Święto św. Marii Magdaleny

Pnp 8,6-7, czyli Miłość przez duże M

„Miłość – płomień Jahwe” (Pnp 8,5-7): potęga miłości jako klucz interpretacyjny do Pieśni nad pieśniami

On i ona w relacji communio coniugalis. Afirmacja miłości małżeńskiej w Pieśni nad Pieśniami

„CARITAS CHRISTI URGET NOS” (2 KOR 5, 14) – DUCHOWOŚĆ CARITAS

HOMILIA 1

1. Dzisiaj nazywamy Marię Magdalenę Apostołką Apostołów – zaniosła przecież wieść o Zmartwychwstałym Jego uczniom.

2. Ale w tamtych czasach słowo kobiety NIC nie znaczyło. Ta Ewangelia jest w oczach Żydów skandalem! To mężczyznom powinien ukazać się Jezus! Ale On wybrał Magdalenę…

3. Dziękujemy za jej troskę i miłość. prosimy o dar bycia świadkami Jezusa! Aby nasze życie mówiło o tym, że Jezus żyje i nas kocha!

Cielętniki (zastępstwo), 22 lipca 2017, Pnp 8,6-7; 2 Kor 5,14-17; Ps 63; J 20,1.11-18

HOMILIA 2

1. Kiedy Jezus nauczał, mówił, że jest dobrym Pasterzem, który zna swoje owce po imieniu. Każdą woła po imieniu, a one idą za Nim.

2. Tu jest echo tego nauczania. Dopóki Maria Magdalena ma oczy wypełnione łzami – nie rozpozna Jezusa. Dopóki On mówi do niej „Niewiasto”, ona nie rozpozna Pana.

3. Imię wypowiedziane z miłością zmienia wszystko.

4. Do nas tez Jezus zwraca się indywidualnie, po imieniu. To zaczęło się na chrzcie św. i ostatnie wezwanie – po śmierci – też będzie wezwaniem po imieniu i z miłością.

5. Bądźmy świadkami tej Bożej miłości – jak Maria Magdalena.

Gidle, 22 lipca 2019, Pnp 8,6-7; 2 Kor 5,14-17; Ps 63; J 20,1.11-18

HOMILIA 3

1. Maria Magdalena i św. Paweł pokazują nam, gdzie jest źródło tej przynaglającej miłości oraz nowego stworzenia – w osobistym spotkaniu z Chrystusem, które radykalnie przemienia życie, a raczej przynagla do tej przemiany.

2. Oni przeżyli moment, w którym niebo zetknęło się z ziemią, jakby zstąpiło na ziemię.

3. To zstąpienie nie znikło jak widzenie Marii czy Pawła. Ono jest obecne teraz i tutaj w darach i łaskach Ducha Świętego prowadzącego wspólnotę Kościoła – ten styk nieba i ziemi to sakramenty święte, zwłaszcza Eucharystia.

4. Wielbimy Cię za te dary i śpiewamy: „Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, aby ujrzeć Twą potęge i chwałę…”

Radonie, 22 lipca 2022, Pnp 8,6-7; 2 Kor 5,14-17; Ps 63; J 20,1.11-18

HOMILIA 4

1. Śmierć jest mistrzynią zagarniania wszystkiego dla siebie. Wciąż zachłanna, niezaspokojona, głodna, pokona wszystko i każdego.

2. Miłość, ta najprawdziwsza, jest darem, nie zagarnia, a jest równie potężna, nienasycona. Ma na imię Jezus Chrystus.

Radonie, święto św. Marii Magdaleny, 22 lipca 2023, Pnp 8,6-7; 2 Kor 5,14-17; Ps 63; J 20,1.11-18

LEKTURA DODATKOWA

Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość (…), żar jej to żar ognia, uderzenie boskiego gromu. (Pnp 8, 6)

Oto idealne, poetyckie i duchowe apogeum Pieśni nad Pieśniami, pieśni wybitnie miłosnej, literackiego cacka zbudowanego z zaledwie 1250 hebrajskich słów, usianego symbolami, przesiąkniętego radością kochania, która potrafi przemienić w wiosnę nawet suchy, spalony słońcem krajobraz Bliskiego Wschodu. W centrum tego symbolicznego ogrodu są On i Ona, odwieczna para, która pojawia się na ziemi spowita w czułość i siłę swego związku.

