Uroczystość Objawienia Pańskiego. Trzech Króli

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: Chrzest Duchem i ogniem, CMB, Duch i Ogień, Ef 3, Iz 60, Mt 2, Objawienie Pańskie, Polanica, Ps 72, Radonie, Trzech Króli

Egzegetyczne problemy Łukaszowej Ewangelii dziecięctwa Jezusa

HISTORIA ZBAWIENIA WEDŁUG ŚW. MATEUSZA

Motyw gwiazdy w Ewangelii według św. Mateusza (2,1-12)

Za przykładem mędrców… (Mt 2,1-12)

POCHODZENIE LEGENDY O TRZECH KRÓLACH

Objawienie Pańskie – różne zebrane teksty

OBJAWIENIE PAŃSKIE. TRZECH KRÓLI. RÓŻNE TEKSTY 02

Chrzest Duchem i ogniem

HOMILIA 8

1. „Udali się z powrotem do swojego kraju”: pozwólmy zatem królom, magom, mędrcom wrócić do swojej ojczyzny; wychwalajmy Boga w tym niezwykłym spotkaniu, które opisał Ewangelista; rozpakujmy tajemnicę dzisiejszej uroczystości, już wypowiedzianą, a przecież wciąż aktualną.

2. Tajemnica ta ma 3 elementy: objawienie Syna poganom, poznanie Boga przez wiarę oraz doprowadzenie do oglądania twarzą w twarz Bożego majestatu.

3. To są jakby 3 szkatuły z darami, które jednocześnie są wyzwaniem.

4. Pierwsza szkatuła otwarta. Bóg objawia się poganom:

  • poganie to mądrzy ludzie, Mateusz nazywa ich „mędrcami”; cokolwiek to znaczy, znają się na gwiazdach, analizują sny; oni opuszczają wygodę ojczyzny i ruszają w drogę, aby iść za światłem gwiazd, które prowadzi ich w nieznane,
  • przypominają swoją wędrówką ludy, narody i królów z pism Izajasza, których porwie do wędrówki blask chwały Boga; ciemność i mrok okrywający ludy to kontrast dla blasku, promienności, światła Bożej chwały!
  • dar w każdej kulturze wiele znaczy, lecz żadne wielbłądy, złoto i kadzidło nie zastąpią człowieka, który idzie „nucąc radośnie hymny na cześć Pana”,
  • św. Paweł pisze dzisiaj do Efezjan słowa REWOLUCJNE wręcz: „poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała…”,
  • Chrystus wyzwolił ich zarówno w niewoli wierzeń pogańskich, jak i z ograniczeń Starego Przymierza; razem z nami są braćmi i siostrami w Chrystusie, gdy przez chrzest św. razem budujemy wspólnotę Kościoła.

5. Tutaj otwiera się druga szkatuła: poznanie Boga przez wiarę:

  • KKK 150: wiara jest najpierw osobowym przylgnięciem człowieka do Boga; równocześnie jest ona dobrowolnym uznaniem całej prawdy, którą Bóg objawił,
  • przylgnięcie i uznanie prawdy rozwija wiarę osobistą i wspólnotową,
  • buduje zaufanie i daje światło dla postępowania! to więź rozumu, woli, emocji, całego życia, istnienia człowieka,
  • o to istnienie, los swój tak właśnie bał się Herod, chorobliwie podejrzliwy władca; rozumiał w tej sytuacji, że jego władza i panowanie są po prostu zagrożone,
  • szczera wiara niczego nie odbiera, Bóg nie okrada człowieka, wręcz przeciwnie,
  • psalm: Bóg wyzwala w biedzie i ucisku, ocala od śmierci, przynosi pokój, oparcie i sprawiedliwość,
  • dlatego to przylgnięcie i uznanie Bożej prawdy ma takie znaczenie!

6. Trzeci skarb złożony jest w trzeciej szkatule: skarb tak wielki, że można go tylko kontemplować, a nie komentować: oglądać Boga twarzą w twarz:

  • w Jezusie Chrystusie Bóg posiada ludzką twarz, możemy oglądać bez strachu o życie Boski majestat,
  • adoracja, uwielbienie Boga to dar dla każdego z nas – razem z poganami, którzy przybyli oddać chwałę Bogu,
  • oni wrócą do siebie, kierując się wskazówkami otrzymanymi we śnie,
  • my wracamy do codzienności, do naszego świata, kierując się tajemnicą spotkania i wyznania wiary w Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka.

