Pójdziemy do domu Pana!

Grupa docelowa: Dorośli Rodzaj nauki: Homilia Tagi: Chory sługa setnika, Iz 2, Łk 13, Mt 8, Pielgrzymowanie, Ps 122, Sługa setnika, Uzdrowienie sługi setnika

„Przybędą ze wschodu i zachodu […]”. Augustyńska interpretacja Mt 8,11 i Łk 13,28-29 na tle starożytnej egzegezy

Odstępstwo ludu Bożego (Iz 2,1-11)

Mesjańskie królestwo pokoju na Syjonie (Iz 2,2-5)

HOMILIA 1

1. Poncjusz Piłat wskoczył do naszego niedzielnego wyznania wiary, a setnik z Kafarnaum – do liturgii Mszy św. To jego słowa „Panie, nie jestem godzien… ale powiedz tylko słowo…” powtarzamy tuż przed Komunią św.

2. My wskakiwać i podskakiwać nie musimy, ale słowo wzywa nas dzis do wędrówki – pielgrzymki do świątyni Pana, Boga żywego.

3. Kto pielgrzymował, ten wie, że wędrowanie to czas nieobliczalny i wszystko może się zdarzyć. Bez końca można wspominać…

4. Niech pokój panuje w każdym miejscu!

Radonie, 29 listopada 2021, Iz 2,1-5; Ps 122; Mt 8,5-11

HOMILIA 2

1. Rabini  tłumaczą tę perykopę dosłownie – mówią o fizycznym wyniesieniu góry Moria nad inne pagórki. Egzegeci katoliccy rozumieją to proroctwo o królestwie mesjańskim, jednak w szczegółach ich interpretacja jest różna.

2. Euzebiusz, Hieronim, Tomasz z Akwinu i inni, przez ,,górę wyniesioną nad inne pagórki“ rozumieją Chrystusa. Prorocy i apostołowie w ich ujęciu to pagórki, które Chrystus, będący tą najwyższą górą przewyższa zarówno nauką swoją jak i pełnią łaski. Przez ,,dom Jahwe“ rozumieją Kościół, który jest zbudowany na górze, tj. na Chrystusie.

3. Odosobnione jest zdanie św. Efrema, który przez górę rozumie krzyż Chrystusa, wznoszący się wysoko ponad pomniki pogańskich bóstw.

4. Większość Ojców Kościoła i późniejszych egzegetów rozumie ,,górę domu Jahwe“ przez Kościół Chrystusa, interpretując pewne wyrażenia Izajasza jako poszczególne przymioty tego Kościoła.

5. To, że do tej ,,góry Jahwe“ pielgrzymować będą wszystkie narody, oznacza ich zdaniem powszechność Kościoła.

6. Świętość zaś wyraża cel w jakim narody udają się do tej góry: idą po naukę i życiowe wskazówki, zatem ta nauka i moralne przepisy w niej zawarte muszą być święte, jeżeli mają ludzkości zapewnić dobrobyt i szczęście.

7. My – Kościół – jesteśmy tą górą świątyni Pańskiej. Żyjmy tak, aby wszystkie narody przyszły do nas spotkać Pana Zastępów…

Małe Ciche, 4 grudnia 2023, poniedziałek I tygodnia Adwentu, homilia niewygłoszona

LEKTURA DODATKOWA

1. Człowiek współczujący

Jednym z ważniejszych cudów Jezusa, o których wspominają zarówno synoptycy Mateusz i Łukasz jak i Jan jest uzdrowienie sługi setnika. Setnik był rzymskim oficerem niższego rzędu, który stał na czele centurionu, czyli oddziału złożonego z setki ludzi. W praktyce centurion liczył od sześćdziesięciu do stu żołnierzy. W administracji lokalnej, na prowincji (na przykład w Judei) setnik miał szerszy zakres kompetencji; należały do nich również funkcje administracyjne i sądowe. Najbliższy rzymski legion stacjonował w Syrii. Kafarnaum było jednak znanym ośrodkiem handlowym z urzędem celnym. Przebywali więc w nim rzymscy żołnierze.

Gdy Jezus przybył do Kafarnaum, gdzie miał swoją „bazę wypadową” w domu Szymona Piotra, wyszedł mu na spotkanie setnik (Mt 8, 5-13). Jego sługa był ciężko chory, bezwładny, sparaliżowany. Prośba setnika świadczy, że był on dla niego bardzo ważny. Wydaje się, że go cenił i kochał. W czasach Jezusa słudzy nie mieli większego znaczenia dla ich panów, którzy zwykle się nimi nie interesowali. Niemniej znane są przypadki przeciwne. Wbrew uproszczonym sądom na temat niewolnictwa w czasach starożytnych, wychowywany w domu niewolnik mógł być traktowany przez pana z troską, jak członek rodziny. Z drugiej strony, syn, mimo wyższej pozycji, też podlegał prawie absolutnej władzy ojca (M. Wojciechowski).

Setnik jest przykładem współczucia okazywanego bliźnim (niekoniecznie najbliższym). Współczucie należy do istoty i natury człowieka jako osoby, dlatego możemy powiedzieć, że człowiek jest z natury istotą współczującą (L. Boff). Współczucie nie jest jednak sentymentalnym czy pobożnym uczuciem, które rodzi się z doświadczenia cierpienia innych. Jest raczej umiejętnością dzielenia z innymi swoich uczuć. W efekcie prowadzi do działania. Współczucie wymaga „obumierania” wygórowanym oczekiwaniom własnego ego, pokonywania egoizmu i pychy. Wymaga przekraczania ciasnego kręgu, by wejść w świat drugiej osoby, cieszyć się jej radościami, cierpieć z nią, towarzyszyć i wspomagać w trudnych chwilach. Współczucie wypływa z miłosiernej miłości.

Setnik jest nie tylko dobry, wspaniałomyślny i współczujący wobec swego sługi. Postępuje w taki sposób w całym życiu. Święty Łukasz opisując tę scenę, wprowadza pośredników; są nimi żydowscy przyjaciele setnika, którzy podkreślają jego zaangażowanie i troskę o miejsca ich kultu: Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył – mówili – miłuje bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę (Łk 7, 4-5). Taka postawa w czasach rzymskich była rzadko spotykana. Żydzi gardzili poganami i odwrotnie, poganie – Żydami. Setnik był tolerancyjny i współczujący. Chociaż sam nie znał prawdziwego Boga, rozumiał innych, a nawet więcej, wspomagał ich w oddawaniu czci swojemu Bogu. Mamy tu więc rzadki w Ewangeliach, godny naśladowania, przykład współpracy pogan, Żydów i chrześcijan (Jezusa). Dzisiaj w dobie fanatyzmów i fundamentalizmu religijnego uczy on nas, że w chrześcijaństwie nie można usprawiedliwiać żadnej formy ostracyzmu wobec innej kultury, religii ani tym bardziej rasy. Miarą prawdy i wielkości jakiejś religii nie jest zamknięcie się na inne formy religijności, ale jej wielkoduszność i pobłażliwość względem innych. Tak myśleli Jezus i apostołowie (F. Palmisano).

Źródło tekstu: jezuici.pl