Tak, albowiem Pieśń nad Pieśniami jest przede wszystkim gloryfikacją ludzkiego uczucia, a jej 117 wersetów streszcza się w wyznaniu miłosnym wypowiedzianym dwukrotnie przez kobietę, prawdziwą bohaterkę tej pieśni: „Mój miły jest mój, a ja jestem jego (…) Jam miłego mego, a mój miły jest mój” (2, 16; 6, 3). Po hebrajsku brzmi to niemal jak tchnienie, którego rytm wyznaczają dźwięki ô, czyli „on” i î, czyli „ja”: dôdî lî wa’anî lô… Anî ledôdî wedôdî lî. Jednak w ludzkiej miłości jest też „boski grom”, który oznacza nieskończoną miłość Boga.

W związku oblubieńczym jest więc blask miłości Bożej, co jednak nie sprowadza ludzkiej więzi do cienia miłości anielskiej, do zwykłej metafory, która ma służyć mówieniu o miłości nadprzyrodzonej. W konkretności kochania, utkanego z pasji, erotyzmu, cielesności, człowieczeństwa kryje się iskra miłości absolutnej i transcendentnej, która jest definicją samego Boga, jak poucza św. Jan w swym Pierwszym Liście: „Bóg jest agápe, miłością” (4, 8.16). Spójrzmy teraz na fragment, który zaproponowaliśmy na początku jako streszczenie całej pieśni.

Pierwszym symbolem użytym przez zakochaną jest pieczęć, która na Wschodzie była znakiem rozpoznawczym osoby, noszonym na opasce na ramieniu lub na łańcuchu na piersi. Kochanka zatem oświadcza, że jest niemal „dowodem tożsamości” swego mężczyzny. Jedno nie może istnieć bez drugiego. Inteligencja, wola, uczucie, działanie, cała osobowość jednego zlewa się z drugim, w pełnej symbiozie. Przeciw tej życiowej jedności powstają jednak śmierć i szeol, czyli królestwo umarłych, uosobione, gotowe stoczyć pojedynek z miłością i pasją. To nieustanna walka między Erosem a Tanatosem, znana także w kulturze greckiej. Ale w pieśni występuje dodatkowa wskazówka. Oto bowiem po stronie miłości stoi najwyższa obecność: „grom Jah”, jak mamy w oryginale, który wprowadza święte i niewypowiadalne imię Boga. Jak już powiedzieliśmy, miłość strzeże w sobie boskie światło, ogień gorejącego krzewu, dlatego – jak stwierdza się w kolejnym wersie – „wody wielkie” chaosu i nicości „nie zdołają ugasić miłości”.

Miłość uczestniczy więc w potędze samego Boga, Żyjącego, który zwycięża śmierć i nicość. Możemy symbolicznie rozszerzyć pieśń kobiety o słowa św. Pawła: „Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy śmierć? (…) ani co wysoko, ani co głęboko, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rz 8, 35.39).

Źródło tekstu: przewodnik-katolicki.pl (2012)

„Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu”. Miłość to Boża tajemnica, albo po prostu, jak mówi św. Jan Ewangelista: Bóg jest Miłością i kładziesz sobie jej pieczęć na ramieniu, jako znak przynależności do Boga, jeśli mówisz w sercu „fiat”, jak Maryja.

„Bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań” . Nikt miłości nie ominie i nikt przez nią nie będzie zlekceważony. Przyjdzie z całą pewnością i wezwie do pójścia za sobą . Nie będzie jednak krzyczeć, namawiać i przekonywać, bo nie handluje się tym co bezcenne, ani nie rzuca się pereł pod świńskie kopyta.

„Żar jej to żar ognia, płomień Pana”. Jest to żar świętego uniesienia i płomień radości który serce, jak wino weselny taniec, ożywia . Jest ona symbolem raju i zbawienia. Znakiem, który towarzyszył ludowi wybranemu w drodze do Ziemi Obiecanej i pomógł pokonać przeszkodę morza i armii faraona. Przyszedł go wreszcie Jezus rzucić na ziemię i na krzyżu wypowiedział modlitewnie: „pragnę”, chcąc aby zapłonął on na całym świecie, we wszystkich ludziach.

„Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki”… i w tym właśnie cała nasza nadzieja, bo choć liczne są nasze grzechy, nie są w stanie stłumić miłości Boga. Wiara nas uratuje. Burza zostanie uciszona, fale morskie opadną, a nasza łódź bezpiecznie dotrze do brzegu, gdy On w niej będzie.

„Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko.” Abraham zostawił swój dom aby pójść za nią, podobnie jak Maryja i Józef – jej czysty oblubieniec i ci wszyscy którzy wybrali w miłości służyć Bogu, a nie egoistyczne konsumować samych siebie.

Źródło tekstu: jezuici.pl

W Biblii jest wiele opisów pięknej ludzkiej miłości wyrażonych zazwyczaj za pomocą słów skromnych i dyskretnych. Przykładem tego są między innymi opowieści o Abrahamie i Sarze, Izaaku i Rebece, Jakubie i Racheli, czy też o młodym Tobiaszu i Sarze. Za szczyt liryki miłosnej uchodzi jednak Pieśń nad Pieśniami. Jest to jedna z najkrótszych, najtrudniejszych do egzegezy, i chyba najchętniej czytanych ksiąg Biblii. Sto siedemnaście wersetów, tysiąc dwieście pięćdziesiąt hebrajskich słów scalonych fascynującym tematem miłości dwojga ludzi, która zna poszukiwanie, ciemność i trwogę. Słów o tajemniczej i fascynującej rzeczywistości, która nawet dla biblijnych mędrców stanowiła szczyt rzeczy zagadkowych: „Trzech rzeczy pojąć nie mogę, a czterech nie znam: drogi orła po niebie, drogi węża po skale, drogi okrętu po morzu, drogi mężczyzny u młodej kobiety” (Prz 30,18-19). Pomimo to autor Pieśni nad Pieśniami, kierując się genialną intuicją serca, podejmuje się próby wyrażenia fundamentalnej prawdy o naturze prawdziwej miłości w słowach: „Połóż mię jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko” (Pnp 8,6-7).

Mimo że spisano je tak dawno (jakieś 25 wieków temu), to obraz miłości z Pieśni nad Pieśniami ciągle pozostaje aktualny. Pragnienie oblubienicy by być razem z ukochanym, autor natchniony wyraża za pomocą metafory „pieczęci” (hebr. chotam), którą w starożytnym Izraelu mężczyzna nosił jako bransoletę na ramieniu lub sygnet na ręce (por. Jr 22,24). Czasami zawieszał ją również na ozdobnym sznurze na szyi, a więc spoczywała na jego sercu. Pieczęć dawała możliwość identyfikacji osoby (por. Rdz 38,18). Była czymś w rodzaju naszego dowodu osobistego z numerem PESEL oraz służyła do sygnowania dokumentów. W przywołanym cytacie jest ona symbolem czegoś bliskiego, osobistego, nieodłącznego, czegoś zazdrośnie strzeżonego, wyłącznego, nie odstępowanego nikomu. Jest znakiem wybrania i przynależności. Wyraża pragnienie ukochanej, aby być jak najbliżej ukochanego, być z nim zawsze oraz stanowić dla niego bezcenną własność. Głębię takiego zjednoczenia podkreślają dwa terminy: „serce” i „ręka”. Ciekawe jest to, że w wielu kulturach Bliskiego Wschodu, w tym i semickiej, „serce” odpowiada z reguły za myślenie i pamięć (por. Prz 22,17; Syr 17,6). Obraz „ręki” wskazuje z kolei na działanie (por. Ps 90,17; Ps 128,2). W ten sposób podkreśla się, że oblubienica chce być ciągle obecna w myślach i działaniu ukochanego.

Biblia mówi także, że czegoś podobnego oczekuje Bóg od Izraela, a także od każdego, kto przyjmuje Jego Słowo: „Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję (…). Przywiążesz je do twojej ręki jako znak” (Pwt 6.5-6,8).

W dalszej części wypowiedzi charakteryzującej naturę miłości następuje ogromne zagęszczenie metafor, przez co stwierdzenie to zyskuje niezwykłą siłę. Do obrazu pieczęci dochodzą bowiem dwa określenia miłości konfrontowane ze „śmiercią” i „szeolem” – a zatem ze sferą przynależną do świata umarłych – oraz dwa terminy bliskoznaczne: „ogień” i „żar’, które zestawione razem dają obraz potężnego, nienasyconego i nieugaszonego żywiołu.

