Ulga na życzenie
1. Zestaw
WSTĘP
Belgia: Zestawy do eutanazji w aptekach, IAR, MFi / 2005-04-23 16:31:00
Codziennie w wyniku eutanazji umiera jeden mieszkaniec Belgii. Takie są ostatnie wyniki badań, które przytacza belgijska prasa. Od prawie 2 i pół roku eutanazja dorosłych na ich życzenie jest w Belgii legalna.
Rządowa komisja, przeprowadzająca badania na ten temat, korzystała z oficjalnych danych, które gromadzi od czasu zalegalizowania eutanazji. Opiera się między innymi na specjalnych raportach lekarskich. Dokumenty te wyjaśniają szczegółowo w jakich okolicznościach były przeprowadzane poszczególne zabiegi. Jednak nie wszyscy lekarze to ujawniają. Powodem jest albo presja społeczna, albo zbyt skomplikowane procedury.
Z oficjalnych danych wynika, ze 60 procent eutanazji przeprowadzono w szpitalach, w pozostałych przypadkach w domach.
W Belgii można już kupić w aptekach specjalny zestaw, który zawiera silne środki znieczulające. Podanie większej ilości powoduje śmierć. Sposób ich użycia jest ściśle określony i zgodnie z prawem można je stosować tylko w przypadku osób dorosłych, na ich wyraźne życzenie.
W Belgii pojawiają się jednak głosy, by eutanazję zalegalizować także w przypadku dzieci.
Źródło tekstu: http://info.onet.pl/1086542,12,druk.html
AKTYWIZACJA
Praca w grupach. Metoda – reklama. Zadanie jest następujące: wymyślamy hasło reklamowe w/w produktu lub inny sposób zaproponowania go ewentualnym nabywcom. Prezentacja na forum.
DYSKUSJA
PYTANIA pomocnicze:
- Jakie powodzenie miałby taki zestaw w naszym kraju?
- Na kogo znalazłby nabywców?
- Czy jest to poważna oferta, czy raczej śmiercionośny wynalazek?
- W jakiej sytuacji człowiekowi przychodzi chęć na skorzystanie z tego środka?
- Czy z pojawieniem się tego środka wzrasta jakieś realne niebezpieczeństwo?
- Co z pomysłem eutanazji dla dzieci?
PUENTA
Społeczeństwu zachodniemu pogubiły się wartości. Zakrólowała względność… właściwie można powiedzieć o najważniejszych sprawach w życiu, że „to zależy…”
W takiej sytuacji nic nie jest trwałe i pewne, dlatego łatwo jest wpaść w poczucie braku celu życiowego, czyli bezsensu życia…
Podobna sytuacja jest także w naszym społeczeństwie. U nas także króluje względność i pożera coraz więcej elementów życia człowieka i społeczeństwa.
2. „Doła” naszego powszedniego…
WSTĘP
Wspomniany zestaw ma służyć ludziom, którzy chcą odejść spokojnie na tamten świat. Martwię się jednak, że mogą w ten sposób postąpić zbyt pochopnie ludzie o słabej konstrukcji psychicznej, dotknięci chwilowym „dołem”, kryzysem lub jakimś życiowym zawodem… Wtedy bowiem, gdy ktoś ma „doła” trudno jest czasami cokolwiek zrobić…
AKTYWIZACJA
Praca w grupach. Metoda – 2 – 4 – 8. Zadanie jest następujące: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: czym może być taki właśnie „podręczny zestaw antydołowy”? Prezentacja na forum.
PUENTA
Gdy ktoś ma „doła” to wydaje mu się, że jest jedyny na świecie, że nikt go nie rozumie w jego czarnej przepaści… A tymczasem jest to opisywane w każdym podręczniku psychologii i psychiatrii, w taki stan każdy człowiek właściwie wpada co jakiś czas… Oczywiście nie mówię tu o klinicznej depresji do leczenia…
Można by powiedzieć o statystyce dołów i o sinusoidzie – że to jest tak pewne jak katar jesienią. Mamy na to 200% szans, i zupełnie nie musimy na to zasługiwać. Taki prezent od poczęcia do śmierci (naturalnej – bez eutanazji i samobójstwa). Ostatnio za bardzo pomnikowo podchodzi się do „dołów” i z tego się biorą kolejne doły. Trendy jest mieć „doła”, a jak ktoś nie ma to jest do niczego. Zawsze może mieć „doła”, że nie ma „doła”…
Warto Zwracać uwagę w takiej sytuacji na gramatykę i konkrety. Nie – szkoła zawalona, tylko – pała z geografii. Nie – nikt mnie nie kocha, tylko – konkretna dziewczyna mnie rzuciła. Nie – nikt mnie nie rozumie, tylko – pokłóciłem się z matką…
Niektórzy się „zapętlają”. W doły nie wolno się bawić, igrać z nimi bo mogą stać się prawdziwe. Jak się idzie w mroczność, czerń, smutki, dekadencję, to można nie zauważyć, jak infekcja rozwinie się na całego i już samodzielnie nie można z tego wyjść
Dojrzały człowiek to taki, który z dołem pod rękę pracuje, śmieje się, robi swoje itd. I nie udaje, tylko akceptuje rzeczywistość. Tak jak czasem z nieproszonym gościem. A słaby – ulega, daje się powalić. Dół to nie jest żaden koniec świata, tylko fragment codzienności itd. Czasem jest na konkretny temat (bo coś się stało), a czasem bez tematu (bo rano lub wieczór, deszcz lub słońce, wiosna lub jesień)…
Z dołów ma się też korzyści… Czasem jest fajnie być w dole – bo można się pławić w sobie, można się odegrać na ludziach – jak się mną interesują to są źli bo nie szanują mojego cierpienia, jak się nie interesują – to głupie chamy , których nic nie obchodzę.
Jednym słowem – im gorzej tym lepiej. Z dołem za pan brat – Nie do zagłuszania tylko do radzenia sobie z dołem w codzienności… Niekoniecznie kochać. Zgodzić się, że i tak jest do mnie przypisany, mam go w pakiecie i czasem się ujawnia a czasem nie.
Jak mam ranę na palcu to przyklejam plaster, a nie obcinam palec…