List do Galatów
1. List został zredagowany między 54 a 57 rokiem i zaadresowany do Galatów, to jest do mieszkańców dużej krainy, która obecnie znajduje się w Turcji – chodzi o okolice Ankary, stolicy tego kraju. Stamtąd około roku 54 nadeszły do Pawła niepokojące wieści. Pojawili się ludzie, którzy podważyli autentyczność Ewangelii głoszonej przez św. Pawła. Pochodzili oni z Żydów i domagali się, aby przepisy Prawa starotestamentowego w całej pełni zostały zachowywane przez chrześcijan. Żądali respektowania w Kościele żydowskiego Prawa.
2. W tej sytuacji Paweł redaguje niewielki list. Podejmuje w nim obronę swego urzędu apostolskiego oraz próbuje określić stosunek chrześcijaństwa, religii wolności, do judaizmu – religii prawa. W tym drugim punkcie List jest szczególną rewelacją, bowiem podejmuje zagadnienie postawy chrześcijanina wobec wszelkiego prawa.
3. Apostoł równy Piotrowi. Paweł bezpośrednio po pozdrowieniach stwierdza, że jest tylko jedna Ewangelia.
Ga 1,6-9: „Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy ‑ niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą /od nas/ otrzymaliście ‑ niech będzie przeklęty!
4. To kategoryczne postawienie sprawy. A problem jest niesłychanie ważny, gdyż chodzi o stosunek do wszelkich prywatnych objawień. Istnieje tylko jedna Ewangelia Chrystusowa, podana przez św. Pawła i Apostołów. Objawienia prywatne mają sens tylko o tyle, że zwracają uwagę na bogactwo Ewangelii, którą posiadamy.
5. Wysunięto zarzut wobec św. Pawła, czy prawda, którą głosi jest tą samą prawdą, którą przekazują Apostołowie. Przecież Paweł nie należał do ich grona, ani nie uczył się od nich…
Ga 1,11-12: „Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelią nie jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus”.
6. Po tym św. Paweł sygnalizuje wydarzenia, które miały miejsce po jego nawróceniu… Wyjechał na pustynię, gdzie czytał Stary Testament, powrócił do Damaszku i głosił Ewangelię. Dopiero po trzech latach udał się do Jerozolimy, by przez dwa tygodnie być przy św. Piotrze. Ponownie wraca do Jerozolimy po czternastu latach, aby przedstawić swoją naukę Apostołom. Ci stwierdzają, że niczym nie różni się ona od ich nauki, i podają prawicę św. Pawłowi – to jest potwierdzenie przynależności do wspólnoty.
7. Paweł będzie nauczał chrześcijan pochodzących z pogaństwa, a Piotr tych pochodzących z judaizmu. Paweł jest odpowiedzialny wprost przed Bogiem. Jest bezkompromisowy, kocha prawdę, wytyka niesłuszne postępowanie Piotrowi…
8. Wolność w Chrystusie. Druga część listu podejmuje wciąż niezwykle aktualne pytanie… Judaizm – jako religia starotestamentalna – była pochodzenia Boskiego, twórcą tej religii był Mojżesz. On zaś zamknął tę religię w przestrzeganiu Prawa. Prawo zostało nadane przez Boga i miało charakter Boski. Ktokolwiek wyłamał się spod Prawa, ten za każdym razem obrażał Boga. Nie chodzi tu tylko o Dekalog, ale o przepisy dotyczące świąt, obrzezania, postów itd., czyli o przepisy dotyczące codzienności, które Żydzi mieli przestrzegać. Ale w takiej sytuacji pojawia się niebezpieczeństwo ubóstwienia Prawa, utożsamienia Prawa z Bogiem.
9. Kiedy św. Paweł poszedł z Ewangelią do pogan, ci nie znali Prawa. Powstawały więc dwa pytania: czy to Prawo obowiązuje pogan? Czy Żydów przyjmujących Ewangelię nadal obowiązuje Prawo, czy nie? Ci, którzy skoncentrowali się wokół Piotra, uważali, że TAK. Zachowywali Prawo i wierzyli w Jezusa. Mieli dowód oczywisty: Chrystus zachowywał Prawo, Jego Matka także. Zachowywali je Apostołowie. Łączyli zachowywanie Prawa z wiarą w Jezusa Chrystusa i wszystko było w porządku. Czyli chrześcijanin, to nikt inny jak tylko Żyd, który przyjął chrześcijaństwo. Czy można zatem należeć do Kościoła nie pozostając Żydem?…
10. Odpowiedź Pawła jest jednoznaczna. Chrystus wyswobodził nas nie tylko z grzechu, nie tylko od cierpienia, które uświęcił, nie tylko od śmierci, ponieważ zmartwychwstał, ale również wyzwolił nas spod żydowskiego Prawa. Obecnie, aby dostąpić zbawienia, wystarczy wierzyć w Jezusa Chrystusa i nie potrzeba przyjmować Prawa żydowskiego. I za to Żydzi prześladowali św. Pawła. Paweł był pierwszym człowiekiem, który powiedział, jasno – judaizm to stara religia, a chrześcijaństwo to nowa religia. Nie stara, udoskonalona przez Jezusa Chrystusa, ale zupełnie nowa religia. Religia dająca wolność od Prawa.
11. Żydzi ubóstwili Prawo. Dla nich było ono najważniejsze. I nie chodziło o to, aby się z Bogiem spotkać, lecz o to, aby przestrzegać Prawa. Przepisy były bardzo surowe, nikt nie potrafił przeżyć jednego dnia bez naruszenia Prawa. Człowiek stał się niewolnikiem Prawa. Paweł natomiast naucza, że człowiek dostępuje zbawienia nie przez wypełnianie Prawa, ale przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Paweł nie lekceważy Prawa. Ono miało swój sens, było wielką wartością dlatego, że przez nie Bóg nas wychował do dojrzałości, do spotkania z Chrystusem.
Ga 3,23-26: „Do czasu przyjścia wiary byliśmy poddani pod straż Prawa i trzymani w zamknięciu aż do objawienia się wiary. Tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą, /który miał prowadzić/ ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie. Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy. Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi ‑ w Chrystusie Jezusie.
12. Jak długo człowiek jest niedojrzały, potrzebuje prawa. Człowiek dojrzały opowiada się za Chrystusem, a On staje się jego przewodnikiem. Odtąd trzeba słuchać Jego, a nie prawa. Tu widać, że św. Paweł rozumie chrześcijaństwo jako religię wolności. Wolność czyni człowieka dojrzałym i uzdalnia go do prawdziwej miłości. W judaizmie człowiek idzie za Prawem. Chrystus wyprowadza go ponad Prawo. „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus…” Ale bez miłości nie ma wolności. Ten, kto nie jest wolny, nie może kochać.