Z tych dwóch rzeczywistości, tak na pozór odległych od świata zakochanych, zostały wzięte pewne ich wspólne cechy: potęga, nienasycenie i niepokonalność. W Starym Testamencie śmierć i szeol są pojmowane jako potężna siła, która czyha na każdego człowieka i każdą żywą istotę. Kohelet uczy, że śmierć jest nieubłagana i żaden człowiek nie może jej uniknąć. To zmaganie trwa tak długo, jak długo człowiek żyje (por. Ps 49,15). Szeol zaś nie odda niczego, z tego, co raz połknął (por. Prz 2,18-19; 27,20). Jest tak nienasycony, że nigdy nie powie dosyć (por. Prz 30,16).

Źródło tekstu: karmel.pl

Księga Pieśń nad pieśniami w Biblii Hebrajskiej obok księgi Rut, księgi Lamentacji, księgi Koheleta i księgi Estery wchodzi w skład tzw. Pięciu Megillot (Pięciu Zwojów). Hebrajski tytuł Pieśni nad pieśniami brzmi „Szir haszirim”, co można tłumaczyć „pieśń pieśni” bądź „najpiękniejsza pieśń”. Rabbi Akiba ben Josef uzasadniając przyjęcie tego utworu do pism kanonicznych stwierdził, że „cały świat nie jest wart tyle, co dzień, w którym Izraelowi została dana Pieśń nad pieśniami. Wszystkie inne pisma są rzeczywiście święte, ale Pieśń nad pieśniami jest najświętsza ze świętych” (Miszna, traktat Jadaim III, 5). Na znaczenie tego utworu dla wyznawców judaizmu wskazuje jego lektura podczas święta Paschy wieczorem, po uczcie i modlitwie uwielbienia. Autorstwo tego utworu już w tytule przypisywane jest królowi Salomonowi: Pnp 1,1 „Pieśń nad pieśniami Salomona”. W przekładach greckich i łacińskich utwór ten łączony jest z księgą Przysłów i księgą Koheleta, które są określane księgami „mądrości Salomona”. Może to wskazywać na związek tej księgi zarówno w tradycji żydowskiej, jak i w późniejszych przekładach z mądrością króla Salomona. Analiza literacka utworu wskazuje na jego złożoność i długi okres redakcji. Ostateczna redakcja jest datowana na czasy po niewoli babilońskiej (IV-III wiek przed Chr.).

W księdze tej ukazana jest miłość pomiędzy oblubienicą i oblubieńcem. Wypowiedziom oblubieńców, które mają formę monologów lub dialogów towarzyszy chór. Wypowiadany przez chór czterokrotnie refren: „Zaklinam was córki jerozolimskie…” (Pnp 2,7; 3,5; 5,8; 8,4) może stanowić wewnętrzne kryterium podziału całego utworu na mniejsze jednostki. Jedną z propozycji uwzględniającą to kryterium jest struktura, która wyróżnia tytuł i sześć pieśni w utworze: Tytuł (Pnp 1,1); Pieśń I (Pnp 1,2 – 2,7); Pieśń II (Pnp 2,8 – 3,5); Pieśń III (Pnp 3,6 – 5,1); Pieśń IV (Pnp 5,2 – 6,10); Pieśń V (Pnp 6,11 – 8,4); Pieśń VI (Pnp 8,5-14).