Radonie, uroczystość Objawienia Pańskiego, 6 stycznia 2024, Iz 60,1-6; Ps 72; Ef 3,2-3a.5-6; Mt 2,1-12

HOMILIA 7

1. Złoto, kadzidło i mirra to dary niezwykle szanowane i drogocenne w starożytności. Kadzidło to żywica pachnących drzew rosnących w Arabii, Indiach i Somalii. Mirra to żywica z balsamowych drzew rosnących w Arabii i Etiopii. Złoto to drogocenny metal.

2. Złoto symbolizuje królewską godność Jezusa, kadzidło jest symbolem Jego boskości, a mirra – znakiem spełnienia się w Jezusie zapowiedzi prorockich.

3. Kto wie, czy jednak najcenniejszym darem nie było coś zupełnie innego… Ewangeliści, skupieni na podkreślaniu znaczenia postaci Jezusa, pominęli coś ważnego, a raczej potraktowali zdawkowo. A mianowicie decyzję mędrców o wyruszeniu w podróż oraz samą podróż za światłem gwiazdy, którą ujrzeli na niebie.

4. W środowisku astronomów, magów i mędrców zapewne ta gwiazda lub inne zjawisko na niebie, była powszechnie widoczna. Dlaczego zatem inni nie ruszyli w poszukiwaniu króla?

5. Wiemy, że dary materialne są bardzo cenne. Tym, co jednak nie ma ceny, tym, co jest bezcenne, jest czas, wysiłek, dążenie do celu.

6. Mędrcy wrócą do ojczyzny inną drogą. W pewnym sensie wrócą już jako inni ludzie. Wcześniej szli drogą poszukiwania, teraz idą drogą, na której znaleźli Króla i Pana.

7. W Betlejem zostawili skrzynie i pojemniki pełne kosztowności. Wrócą do siebie z sercami przepełnionymi Tym, Kogo szukali – małym Dziecięciem, Królem nad wiekami.

Radonie, Uroczystość Objawienia Pańskiego, 6 stycznia 2023, rok A, Iz 60,1-6; Ps 72; Ef 3,2-3a.5-6; Mt 2,1-12

HOMILIA 6

1. Jak się odnaleźć w tym nieco bajkowym świecie starożytnych magów czy królów, skarbów, pokłonów i skarbon ze skarbami.

2. Sztuka europejska widziała w Trzech Królach przedstawicieli trzech kontynentów: Europy, Azji i Afryki. Każdy miał inną cerę i przebogate stroje.

3. Albo… byli reprezentantami trzech pokoleń: wieku młodzieńczego, siły wieku średniego i dojrzałości seniora.

4. Rzecz w tym, że młodość, dojrzałość i mądrość muszą ruszyć w drogę, aby w wędrowaniu zgłębić, co to znaczy być człowiekiem, aby wytrwać i nie poddać się znużeniu długiej wędrówki.

5. Gwiazda płynie po niebie, a pod stopami twarda ziemia, upał, zmęczenie. Na rajdzie DAKAR piach strzela spod kół, powietrze aż świszczy. Nie ma czasu na myślenie o sensie życia, gdy trzeba walczyć o sekundy, równowagę, życie.

6 Tu: aż za dużo czasu na szukanie celu i sensu wędrówki, na dojrzewanie do miana „człowieka królewskiego”. To odkrycie swojej godności w Bożych oczach, i swoich oczach.

7. Kim jest dzisiaj „człowiek królewski”? To człowiek, który w drodze przez życie staje się panem swojego życia, słucha serca tęskniącego za Bogiem, wyrusza, aby tę tęsknotę wypełnić spotkaniem! Im dłużej człowiek idzie, tym mniej ważne staje się to, co posiada na co dzień.

8. A kiedy „człowiek królewski” spotka Boga – oddaje Mu wszystko i pada na kolana. I adoruje Boga wszechmogącego. Wtedy jest pewien, że dotarł do domu, bo być w domu znaczy: upaść na kolana przed Bożym majestatem i oddać cześć Bogu.

9. Po takich doświadczeniach nie wraca się już tą samą drogą. Dotknęli tajemnicy i z nią wracają do codzienności. Do celu doprowadziła ich tęsknota i ciekawość, powrót to czas dojrzewania tajemnicy spotkania z Bogiem.

10. Trzej Królowie/Magowie to patroni ludzi w drodze, w pośpiechu, w biegu, dążeniu. Nie zbłądzili, nie zwątpili. Całych siebie przepoili SPOTKANIEM.

