Drugi List do Tymoteusza
1. Jest on uznawany za testament pisany w ostatnich miesiącach życia św. Pawła, który czeka na wykonanie wyroku śmierci. Sytuacja musiała ulec zmianie: widocznie słaby fizycznie Tymoteusz, w obliczu narastających trudności, które napotkały cały Kościół, zaczął się łamać. Dopiero w tym świetle List staje się w pełni zrozumiały.
2. Odwaga. W tej sytuacji św. Paweł pisze list i wzywa Tymoteusza do wytrwania…
„Przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez włożenie moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga. On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami” (2 Tm 1,6-9).
3. Ewangelia nie polega na odnoszeniu sukcesów, tylko na umiejętności wędrowania drogą trudną, która wskazał Jezus. Paweł sygnalizuje, że on sam poniósł całkowitą klęskę. Wszyscy go opuścili, wszyscy od niego odeszli. Jest sam w więzieniu, skuty łańcuchami i czeka na śmierć. To jego klęska. Św. Paweł umiera ponosząc klęskę, ponosi ją całe jego dzieło. Tymoteusz się łamie, nie ma więc człowieka, który poprowadzi dzieło dalej.
4. Tak Bóg prowadzi Pawła drogą krzyża do końca. Umiera w roku 67. Za trzy lata zostanie zniszczona Jerozulima, spełnią się słowa Jezusa i dopiero po spaleniu świątyni, koncepcja chrześcijaństwa, którą przedstawił Paweł, doszła do głosu i jest kontynuowana do dzisiaj. Dopóki stała świątynia jerozolimska, postawa chrześcijan pochodzenia żydowskiego była jedna: chcieli sprowadzić chrześcijaństwo w mury świątyni, czyli uczynić je częścią judaizmu.
5. Paweł nawiązuje tutaj do postawy żołnierza i chce, aby Tymoteusz, jako żołnierz Chrystusa, walczył do końca, a jeśli trzeba, to i oddał za niego życie. Przypomina również, jakie mają być przymioty sługi Bożego. Są to konkretne uwagi…
„Uciekaj zaś przed młodzieńczymi pożądaniami, a zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój ‑ wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem. Unikaj natomiast głupich i niedouczonych dociekań, wiedząc, że rodzą one kłótnie. A sługa Pana nie powinien się wdawać w kłótnie, ale /ma/ być łagodnym względem wszystkich, skorym do nauczania, zrównoważonym. Powinien z łagodnością pouczać wrogo usposobionych, bo może Bóg da im kiedyś nawrócenie do poznania prawdy i może oprzytomnieją i wyrwą się z sideł diabła, żywcem schwytani przez niego, zdani na wolę tamtego” (2 Tm 2,22-26).
6. Potęga zła. W trzecim rozdziale mamy tekst, który ukazuje klimat życia chrześcijańskiego pierwszych pokoleń, wyczekujących na dni ostateczne. Paweł przypomina, żenie wolno na ziemi liczyć na zwycięstwo dobra…
„A wiedz o tym, że w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nieprzychylni, zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosz niż Boga. Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń” (2 Tm 3,1-5).
7. Pozorna pobożność, to znak zwycięstwa zła. Zło posługuje się pobożnością, ale tylko od strony zewnętrznej. Natomiast ludzie wyrzekną się prawdziwego życia religijnego, które polega na podłączeniu serca do Boga.
8. Pismo św. Całe życie religijne ostoi się, jeśli jest zakorzenione w Biblii.
„Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie Pismo od Boga natchnione /jest/ i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości ‑ aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu” (2 Tm 3,14b-17).
9. Wspaniała wypowiedź św. Pawła na temat wartości Pisma św. – on sam swoją wielkość zawdzięcza nowemu odczytaniu Starego Testamentu, gdzie wyczytał objawienie dotyczące Jezusa Chrystusa. On wie, czym jest bogactwo Pisma św.
10. Ze spokojem staje w obliczu śmierci, nie przeżywa załamania. Dlatego tak kończy swój list:
„Pośpiesz się, by przybyć do mnie szybko. Demas bowiem mię opuścił umiłowawszy ten świat i podążył do Tesaloniki, Krescens do Galacji, Tytus do Dalmacji. Łukasz sam jest ze mną. Weź Marka i przyprowadź ze sobą; jest mi bowiem przydatny do posługiwania. Tychika zaś posłałem do Efezu… W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale mię wszyscy opuścili: niech im to nie będzie policzone! Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie /Ewangelii/ i żeby wszystkie narody /je/ posłyszały; wyrwany też zostałem z paszczy lwa. Wyrwie mię Pan od wszelkiego złego czynu i wybawi mię, przyjmując do swego królestwa niebieskiego; Jemu chwała na wieki wieków. Amen.” (2 Tm 4,9-12.16-18).