Wszystko, czego dotknie

Grupa docelowa: Młodzież Rodzaj nauki: Katecheza Tagi: Adhortacja o młodzieży, Christus vivit, Młodzież, Papież Franciszek

1. Aby wrócić do zdrowia i sił

WSTĘP

Chory człowiek jest w stanie zrobić wszystko, lub prawie wszystko, aby powrócić do pełni sił i zdrowia. Niektórzy przekonują, że nie trzeba nawet iść do lekarza. Że każdy człowiek ma taką moc, energię, siłę woli, którą możemy leczyć chore narządy. Trzeba ją tylko odkryć, uwierzyć, być bardziej sensytywnym, mieć szczególną wiedzę itp.

A jeśli nie każdy tym dysponuje, to przynajmniej niektórzy. Pomagają chorym przez dotyk, aby ci mogli wrócić do sił. Mówimy o nich: uzdrawiacze, naturoterapeuci, przekaziciele energii, uzdrowiciele kwantowi.

Niezależnie od tego wiemy z doświadczenia, że przytulenie łagodzi stres, dodaje sił, uspokaja dzieci, jest wyrazem głębszych uczuć i zaufania.

Link do tekstu o potrzebie dotyku.

Biorąc pod uwagę wszystkie pozytywne aspekty zmysłu dotyku i międzyludzkiej bliskości skupimy się dzisiaj na jednym z wymiarów tego tematu, a mianowicie na możliwości uzdrawiania przez dotyk drugiego człowieka.

AKTYWIZACJA

Praca na forum. Metoda – dyskusja. Pytanie na otwarcie dyskusji: wierzycie w uzdrawianie przez dotyk? Czas na dyskusję.

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Czy rzeczywiście w ten sposób można uzdrowić chory organ, pomóc drugiemu człowiekowi?
  2. Co można właściwie uzdrawiać przez dotyk?
  3. Kościół zabrania chodzenia do uzdrowicieli – dlaczego? Co właściwie jest w tym złego?
  4. Z drugiej strony w Kościele tez są nabożeństwa z modlitwą o uzdrowienie. Księża nakładają ręce na chorych, dzieją się dziwne rzeczy w kościele…
  5. Wierzyć w to, że dotyk przekazuje uzdrawiającą energię, czy nie?
  6. Cel takiego działania jest dobry. Czy zatem samo to działanie może być ze swej natury złe?

PUENTA

Nie ma jak dotąd żadnych wiarygodnych danych naukowych, które potwierdzają, że można wyczuć u drugiej osoby chorobę i dotykiem ją wyleczyć lub uzdrowić człowieka.

Wiele takich „uzdrowień” opiera się na autosugestii lub efekcie placebo.

Jest również wielu oszustów, którzy żerują na ludzkiej naiwności i wyciągają pieniądze obiecując zdrowie lub choć lepsze samopoczucie.

Kościół sprzeciwia się takim praktykom, ponieważ mogą być w śród nich zatajone przed klientami praktyki okultystyczne.

2. Jezus uzdrawia przez dotyk

WSTĘP

Czytając Ewangelię możemy się przekonać, że Jezus uzdrawiał ludzi poprzez swój dotyk. Przyjrzyjmy się kilku takim scenom, aby następnie porozmawiać  w oparciu o kilka opisów uzdrowienia w Ewangelii.

AKTYWIZACJA

Praca w grupach. Metoda – praca z tekstem. Każda grupa otrzymuje fragment tekstu – scenę z opisem uzdrowienia, w której pewną rolę odgrywa dotyk Jezusa. Zadanie do wykonania: poszukujemy odpowiedzi na pytanie: jaką rolę odgrywa dotyk Jezusa w tej konkretnej scenie? Poniżej znajdziesz przykładowe teksty do wyboru. Możesz również inne wg własnego uznania. Czas na wykonanie zadania określ w zależności od dynamiki grupy. Czas na prezentację. Czas na dyskusję na forum.

Mt 8, 1-4: Gdy zszedł z góry, postępowały za Nim wielkie tłumy. A oto zbliżył się trędowaty, upadł przed Nim i prosił Go: «Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić». [Jezus] wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł: «Chcę, bądź oczyszczony!». I natychmiast został oczyszczony z trądu. A Jezus rzekł do niego: «Uważaj, nie mów nikomu, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich».

Mt 9, 27-31: Gdy Jezus odchodził stamtąd, szli za Nim dwaj niewidomi którzy wołali głośno: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida!» Gdy wszedł do domu niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!» Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie!» I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!» Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

Mk 6, 53-56: Gdy się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go rozpoznano. Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie, jak słyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.

