Wspomnienie świętych Marii, Marty i Łazarza

Wzruszenie czy zdenerwowanie Jezusa? Uwagi do tłumaczenia J 11,33.38, czyli tłumacz samotny wobec tradycji.

HOMILIA 1

1. Podkreślamy pracowitość św. Marty. Zauważyć trzeba także jej wielką wiarę. Wiara św. Marty: nie „dlatego, że…”, ale „pomimo, że…”

2. Jezus przyszedł za późno. Ale to nie zniszczyło jej wiary. Prośmy, aby i nasza taka była…

Wiktorówki, 29 lipca 2020, 1 J 4,7-16; Ps 34; J 11,19-27 lub Łk 10,38-42

HOMILIA 2

1. Poznać i uwierzyć miłości, jaką Bóg ma ku nam…

2. To bardzo osobiste, osobowe! Możliwe tylko wtedy, gdy stanie się pasją, niezaspokojonym pragnieniem…

3. Będzie prowadzić do Eucharystii!

Wien Hacking, 29 lipca 2021, niewygłoszona, 1 J 4,7-16; Ps 34; J 11,19-27 lub Łk 10,38-42

HOMILIA 3

1. Werset o miłości i wierze z dzisiejszego czytania był hasłem orędzie papieża Benedykta XVI na Wielki Post 2013 roku.

2. Pisał wtedy tak: „Wiara to poznanie prawdy i przylgnięcie do niej; miłość to „poruszanie się” w prawdzie. Przez wiarę nawiązuje się przyjaźń z Panem; przez miłość żyje się tą przyjaźnią i ją pielęgnuje. Wiara skłania nas do przyjęcia przykazania Pana i Nauczyciela; miłość daje nam błogosławieństwo wprowadzenia go w czyn. W wierze zostajemy zrodzeni jako dzieci Boże; miłość sprawia, że w konkretny sposób trwamy w synostwie Bożym, przynosząc owoce Ducha Świętego. Wiara pozwala nam rozpoznać dary, które dobry i wielkoduszny Bóg nam powierza; miłość sprawia, że owocują.

Radonie, 29 lipca 2023, 1 J 4,7-16; Ps 34; J 11,19-27 lub Łk 10,38-42

HOMILIA 4

1. Życie cielesne i duchowe rządzą się innymi prawami. Źródłem życia duchowego jest więź z Bogiem. Jeśli jej brak, to nawet ktoś bardzo zdrowy na ciele będzie duchowo umarły.

2. Na szczęście jest również inna możliwość: kto naprawdę zawierza się Chrystusowi, choćby i umarł, żyć będzie! I nie umrze na wieki!

Radonie, 29 lipca 2024, 1 J 4,7-16; Ps 34; J 11,19-27 lub Łk 10,38-42

LEKTURA DODATKOWA

Jezus przyjaźnił się z rodzeństwem Marią, Martą i Łazarzem. Kiedy Łazarz zachorował, siostry zawiadomiły o tym Jezusa. Było dość czasu, ażeby przyszedł do chorego i go uzdrowił. Przecież z Łazarzem był zaprzyjaźniony. Lecz Jezus zwlekał. Przyszedł do sióstr, kiedy Łazarz był już od czterech dni w grobie.

Psychologicznie rzecz biorąc, Marta i Maria powinny by się obrazić na Jezusa. Przecież On mógł uzdrowić ich brata: On, który uzdrawiał tak wielu ludzi, dlaczego nie przyszedł uzdrowić swojego przyjaciela?

Ale Marta rozmawia z Jezusem jako osoba naprawdę wierząca, w postawie absolutnego zawierzenia: „Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek Go poprosisz”.

Żadnej pretensji, całkowite oddanie, pełne zawierzenie. Marta nie spodziewa się tego, że Jezus wskrzesi jej brata. Wierzy, że brat jej zmartwychwstanie w dniu ostatecznym. Nawet w momencie, kiedy Jezus każe odsunąć kamień od grobu, Marta praktycznie ostrzega, że to już cztery dni po pogrzebie i ciało już się rozkłada. Ale Marta bez zastrzeżeń wierzy Jezusowi, że to, co On zrobi, będzie najlepsze.
Jakby w nagrodę za swoją wiarę, usłyszała niezwykłą prawdę: „Ja jestem zmartwychwstanie i życie. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie”.

Życie cielesne i życie duchowe rządzą się innymi prawami. Źródłem życia duchowego jest łączność z Bogiem. Jeśli tej łączności nie ma, to nawet ktoś bardzo zdrowy na ciele będzie umarły duchowo. Na szczęście jest również odwrotnie: Kto naprawdę zawierza siebie Chrystusowi, choćby i umarł, żyć będzie. I nie umrze na wieki.

Źródło tekstu: teologiapolityczna.pl. Dostęp: lipiec 2024, autor: O. Jacek Salij OP.