33 niedziela zwykła, rok B
HOMILIA 1
1. Księża mają czas, aby zajmować się sprawami ostatecznymi, końcem świata, apokalipsą, przyjściem Pana Jezusa na końcu czasów. Ale dzisiejsze czytania nie są skierowane do księży, lecz do nas wszystkich. Mówiąc o rzeczach ostatecznych – chcą nam powiedzieć coś o naszej codzienności.
2. Warto inwestować w mądrość i sprawiedliwość. Być człowiekiem mądrym i sprawiedliwym. Wystarczy korzystać z doświadczenia życiowego, wytrwać przy wartościach. nie szkodzi, że nie wszyscy to docenią. Docenią to ci, którzy tez chcą być mądrzy. „Będą świecić” na końcu czasów. Teraz są światłością w naszym dziwnym świecie.
3. Mądrość wskazuje, że warto trzymać się Pana Jezusa i Kościoła. Może się znudzić, może przeszkadzać. Można też i żyć bez Niego. On jest Panem. Dlatego cierpliwie czeka, aż człowiek zmądrzeje i ku Niemu skieruje swoje życie. Dał nam siebie – raz na zawsze. Ta ofiara z II czytania to Jego życie, męka i zmartwychwstanie, jego obecność w Kościele.
4. Nauczyliśmy się obserwować przyrodę. Nie tylko drzewa figowe, ale wiele innych zjawisk. Wiemy, co może być jutro – pogoda, temperatura… Ale to wezwanie „uczcie się od drzewa figowego” jest aktualne przez całe życie. Przychodzą sytuacje nowe, niespodziewane… Jak bardzo potrzeba wtedy zawierzenia Panu Bogu w tym, co nowe i nieoczekiwane. O pewnych sprawach tylko On wie…
5. O ostatecznych sprawach wie tylko Bóg. Czasem pojawiają się ludzie, którzy na podstawie różnych wydarzeń mówią: żyjemy w czasach ostatecznych… Ale kto doświadczył wojny lub innej tragedii, ten wie, że bywają rzeczy straszniejsze niż obecne dramaty. Tylko Bóg!
6. Ale to nie jest tajemnica Kogoś, kto trzyma w dłoni zapalnik, aby go odpalić w chwili dla siebie dogodnej. Ta wiedza to miłość, dłonie nas trzymające, napomnienie i zachęta. Bliskość Boga. Po prostu.
7. No i okazuje się, że dramatyczne czytania nie są aż tak dramatyczne. I czasy ostateczne są obecne w codzienności. Dlatego warto pięknie żyć. Mądrze!
Gidle, 33 niedziela zwykła, rok B, 15 listopada 2015, Dn 12, 1-3; Ps 16 (15), 5 i 8. 9-10. 11; Hbr 10, 11-14. 18; Mk 13, 24-32
HOMILIA 2
1. W wielu miejscach kapłani i uczeni zajmowali się sprawami ostatecznymi. wielu patrzyło w gwiazdy, planety, aby tam dostrzec znaki zbliżającego się końca świata. Skoro cały świat wyszedł z ręki Boga – to i cały świat weźmie udział w dopełnieniu swojego losu.
2. Ale te dość dramatyczne dzisiejsze czytania nie są skierowane do astronomów, astrologów i kapłanów, lecz do nas wszystkich. Bóg chce nam powiedzieć coś o naszej codzienności. Co?
3. Wciąż w cenie jest być człowiekiem mądrym i sprawiedliwym. Zwłaszcza, gdy np. w pracy mam pod sobą ludzi. Kiedy korzystam z doświadczenia, wiedzy, mam wartości – jestem mądry. Nie szkodzi, że nie wszyscy to docenią. Docenią ci, którzy chcą być mądrzy.
4. Bóg mówi przez proroka Daniela: „Będą świeci na końcu czasów”. TERAZ już są światłością w codziennym życiu.
5. Mądrość mówi, że warto rozwijać więź z Bogiem. On wychodzi w naszą stronę, czeka w kościele, chce być w ludzkim życiu. Ta ofiara z II czytania, to życie Jezusa, męka, śmierć i zmartwychwstanie za nas, obecne w sakramentach Kościoła.
6. „Uczcie się!” – to wezwanie jest stale aktualne! Może czasem trochę denerwujące, gdy ktoś jako dziecko słyszał zbyt często „Ucz się!”. Ale przychodzą w życiu, wierze, sytuacje nowe, niespodziewane… z niektórymi można sobie poradzić, wiele zaskakuje nas. Co wtedy? Zawierzenie Bogu! O pewnych rzeczach tylko ON wie – kochający, miłosierny Bóg!
7. On zna sprawy ostateczne! Dlaczego o tym nam nie powie? Ależ mówi! Ostateczne sprawy to treść czytań na najbliższe dwa tygodnie. Są ludzie, którzy twierdzą, że żyjemy w czasach ostatecznych. Bo coś się psuje, niszczy, gorszy…
8. Bóg zaprasza na spotkanie. „To jest blisko, u drzwi…” On jest blisko zawsze. A Jego przybycie to miłość, którą zawsze ma dla nas. Dzisiejsze czytania nie są aż tak dramatyczne czy ostateczne. Są na co dzień, na dziś i jutro. Dlatego warto żyć. Mądrze. Z Bogiem.
Gidle, 18 listopada 2018, rok B, 33 niedziela zwykła, Dn 12, 1-3; Ps 16 (15), 5 i 8. 9-10. 11; Hbr 10, 11-14. 18; Mk 13, 24-32
HOMILIA 3
1. Kontekst dzisiejszej Ewangelii jest następujący:
- zbliża się uroczysta Pascha, za 2 dni!
