Uczciwa kłótnia
1. Realizm i marzenia
WSTĘP
Nie mam złudzeń – kłócą się ludzie dosłownie wszędzie. Nawet w kościele, nawet w najpiękniejszym miejscu może zdarzyć się coś, co poruszy gniew i złość. A wtedy do rozmowy podniesionym głosem już niewiele potrzeba.
Mam nadzieję, że niewielu ludziom na tym świecie podoba się kłótnia. Że kojarzy nam się ona raczej z nieprzyjemnymi uczuciami, że chcielibyśmy jej po prostu uniknąć, że jest niemile widziana w naszej codzienności.
Co zatem nieprzyjemnego jest w kłótni?
AKTYWIZACJA
Praca w grupach. Formularz – realia i marzenia.[1] Zadanie jest następujące: w jednej kolumnie wpisujemy to, co w czasie kłótni przeszkadza w dojściu do porozumienia. Po zakończeniu pracy – w drugiej kolumnie wpisujemy na zasadzie odpowiedników do poprzednich wpisów poszukujemy odpowiedzi na pytanie: co zaproponujecie w zamian?
PUENTA
Zasady prowadzenia rozmowy i sporu Zasady te wypracowała grupa małżeństw pracująca nad poprawą wzajemnych kontaktów pod kierunkiem psychoterapeuty Bartholda Straetlinga, w czasie tygodniowego kursu w roku 1981. Przytaczam je — bo wydają mi się przydatne jako propozycja do przemyśleń i — może — rozmów partnerskich (źródło: Elżbieta Sujak, Małżeństwo pielęgnowane, Księgarnia św. Jacka, Katowice 1989).
- Dla większości problemów można znaleźć więcej niż jedno rozwiązanie, Nie upieraj się więc przy swoim rozwiązaniu, spróbuj wypracować również jakąś alternatywę, która okaże się do przyjęcia dla was obojga.
- Postaraj się stworzyć możliwie korzystne warunki do rozmowy, także jakąś dla niej oprawę — łatwiej się rozmawia i łatwiej wówczas o porozumienie
- Zanim podejmiesz rozmowę, uwzględnij swój aktualny stan i stan twego rozmówcy czy rozmówczyni i zastanów się, czy będzie dobrze podjąć tę rozmowę teraz.
- Zwróć uwagę na swoje uczucia i powiedz o nich (jeśli np. czujesz się urażony — powiedz to i nie reaguj na to, i nie reaguj na to, co odebrałeś jako urażające, podobnym powiedzeniem czy wręcz obraźliwym odwetem).
- Zauważ uczucia twojego partnera i oprzyj się pokusie wykorzystywania jego wrażliwości dla uzyskania taniego zwycięstwa w potyczce słownej.
- Bądź otwarty w swoich wypowiedziach, a gdy musisz wypowiedzieć prawdę, która dla twego rozmówcy będzie gorzka, nie przesłaniaj jej, ale powiedz ją tak, by twój rozmówca nie poczuł się niepotrzebnie zraniony ani osądzony. (Otwartość nie zawsze jest zaletą — niekiedy jest podłością! — I jeszcze podawaj drugiemu prawdę tak, jakbyś podawał płaszcz, którym się otuli, nie zaś jak uderzenie mokrą ścierką).
- Zadaj sobie trud, by pozostać rzeczowym i unikaj wyrazów emocji, których można uniknąć.
- Pozwól drugiemu się wypowiedzieć, słuchaj uważnie tego, co mówi a nie układaj sobie w myślach równocześnie, co masz przeciwko niemu i czym zbijesz jego argumenty.
- Słuchaj dokładnie, upewnij się, czy rozumiesz swego rozmówcę tak właśnie, jak on chciałby być zrozumiany.
- Pozostań przy temacie, nie wymiguj się — odepchnij pokusę przywoływania dawnych wydarzeń jako broni w walce albo popełnione przez twego partnera dawniej błędy jako dowody na to, że on „zawsze”, a więc i dziś jest w błędzie.
- Trzeba umieć czasem przyznać rację drugiemu i zgodzić się z tym, że się czasem nie ma racji.
- Pokaż swój lęk!
- Nie usiłuj wmanewrować swego partnera w określoną rolę (np. oskarżonego) i broń się też przed narzuceniem ci jakiejś określonej roli w prowadzonym sporze.
- Unikaj uogólnień i przedwczesnych sądów!
- Nie próbuj budzić w swym partnerze wyrzutów sumienia, aby go zmiękczyć i doprowadzić do przyjęcia twoich życzeń i spełnienia ich.
- Jeśli dwoje ludzi argumentuje na dwu różnych płaszczyznach, muszą się rozmijać (rozmawiać jak gęś z prosięciem).
- Pokaż swoje zmieszanie, nie staraj się go ukryć!
- Gdy zauważysz, że wasza rozmowa kręci się w kółko, uzgodnij ze swym partnerem przerwę w rozmowie na ten temat, która może trwać nawet kilka dni — ale nie traktuj rozmowy jako zakończonej! Nie musisz mieć zawsze ostatniego słowa!
- Nie angażuj nigdy swojej miłości do partnera ani jego życzenia twojej bliskości i serdeczności w prowadzony spór (kłótnię) jako broń — bo możesz stracić wszystko!
- Bądź wdzięczny za każde rozczarowanie: ono pomoże i tobie i twemu partnerowi zrozumieć lepiej i siebie, i jego, i to co was łączy.
- Nigdy nie podejmuj rozmowy w tym celu, by zachować swoją rację. Jeśli już musisz się spierać, to podejmuj ten spór po to, by przez wyjaśnienia i wspólną decyzję w spornej sprawie dojść do lepszego porozumienia z partnerem.
- Nie próbuj ratować harmonii między wami przez połykanie różnicy poglądów i rozczarowań, i przez tłumienie lub ukrywanie problemów, które cię niepokoją, a dotyczą waszej wspólnoty. (Kto wmiata wszystko pod dywan, któregoś dnia nie będzie już mógł otworzyć drzwi).
- Nie dopuść do spiętrzenia się w tobie agresji. Sprawdź, skąd się w tobie wzięły i co je wywołało. Ustal, czy twój partner jest właściwym adresatem i czy nie szkoda go na to, by na nim je wyładować.
- Tam, gdzie nie możesz dopięć swego celu, każdy mały wspólny krok w jego kierunku jest już sukcesem. Nieraz trzeba posuwać się wieloma małymi krokami.
- Miejcie odwagę żyć z nierozwiązanymi problemami i pytaniami bez odpowiedzi.
- Nie szukaj usprawiedliwień, gdy popełniłeś błąd i nie usiłuj racjonalizować problemów przez dorabianie prostych „logicznych” przyczyn ich powstania.
- Zasada Najważniejsza: Przestrzegać tego wszystkiego!
[1] Wykorzystałem tutaj reklamę marki Mercedes-Benz, źródło: FOCUS nr 8/2004, s.11.