Łk 5, 12-16: Gdy przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go: «Panie, jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić». Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: «Chcę, bądź oczyszczony». I natychmiast trąd z niego ustąpił. A On mu przykazał, żeby nikomu nie mówił: «Ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i uzyskać uzdrowienie z ich niedomagań. On jednak usuwał się na pustkowie i [tam] się modlił.

J 9, 1-12: [Jezus], przechodząc obok, ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy – on czy jego rodzice?» Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale [stało się tak], aby się na nim objawiły sprawy Boże. Trzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata». To powiedziawszy, splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego; i rzekł do niego: «Idź, obmyj się w sadzawce Siloam» – co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił, widząc. A sąsiedzi i ci, którzy przedtem widywali go jako żebraka, mówili: «Czyż to nie jest ten, który siedzi i żebrze?» Jedni twierdzili: «Tak, to jest ten», a inni przeczyli: «Nie, jest tylko do tamtego podobny». On zaś mówił: «To ja jestem». Mówili więc do niego: «Jakżeż oczy ci się otwarły?» On odpowiedział: «Człowiek, zwany Jezusem, uczynił błoto, pomazał moje oczy i rzekł do mnie: „Idź do sadzawki Siloam i obmyj się”. Poszedłem więc, obmyłem się i przejrzałem». Rzekli do niego: «Gdzież on jest?» Odrzekł: «Nie wiem».

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Czy Jezusowi wolno było dotykać tych chorych?
  2. Czy uzdrowienie spowodowane było dotykiem?
  3. Jakie warunki musiały być spełnione, aby uzdrowienie nastąpiło?
  4. Na czym polegała wiara chorych w możliwość uzdrowienia?
  5. Czy są jakieś podobieństwa lub różnice między dotykiem Jezusa a innych uzdrowicieli?
  6. Czy dzisiaj możemy powiedzieć również, że „Jezus dotyka” chorych?

PUENTA

Jezusowi wystarczy pragnienie zdrowia wyrażone przez chorego i jego wiara, taka, jaka jest. Czasem tej wierze towarzyszy walka, która nie pozwala zwątpić, poddać się czy zrezygnować przez wiele lat. W końcu spotyka się z mocą Bożą.

Dotyk Jezusa jest wyrazem czułości Boga. Mówi o tym ks. Jerzy Szymik:

Czułość to coś znacznie więcej i głębiej niż fizyczne przytulanie – mówię to bez cienia ironii wobec czułości wyrażanej dotykiem ciała. Bóg najczulej i najsubtelniej dotyka sferę sumienia: to odczuwalne i życiodajne. Mówimy potocznie: czyjeś sumienie zostało po-ruszone. Albo wprost: Bóg je po-ruszył. Jednym z najczęstszych gestów Jezusa na kartach Ewangelii jest dotykanie ludzi. Uzdrawia ich dotykając ciała, oczu, wkłada palce w uszy, własną śliną dotyka chorego języka, głaszcze dzieci, dotyka sparaliżowanych. Przez fizyczny dotyk leczy niemotę, ślepotę, głuchotę, a zatem pokonuje spowodowane chorobą bariery, by tak rzec, komunikacyjne. Dotykając czule swoje dzieci, wzbudzając ich wiarę, sprawia, że mogą żyć pełnią życia” (…)

Bóg jest miłością, nigdy nikim i niczym innym. Słowo Abba, którym się Jezus zwraca do Ojca, odsłania przecież rąbek tajemnicy czułości, jaka towarzyszy miłości „we wnętrzu” Boga i która promieniuje na całe stworzenie… Dla mnie niezwykłą sceną jest mycie nóg uczniów przez Jezusa: to dotyk najintymniejszy w swej pokorze, wymowie, czułości. To gest zupełnie bezbronny. Musimy wiedzieć wiele o drugim człowieku, żeby się dopuścić gestu dotykania jego stóp. Gesty, które wyrażają miłość – pocałunek, objęcie, mycie stóp, otarcie ich włosami, leczący dotyk miejsc chorych, bolących – są głęboko zakorzenione w Ewangelii. Na niektórych – jak obmycie wodą, namaszczenie oliwą, spożywanie chleba, picie wina – oparte są sakramenty. Bóg uczynił te gesty przestrzenią najgłębszej komunikacji z nami, przestrzenią Łaski. Duchowe wyraża się tu przez cielesne, niebieskie przez ziemskie, boskie przez człowiecze. Prawdziwe chrześcijaństwo nie jest nigdy „przespirytualizowane”. Jest wcielone. Dlatego też materialna dotkliwość Kościoła i jego sakramentów jest aż takim wyzwaniem dla gnozy – dawnej i dzisiejszej.

Bóg czuły jest też ukrytym bohaterem przypowieści o miłosiernym Samarytaninie: to opowieść Boga o sobie samym. On jest tym, który poranionych posadzi na osła, który powierza ludziom ludzi. Dodaje wtedy: „Miej o niego staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał” (Łk 10, 35) (Czułość Boga, opoka.org.pl).