- Jezus wjechał uroczyście do Jerozolimy, czeka z uczniami na święto,
- chodzi wśród tłumów ludzi, zwierząt, po zapchanych tłumami uliczkach… gwar, języki i dialekty świata śródziemnomorskiego,
- gdzieś na ustroniu uczeni w Piśmie zastanawiają się, jak Jezusa pojmać i zamordować, aby nie wzburzyć tłumu i uniknąć rozruchów,
- dzień później pójdzie do nich Judasz, aby wydać Jezusa,
- póki co chodzą do świątyni, podziwiają jej piękno; tam dzieje się sytuacja z wdową wrzucającą dwa pieniążki do skarbony,
- wtedy Jezus zapowiada, że ze świątyni nie pozostanie kamień na kamieniu,
- wzywa: czuwajcie! miejcie oczy szeroko otwarte!
- po co? aby dostrzec, że Jego królestwo jest już obecne w Nim samym, Jego życiu, nauczaniu, wspólnocie uczniów = Kościele = obecny w tajemnicy!
- nie łudźmy się jednak, że uczniowie to wszystko rozumieli – w naszym znaczeniu – raczej zapamiętywali, aby zrozumieć później – po otrzymaniu mocy Ducha Świętego,
- za 2 dni będzie paschalna wieczerza,
- za 3 dni – męka i śmierć Jezusa, za 5 dni zmartwychwstanie.
2. W tych dniach kapłani, lewici i słudzy uwijają się w świątyni jak w ukropie. Dary, ofiary, zobowiązania, skarbony, porządki, modlitwy… A potem wszystko ucichnie, w domach rozbłyśnie szabatowe światło, wszyscy zasiądą do wieczerzy…
3. Chrystus z uczniami będzie celebrował pierwszą Eucharystię, pod postacią Chleba i Wina złoży ofiarę z samego siebie: wszystko złoży – życie, mękę, śmierć, całe nauczanie, cuda, formowanie uczniów, uzdrawianiem zdradę ucznia, samotność oskarżenia, uwięzienia śmierci na krzyżu i zmartwychwstanie…
4. Hbr: napisze potem „złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadłszy po prawicy Boga…”
5. Co takiego ma w sobie ta jedna, jedyna ofiara Chrystusa Arcykapłana?
- jest znakiem realnej obecności Boga między nami; Bóg nam się udziela i pragnie odpowiedzi ze strony człowieka, ofiara Boga woła o ofiarę człowieka,
- ofiara Eucharystii przewyższa ofiary ST, bo Bóg stał się człowiekiem, aby złożyć ją z samego siebie – nie ze zwierzęcia wybranego, ale ze swojego życia; ma więc dwa kierunki – Bóg/człowiek i człowiek/Bóg,
- domaga się odwzajemnienia! relacji! nie jest to tylko formalne spełnienie obrzędu, ale miłość człowieka musi odwzajemnić miłości Boga; ofiara jest językiem miłości!
- ta ofiara otwiera człowieka na wieczność i nieskończoność; tylko tak ją przeżywając można zrobić to, co wczoraj ktoś napisał na Twitterze: „Moja Żona, Katarzyna, Mama Jasia, narodziła się dziś do Życia Wiecznego o Jezusie Chrystusie o 9.55”,
- nie jest rytualnym zarżnięciem zwierzęcia, ale słuchaniem Słowa, wielbieniem Boga, modlitwą w różnych potrzebach, uczestnictwem w uczcie,
- miejscem, gdzie święty Pokarm przemienia człowieka, a nie jak w procesach biologicznych człowiek przemienia to, co spożyje…
- dlatego ta ofiara jest jedna, jedyna…
6. „Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia…” Przyjdźcie po prostu do kościoła na Eucharystię, na Mszę św., jedyną ofiarę Jezusa Chrystusa, najwyższego Arcykapłana…
7. Będziemy wtedy śpiewać: „Ty ścieżkę życia mi ukarzesz, pełnię radości przy Tobie i wieczne szczęście po Twojej prawicy…”
Radonie, 33 niedziela zwykła, rok B, 14 listopada 2021, Dn 12, 1-3; Ps 16 (15), 5 i 8. 9-10. 11; Hbr 10, 11-14. 18; Mk 13, 24-32
HOMILIA – POMYSŁ
Rozmowa z dziećmi i rodzicami na temat przyrody. Zwierzęta, ptaki, ryby, rośliny – czego możemy się od nich uczyć? Jak możemy wykorzystywać pomysły, które natura, przyroda stworzyła? Np. zapięcie na rzep…
Czy to dobry pomysł, aby uczyć się od zwierząt i roślin? Czy człowiek nie wie wszystkiego najlepiej? Kto się w domu opiekuje jakimś zwierzęciem? Co was dziwi, zastanawia, zaskakuje? Kto troszczy się w domu o jakieś rośliny?
Czy przyroda może być także znakiem Pana Boga?
Pan Jezus zapowiada w dzisiejszej Ewangelii swoje powtórne przyjście. Żeby pokazać, jak ważne jest to wydarzenie, posługuje się trudnymi słowami i obrazami. Czasami takie obrazy mogą trochę człowieka przestraszyć i zastanowić. Ale Jezus nie chce, żebyśmy w strachu na Niego czekali. Tak, jak obserwujemy pogodę, żeby przewidywać, jaka będzie jutro; tak jak obserwujemy zwierzęta, ptaki, ryby, aby uczyć się od nich. W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus namawia nas do tego, abyśmy spotkanie z nim nie jak przygotowywanie się do końca świata i życia, ale jak do… pełni życia! Jezus wskazuje na drzewo figowe, które nabiera życia i w końcu przyniesie dobre