Frędzle

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: Frędzle, Mk 6, Mt 9, Ps 104, Rdz 1

HOMILIA 1

1. Żydzi mieli przepis Prawa, że na 4 krańcach szaty należy nosić błękitne frędzle. Na nich są 4 węzły, które symbolizują imię Boga (4 litery tetragrammatonu JHWH).

2. Dotkniecie frędzli przez chorych nie było magicznym zabiegiem uzdrawiającym, ale było wołaniem: Boże, wracam do Ciebie, chcę wrócić do zdrowia!

3. Choroba – konsekwencja grzechu. Zdrowie – obraz nawrócenia. Może w tym czasie pandemii prośmy za nas i innych, o zdrowie i więź z Bogiem!

Wiktorówki, 8 lutego 2021, Rdz 1, 1-19; Ps 104; Mk 6, 52-56

HOMILIA 2

1. Dlaczego kobieta chciała dotknąć frędzli Jezusa? Pobożni Żydzi nosili frędzle nie dla ozdoby, ale miały one przypominać o Bożych cudach, wyjściu z Egiptu, przykazaniach i ich wypełnianiu, a nie pójściu za swoimi pragnieniami.

2. To jest pamięć o cudach. Tak jak w naszym sanktuarium są obrazy przypominające nam o cudach i Bożych darach…

Gidle, 4 lipca 2016, Mt 9, 18-26

HOMILIA 3

1. Zapewne rozniosła się po okolicy wieść o uzdrowieniu kobiety chorej od 12 lat, która wierzyła, że po dotknięciu choćby skraju szaty Jezusa, będzie zdrowa.

2. Stąd tłum ludzi marzący i pragnący tego daru dla siebie. Lecz nie wiemy, czy po okolicy rozniosła się także wieść o wierze tej kobiety… Bez niej, bez wiary, pozostanie tylko karykatura prawdziwej wiary, czyli wiara magiczna.

3. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!

Radonie, 5 lutego 2024, 1 Krl 8,1-7.9-13; Ps 132; Mk 6,53-56

LEKTURA DODATKOWA

Filakterie zwane po hebrajsku tefilin winny być zrobione z jednego kawałka skóry zwierzęcej. Oczywiście zwierzę musi być koszerne. Również pergamin, na którym wypisano cztery fragmenty biblijne, umieszczane w filakteriach, pochodzi ze skóry zwierząt czystych rytualnie. Pudełeczko, które każdy żydowski mężczyzna (czyli ten, kto ukończył trzynasty rok życia i przeszedł obrzęd bar micwy) przywiązuje na czole, mieści cztery kawałki pergaminu. Filakterie przywiązywane do lewej ręki – tylko jeden, choć zapisano na nim te same cztery teksty Biblii Hebrajskiej. Najważniejszym z nich jest modlitwa Szema („Słuchaj, Izraelu”), gdyż przypomina o najważniejszym przykazaniu – miłości Boga i człowieka. Żydzi wyjaśniają tę modlitewną praktykę nie tylko nakazem Tory, ale także dopowiedzeniem, że tefilin na lewej ręce przy sercu nakazuje jego pragnienia podporządkować Bogu, a tefilin na głowie przypominać ma o konieczności kierowania swych myśli ku Najwyższemu.

Każdy z frędzli przy modlitewnym płaszczu zwanym tałesem przypomina o przykazaniach zapisanych w Prawie. Gdy brakuje choćby jednego z nich lub jest on niewłaściwej długości, wówczas cały tałes jest nie koszerny i nie może być nakładany na czas modlitwy.

„Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów” (Mt 23,5) – mówił Jezus o faryzeuszach. Właśnie – rozszerzają filakterie i wydłużają frędzle. A Jezus preferuje kierunek odwrotny: rozszerzanie serca i skracanie drogi realizacji przykazań.

Źródło tekstu: mariuszrosik.pl

Tuż przed wejściem do synagogi usytuowanej przy najświętszym miejscu wyznawców judaizmu – Murze Płaczu ustawiono kilka stolików, przy których sprawni skrybowie kaligrafują hebrajskie teksty na karteczkach, wkładanych później do filakterii. Filakterie, zwane po hebrajsku „teffilin”, to ozdobne pudełeczka, które Żydzi w czasie uroczystych modlitw przywiązują sobie do czoła i rąk. Dość dosłownie odczytują nakaz: „Weźcie sobie przeto te moje słowa do serca i duszy. Przywiążcie je sobie jako znak na ręku. Niech one będą wam ozdobą między oczami” (Pwt 11, 18). O jakie słowa chodzi? Co wypisano na drogim papierze? W filakteriach umieszcza się fragment Tory, który żyjący w I wieku rabbi Hillel uznał za streszczenie całej etyki judaizmu: przykazanie miłości Boga i bliźniego. Każdy Żyd, przywiązując przed modlitwą filakterie do rąk i czoła, przypomina sobie, że winien kochać Boga ze wszystkich sił, całym sercem, duszą i umysłem, a bliźniego darzyć miłością jak samego siebie. Tymczasem już w czasach Jezusa niektórzy zdawali się bardziej dbać o zewnętrzne przejawy religijności niż o miłość. To ich właśnie spotyka Jezusowy zarzut: „Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów” (Mt 23, 5). Według obecnego prawa żydowskiego, nie ma obowiązku nakładania filakterii w szabat i święta. To jednak nie zwalnia nikogo od praktykowania miłości zarówno w szabat, jak i w dzień powszedni. W przeciwnym razie może się okazać, że proporcje zostały zachwiane: im większe filakterie, tym mniej serca okazywanego potrzebującym.

Źródło tekstu: niedziela.pl