Wśród egzegetów można zauważyć różnice zdań w odniesieniu do jedności literackiej Pieśni nad pieśniami. Część z nich uważa, że utwór złożony jest ze zbioru pieśni miłosnych pochodzących z różnych okresów i od różnych autorów. Przeciwnego zdania są uczeni dostrzegający ścisłą jedność całej księgi. Według nich cały utwór charakteryzuje się jednością literacką. Na jedność tę wskazuje występowanie w całym tekście takiej samej tematyki, tych samych osób oraz identycznej terminologii. Są oni zdania, że całe dzieło stanowi poemat opisujący dojrzewanie miłości pomiędzy oblubieńcami – najpierw narzeczeństwo, a następnie pełnia miłości zwieńczona ich małżeństwem. Tytuł księgi „Pieśni nad pieśniami” wskazuje na gatunek literacki tego utworu jako pieśni lirycznej. W Biblii Hebrajskiej podobny gatunek zastosowany jest w wypowiedzi Mojżesza (Wj 15,1-21), Debory (Sdz 5,1-31), proroka Izajasza  (Iz 5,1-7), proroka Ezechiela (Ez 33,32), psalmisty (Ps 30; 45; 46; 48) i mędrców Izraela (1 Krl 5,12). Treść księgi ma wyraźnie charakter dramatu i złożona jest z mów oblubieńca, oblubienicy i chóru. Utwór ma charakter poetycki. Występuje w nim pięknie rozbudowana alegoria, metaforyka, liczne porównania i język pełen dynamizmu i obrazu. W treści utworu występują bardzo sugestywne opisy ludzkiego ciała: „O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jakże piękna! Oczy twe jak gołębice za twoją zasłoną. Włosy twe jak stado kóz falujące na górach Gileadu. Zęby twe jak stado owiec strzyżonych, gdy wychodzą z kąpieli: każda z nich ma bliźniaczą, nie brak żadnej. Jak wstążeczka purpury wargi twe i usta twe pełne wdzięku. Jak okrawek granatu skroń twoja za twoją zasłoną. Szyja twoja jak wieża Dawida, warownie zbudowana; tysiąc tarcz na niej zawieszono, wszystką broń walecznych. Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli, co pasą się pośród lilii. Nim wiatr wieczorny powieje i znikną cienie, pójdę ku górze mirry, ku pagórkowi kadzidła. Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja, i nie ma w tobie skazy” (Pnp 4,1-7); „Piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak Tirsa, wdzięczna jak Jeruzalem, groźna jak zbrojne zastępy. Odwróć ode mnie twe oczy, bo niepokoją mnie. Włosy twoje jak stado kóz falujące na górach Gileadu. Zęby twoje jak stado owiec wychodzących z kąpieli, każda z nich ma bliźniaczą, nie brak żadnej. Jak okrawek granatu skroń twoja, za twoją zasłoną” (Pnp 6,4-7); „Obróć się, obróć, Szulamitko, obróć się, obróć się, niech się twym widokiem nacieszymy! Cóż się wam podoba w Szulamitce, w tańcu obozów? Jak piękne są twe stopy w sandałach, księżniczko! Linia twych bioder jak kolia, dzieło rąk mistrza. Łono twe, czasza okrągła: niechaj nie zbraknie w niej wina korzennego! Brzuch twój jak stos pszenicznego ziarna okolony wiankiem lilii. Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli. Szyja twa jak wieża ze słoniowej kości. Oczy twe jak sadzawki w Cheszbonie, u bramy Bat-Rabbim. Nos twój jak baszta Libanu, spoglądająca ku Damaszkowi. Głowa twa wznosi się nad tobą jak Karmel, włosy głowy twej jak królewska purpura, splecione w warkocze. O jak piękna jesteś, jakże wdzięczna, umiłowana, pełna rozkoszy! ” (Pnp 7,1-7).

W sensie dosłownym Pieśń nad pieśniami jest poematem o ludzkiej miłości, której źródłem jest sam Bóg. Jest to miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną, którzy zachwycają się sobą i pragną dobra osoby kochanej. Związek małżeński i wzajemna miłość małżonków wchodzi w Boży plan dotyczący człowieka. Wskazania na temat wzajemnej miłości mężczyzny i kobiety zawarte są w Rdz 1,27-28: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi»”. Bóg składa swoją stwórczą moc w ręce mężczyzny i niewiasty. Miłość jawi się jako dar Boga, który sprawia, że kochające się osoby – mąż i żona tworzą wspólnotę: „Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2,24). Pozytywnym wykorzystaniem Bożego daru jest wzajemna miłość oblubieńca i oblubienicy, która zostaje zwieńczona związkiem małżeńskim.

Tradycja żydowska (Talmud, targumy, midrasze), a za nią także tradycja wczesnochrześcijańskich autorów (Hipolit Rzymski, Orygenes, Hieronim) i opracowania niektórych współczesnych komentatorów przyjmuje alegoryczną interpretację Pieśni nad pieśniami. Według tej interpretacji treść tej księgi powinna być rozumiana jako miłość Boga do Izraela (tradycja żydowska) oraz jako miłość Chrystusa do Kościoła lub Chrystusa do Maryi (tradycja chrześcijańska). Tradycja zawarta w targumie (aramejskim przekładzie) Pieśni nad pieśniami wskazuje na historię zbawienia podzieloną na pięć części: I. Exodus i objawianie synajskie (Pnp 1,2 – 3,6); II. Świątynia Salomona i jej poświęcenie (Pnp 3,7 – 5,1); III. Grzech Izraela i wygnanie (Pnp 5,2 – 6,1); IV. Odbudowa świątyni i przyjęcie przez Boga modlitwy Izraela (Pnp 6,2 -7,11); V. Izrael w oczekiwaniu na Mesjasza (Pnp 7,12 – 8,14).

