Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: 2 Tm 1, Abraham, Izaak, Jakub, Mk 12

Czytania: 2 Tm 1, 1-3.6-12; Mk 12, 18-27

WSTĘP

Bóg nie dał nam ducha bojaźni, ale mocy i miłości i trzeźwego myślenia – pisze św. Paweł do swojego ucznia Tymoteusza. Dziękujmy i my dzisiaj za tego ducha, I prośmy aby nas na co dzień, a szczególnie dzisiaj umacniał.

HOMILIA

Dzień dobry, do widzenia, trzymaj się, szczęść Boże… różnymi podobnymi formułami posługujemy się na co dzień, wypowiadamy je często odruchowo, nie zastanawiając się nad ich treścią, ot, powinno się tak powiedzieć, więc mówię…

Podobnie „zużywają się” formuły modlitewne, znane nam na pamięć… w pewnym momencie wypowiadamy je odruchowo, nie zastanawiając się nad ich znaczeniem i sensem (w czasie Mszy).

Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba

Tym określeniem Żydzi posługiwali się bardzo często. I tak jak to zwykle bywa, pewnie dawno przestali się zastanawiać, co ono oznacza.

Bowiem to sam Bóg przemawiając do Mojżesza nazwał samego siebie “Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba”…

Dlaczego jednak jest to argument, który miałby przekonać saduceuszy i innych niedowiarków o prawdziwości obietnicy zmartwychwstania?

Trzej ojcowie narodu izraelskiego i wszystkich wierzących byli wspaniałymi ludźmi, jednak pomarli nie zaznawszy na tej ziemi wiele radości i pokoju. Nie doczekali się też spełnienia obietnic, które Bóg zagwarantował im własnym słowem i przysięgą.

Jeśli pomarli, a nie mieliby już nigdy powstać, jak twierdzili saduceusze, to byli ludźmi godnymi politowania, ponieważ wyrzekli się wielu radości po to, by służyć niewdzięcznemu Bogu, który nigdy nie zamierzał nagrodzić swych oddanych sług za ich wierność.

Dzisiaj Abraham, Izaak i Jakub wżywają nas do wyznania wiary… przede wszystkim w Boga, który jest Miłością, a mimo to nie spełnia wszystkich naszych oczekiwań… do wyznania wiary w zmartwychwstanie, którym dzisiaj świat się nie przejmuje, żyjąc tym, co jest tu i teraz, nie czekając na jakieś tam niebo…

Bóg jest Bogiem żywych… a skoro tak, to żyjmy w taki sposób, aby o NIM dawać świadectwo… i aby ani to świadectwo, ani nasze słowa używane na co dzień zbyt szybko się nie zużywały…

Homilia wygłoszona: dominikanie, Poznań, Msza św. 6 czerwca 2012, południowa