„Na kartach Pisma Świętego znajdują się opisy 36 cudów i 12 wzmianek o działalności cudotwórczej Jezusa Chrystusa. Dzieli się je na trzy grupy: uzdrowienia i wskrzeszenia, wypędzenie złych duchów oraz cuda nad żywiołami natury.

Orygenes w swych pismach dotyczących Ewangelii synoptycznych stwierdza: Jezus przyszedł z mocą i chwałą, którą otoczył Go Ojciec (por. J 17,5), którą to mocą działał cuda i znaki wśród ludu i leczył wszelkie słabości i choroby (Dz 6,8; Mt 4,23)5.

Adamancjusz w swym Komentarzu do Ewangelii św. Mateusza podkreśla, że Jezus czyni cuda i znaki wśród ludu dlatego, że przyszedł. To inkarnacja odwiecznego Logosu, mimo jej kenotycznego ograniczenia, jest podstawą do działalności uzdrowieńczej Boga w Jezusie Chrystusie. Uwaga Aleksandryjczyka skupia się na podkreśleniu bliskości fi zycznej Syna Bożego. To dzięki niej możliwe jest dotknięcie Go, położenie chorych u Jego stóp, rozmowa czy też kroczenie za Nim.

Przyjście Jezusa Chrystusa na świat inauguruje nowy sposób działania Boga w historii. Dla człowieka bliskość fizyczna Jezusa staje się nieznaną dotąd możliwością bycia uzdrowionym zarówno fizycznie, jak i duchowo” (Michał Zborowski, Teologia bliskości Boga…)

Cel uzdrowienia

Jaki jest cel uzdrowienia duchowego, którego dokonuje Jezus?

I jeśli przez te słowa wyrazimy chęć ujrzenia tego, co zobaczyć dotknąwszy oczu naszej duszy daje Jezus, ulituje się nasz Zbawiciel i jako Moc, Słowo, Mądrość i jako będący tym wszystkim, co o Nim napisano, dotknie naszych przed Nim niewidzących oczu. A gdy ich dotknie, ustąpi ciemność i niewiedza i natychmiast nie tylko przejrzymy, lecz również pójdziemy za Nim, ponieważ dał nam przejrzeć ze względu na siebie, nie po co innego, jak tylko, byśmy szli za Tym, który sprawił, abyśmy widzieli, a zawsze idąc za Nim, byśmy pod Jego przewodnictwem doszli do Boga i oczami, które dzięki Niemu przejrzały, oglądali Boga razem z błogosławionymi dla czystego serca (por. Mt 5,8)

Oglądać Boga to kolejny obraz opisujący zbawienie człowieka. Gdy Jezus uzdrawia człowieka, pragnie dla Niego otwarcia się na Boga i Jego słowo, aby przez to dojść do poznania, umiłowania i oglądania Boga. Doświadczenie bliskości Boga w Jezusie jest ratunkiem dla wielu ludzi, pogrążonych w duchowej ślepocie. Jego zbawcza obecność na świecie daje możliwość przejrzenia. Jest bowiem w mocy Jezusa Chrystusa, aby zbliżając się do człowieka, „oko widzące sprawy boskie” uzdrowić, aby widziało i aby cały człowiek przemieniony tą łaską podążał w swym życiu za Bogiem. Dlatego Orygenes zachęca wszystkich swoich słuchaczy i uczniów, aby nieustannie wołali o to duchowe uzdrowienie, gdyż prowadzi ono do życia wiecznego (Orygenes).

Analizy Orygenesa przynoszą także rozróżnienie dwóch stopni bliskości Boga w Jezusie Chrystusie. Pierwszy z nich to wcielenie i obecność na ziemi pośród ludzi, doświadczalny zwłaszcza w czasie Jego publicznej działalności. Ten sposób umożliwia dostęp do Niego, wejście z Nim w relację i staje się przestrzenią zbawczego dialogu. Drugi rodzaj bliskości to już bezpośredni kontakt fizyczny i łaska dotyku Jezusa Chrystusa. Z nią najczęściej wiąże się uzdrowienie i przemiana życia człowieka. Ponadto doświadczenie zbawienia, w kontekście teologii bliskości, Orygenes ujmuje w następujące kategorie: – Pójść za Jezusem (Bogiem); – Oglądać Boga; – Trwać u Jego stóp; – „Blisko jest Mnie”. Dzięki analizie pism Orygenesa zbawcze skutki bliskości Boga w Jezusie Chrystusie można ująć za pomocą owych czterech modeli soteriologicznych.

