), które przypinać mają żydowi Boże przykazania.
- Nakładając na siebie chustę żyd oddzielał się niejako od świata i wchodził w świętą rzeczywistość Bożych przykazań. W czasie modlitwy dotykał i całował frędzle talitu – dotykał i całował Boże przykazania.
- Talit zakłada się do modlitwy, ale istnieje inna wersja do noszenia na co dzień – tak zwany mały talit. Coś w rodzaju kusego podkoszulka zakładanego często pod spód i znowu najważniejsze są tu frędzle i węzły. Wyobrażam sobie, że żyd ciągle czuje te węzły na swoim ciele, ciągle coś mu przypominało o Bożych przykazaniach. Nie pozwalało zapomnieć.
- Żyd ma już na sobie kipę i tefilin, założył tałes, jest przygotowany, zaczyna się modlić. Mówi:
Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu. Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami. Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach.
- Mówi to całym sobą, podkreśla to gestami – na przykład gdy mówi: „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym” zakrywa dłonią oczy. Jedne zdania ma wypowiadać głośniej, inne ciszej.
- W czasie modlitwy są miejsca kiedy dotyka dłonią tefilin na ramieniu, tefilin na czole (przypomnę – tam są teksty Słowa Bożego), następnie te uświęcone Słowem palce całuje. Podnosi z czcią do ust cicit swojego tałesu i ze czcią je całuje. On nie całuje frędzli – on całuje Boże przykazania.
Co z tego wynika dla nas?… co zrobilibyśmy ze słowami, które otrzymalibyśmy od kogoś bliskiego tuż przed jego odejściem?…. Czy byłyby to słowa na życie całe, czy tylko na chwilę?….