11. W naszej wędrówce przez życie daj nam, Panie, tęsknotę za Tobą. I pozwól nam Ciebie odkrywać w adoracji…

Radonie, 6 stycznia 2022, Objawienie Pańskie/Trzech Króli, Iz 60,1-6; Ps 72; Ef 3,2-3a.5-6; Mt 2,1-12

HOMILIA 5

1. Kim byli magowie?

  • Biblia mówi o nich „magoi”, czyli nie królowie, ale uczeni, magowie, astrolodzy, mędrcy, astronomowie,
  • ilu ich było? nie wiemy; 3 dary, ale magów mogło być więcej, malowano ich postacie od 2 do 6 postaci,
  • skąd przybyli? „ze Wschodu” – wtedy Wschód był terytorium na wschód od rzeki Jordan: Arabia, Babilonia, Persja,
  • kiedy przybyli? Jezus mógł mieć od kilku miesięcy do ponad roku, już mieszkał z Maryją i Józefem w jakimś domu,
  • dary: złoto – znak królewskiej godności Chrystusa; kadzidło – znak Jego boskości; mirra – zapowiedź śmierci na krzyżu.

2. Mędrcy przybyli za gwiazdą do Jerozolimy – na dwór króla. Tam pytali uczonych w piśmie o drogę. Pytali o to, co Pismo mówi o narodzeniu mesjasza.

3. usłyszeli odpowiedź i ruszyli dalej w drogę. ALE uczeni w Piśmie, „znawcy tematu” pozostali w Jerozolimie – oto paradoks tej całej sytuacji.

4. Byli trochę jak drogowskazy, kamienie milowe – ale dlaczego nie stali się pielgrzymami? Tego nie wiemy…

5. Dzisiaj dużo jest o królach, ale w centrum jest Pan Jezus. On zaprasza wszystkich do udziału w darze zbawienia (II czytanie).

6. Ważny znak – światło. Ono obudzi pasterzy, prowadziło magów.

7. Żyj tak, jak wierzysz.

Polanica, 6 stycznia 2019, Wiktorówki, 6 stycznia 2020, Iz 60,1-6; Ps 72; Ef 3,2-3a.5-6; Mt 2,1-12

HOMILIA 4

1. Jeden z braci pracował w obserwatorium astronomicznym. Sporo dziwnych ludzi tam pracowało, obserwowali niebo, robili obliczenia.

2. Centrum obserwatorium nie były czułe teleskopy, ale… kuchnia! Tam siedzieli i dyskutowali. Tam padały pytania nie tylko na temat nieba, ale i nieba w nas, życia, Boga…

3. Mędrcy wędrujący do Jezusa patrzyli w niebo, prowadziło ich światło gwiazdy. Naszą gwiazdą jest Jezus. On nas prowadzi do pełni życia. On chce być naszym Panem i Zbawicielem.

4. C+M+B. Uczyń swój dom miejscem Jego błogosławieństwa.

Polanica, 6 stycznia 2017, Iz 60,1-6; Ps 72; Ef 3,2-3a.5-6; Mt 2,1-12

HOMILIA 3

WSTĘP

Pokłon Mędrców ze Wschodu małemu Jezusowi, jest symbolem pokłon świata pogan, wszystkich ludzi, którzy klękają przed Bogiem. Trzej królowie być może byli astrologami, którzy ujrzeli gwiazdę – znak narodzin Króla. Jednak pozostanie tajemnicą, w jaki sposób stała się ona dla nich czytelnym znakiem, który wyprowadził ich w daleką i niebezpieczną podróż do Jerozolimy.
My przychodzimy dzisiaj, aby pokłonić się Panu Jezusowi, przyjąć Go na nowo do naszych serc, zaprosić do codziennych spraw szkolnych już od jutra… tak po prostu. Dziękujmy Mu zatem za czas świąt, świętowania, bycia z bliskimi. Prośmy także o błogosławieństwo w Nowym Roku.