W Ewangeliach widzimy, że Jezus Chrystus jest tym, który dotyka i jest dotykany przez innych. Chrześcijaństwo nie absolutyzuje dotyku, choć jest on „wpisany w przestrzeń wiary, jest sprzężony z rzeczywistością duchową, z tajemnicą egzystencjalnego przylgnięcia do Niego, Niepojętego, Ponadzmysłowego”53. Jednak zawsze decydująca jest wiara, nie sam dotyk. Dotyk jest ważny o tyle, o ile służy budzeniu wiary i ułatwia przylgnięcie do Boga owocujące zbawieniem.

3. Nie – dotyk

WSTĘP

Odwołajmy się do jeszcze jednej sceny z Ewangelii, w której jest o krok od dotyku…

J 20, 11-18: Maria Magdalena natomiast stała przed grobem, płacząc. a kiedy [tak] płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa – jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: «Niewiasto, czemu płaczesz?» Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono». Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» Ona zaś, sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go zabiorę». Jezus rzekł do niej: «Mario!» a ona, obróciwszy się, powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: [Mój] Nauczycielu! Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”». Poszła Maria Magdalena [i] oznajmiła uczniom: «Widziałam Pana», i co jej powiedział.

AKTYWIZACJA

Praca na forum. Metoda – galeria obrazów. Oglądamy obrazy ilustrujące tę scenę i dzielimy się wrażeniami i spostrzeżeniami na ich temat. Dobrze jest wcześniej przygotować sobie trochę komentarzy i analiz danych dzieł sztuki lub poprosić uczniów o ich przygotowanie. Warto zauważyć artystyczne cechy dzieła, ale naszą uwagę skupiamy głównie na wymowie gestów, które widzimy u Jezusa i Marii Magdaleny.

01 – Fra Angelico, 02 – Martin Schongauer, 03 – Fra Bartolomeo, 04 – Tycjan, 05 – James Tissot, 06 – Hans Holbein Młodszy, 07 – Aleksander Ivanov, 08 – Antonio Allegri da Corregio, 09 – Giotto di Bondone, Capella dei Scrovegni – Padua, 10 – Perugino (Pietro di Cristoforo Vannucci), 11 – Lucas Cranach, 12 – Albrecht Duerer, 13 – Martin Schongauer (2).

PYTANIA DO DYSKUSJI

  1. Co wyrażają gesty?
  2. Jak zamienić je na słowa, dialog?
  3. Jakie emocje wyrażają gesty?
  4. Co dodają te obrazy do opisy Ewangelii? Jak brzmi powyższy fragment, gdy mamy przed oczami konkretny obraz?

PUENTA

Papież Franciszek, Christus vivit – CV 1-4:

  1. Chrystus żyje. On jest naszą nadzieją, jest najpiękniejszą młodością tego świata. Wszystko, czego dotknie, staje się młode, staje się nowe, napełnia się życiem. Tak więc pierwsze słowa, które pragnę skierować do każdego z młodych chrześcijan, brzmią: On żyje i chce, abyś żył!
  2. On jest w tobie, jest z tobą i nigdy cię nie opuszcza. Niezależnie od tego, jak bardzo byś się oddalił, Zmartwychwstały jest obok ciebie, wzywa cię i czeka na ciebie, abyś zaczął od nowa. Kiedy czujesz się stary z powodu smutku, urazów, lęków, wątpliwości lub porażek, On będzie przy tobie, aby na nowo dać ci siłę i nadzieję.
  3. Z miłością piszę do wszystkich młodych chrześcijan tę Adhortację apostolską, czyli list, który przypomina pewne prawdy naszej wiary, a jednocześnie zachęca nas do wzrastania w świętości i w trosce o własne powołanie. Biorąc jednak pod uwagę, że jest to kamień milowy w procesie synodalnym, zwracam się jednocześnie do całego Ludu Bożego, pasterzy i wiernych, aby refleksja nad młodymi i dla młodych stawiała wyzwania i pobudzała nas wszystkich. Dlatego w niektórych paragrafach będę mówił bezpośrednio do młodych ludzi, a w innych przedstawię bardziej ogólne propozycje do rozeznawania kościelnego.
  4. Zainspirowało mnie bogactwo refleksji i wymiana opinii Synodu, który odbył się w minionym roku. Nie będę w stanie zebrać wszystkich tych treści, które można przeczytać w Dokumencie Końcowym, ale starałem się podjąć w opracowaniu tego listu propozycje, które wydawały mi się najbardziej znaczące. W ten sposób moje słowo będzie wzbogacone tysiącami głosów osób wierzących z całego świata, które przekazały Synodowi swoje opinie. Również młodzi niewierzący, którzy chcieli się zaangażować, przedstawiając swoje refleksje, zaproponowali zagadnienia, które zrodziły we mnie nowe pytania.