Część autorów przyjmuje złożoną interpretację tej księgi uważając, że ma ona dwojaki sens: dosłowny – odnoszący się do miłości oblubieńczej oraz typiczny – odnoszący się do związku wyższego, duchowego. Miłość pomiędzy oblubieńcem i oblubienicą jest jedynie typem miłości między Bogiem i Izraelem; Bogiem i ludzkością; Chrystusem i Kościołem.

Choć w Pieśni nad pieśniami brak jest odniesień do Boga oraz nie występują wzmianki o tak ważnych instytucjach sakralnych Izraela jak świątynia, kapłaństwo, prawo i przymierze, to jednak zawiera ona głębokie przesłanie teologiczne. Autor tego utworu podkreśla, że wzajemna miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną może realizować się w pełni jedynie w przestrzeni miłości Boga. Związek miłości człowieka z Bogiem stanowi podstawę miłości człowieka do człowieka. W utworze w sposób poetycki zostaje podkreślona prawda, że miłość kreuje jedyność i godność osoby ludzkiej: „Jak lilia pośród cierni, tak przyjaciółka ma pośród dziewcząt. Jak jabłoń wśród drzew leśnych, tak ukochany mój wśród młodzieńców. W upragnionym jego cieniu usiadłam, a owoc jego słodki memu podniebieniu” (Pnp 2,2-3); „Miły mój śnieżnobiały i rumiany, znakomity spośród tysięcy” (Pnp 5,10); „Sześćdziesiąt jest królowych i nałożnic osiemdziesiąt, a dziewcząt bez liczby, lecz jedyna jest moja gołąbka, moja nieskalana, jedyna swej matki, wybrana swej rodzicielki. Podziwiają ją dziewczęta i zwą ją szczęśliwą, królowe i nałożnice ją wysławiają” (Pnp 6,8-9). Teologia małżeństwa w Pieśni nad pieśniami jest pełna radości i optymizmu. Treść księgi akcentuje, że miłość małżeńska jest usankcjonowana przez Boga od samego początku stworzenia. Jest to jeden z cudów, poprzez który człowiek staje się współpracownikiem Boga w dziele stworzenia. Autor Pieśni nad pieśniami traktuje związek miłości pomiędzy mężczyzną i kobietą jako monogamiczny i nierozerwalny. Przygotowuje tym samym grunt do nauczania Jezusa. Przez pryzmat miłości pomiędzy oblubienicą i oblubieńcem można dostrzec mistyczny dialog miłości Boga z ludźmi. Wielcy mistrzowie życia duchowego jak św. Teresa z Avila oraz św. Jan od Krzyża używali treści księgi Pieśni nad pieśniami do wyrażenia szczególnego związku miłości duszy z Bogiem, który jest Miłością

Źródło tekstu: kul.pl, dostęp: lipiec 2024. Autor: ks. prof. dr hab. Mirosław Wróbel

Akiwa ben Josef, Rabi Akiwa (ok. 50–137) – uczony żydowski, tanaita. Po ukończeniu studiów nauczał we własnej szkole w Bnej Brak. Cieszył się uznaniem w społeczności żydowskiej. Był członkiem delegacji żydowskiej do cesarza Domicjana. Podróżował m.in. po Azji Mniejszej, Arabii, Egipcie, utwierdzając w wierze braci i wspierając ubogich. Zginął z rąk Rzymian po upadku powstania Bar Kochby, któremu udzielił wsparcia. Nie pozostawił żadnych dzieł, wywarł jednak znaczny wpływ na kształtowanie się judaizmu. Ustalił żydowski kanon Biblii, miał podjąć inicjatywę przekładu ksiąg Starego Testamentu na język aramejski. Zebrał prawo ustne i rozpoczął redagowanie Miszny. Był jednym z twórców nauki talmudycznej i mistykiem. Do jego uczniów należeli m.in. rabi Meir (jeden z redaktorów Miszny), rabi Nehemia, któremu przypisuje się Toseftę, Jehuda Ben Ilaj i Szymon Bar Jochaj, autorzy midraszów. Życie rabiego Akiwy obrosło legendami sławiącymi go jako mistyka i nauczyciela narodu żydowskiego.

Źródło tekstu: sztetl.org.pl; © Treść hasła pochodzi z serwisów wiedzowych PWN