HOMILIA

  1. Jeden z moich współbraci pracował kiedyś jako inżynier w obserwatorium astronomicznym. Było tam kilku zakręconych zupełnie astronomów, którzy pogodnymi nocami obserwowali niebo, potem robili wyliczenia, jednym z nich był świadek Jehowy, który wypatrywał znaków końca świata. Kiedyś odkryli coś wyjątkowego, zrobił się ruch w całym środowisku, ponieważ przy obserwacji planety i wydruku danych pojawił się jakiś nieznany do tej pory element. Dopiero po dłuższej analizie okazało się, że astronom w nocy zapalił papierosa i jego blask został dostrzeżony przez czułe instrumenty i włączony do danych.
  2. Centrum jednak obserwatorium nie stanowił teleskop, ale… kuchnia. Tam się wszyscy spotykali, tam wymieniali uwagi, dyskutowali bez końca na różne tematy, także religijne, jako że byli tam i wierzący, i niewierzący, i różnie wierzący.
  3. Przy stole, w gronie mądrych ludzi dzielili się wartościami, stawiali pytania, dotyczące nie tylko nieba i planet, ale nieba, które jest w nas.
  4. Teleskopy są niezwykle czułymi instrumentami. Ale my, ludzie, mamy jeszcze bardziej czułe. Mówimy o sercu, które czuje, żyje, prowadzi nas w życiu, kocha…
  5. Serce także potrafi nam wskazać drogi do Pana Boga. Odkryć Jego obecność w codziennych sprawach. Mamy sumienie, które dobrze wychowane prowadzi nas wśród spraw rozpoznając i nazywając dobro i zło…
  6. Mamy jeszcze pamięć, wyobraźnię, uczucia. To wszystko jest nastawione na to, aby odkrywać Boga, potem siebie, potem rozumieć życie i to, co mnie spotyka, być ofiarnym w życiu wobec innych.
  7. Może ktoś z nas będzie pracował jako astronom. Może odkryje nowe planety. Profesor Wolszczan, kiedyś zwyczajny chłopak ze Szczecinka, potem odkrył jako pierwszy na świecie 3 planety nienależące do Układu Słonecznego.
  8. Ale na pewno naszym zadaniem jest wciąż odkrywać Boga w codzienności, tak właśnie nasta-wiać nasze serca…
  9. Trzej Mędrcy nie tylko patrzyli w niebo, ale poszli za znakami, które widzieli. Jest to także zaproszenie, abyśmy widząc znaki Boże nie tylko je podziwiali, zachwycali się nimi, ale i według nich kierowali nasze życiowe kroki…
  10. I w kuchni, z rodzicami czy bliskimi chętnie o życiu i tych odkryciach rozmawiali…

Objawienie Pańskie (Trzech Króli) 6 I 2014, Rok A, LSU, Msza św. i kolędowanie po południu, Iz 60,1-6; Ps 72; Ef 3,2-3a.5-6; Mt 2,1-12

HOMILIA 2

  1. Czar i piękno Bożego Narodzenia powoli się wypala, przemija… trochę powszednieje… a tu nagle dzisiaj mamy wezwanie od Boga, skierowane do Ciebie i mnie przez proroka… modliliśmy się, aby Bóg w nas się narodził… wiec do nas Bóg mówi:

Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i gęsty mrok spowija ludy, a ponad tobą jaśnieje Pan, i Jego chwała jawi się nad tobą.

  1. Powstać i świecić w ciemności wobec innych – to nic innego jak być świadkiem… tylko czego? Słowo Boże stawia nam dzisiaj pytanie – co przeżyłeś w te święta? Czym chcesz świecić, czym dawać świadectwo Narodzonemu Królowi? Ano tym, czym sam rozpaliłeś swoje serce w święta…
  2. Jeśli to było tylko wzruszenie – to już przeszło, jak to uczucie… jeśli decyzja, to bądź jej wierny, jeśli pojednanie – to żyj nim i rozjaśnij jego światłem cień przeszłości, jeśli tylko lampa czołówka, jeśli nic szczególnego – to dzisiaj pochyl się razem z mędrcami i podziękuj Bogu, że stał się człowiekiem dla nas… a wtedy spełnią się słowa, które Bóg dzisiaj mówi: Wtedy zobaczysz i promienieć będziesz, a serce twe zadrży i rozszerzy się…
  3. Skarby, które ma Bóg są dzisiaj dla Ciebie… czego jeszcze trzeba, aby je przyjąć i nimi żyć?…
  4. Św. Paweł mówi dzisiaj nam o łasce, dzięki której poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię… przez Ewangelię obecną w moim i Twoim życiu codziennym… bez tego nawet żywa wiara może całkiem paść…
  5. Poświęconą kredą będziemy na drzwiach wypisywali K+M+B 2012, wspominając mędrców i prosząc o błogosławieństwo Boga dla domu… Christus mansionem benedicat – niech Chrystus błogosławi ten dom! O co chodzi? Oczywiście dobrze by było cieszyć się takim błogosławieństwem, jakie pierwsze do głowy przychodzi: zdrowiem, dostatkiem, pracą, pokojem i zgodą, kasą na życie i opłaty, szacunkiem…
  6. Ale te trzy litery na drzwiach pytają: czy rzeczywiście chcesz swój dom uczynić miejscem Bożego błogosławieństwa? Bożego działania? Bożego światła? Jeśli tak, to dzisiaj weź sobie na serio do serca słowa proroka Izajasza:

Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą

Objawienie Pańskie (Trzech Króli) 6 stycznia 2012, Poznań, Iz 60,1-6; Ps 72; Ef 3,2-3a.5-6; Mt 2,1-12

HOMILIA 1

„On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem ” (Łk 3, 16)

Ojciec uczestniczy we Mszy świętej. Obok niego stoi malutki synek. Spogląda uważnie na ołtarz, ale od czasu do czasu zadziera główkę i rzuca okiem na skupiony twarz tatusia. Spotykają, się w uśmiechu. Naśladuje ojca, gdy ten na przeistoczenie zgina kolana. A gdy kapłan intonuje „Ojcze nasz”, maluch wyciąga rączki i ląduje w ramionach swego taty. Obejmuje mocno jego szyję i to jest gest jego modlitwy. Tata dumny i szczęśliwy stoi przed Bogiem, dziękując Mu za dar ojcostwa, a maluch swoim radosnym uściskiem dziękuje swe­mu ojcu za jego miłość. Upłynie sporo lat zanim zrozumie, że od samego początku ojciec ziemski objawiał mu Ojca niebie­skiego. Jakże ubodzy są ludzie, którzy ta­kiego objawienia Boga nie dostąpili.

Pielęgniarka przygotowuje pacjenta do śmierci. Ona jedna w tym szpitalu umie to czynić. Koleżanki wołają ją, gdy ich pa­cjent rozstaje się z tym światem. Młody lekarz przystanął, by zobaczyć „jak ona to robi”. Towarzyszenie umierającemu to szczególnego rodzaju sztuka. Agonia się rozpoczęła. Pielęgniarka ujęła w swoje dłonie rękę konającego i łagodnym głosem przekazała słowa pełne pokoju i nadziei. Ma świadomość, że przeprowadza czło­wieka nad trudną przepaścią, wypełnioną lękiem tajemnicy i niepewności. Jej obe­cność wypełnia go nadzieją i zapewnia, że w tej trudnej godzinie nie jest sam. Po chwili zamyka jego oczy, jeszcze przez moment w ciszy adoruje tajemnicę śmierci człowieka, ustawia obok łóżka parawan i odchodzi. W dyżurce młody lekarz dzieli się swą obserwacją ze swoim podeszłym w latach kolegą. Ten uśmiecha się i powiada: „Chciałbym, aby ona była przy mojej śmierci. Z nią łatwiej uwierzyć w dobroć i miłosierdzie Boga, On się jakoś przez nią objawia”.

Zakład dla dzieci. Sierota, dziewczynka z poważną wadą wymowy. Szeroko otwar­tymi oczami spogląda na pianino. Pewnego dnia została sama, a pianino było otwarte. Nieśmiało zaczęła stukać po klawiszach, szukając melodii. Zapomniała o otoczeniu, z radością wystukiwała palcem nową pio­senkę. Nawet nie zauważyła, jak podeszła do niej pani od rytmiki. Pochwaliła ją i zaproponowała naukę gry na pianinie. Po kilku miesiącach, w czasie wieczoru kolęd, Zosia grała i otrzymała owacyjne, pełne podziwu brawa. Ze łzami w oczach pode­szła do nauczycielki, rzuciła się jej na szyję i z trudem powiedziała: „Sam Bóg mi panią dał”. Dziś ma wiele koleżanek, które chęt­nie gromadzą się przy jej pianinie. Ona gra, one śpiewają.

Każdy chrześcijanin, który dostąpił Bo­żego objawienia, jest wezwany do przeka­zania tego bogactwa innym ludziom. Trze­ba dobrze rozeznać jakimi darami najpeł­niej możemy objawić różne Boże przymio­ty innym. Jedni czynią to cierpliwością, inni umiejętnością przebaczania, dobrocią, cichością, pracowitością, odpowiedzialno­ścią, wrażliwością na ludzkie nieszczęście, uśmiechem życzliwości, dobrym słowem, miłością. Bóg objawił nam bogactwo swe­go serca i pragnie byśmy je udostępnili naszym braciom.

Boże objawienie trwa. Nie w tym sensie, by na ziemi pojawiały się ciągle nowe jego źródła, lecz w tym, że wody tego jednego źródła, z jakiego zaczerpnęli pasterze z Betlejem i mędrcy ze Wschodu, są rozprowadzane po całej ziemi, ubogacając serca kolejnych pokoleń. To piękne zadanie spo­czywa dziś w naszych rękach. Jeśli Bóg nie jest znany, to znak, że nic umiemy Go światu objawić.

Ks. Edward Staniek, ŹRÓDŁO, nr 2/95, Uroczystość  Objawienia Pańskiego